- Kategorie:
- gm. Bledzew.61
- gm. Brójce.3
- gm. Deszczno.15
- gm. Miedzyrzecz.62
- gm. Przytoczna.37
- gm. Pszczew.35
- gm. Santok.34
- gm. Skwierzyna.31
- Gorzów.27
- kierunek Kostrzyn.9
- Lubniewice.21
- Łagów.10
- MRU.51
- Nowa Ameryka.1
- okolice Trzciela.18
- ponad 100 km.196
- ponad 200 km.7
- pow. gorzowski.19
- pow. międzychodzki.51
- pow. nowotomyski.4
- pow. słubicki.5
- pow. strzelecko-drezdenecki.32
- pow. sulęciński.67
- pow. świebodziński.28
- Poznań.4
- Puszcza Drawska.8
- Puszcza Gorzowska.8
- Puszcza Notecka.65
- Puszcza Rzepińska.5
- Rodzinne strony.7
- Stare nekropolie i mauzolea.13
- Szamotuły.1
- Wielkopolska.43
- Zachodniopomorskie.10
- Zbąszynek.2
Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2023
Dystans całkowity: | 990.27 km (w terenie 286.00 km; 28.88%) |
Czas w ruchu: | 63:04 |
Średnia prędkość: | 15.70 km/h |
Liczba aktywności: | 17 |
Średnio na aktywność: | 58.25 km i 3h 42m |
Więcej statystyk |
Do Grupy Warownej Körner
Czwartek, 27 kwietnia 2023 | dodano: 27.04.2023Kategoria MRU, pow. świebodziński
Kiedy dwa dni temu kiedy zapowiadałem że w bliżej nieokreślonej przyszłości odwiedzę rejon Klekotki w Staropolu nie przypuszczałem że znajdę się tu dwa dni później. Wtedy zapowiadałem chęć odszukania Pz.W.708 należącego do Grupy Warownej Körner. Dziś przed wyjazdem nieco rozbudowałem plany eksploracyjne. Latem ubiegłego roku udało mi się odnaleźć w terenie schrony Pz.W 701, 702 i 706 zatem do kompletu brakowało Pz.w.703, 708 i 782. Skoro Pz.W 703 leży nieco na uboczu w stosunku do przewidywanej trasy więc na tapetę poszły Pz.W 708 i 782.
Kilka słów o samej G.W. Körner. Należy do centralnego odcinka MRU, składa się z sześciu niepołączonych z sobą schronów i leży na południe od Pętli Boryszyńskiej. W zamiarze twórców miała być silnie uzbrojona i bronić dosyć trudnego sektora na styku odcinków centralnego i południowego. Schrony podobnie jak wszystkie inne po wojnie zostały wysadzone i pozbawione pancerzy, z tym że na tym odcinku saperzy chyba nieco oszczędzali materiały wybuchowe i zniszczenia są stosunkowo niewielkie w porównaniu do lepiej mi znanych, leżących w pobliżu Bledzewa GW Ludendorff, Roon, czy Moltke.
Patron Grupy Warownej Theodor Körner (1791-1813) był niemieckim poetą i pruskim patriotą który sprzeciwiał się napoleońskiej polityce wobec państw niemieckich. Poległ w walce z Francuzami walcząc w szeregach ochotniczego korpusu Lützowa.
W bezpośredniej bliskości Staropola leży nieco mniejszy schron Pz.W 782. Kilkaset metrów dalej w pobliżu jeziora Kociołek znajduje się potężniejszy i zupełnie nieźle zachowany Pz.W 708 który zamierzano jeszcze rozbudować o stanowisko dla armaty ppanc. W Pz.W.708 zachowała się jedyna na MRU płyta pancerna typu 6P7 o grubości 200 mm (blisko 19 ton wysokogatunkowej stali). Zdjęć z wnętrz nie ma, wystąpił deficyt światła którego starczyło zaledwie na to żeby nie wpaść do jakiejś dziury. Ogólnie wnętrza czyste i wysprzątane przez miłośników bunkrów.
Trasa do Staropola przez Bledzew, Kursko, Pieski i Wysoką. Powrót przez Jordanowo, Szumiącą, Skoki i Międzyrzecz.
Kościół w Chycinie, malowniczo położony na wysokiej skarpie.
Pieski dawna osada młyńska Piaskowiec.
Bobrowa kaskada w Piaskowcu.
Paklica w Boryszynie, relikty młyna.
Pz.W 782.
Pz.W 782.
Staropole Pz.W. 708.
Pz.W. 708 blok wejściowy. Widoczna w strzelnicy płyta pancerna jest jedyną na MRU zachowana w całości. Grubość pancerza 200 mm.
Pz.W. 708.
Pz.W. 708 zaplecze socjalne bunkrowców.
Kościół w Szumiącej.
Młyn w Kuźniku.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
94.11 km (38.00 km teren), czas: 06:10 h, avg:15.26 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Klekotka i szwendacz
Wtorek, 25 kwietnia 2023 | dodano: 26.04.2023Kategoria ponad 100 km, pow. świebodziński
Tytułowa Klekotka to ruiny młyna na Paklicy w pobliżu Staropola. Tematem zostałem zaszczepiony przypadkowo a wujek Google pomógł zlokalizować. Od czasu do czasu wałęsam się w okolicy Staropola więc teren nie był mi całkowicie obcy, ale do Klekotki jakoś wcześniej nie trafiłem.
Młyn był zbudowany w dolince nad Paklicą. Odnoszę wrażenie że teren był chyba niedawno porządkowany, po prostu jest tu zbyt mało chaszczy. Miejsce przyjemne i mile dla oka. Gdyby tu była jeszcze jakaś ławeczka można byłoby chwilę posiedzieć, niestety trzeba ruszać dalej.
Kiedyś tu jeszcze wrócę żeby spenetrować lewy brzeg Paklicy do jeziorka Kociołek. Gdzieś w tamtym rejonie jest ukryty Pz.W.708. W intrenecie naczytałem się wiele zachwytów na jego temat, może warto zobaczyć.
Klekotka, resztki murów.
I w tym momencie włączył mi się szwendacz. W pierwszej kolejności ruszyłem nad jezioro Paklicko Wielkie. Wcześniej chciałem sprawdzić czy w pobliżu jeziora nie ma jakiejś przeprawy przez Paklicę, w ten sposób natrafiłem na fosę i wały wczesnośredniowiecznego grodziska. O dziwo grodzisko również wygląda na odkrzaczone. Za wałem od strony Paklicy teren stawał się już zbyt bagnisty i zanikła dotychczasowa droga. Pozostało zawrócić.
Wał i fosa grodziska.
Na majdanie grodziska.
Obrona bierna grodziska.
Rzeczka Rakownik i jezioro Paklicko Wielkie.
W Jordanowie zamarzył mi się przejazd z Glińska do Rzeczycy. Była to kolejna próba wjazdu z Glińska w drogę gruntową do Rzeczycy. Ta była o wiele bardziej udana niż poprzednia, ale już na kolejnym rozjeździe, w polach, z dwóch możliwych dróg wybrałem tą nieodpowiednią. Cóż do trzech razy sztuka, trzeciej możliwości popełnienia błędu nawigacyjnego już nie ma.
Do Rzeczycy w końcu trafiłem ale od strony Grodziszcza. I na tym zaspokoiłem potrzebę włóczęgi.
Powrót do Brójc drogą 92, dalej przez Stary Dwór, Bukowiec i Międzyrzecz.
W Jordanowie.
Pałac w Glińsku, obecnie placówka oświatowa.
Kościół w Glińsku.
Ruiny młyna w Rzeczycy. Młyn nosił nazwę Quell Mühle (Źródlany) i rzeczywiście stawek z którego woda napędzała koło był zasilany jedynie przez obfite źródliska w pobliskim zboczu.
Kościół w Rzeczycy.
Zespół pałacowy w Myszęcinie.
Pałac.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
108.03 km (26.00 km teren), czas: 06:59 h, avg:15.47 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Gorzów
Niedziela, 23 kwietnia 2023 | dodano: 23.04.2023
Byłem z wizytą u wnuków. Oczywiście pojechałem rowerem :-).
Rower:Kross
Dane wycieczki:
60.05 km (0.00 km teren), czas: 03:13 h, avg:18.67 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Przez Międzyrzecz
Sobota, 22 kwietnia 2023 | dodano: 22.04.2023
Bez większych planów. Tak w ogóle to jakiś tam plan był ale po informacjach z mediów społecznościowych zdezaktualizował się już w trasie. Pozostała przyjemna jazda przy cudownej wiosennej pogodzie. Trasa przez Bledzew, nad Jeziorną przy tzw. Heidemühle, Gorzycę, Międzyrzecz, Lubikowo, Przytoczną i Nową Niedrzwicę.
Miejsce popularnie nazywane Heidemühle (czasem spotykam się z nazwą Grądzkie). Ponad sto lat temu stał tu solidny młyn wodny na Jeziornej. Jakieś resztki budowli ukryte są pod wodą po prawej stronie przepustu. Do młyna sięgnęła cofka na Obrze i Jeziornej po spiętrzeniu Obry na potrzeby elektrowni wodnej w Bledzewie i to była chyba główna przyczyna jego likwidacji.
Rozlewiska Jeziornej, dawny staw młyński Heidemühle.
Heidemühle, cofka Zalewu Bledzewskiego.
Pod wodą majaczą jakieś mury dawnego młyna.
Pod wodą majaczą jakieś mury dawnego młyna.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
68.07 km (21.00 km teren), czas: 04:21 h, avg:15.65 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Trzciel
Czwartek, 20 kwietnia 2023 | dodano: 20.04.2023Kategoria okolice Trzciela, ponad 100 km
Kolejny wyjazd w kierunku Wielkopolski. Dziś tylko jej liznąłem w okolicach Jabłonki Starej i leśniczówki Królewiec. Lubię tamte drogi w urozmaiconym leśnym terenie, z jeziorkami i rozrzuconymi gdzieniegdzie zagrodami.
Właściwie wybierałem się do Trzciela skąd zamierzałem wrócić przez Lutol Suchy, więc jazda przez Pszczew i Silną oznaczała tylko to że czeka mnie spora dawka dróg leśnych. Powrót nieco wydłużyłem jadąc do Lutola Mokrego. Wbrew pozorom Lutol Suchy i Mokry chyba nie są sąsiednimi miejscowościami chociaż są oddalone od siebie o jakieś 5 km, tak przynajmniej wynikałoby z sieci lokalnych dróg wliczając w to również te leśne.
Trzciel niedługo wzbogaci się o piękną promenadę nad Obrą, na razie jeszcze jest w budowie. Jeden z wjazdów jest nie do końca zamknięty na głucho i nawet rozważałem jazdę próbną. Dobrze że zrezygnowałem, drugi wjazd przy miejskiej plaży nad Jeziorem Młyńskim był solidnie zablokowany bramą z wiszącą kłódką i informacją że jest to teren budowy.
Pomiędzy Lutolem Mokrym a Chociszewem z ciekawości terenu pokluczyłem sobie trochę po drogach pożarowych. Dalsza droga klasycznie przez Lutol Suchy, Bukowiec i Międzyrzecz.
Dawny cmentarz ewangelicki w Pszczewie.
Jedyna ocalała stela.
Okolice Silnej. Tajemnicza budowla w lesie. Trochę przypomina małą prostą strzelnicę, podobno była taka w Silnej.
I równie tajemniczy wykop.
Cmentarz żydowski w Trzcielu.
Młyn nad Czarną Wodą.
Trzciel (Plac Wolności) rynek Starego Miasta (do końca XIX wieku leżący na lewym brzegu Obry Nowy Trzciel był oddzielnym miastem).
Pierwotnie była to synagoga. Odkupiona przez miasto w latach dwudziestych po przebudowach służy jako remiza OSP.
Promenada w kierunku plaży.
Promenada w kierunku miasta.
Podupadający pałac w Chociszewie.
Kościół w Chociszewie. W dzwonnicy jest zawieszony zabytkowy dzwon datowany na 1500 rok.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
113.02 km (38.00 km teren), czas: 06:54 h, avg:16.38 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Lwówek
Wtorek, 18 kwietnia 2023 | dodano: 19.04.2023Kategoria ponad 100 km, Wielkopolska
Ostatnio mocno eksploatowałem kierunek Sulęcina, czas zwrócić się w kierunku Wielkopolski. Dziś nie miałem ochoty na drogi leśne, po części obawiałem się że po ostatnich deszczach mogą sprawiać problemy. Wybór padł na drogi krajowe 24 i 92.
Drogę 24 opuściłem w Kwilczu, bezpośrednim impulsem było czerwone światło na skrzyżowaniu i spora kolejka samochodów podczas gdy kierunek do Miłostowa był otwarty od ręki.
Miłostowo bardziej komfortowo jest skomunikowane z Lewicami jednak mnie bardziej ciekawił zakątek zawarty gdzieś w przestrzeni pomiędzy Pniewami a Lwówkiem.
Droga Miłostowo-Linie była tym czego się obawiałem, odcinkami kałuże na całą swoją szerokość. Z tego samego powodu nie zboczyłem w nieznane, ograniczyłem się do Lwówka i Bolewic.
Powrót drogą 92 i lokalnymi przez Trzciel i Międzyrzecz.
Florian z Miłostowa. Kilka lat temu podczas upału stojący obok hydrant i miejscowi strażacy chłodzący pod nim piwo uratowali mnie przed odwodnieniem :).
Spod tego budynku 3 stycznia 1919 ruszył na front oddział powstańczy sformowany przez mieszkańców Lwówka. Miejscowy ziemianin Stanisław Łącki był inicjatorem utworzenia oddziałów powstańczych, które m.in. w styczniu 1919 roku wyzwoliły Nowy Tomyśl, a następnie prowadziły dalsze działania na froncie zachodnim. Żołnierze z tych oddziałów zasilili tworzone w następnych tygodniach: 2 pułk strzelców wlkp (późniejszy 56 pułk piechoty), 7 pułk strzelców wlkp (późniejszy 61 pułk piechoty), oraz 2 pułk ułanów wlkp (późniejszy 16 pułk ułanów wielkopolskich) dla którego zalążkiem był utworzony w Lwówku i pobliskim majątku Łąckich w Posadowie 33-osobowy oddział jazdy.
Pałac w Lwówku, dawna siedziba Łąckich. Obecnie mieści się w nim ośrodek zdrowia.
Lwówek, rynek.
Wieża RTV w Bolewicach.
Parking z lasów bolewickich.
Wiosna idzie?
Przydrożny krzyż w Sierczu. Krzyż postawili w podzięce za uratowanie życia z pożogi wojennej dwaj bracia, repatrianci z obwodu tarnopolskiego. Początkowo krzyż był cały drewniany i stał na polu jednego z braci. Po jakimś czasie krzyżem zainteresowały się ówczesne władze z Trzciela i nakazały go zlikwidować. Gospodarz nie ugiął się przed szykanami władz i krzyż nadal stał aż którejś nocy gdzieś zniknął. Fundator skradzionego krzyża nie dał za wygraną, a z racji, że był cieślą, wykonał jeszcze masywniejszy krzyż z metalowym krucyfiksem. Jego brat wykonał okolicznościowy napis, którego treść już się zatarła. Sam krzyż jest nadgryziony zębem czasu i ledwie widoczny z przydrożnej kępy krzaków, upływ czasu chyba zrobi to co się nie udało władzy ludowej.
Wieża RTV w Bolewicach.
Parking z lasów bolewickich.
Wiosna idzie?
Przydrożny krzyż w Sierczu. Krzyż postawili w podzięce za uratowanie życia z pożogi wojennej dwaj bracia, repatrianci z obwodu tarnopolskiego. Początkowo krzyż był cały drewniany i stał na polu jednego z braci. Po jakimś czasie krzyżem zainteresowały się ówczesne władze z Trzciela i nakazały go zlikwidować. Gospodarz nie ugiął się przed szykanami władz i krzyż nadal stał aż którejś nocy gdzieś zniknął. Fundator skradzionego krzyża nie dał za wygraną, a z racji, że był cieślą, wykonał jeszcze masywniejszy krzyż z metalowym krucyfiksem. Jego brat wykonał okolicznościowy napis, którego treść już się zatarła. Sam krzyż jest nadgryziony zębem czasu i ledwie widoczny z przydrożnej kępy krzaków, upływ czasu chyba zrobi to co się nie udało władzy ludowej.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
134.71 km (6.00 km teren), czas: 07:28 h, avg:18.04 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Popowo, Zemsko, Stary Dworek
Niedziela, 16 kwietnia 2023 | dodano: 16.04.2023
Powtórka z dnia wczorajszego. Z okienkiem pogodowym dzis nie wyszło :).
Rower:Kross
Dane wycieczki:
23.84 km (6.00 km teren), czas: 01:31 h, avg:15.72 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Stary Dworek, Zemsko, Popowo.
Sobota, 15 kwietnia 2023 | dodano: 15.04.2023
Okienko pogodowe wykorzystane. Zanosi się na to że dziś i jutro nie będzie kolejnej okazji na wyjazd.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
27.49 km (5.00 km teren), czas: 01:46 h, avg:15.56 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Za Obrę
Piątek, 14 kwietnia 2023 | dodano: 14.04.2023Kategoria MRU
Godzinny wypad do lasów za Obrą. Przejeżdżałem obok Lisiej Góry z ruinami bunkrów Grupy Warownej Ludendorff, wspominam o tym dlatego że zatrzymałem się na chwilę przed powiązanymi z nią ruinami schronu Pz.W. 859.
Schron ten wspólnie z pobliskimi noszącymi numery 873, 861 i 850 ryglował drogi na zapleczu GW, utrudniając nieprzyjacielowi manewrowanie na jego tyłach a ponadto pozwalał prowadzić ogień na przedpole na drugim brzegu Obry. Zbudowany na niewielkim wzniesieniu nad skrzyżowaniami dróg był uzbrojony w dwa karabiny MG34. Obecnie mocno zniszczony, najlepiej zachowała się ściana wejściowa schronu
Znacznie ciekawsze widokowo jest położenie Pz.W. 861 ale prowadząca do niego droga jest zbyt piaszczysta i wymaga większego zboczenia z szlaku.
Z lasów wyjechałem w Starym Dworku, powrót szosą.
MRU Pz. W. 859.
Miszmasz w wnętrzu Pz. W. 859.
Widok z Pz. W. 859 na łąkę nad Obrą i kanałem fortecznym. Drzewa zasłaniające rzekę wyrosły po wojnie.
Widok z Pz. W. 859 na drogi do Osiecka, Sokolej Dąbrowy i Starego Dworku.
Widok z Pz. W. 859 na drogi do Trzebiszewa i Skwierzyny.
Stanica nad Obrą w Starym Dworku.
Stary Dworek, ruiny rezydencji bledzewskich opatów cysterskich.
Widok z Pz. W. 859 na łąkę nad Obrą i kanałem fortecznym. Drzewa zasłaniające rzekę wyrosły po wojnie.
Widok z Pz. W. 859 na drogi do Osiecka, Sokolej Dąbrowy i Starego Dworku.
Widok z Pz. W. 859 na drogi do Trzebiszewa i Skwierzyny.
Stanica nad Obrą w Starym Dworku.
Stary Dworek, ruiny rezydencji bledzewskich opatów cysterskich.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
19.06 km (8.00 km teren), czas: 01:10 h, avg:16.34 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Trzemeszno
Środa, 12 kwietnia 2023 | dodano: 12.04.2023Kategoria pow. sulęciński
Odwiedziłem Glisno i przyległy fragment Uroczyska Lubniewsko, przy okazji dokończyłem ubiegłotygodniową wycieczkę do Trzemeszna.
Od pewnego czasu nurtowała mnie Stara Droga Gliśnieńska. Jej przebieg od strony Sulęcina znam, niewiadomą była jej część od źródlisk Czerwonego Potoku do Glisna. Zazwyczaj na tym odcinku korzystałem z dawnego torowiska, dziś sprawdziłem dawną drogę. Interesowało mnie również czy przy tej drodze zachowały się jakieś ślady po Ordzikowie (Helminenwalde), dawnym folwarku z 1785 r. wchodzącego w skład majątku w Gliśnie. Ruiny folwarku znajdują się nad biegnącym w wąwozie strumykiem który dalej płynie w kierunku grodziska nad Lubniewskiem. Droga ta wydaje się być bardziej urozmaicona od wspomnianego torowiska.
Do Trzemeszna wpadłem żeby ostatecznie odszukać dawny cmentarz żydowski. Wspominałem kiedyś że przed rozbiorami w Trzemesznie była duża wiejska gmina żydowska której członkowie prowadzili rozliczne legalne i zapewne nielegalne interesy na pograniczu. Po rozbiorach okazało się że pruskie ustawodawstwo nie zezwalało Żydom na zamieszkanie w wioskach. Właściciel wsi który miał znaczne dochody z ich działalności wystarał się o nadanie Trzemesznu praw miejskich. Ostatecznie kiedy w połowie XIX wieku zniesiono wszystkie ograniczenia dotykające Żydów ci bardziej rzutcy przenosili się do tych ośrodków w których mieli większe możliwości. A Trzemeszno po 70 latach miejskości ponownie powróciło do rangi wsi.
Powrót przez las z ominięciem Grochowa. W Templewku stado kundli zmusiło mnie do zejścia z siodełka. Ograniczały się do połajanek ale przy każdej próbie wsiadania zaczynały się interesować moimi łydkami. Pierwszy raz natrafiłem tam na taką wolność dla zwierzaków, chyba mieszkańcy gremialnie zapomnieli pozamykać bramy podwórek.
Tyle zostało z folwarku Ordzikowo (Helminenwalde).
Cmentarz Żydowski w Trzemesznie.
Daglezje znad Buszna.
Leśniczówka Winklerów.
Lipa Winklerów.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
80.23 km (18.00 km teren), czas: 05:23 h, avg:14.90 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)