blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(6)

Moje rowery

Kross 68763 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2015

Dystans całkowity:1076.32 km (w terenie 164.00 km; 15.24%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:56.65 km
Więcej statystyk

Na mineralną .. do Międzychodu

Poniedziałek, 31 sierpnia 2015 | dodano: 31.08.2015Kategoria pow. międzychodzki

   Mineralna z Laufpompy również była, ale tylko tak przy okazji pobytu w Międzychodzie. Sam wyjazd był formą rekompensaty, udzielonej samemu sobie, za niedzielę spędzoną bez rowerka.  Do Międzychodu jechałem przez Świniary i Wiejce. Powrót dla urozmaicenia, polnymi drogami na przełaj przez  Muchocin, Strychy i Goraj. Z Goraja już klasycznie szosą.
   Poza tym nie było nic nowego o czym bym nie wspominał w poprzednich wpisach dotyczących Międzychodu.


Na rynku w Międzychodzie.




Nad jeziorem Miejskim.

Rower: Dane wycieczki: 75.17 km (15.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

Od Bledzewa do Dobrojewa z Gościnowem

Sobota, 29 sierpnia 2015 | dodano: 30.08.2015

   Dziś nie było żadnych poważnych wyjazdów, ot takie pałętanie się po okolicy. Rano mały wyjazd pod Bledzew, wieczorem trochę większy do Gościnowa i Dobrojewa. W Murzynowie zagapiłem się i wpakowałem w przebudowywaną ulicę, różnice poziomu w niektórych miejscach dochodzą do 0,5 m. Dopiero po drugiej stronie dotarło do mnie że jest zorganizowany objazd. W Gościnowie trwała jakaś impreza plenerowa na boisku. W sumie w obydwu wyjazdach nie wydarzyło się nic ciekawego.

Rower: Dane wycieczki: 61.03 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

Krzeszyce. Czwarty Młyn

Środa, 26 sierpnia 2015 | dodano: 26.08.2015Kategoria pow. sulęciński

   Skusiłem się po południu na wypad do Krzeszyc. Celem zasadniczym był Czwarty Młyn, czasem nazywany również Górnym. Jeszcze dwa miesiące temu nie słyszałem nic o młynarskich tradycjach na Postomii w okolicy Krzeszyc. Dowiedziałem się o tym miejscu z blogu Robaka, no to pojechałem zobaczyć co tam jest. Rzeczywiście miejsce jest urocze, szkoda że miałem tak mało czasu żeby pochodzić nad Postomią, albo posiedzieć pod specjalnie zbudowaną wiatą. Muszę kiedyś poświęcić weekend żeby bliżej spenetrować Krzeszyce i okolice. Nawierzchnia niektórych z mijanych w lesie dróg wygląda zachęcająco








      Kilkaset metrów bliżej w stronę Krzeszyc, przy moście na Postomii natknąłem się na jakieś obudowany, a obecnie wyschnięty kanał. Myślę że są to relikty Młyna Środkowego. Dziś jeszcze tylko wpadłem na chwilę w centrum Krzeszyc na skwer za budynkami przy rondzie. Podczas uroczystego otwarcia nazywany był szumnie parkiem. Kiedy zieleń trochę podrośnie będzie przyjemny zakątek; kilka ławek, brukowane alejki, pomnik Siedzikówny "Inki", ciekawa fontanna i szachy. Zdjęć nie robiłem ponieważ już zapadał zmrok. Teraz nadszedł najwyższy czas pogonić do domu.
   Kilka pierwszych kilometrów zdążyłem pokonać w zapadającym zmroku. Od Wałdowic jechałem już tak jak tego nie lubię, na odludziach i w nocy. W połowie lasu zaczęło coś skrzypieć przy naciskaniu na pedały. Znam ten objaw, poluzowała się korba. Wożę z sobą klucz, ale nie pomyślałem o latarce. Śrubę dokręciłem dopiero kilkanaście kilometrów dalej przy świetle lamp na węźle obwodnicy, tuż przed Skwierzyną.
    W Krzeszycach miałem jeszcze chęć odwiedzić pomnik 15 południka, sprawdzić co jest obecnie na miejscu przedwojennego kąpieliska dziś na dzisiejszej ul. Sulęcińskiej lub Parkowej (zdania podzielone), oraz co zostało z parku który na starej mapie widnieje za stacją kolejową przy ul. Parkowej.  Będzie dodatkowy powód na kolejny wyjazd. Acha, 11 pierwszych km z tych dzisiejszych 88 nie miało nic wspólnego z wyjazdem do Krzeszyc ale były zrobione tuż przed wycieczką i potraktowałem je jako całość.


Rower: Dane wycieczki: 88.29 km (4.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

Wycieczka do nikąd

Niedziela, 23 sierpnia 2015 | dodano: 23.08.2015

   Wybrałem się do Lipek, a ostatecznie dojechałem do nikąd. Jeszcze przed Murzynowem zawróciłem z drogi, odstraszyła mnie zbliżająca się burza. Dosłownie w ostatniej chwili udało mi się schronić przed deszczem pod opiekuńczymi skrzydłami "Biedronki".

Rower: Dane wycieczki: 11.89 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Zemsko,Popowo

Sobota, 22 sierpnia 2015 | dodano: 22.08.2015

   Tradycyjna maleńka trasa robiona wtedy gdy nie wyjeżdżam dalej.

Rower: Dane wycieczki: 27.35 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Śladami Starego Fryca

Piątek, 21 sierpnia 2015 | dodano: 21.08.2015Kategoria ponad 100 km, kierunek Kostrzyn

   Od dawna przymierzałem się na wycieczkę w kierunku Kostrzyna. W wolny piątek, wolny od wszelkich obowiązków poza porannymi zakupami, mogłem sobie pozwolić na całodzienny wyjazd. Przy okazji wyjazdu do Kostrzyna chciałem odwiedzić leżący w pobliżu Dąbroszyn, a zupełnie nieoczekiwanie znalazłem się jeszcze na polu bitwy pod Sarbinowem i przed kaplicą templariuszy w Chwarszczanach.
   Do Dąbroszyna dotarłem jednym skokiem, bez zatrzymywania się przez Kołczyn, Świerkocin i Witnicę. Jedyna króciutka przerwa w Witnicy, przy wylocie z miasta, obok tablicy wspominającej o osadnictwie w okolicy w epoce kultury łużyckiej. Figury umieszczone obok tablicy swoimi rysami bardziej przypominają neandertalczyków, ale mniejsza o szczegóły.



    Sporo czasu spędziłem w Dąbroszynie. Pierwsza przy drodze z Gorzowa rzuca się w oczy baszta zbudowana w XIX w. przez hrabiego Bogislawa von Schwerin, będąca obecnie w stanie ruiny, kiedyś stanowiła element architektury parkowej. Kilka lat temu jej ówczesny właściciel próbował urządzić w niej punkt turystyczny z kawiarnią i punktem widokowym na pobliski Park Narodowy Ujście Warty, niestety pozbawiony wsparcia zrezygnował z projektu próbując ją sprzedać. W pobliżu kościół z mauzoleum i kryptą grobową rodów von Schöning i von Wreech. Niestety kościół zamknięty, a chętnie zobaczył bym sarkofag feldmarszałka Hansa Adama II. Zgodnie z legendą feldmarszałek został w nim pochowany z swoją diamentową szpadą , darem od cesarza Leopolda. Przed kościołem kilka płyt nagrobnych rodziny Schwerinow z dawnego cmentarzyka przykościelnego i trzy krzyże symbolizujące nagrobki ostatnich właścicieli majątku którzy nie mogli spocząć obok swych przodków. Tuż obok kościoła stoi pałac zbudowany w połowie XVII w. przez feldmarszałka Hansa Adama von Schöning, później przebudowany przez jego spadkobierców.


Baszta przy drodze do Kostrzyna.


Kościół z mauzoleum i kryptą grobową rodów von Schöning i von Wreech.


Pałac widoczny z pod pomnika Wiktorii.

  W pałacu jako nastolatek wielokrotnie gościł królewicz pruski Fryderyk. Fryderyk około roku 1730 popadł w ostry konflikt z ojcem Fryderykiem Wilhelmem I "królem sierżantem". Efektem była nieudana próba ucieczki z kraju. Ujęty Fryderyk został uwięziony w kostrzyńskiej twierdzy, a jego przyjaciel i pomocnik w ucieczce porucznik von Katte ścięty na jego oczach przed kostrzyńskim zamkiem. Gdy ojciec królewicza zamienił mu wyrok na obowiązek praktyki urzędniczej w kostrzyńskim rządzie Nowej Marchii często gościł on w Dabroszynie u żony pułkownika von Wreecha. Platonicznie uwielbiana przez księcia piękna Eleonora von Wreech , wówczas już matka pięciorga dzieci, była wnuczką wspomnianego wcześniej feldmarszałka.
    Naprzeciw pałacu w parku górnym (przewrotnie - leżącym na dole) okazały pomnik Wiktorii wystawiony w roku 1840 przez von Schwerinów kolejnych posiadaczy Dąbroszyna, a upamiętniający dokonania i pobyt Fryderyka II w Dąbroszynie. Trochę poszczerbiony i postrzelany przetrwał w stosunkowo niezłym stanie.


Pomnik Wiktorii.

   Kolejne dwa zabytki mieszczą się po przeciwnej stronie pałacu, za drogą, w lesie nazywanym ongiś parkiem dolnym (ponieważ znajduje się na górze, na wysokim zboczu doliny :)). Nad wąwozem którym biegnie droga do Sarbinowa widać resztki mostku łączącego dwa sąsiadujące wzgórza. Na jednym z nich wznosił się nieistniejący dziś pawilon -świątynia Zofii, a na przeciwległym brzegu zachował się obelisk wzniesiony dla upamiętnienia przeprawy przez przełęcz Gabel w Sudetach w roku 1778 podczas wojny o sukcesję bawarską (nazywana czasem wojną kartoflaną) przez ks. Henryka ,brata Fryderyka II. Na kolejnym pagórku wznosi się świeżo odrestaurowana świątynia Cecylii z rzeźbą Chronosa. 


Obelisk nad droga do Sarbinowa. Książę Henryk był zręcznym dyplomatą i szczęśliwym wodzem. Podobno nie przegrał żadnej bitwy, żołnierze chętnie walczyli pod jego dowództwem ponieważ szanował żołnierską krew, był czymś w rodzaju prakomandosa - chętnie stosował uderzenia niewielkimi siłami  w czuły punkt oporu nieprzyjaciela.  Jako dyplomata odegrał znaczącą rolę w doprowadzeniu do I rozbioru Polski posłując w tej sprawie do Petersburga.


Świątynia Cecylii z posągiem Chronosa.

    Skoro w pobliżu znajduje się Sarbinowo należałoby zobaczyć pole bitwy stoczonej 25 sierpnia 1758 przez wojska rosyjskie i pruskie pod dowództwem wspomnianego już wcześniej Fryderyka II. Starcie odbyło się w ramach wojny siedmioletniej. Miejsce z którego Fryderyk dowodził bitwą upamiętnia kamień umieszczony u podnóża małego wzniesienia.


Kamień upamiętniający żołnierzy rosyjskich i pruskich poległych w bitwie pod Sarbinowem. Nierozstrzygnięta bitwa była niezwykle krwawa, straty obydwu stron wynosiły niemal 1/3 walczących i szacowane są na 26 do 32 tys. poległych i rannych.

    Na horyzoncie widać Chwarszczany, zatem żal byłoby nie zobaczyć średniowiecznej kaplicy, jedynej pozostałości po miejscowej komandorii templariuszy.




Kaplica templariuszy w Chwarszczanach.

    Z Chwarszczan już bezpośrednio do Kostrzyna. W Kostrzynie interesuje mnie twierdza wzniesiona w XVI w. kiedy Kostrzyn był stolicą Nowej Marchii. Miasto i twierdza zniszczone w wyniku działań wojennych. Gruzy zostały uprzątnięte, zachowały się jedynie ulice, piwnice i sięgające najwyżej do 1,5m fragment ścian kamienic. Zaś obecne miasto wznosi się na północnym brzegu Warty.


Ulica na kostrzyńskim Starym Mieście.


Ruiny kościoła parafialnego.


Przed kościołem parafialnym zachował się, odnowiony obecnie, postument pomnika księcia Jana Kostrzyńskiego, w latach 1535-1571 władcy niezależnej od Brandenburgii Nowej Marchii. Statua księcia nie zachowała się.


Dziedziniec zamkowy. Z okien tego zamku 6 listopada 1730 książę Fryderyk musiał obserwować wykonanie wyroku śmierci na swoim przyjacielu poruczniku Hansie Hermannie von Katte. Na środku dziedzińca zachował się postument pomnika Fryderyka Wilhelma I (Wielkiego Elektora) znanego nam z serialu  "Czarne chmury".


Brama Berlińska. W pomieszczeniach bramy porucznik von Katte spędził noc przed swoją egzekucją.


Wejście na promenadę von Kattego. W tym miejscu wykonano wyrok na nieszczęśniku.


Furta Rybacka. Epoksydowa tablica ufundowana w 2015 przez rodzinę von Kattego.


Widok na mury twierdzy zza furty.

   Zasiedziałem się trochę wśród gruzów i uliczek Starego Kostrzyna dlatego 60 km pozostałe do domu  pokonałem jednym skokiem, zatrzymując się jedynie w Słońsku i dla zaspokojenia potrzeb. Nie zboczyłem do fortów, nie zatrzymałem się w Krzeszycach. W Skwierzynie znalazłem się tuż przed zmrokiem.


Ruiny zamku w Słońsku - głównej siedziby brandenburskiego baliwatu Joannitów.


Zamkowy kościół Joannitów w Słońsku. Obecnie parafialny.


Rower: Dane wycieczki: 162.02 km (3.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)

Po gminie Deszczno

Czwartek, 20 sierpnia 2015 | dodano: 20.08.2015Kategoria gm. Deszczno

   Wycieczka przebiegła trasą prowadzącą przez Rakowo, wałami nad Wartą i drogami wśród pól do Borka. Potem znów jakimiś bezdrożami do Osiedla Poznańskiego, a stamtąd już wyłącznie szosami do Ciecierzyc, ponownie do Borka i przez Brzozowiec oraz Trzebiszewo do Skwierzyny. Trasa zrodziła się spontanicznie, jeszcze w Rakowie nie przewidywałem że znajdę się w Borku, a tym bardziej w Ciecierzycach.
  Pod Trzebiszewem tuż przy drodze straszy kilka kolonii "zemsty Stalina" - Barszczu Sosnowskiego. W przeszłości miałem wątpliwą przyjemność dotknąć się tego świństwa przedramieniem, oparzenia goiły się potem przez kilka tygodni.


Drogi nad Wartą pod Trzebiszewem.


 Barszcz jak egzotyczny las. Trochę zasuszony, ale w trawie czają się młodziutkie rośliny.


Lepiej trzymać się daleko od poboczy, ten jest jeszcze świeży i groźny.


W Borku.
Rower: Dane wycieczki: 51.58 km (21.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Stary Dworek

Środa, 19 sierpnia 2015 | dodano: 19.08.2015

  Jakoś nie składało się od dawna przejeżdżać drogą od rozjazdu Gorzów-Kostrzyn do Starego Dworku. Dziś po załatwieniu wszystkich zaleceń zwierzchności domowej zostało akurat tyle czasu aby zrobić taka małą traskę.
   Budowa ronda na wspomnianym rozjeździe postępuje, chyba niedługo zostanie na niego przerzucona część ruchu. Fundament zapory drogowej o którym wspominałem dwa tygodnie temu nadal tkwi pod czynnym pasem drogi, ale jest już przygotowany objazd i kiedy tylko ruch do Kostrzyna zostanie na niego przerzucony drogowcy zajmą się zawalidrogą. Przed bunkrami pojawiły się nowiutkie tablice na których nadleśnictwo ostrzega że wstęp do nich jest wzbroniony, oraz że odcina się ono od wszelkiej odpowiedzialności za ewentualne wypadki na terenie grupy warownej. Od razu poczułem się bezpieczniej, tym bardziej że nie wybierałem się w bujne pokrzywy porastające pobocze ścieżki prowadzącej na szczyt pagórka z ruinami. 
  Reszta drogi to mix asfaltów i dróg gruntowych; gruntówka obok leśniczówki, bruk i kawałek asfaltu przez Stary Dworek i jeszcze raz polna droga do szosy Zemsko-Skwierzyna, pozostałe 4 km. od Katarzynek pojechałem już asfaltem.
  Po godz. 18 już nie ma sensu wybierać się gdzieś dalej. Dni są już wyraźnie krótsze.

Rower: Dane wycieczki: 20.78 km (7.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Dookoła Przytocznej

Wtorek, 18 sierpnia 2015 | dodano: 18.08.2015

  Wyciągnąłem na przedwieczorną jazdę kolegę który w poprzednim tygodniu przebąkiwał że musi coś zacząć robić z swoim mięśniem piwnym. Miał dylematy czym się zająć; może zacznie biegać, a może jeździć na rowerze. Biegał z nim nie będę, ale skoro jeżdżę może dołączyć, będzie raźniej. Zobaczymy co z tego wyjdzie, kiedy żegnaliśmy się przed jego blokiem trochę narzekał na siedzenie, ale sprawiał wrażenie ogólnie zadowolonego.  
Trasa przez Chełmsko-Rokitno-Lubikowo-Przytoczną-Nową Niedrzwicę i ponownie Chełmsko w większości drogami szutrowymi, asfalty ograniczyliśmy tylko do koniecznych odcinków. Szlak fajny widokowo ale zdjęciowo już wyeksploatowany, dlatego zdjęć dziś nie będzie.

Rower: Dane wycieczki: 48.45 km (25.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Za Wartę

Niedziela, 16 sierpnia 2015 | dodano: 16.08.2015Kategoria gm. Skwierzyna

  Jeszcze na początku lipca jadąc przez Puszczę Notecką w kierunku jeziora Łąkie wypatrzyłem nowo zbudowaną drogę poprowadzoną gdzieś w kierunku Goszczanowa. Dziś wyjechałem z domu z zamiarem sprawdzenia dokąd ona prowadzi i skąd ewentualnie w razie potrzeby można byłoby się na nią wbijać.   W puszczy wpadłem na oznakowany niebieski szlak, wszystko wydawało się sprzyjać zaplanowanej trasce, tylko nie pogoda. Na słoneczne dotychczas niebo zaczęły nasuwać się jakieś dziwne chmury, dlatego wolałem zawrócić do cywilizacji. Dziś dotarłem tylko do rozjazdu na którym zaczyna się asfaltowa droga do Krobielewka. Kilkaset metrów od skrzyżowania, na wysokości dawnej osady i leśniczówki Jabłonka zaczyna się niezła droga pożarową prowadząca do Nowego Dworu. To jest najkrótsza droga do jakichś wiat przystankowych w razie gdyby zaszła taka potrzeba.
   Ktokolwiek jechał kiedyś z Nowego Dworu do Skwierzyny wie że do Świniar prowadzi "zabytkowa" droga, zbudowana i wybrukowana na początku XX w. Piszę "zabytkowa" ponieważ słyszałem że ten odcinek jest wpisany do rejestru zabytków i nigdy nie zostanie pokryty asfaltem. Nie wiem ile w tym jest prawdy, ale staram się go jakoś omijać. Jedną z możliwości jest przejazd obok ruin pałacu i nad stawem w zdziczałym parku do wałów nad Wartą. Drogą przy wale można dojechać aż do przepompowni w Świniarach, czyli praktycznie na ulicę Międzychodzką w Skwierzynie. I Tak właśnie dziś pojechałem.


Jacht motorowy "Kon Tiki"  na Warcie (weekend na wodzie).


Tylko droga 49.


Staw obok ruin pałacu w Nowym Dworze. 

  O ruinach pałacu w Nowym Dworze nie będę się teraz rozpisywał. Już o nich wspominałem na blogu gdzieś na początku roku. Szkoda budowli, ale chyba musi upaść. Ściany jeszcze stoją, natomiast dach i stropy już się zapadły.


Ten sam staw ale od innej strony.


Miejscowi nazywają te pola Hojlandem. Ciągną się one aż do Skwierzyny.




Nad Wartą w Świniarach. Na starej mapie miejsce to było oznaczone jako binduga - miejsce na którym się drewno składuje i przygotowuje do spławu. Wały są w tym miejscu obniżone, ale w razie potrzeby można włożyć w przygotowane gniazda szandory i szybko uszczelnić je ziemią

Rower: Dane wycieczki: 47.00 km (34.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)