blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(6)

Moje rowery

Kross 68763 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2015

Dystans całkowity:631.00 km (w terenie 73.00 km; 11.57%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:33.21 km
Więcej statystyk

Mój prywatny rajd Karabanowa

Sobota, 31 stycznia 2015 | dodano: 31.01.2015Kategoria MRU, gm. Miedzyrzecz

   Pierwotnym celem mojej dzisiejszej wycieczki miało być odszukanie GW Nethelbeck którą stanowią trzy duże jednokondygnacyjne schrony. Jest to obecnie najrzadziej odwiedzana Grupa Warowna MRU. Znajduje się w bardzo urozmaiconym terenie, poprzecinanym przez wąwozy, w gęstym lesie. Według moich informacji najłatwiej do nich dotrzeć leśnymi drogami od strony GW Schill. Niestety dziś miałem pecha, natknąłem się tam na myśliwych. Trwało jakieś grupowe polowanie, zostałem poproszony o zwiększoną ostrożność, a najlepiej jakbym się tam wogóle nie kręcił. Cóż robić, nie ma powodu aby kopać się z koniem, przyjemność żadna a ryzyko wielkie. Zawróciłem, w drodze powrotnej obejrzałem jakiś mały schron, znak że byłem na dobrej drodze. Za chwilę za moimi plecami przemknęła chmara jeleni. Szkoda że aparat akurat w tym momencie został przy rowerze.


Mały schron na przedpolu GW Nethelbeck
Żeby dotychczasowa droga nie poszła na marne zdecydowałem się na jazdę do Wysokiej przez Kęszycę Leśną. W ubiegłym tygodniu odbywała się w tamtej okolicy impreza nazywana Rajdem Karabanowa, mająca upamiętniać przełamanie MRU pod Pniewem. Mjr. Karabanow, dowódca 3 batalionu czołgów, 44 radzieckiej Brygady Pancernej który pod osłoną nocy przedarł się tą drogą, zginął kilka kilometrów dalej w Wysokiej. Można powiedzieć że poległ z powodu nie przestrzegania BHP, bowiem wbrew oficjalnym instrukcjom uwielbiał dowodzić stojąc w otwartej wieżyczce czołgu. Zresztą był jedyną śmiertelną ofiarą tej potyczki.
W Kęszycy Leśnej do 1993 stacjonowali Rosjanie. Na początku lat trzydziestych Niemcy zbudowali tutaj koszary nazywane Regenwurmlager (Obóz Dżdżownic). Spiętrzyli również przepływającą w pobliżu Strugę Jeziorną. Spiętrzone wody rzeki połączyły dwa mniejsze, naturalne jeziorka, tworząc Jezioro Kęszyckie, jeden z elementów zapór hydrotechnicznych. W czasie drugiej wojny w koszarach szkoliły się cudzoziemskie jednostki walczące u boku Wermachtu (legiony waloński i hinduski).Po wojnie do 57 r. w koszarach stacjonowała polska jednostka artylerii. Dziwna nazwa koszar wzięła się od nazwy Strugi Jeziornej nazywanej wówczas na tym odcinku Piesker Fliess lub alternatywnie Regenwurm. Parę starych zdjęć bazy można zobaczyć na stronie http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120802/POWIAT08/120809899 .


Wjazd do Kęszycy Leśnej


Pomnik radzieckiego łącznościowca (dostał postrzał?)


Budynek radzieckiego klubu oficerskiego (teraz chyba pustostan)


Jedna z uliczek


   W lesie pomiędzy Kęszycą a Wysoką znajduje się jedyny zbudowany wjazd do podziemi A64. Projektowany był również olbrzymi blok bojowy mający osłaniać wjazd do podziemi który ostatecznie nie został zbudowany. W pobliżu zachowała się jednak hala która powstała na potrzeby podziemnych zakładów "Daimler-Benz". Firma ta w 1943 zaadoptowała fragment podziemi  na potrzeby linii produkcyjnej części do silników lotniczych.


Fundamenty baraków załogi pobliskiej podziemnej fabryki


Brama wjazdowa do podziemi, dwa samochody już tu stały przed moim przyjazdem
(kiedyś był pomysł aby urządzić tu wejście dla turystów zwiedzających korytarze MRU na rowerach, chyba ostatecznie upadł)


Hala przed wjazdem do podziemi, w hali dymiło jeszcze świeżo wygaszone ognisko. Pewnie palili je ludzie z samochodów przed bramą
W Wysokiej znajdują się cele mojej wycieczki związane z Karabanowem. Po pierwsze Pz.W 755 z którego 30 stycznia 1945 r prawdopodobnie padł strzał od którego zginął mjr. Karabanow. Schron ten wizytował swojego czasu sam wódz Adolf Hitler. W centrum miejscowości głaz upamiętniający miejsce śmierci Karabanowa. Tu kilka słów o tej historii :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wysoka_(powiat_międzyrzecki)


Pz.W 755 od strony wejściowej


Wchodzących wita strzelnica, a obok kilkumetrowe doły, bez odpowiedniego sprzętu wizytę trzeba kończyć tuż za drzwiami


Miejsce po zdemontowanej kopule pancernej, widać wejście do wnętrza obiektu.


Na takich słupkach rozciągnięta była zapora z drutów kolczastych uniemożliwiająca podejście do obiektu


Jezioro Paklicko Małe i wlot do kanału fortecznego na przedpolu Pz.W.755


Kamień Karabanowa
(kiedyś słyszałem że jest to przedwojenny pomnik poległych w I wojnie światowej zaadoptowany do innych potrzeb)


Kościół w Wysokiej
Do Skwierzyny wróciłem przez Pniewo, Kaławę i Międzyrzecz. W Pniewie zatrzymałem się chwilę przed tzw "Tobrukiem". Trafił tu bowiem z Skwierzyny. Podczas budowy drogi szybkiego ruchu S3 pod Skwierzyną znalazł się na jej trasie. Budowniczowie trasy odkopali i przewieźli go do Pniewa.


"Tobruk" przywieziony z okolic GW Ludendorf w trakcie budowy S3

Kościół w Kaławie


Jeszcze kilka słów o restauracji w Kaławie. Kilka lat temu jej właściciel jedno z pomieszczeń zaadoptował na celę więzienną mającą być atrakcją turystyczną. Jeżeli ktoś jest zainteresowany więcej tu  http://www.strefabiznesu.gazetalubuska.pl/artykul/... . Sam właściciel bierze często udział w imprezach militarnych. Widuję go na Rajdzie Karabanowa, lub w Skwierzynie na MASH-u jak podjeżdża czarną wołgą przebrany w mundur polskiego generała lub oficera radzieckiego.


Rower: Dane wycieczki: 78.00 km (10.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)

Styczniowe wyjazdy które nie były wycieczkami

Piątek, 30 stycznia 2015 | dodano: 30.01.2015
Umieściłem tu wszystkie kilometry z stycznia które nie zostały przejechane w trakcie wycieczek. Rower: Dane wycieczki: 47.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Dobrojewo i Gościnowo

Piątek, 30 stycznia 2015 | dodano: 30.01.2015
Cykl styczniowych popołudniowych wyjazdów zakończyłem trasą do Dobrojewa. Powrót przez Gościnowo Rower: Dane wycieczki: 29.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Jak wczoraj

Czwartek, 29 stycznia 2015 | dodano: 29.01.2015
Wyjazd jak wszystkie w tym tygodniu bez jakiegoś określonego miejsca docelowego. Dziś wypadło na Świniary. Trasa widokowo mało urozmaicona, same drzewa, a im dalej tym ich więcej. Powrót po zmroku. Warunki jak wczoraj - świetne. Rower: Dane wycieczki: 24.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Bez myśli przewodniej cd

Środa, 28 stycznia 2015 | dodano: 28.01.2015
Podobnie jak wczoraj, tylko znacznie bardziej komfortowo. W przeciwieństwie do wczorajszego popołudnia dziś nie padało. Ogólny kierunek Stary Dworek - Zemsko. Rower: Dane wycieczki: 21.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Bez myśli przewodniej

Wtorek, 27 stycznia 2015 | dodano: 27.01.2015
Jazda aby się przejechać, trochę ulicami, trochę poza miastem. Dotarłem tylko do rozjazdu na Kostrzyn. Padający kapuśniaczek zniechęcił mnie do dalszej jazdy.  Rower: Dane wycieczki: 15.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Trzebiszewo i lasy sulęcińsko-skwierzyńskie

Poniedziałek, 26 stycznia 2015 | dodano: 26.01.2015
Późnym popołudniem zrobiłem trasę  omijającą w miarę możliwości drogi asfaltowe. Wyjazd z Skwierzyny ulepszoną drogą gruntową przez Rakowo do Trzebiszewa. W Trzebiszewie skok przez starą trójkę i obok leśniczówki leśnymi drogami docieram do szosy kostrzyńskiej. Zwyczajowo po jej przekroczeniu jadę drogami pożarowymi do Spalonej Leśniczówki- Krzywokleszcza i obok zalewu Czapliniec, leśniczówki Bledzewko do Starego Dworku. Wtedy z całego dystansu 35 km pokonujemy szosą najwyżej jakieś 4 km.
Dziś zaczęło zmierzchać po dotarciu do szosy kostrzyńskiej. Nie chcąc ryzykować nocnej jazdy po lesie, zrezygnowałem z drugiej połowy trasy i wróciłem  do Skwierzyny szosą. Popołudnia w dni robocze są jeszcze trochę za krótkie na wałęsanie się po lasach, a tak się składa że właśnie tego mam w najbliższej okolicy do woli. Rower: Dane wycieczki: 24.00 km (13.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

GW Schill i pomnik wilka

Sobota, 24 stycznia 2015 | dodano: 24.01.2015Kategoria MRU, gm. Miedzyrzecz

   Z zapowiadanych przeze mnie w środę pomysłów na sobotnią wycieczkę wyszło tylko wejście do podziemi GW Schill, reszta była pełną improwizacją . Już kilka dni temu kolega z pracy wyraził chęć towarzyszenia mi w sobotnim wyjeździe, zaproponowałem mu zwiedzenie bunkrów w Kursku, on miał ochotę zobaczyć pomnik wilka (moja wycieczka z 25 listopada ubiegłego roku). Odległość pomiędzy tymi punktami wynosi w linii prostej ok 13,5 km., ale w praktyce pewnie dwa lub trzy razy tyle, i to jeszcze pod warunkiem że skorzysta się z skrótów terenowych przez lasy.
Pierwszy postój wypadł w Chycinie. Tuż przy wlocie do wioski położony malowniczo na wzniesieniu kościół z XIX w. . Pomiędzy kościołem a jeziorem ślady kompletnie zniszczonego dworu i zachowany budynek folwarczny. Na dachu budynku widać braki dachówek i jego zapadającą się konstrukcję. W przyziemiu, za drzwiami z czerwoną tablicą, podobno znajdują się pomieszczenia wodociągów wiejskich. Obawiam się że za kilka lat pomimo solidnej kamiennej konstrukcji budynek podzieli los dworku.


Kościół w Chycinie


Budynek po folwarczny

Z wzgórza kościelnego ruszamy do Kurska. W Kursku mijamy pałac i opuszczamy wioskę brukowaną drogą prowadzącą w kierunku Kęszycy i Nietoperka . Po przejechaniu kilkudziesięciu metrów skręcamy w lewo do schronu Pz.W.761.


Pałac w Kursku - własność prywatna


Pz.W.761


Pz.W.761

   Następnym punktem jest Grupa Warowna Schill złożona z Pz.W.757 i 754 . Grupa miała za zadanie blokować pobliską linię kolejową oraz drogę Międzyrzecz – Kursko. Zbudowana jako samodzielna, posiada własny system podziemny składający się z koszar i pomieszczeń technicznych. Uważana jest za jedną z najciekawszych grup warownych MRU. Patronem GW jest Ferdynand von Schill, pruski bohater narodowy z okresu wojen napoleońskich. Nie ma tam oficjalnej trasy turystycznej. Ciekawscy mogą zwiedzać obiekt na własną rękę.
Kilkaset metrów dalej w kierunku mostu obrotowego zachowały się ruiny schronu bojowego z garażem na armatę ppanc. MG u. PAK 755. 


Wiadukt kolejowy (przed GW. Schill)


Wejście do podziemi


Pomieszczenia koszar z śladami niedawnego pobytu bunkrowców


Komora agregatów prądotwórczych


Umywalnia

   Teraz pozostał jeszcze jeden punkt programu – pomnik wilka. Ruszamy do Kęszycy. Kęszyca do lat trzydziestych ubiegłego wieku była wioską w której istniały i wydobywały węgiel brunatny co najmniej dwie kopalnie głębinowe. Kilka lat temu zapadła się ziemia nad jednym z szybów wentylacyjnych. Potraktowałem tą informację jako ciekawostkę którą kiedyś trzeba zobaczyć . Ustaliłem lokalizację i dziś nadarzyła się okazja zobaczenia dziury. Jestem zawiedziony rozmiarami. Wystarczyłoby kilka taczek ziemi żeby nie było śladu „szkód górniczych”. O tym że nie jest to zwykły dołek świadczą tylko dwie wystające z ziemi rury.


Kościół w Kęszycy

W Nietoperku wypatrzyłem jakiś skrót leśny do Szumiącej. To jest właśnie pożądany przez nas kierunek, pozwalający nam zaoszczędzić kilku dodatkowych kilometrów do Kaławy. Do samej wioski nie wjeżdżamy, omijamy ją przeprawiając się przez Paklicę przy młynie Smolno, (obecnie mała elektrownia wodna).


Młyn Smolno

Jeszcze kawałek jazdy przez las i wyjeżdżamy na szosę prowadzącą do Starego Dworu.


Kościół w Starym Dworze

W Bukowcu docieramy do drogi prowadzącej do Międzyrzecza. Właśnie przy tej drodze, mniej więcej na połowie odcinka, kilkaset metrów od drogi znajduje się rzeczony pomnik ostatniego wilka upolowanego w okolicy Międzyrzecza.


Kościół w Bukowcu

Krótki pobyt pod pomnikiem i ruszamy do domu. Do Międzyrzecza docieramy o zmroku. Reszta drogi bez stresów, ruch na szosie niewielki, 18 km poleciało jak z bata strzelił. Wszystkie nasze zachcianki zostały zatem zaspokojone.


Rower: Dane wycieczki: 77.00 km (15.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Wieczornych wyjazdów ciąg dalszy

Piątek, 23 stycznia 2015 | dodano: 23.01.2015
Dziś powrót na stare trasy Popowo-Zemsko-Stary Dworek. Popowo ominąłem jadąc leśną drogą wzdłuż linii wysokiego napięcia. W pobliżu sadów przed Zemskiem natknąłem się na borsuka maszerującego przydrożnym rowem. Niestety nie zamierzał pozować, zanim zdążyłem wyciągnąć komórkę oddalił się niespiesznym truchtem w głąb sadu Rower: Dane wycieczki: 23.00 km (3.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Wieczornych wyjazdów ciąg dalszy - Murzynowo

Czwartek, 22 stycznia 2015 | dodano: 22.01.2015
Dzisiejszego wieczoru zmieniłem kierunek wyjazdów o 180 stopni. Zamierzałem przejechać pętelkę Murzynowo-Dobrojewo-Gościnowo-Murzynowo. Plan upadł w Murzynowie, własnie tam na podjeździe obok byłej cegielni zauważyłem że z tylnego koła ucieka powietrze. Na szczęście  aby powrócić do domu wystarczyło tylko co jakiś czas dopompować koło. Nie miałem ochoty na rozkładanie się z wymianą dętki po ciemku, skończyło się zatem na połowie zaplanowanego dystansu Rower: Dane wycieczki: 19.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)