blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(7)

Moje rowery

Kross 70222 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

gm. Santok

Dystans całkowity:2184.16 km (w terenie 503.00 km; 23.03%)
Czas w ruchu:106:43
Średnia prędkość:16.24 km/h
Liczba aktywności:34
Średnio na aktywność:64.24 km i 3h 57m
Więcej statystyk

Ludzisławice

Wtorek, 4 kwietnia 2023 | dodano: 04.04.2023Kategoria gm. Santok

     Nie miałem dziś ochoty na żadne pagórki. Najprościej wobec tego wypuścić się w dolinę Warty i Noteci, tam różnice wysokości na przestrzeni wielu kilometrów wynoszą nie więcej niż 5 m. Drogą do Drezdenka dotarłem do Ludzisławic aby tam wykonać zwrot i wrócić przez Nowe i Stare Polichno, Gościnowo i Murzynowo. 
     Ludzisławice to powojenny chrzest wioski Louisenaue. Osada założona w 1780/92 przez właściciela Lipek początkowo nazywana Langen Werder przemianowana później na cześć córki właściciela Ludwiki. W 1928 połączono ją z mniejszymi osadami Esperance i Antoinettenlust. Wspominam o tym skomplikowanym rodowodzie współczesnych Ludzisławic ponieważ na miejscowym cmentarzu ewangelickim spotkałem się z nagrobkami na których wspomniane jest miejsce pochodzenia zmarłego. Zaniedbany cmentarz leży na jedynym wzniesieniu, wydmie. Spędziłem tam jakieś dwa kwadranse dla wytchnienia i zdjęć. 
    Miałem zamiar dotrzeć do przepompowni nad Notecią i wrócić do Polichna wałami. W zmianie decyzji pomogły mi luźno biegające psy, co prawda nie zdradzały jakiejś wrogiej postawy ale ochota przeszła. Wróciłem szosą. W Gościnowie zauważyłem że wyczerpały się baterie Garmina, nie został zapisany ok 15 km. fragment trasy.

Z cmentarza w Ludzisławicach
Z cmentarza w Ludzisławicach.

Opuszczony cmentarz ewangelicki w Ludzisławicach (Louisenaue)
Nagrobek kilkuletniego chłopca na którym jest wymienione również miejsce jego pochodzenia -  Antoinettenlust (część Ludzisławic leżąca przy drodze do Drezdenka). 

Ludzisławice

Rozpadło się

I wrosło w drzewo

Kriegerdenkmal z Ludzisławic
Kriegerdenkmal z Ludzisławic.


Rower:Kross Dane wycieczki: 47.36 km (7.00 km teren), czas: 02:57 h, avg:16.05 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Grodzisko w Santoku

Niedziela, 26 lutego 2023 | dodano: 26.02.2023Kategoria gm. Santok

    Do wczoraj miałem nadzieję na wspólny z drezdeneckim Jednośladem" rajd dla wytrwałych". Wymagałoby to jednak wczesnego wyjazdu z domu i między innymi dlatego rodzina wyperswadowała mi te plany. Rajd do Santoka również mógłbym z czystym sumieniem zaliczyć do ekstremalnych ponieważ w najbardziej odludnej części drogi dopadła mnie prawdziwa zamieć.
   Współczesny zamieszkały Santok leży na prawym brzegu Warty jednak bezludny skrawek Santoka z reliktami średniowiecznego grodziska jest położony na jej lewym brzegu i wymaga zajechania do niego od strony Deszczna, a konkretnie od Borku i  Ciecierzyc. Właśnie w drodze do Borku którą dla urozmaicenia odbyłem po nadwarciańskich wałach znalazłem się w centrum śnieżycy. Później aura stała się łaskawsza.
    Pierwotnie pagórek z śladami grodziska leżał w widłach Warty i Noteci, jedna z katastrofalnych powodzi w roku 1751 skończyła się tym że rzeka zmieniła koryto przesuwając się o kilkaset metrów na wschód i pozostawiając osadę na swoim południowym, lewym brzegu. Wkrótce i sama osada została przeniesiona na prawy wyższy brzeg a grodzisko uległo zapomnieniu. Grodzisko ponownie zostało odkryte w drugiej połowie XIX w związku z regulacją Warty. Badania archeologiczne potwierdziły istnienie w tym miejscu 12 warstw osadniczych z przedziału czasowego od VIII do XIV wieku.
    Gal Anonim wzmiankował o nim pod datą 1097 nazywając go kluczem i strażnicą państwa polskiego. Znaczenie Santoka brało się stąd że jego położenie  w wiekach średnich pozwalało kontrolować najdogodniejsze drogi wodne w głąb Wielkopolski którymi były rzeki Warta i Noteć, a ponadto tu znajdowała się najdogodniejsza przeprawa na szlaku lądowym z Pomorza w głąb Wielkopolski. Właśnie dlatego stanowił przedmiot ciągłych walk z Pomorzanami a później z Brandenburczykami. Historyczne losy Santoka są opisane dosyć szczegółowo na kartach "Słownika geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich", dla zainteresowanych jest to tom X, strony 301302303.
   Gal Anonim wspomniał że w roku 1097 podczas walk polsko-pomorskich w pewnym grodzie objawił się św. Wojciech płosząc Pomorzan którzy za pomocą przekupionych zdrajców chcieli go zająć. Wspomniał o tym również Długosz podając że miało to miejsce w Santoku. Na santockim zamku w roku 1260 miało miejsce wesele córki księcia Przemysła I, Konstancji z margrafem brandenburskim Konradem z dynastii askańskiej.
   Budowle z kamienia pojawiły się po pożarze w 1265 r. Ulice zostały wybrukowane, a od zachodu wybudowano z cegły bramę.  Ostatnim etapem w dziejach santockiego grodu było postawienie na kopcu ceglanej wieży. Była ona kilkakrotnie przebudowywana. Ostatecznie jednak popadła w ruinę.
   Gród już od XV wieku znalazł się w granicach Brandenburgii i utracił swoje militarne i gospodarcze znaczenie na rzecz pobliskiego Landsberga (Gorzów Wlkp.) . Jednak pomimo utraty Santoka aż do upadku I Rzeczypospolitej zachował się tytuł kasztelana santockiego zasiadającego w senacie jako kasztelan mniejszy,( tzw. drążkowy gdyż zasiadali oni w senacie na wąskich ławach). Według listy z "Słownika geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich" ostatnim kasztelanem santockim w latach 1790-93 był Nikodem Zakrzewski Wysota.
     Wcześniej bywałem tu już kilkakrotnie, wpisy można odnaleźć na blogu w latach 201620192020.  Poniżej kilkadziesiąt zdjęć z dzisiejszego wypadu.

Widok grodziska z dawnego koryta Warty.
Widok grodziska z dawnego koryta Warty. Ścieżka prowadzi do zachodniej bramy grodu.

Tak to wyglądało.
Tak to wyglądało. Wschodnia brama prowadziła w kierunku dzisiejszego Polichna.

Santok widziany z grodziska
Współczesny Santok widziany z grodziska.

Gródek na kopcu. Późna XIV-XV wieczna faza zabudowy grodu.
Gródek na kopcu. Późna XIV-XV wieczna faza zabudowy grodu z murowaną wieżą.

Kopiec z reliktami gródka.
Kopiec z reliktami gródka. Widoczne na drugim planie zabudowania znajdują się już na drugim brzegu rzeki.

Stanowisko na którym odkryto cmentarzysko.
Stanowisko na którym odkryto cmentarzysko. Odkryto tu ponad 40 grobów ułożonych w regularnych rzędach.

Stanowisko na którym odkryto ślady kościółka grodowego.
Stanowisko na którym odkryto ślady kościółka grodowego. 

Wzniesienie z reliktami cmentarza i kościółka.
Wzniesienie z reliktami cmentarza i kościółka.

Na terenie podgrodzia z reliktami zabudowy z VIII-IX wieku
Stanowisko na terenie podgrodzia z reliktami zabudowy z VIII-IX wieku.

Zabudowa podgrodzia X-XIII wiek
Zabudowa podgrodzia X-XIII wiek.

Stanowisko na którym odkryto ślady kuźni.
Stanowisko na którym odkryto ślady XIV-wiecznej kuźni.

Na wale podgrodzia
Na wale podgrodzia.

I sam wał od strony fosy.
I sam wał od strony fosy.

Nad fosą-przekopem.
Nad fosą-przekopem.

Tu był most na średniowiecznej drodze do pobliskiego Polichna
Tu był most nad fosą, na średniowiecznej drodze do pobliskiego Polichna.

Santocki rzemieślnik.
Santocki rzemieślnik.

Wały podgrodzia od strony dawnego koryta Warty.
Wały podgrodzia od strony dawnego koryta Warty.

Zachowane wały podgrodzia
Zachowane wały podgrodzia.

Wał podgrodzia prowadzący w kierunku dawnego koryta Noteci
Wał podgrodzia prowadzący w kierunku dawnego koryta Noteci.

Chopinowskie wierzby.
Chopinowskie wierzby.

Krajobraz ukształtowany przez rzeki.
Krajobraz ukształtowany przez rzeki.

Bezpieczne wodopoje
Zarastające starorzecza Warty stanowią dla zwierząt bezpieczne wodopoje.

Starorzecze - wodopój.
Starorzecze - wodopój.

Starorzecza Warty
Starorzecza Warty.

Barszcz Sosnowskiego, nazywany czasem zemstą Stalina
Barszcz Sosnowskiego, nazywany czasem zemstą Stalina. Do Polski sprowadzony został w końcu lat 50. XX wieku jako dar radzieckiego Wszechzwiązkowego Instytutu Uprawy Roślin w Leningradzie. Okazał się później rośliną niebezpieczną dla zdrowia ludzi (o czym się sam przekonałem) i trudną do zwalczenia.




Rower:Kross Dane wycieczki: 50.59 km (26.00 km teren), czas: 03:40 h, avg:13.80 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)

Zdroisko

Czwartek, 5 maja 2022 | dodano: 05.05.2022Kategoria pow. strzelecko-drezdenecki, gm. Santok

  Dziś wypuściłem się do kompleksu lasów zawartego pomiędzy Płomykowem, doliną Santocznej, Zdroiskiem i drogą krajową 22. Do Zdroiska dotarłem żółto-niebieskim szlakiem przez rezerwat Zdroiskie Buki. Rezerwat odwiedzam i piszę o nim przynajmniej raz w sezonie np. tu więc nie ma sensu się powtarzać.
  Nie wjeżdżałem do samej wioski, skusiłem się bowiem na wjazd do bocznej uliczki która wyprowadziła mnie na groblę na Santocznej. Grobla spiętrzała ongiś rzeczkę dla potrzeb młyna, a może kuźnicy. Tutaj obie opcje są możliwe ponieważ w erze przedindustrialnej Zdroisko było lokalnym ośrodkiem wytopu i obróbki żelaza dla potrzeb armii pruskiej.
  Stamtąd zawróciłem w kierunku Santoka planując jeszcze zajechać nad Jezioro Racze w okolicy Gralewa. Powrót do domu przez Janczewo, Górki i Gorzów.

Kolory na czasie
Kolory na czasie.

Palisada nieznanego przeznaczenia
Palisada nieznanego przeznaczenia.

W dowód wdzięczności władz Strzelec Krajeńskich dla leśników chroniących walory doliny Santocznej
Ustawiony w dowód wdzięczności władz Strzelec Krajeńskich dla leśników którzy uchronili dla przyszłych pokoleń walory doliny Santocznej.

Meandrująca Santoczna
Meandrująca Santoczna.

Kaskada w Zdroisku
Kaskada w Zdroisku.

Ruiny młyna
Ruiny młyna.

Dolina Łączy
Dolinka Łączy.

Jezioro Racze
Jezioro Racze.

Strzelnica w każdej gminie
Strzelnica w każdej gminie.


Rower:Kross Dane wycieczki: 88.68 km (18.00 km teren), czas: 05:13 h, avg:17.00 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Nad Notecią

Poniedziałek, 25 kwietnia 2022 | dodano: 25.04.2022Kategoria gm. Santok

   Znajomy z Lipek podrzucił mi wczoraj pomysł na krótką kilkugodzinną wycieczkę w okolice Polichna. Otóż na płaskiej, porżniętej rowami melioracyjnymi dolinie Noteci w okolicy Polichna wznosi się kilka sporych piaszczystych pagórków. Pagórki noszą ślady obróbki rękami człowieka. Są to jakieś nasypy i wykopy które z całą pewnością nie były stworzone siłami natury. Od strony Polichna pagórki sprawiają wrażenie że mogły służyć miejscowej ludności jako kopalnia piasku na własne potrzeby, dlatego pozostałe wykopy i nasypy podczas mojej poprzedniej wizyty wrzuciłem do tego samego worka nie zaprzątając sobie nimi głowy.
   Wczoraj kolega wypuścił się do tych górek i na Facebooku zamieścił wpis z wycieczki oraz link do wpisu na pewnym lubuskim forum historycznym. Okazuje się że większość tych robót ziemnych nie ma nic wspólnego z pobieraniem piasku i jest dziełem  wojsk szwedzkich w okresie wojny trzydziestoletniej (pierwsza połowa XVII wieku). Źródła historyczne wspominają o dwuletnim pobycie wojsk szwedzkich w Gorzowie i szańcach pod Santokiem. Wiele wskazuje na to że owe szańce zbudowano na tej górce pod Polichnem. Są to charakterystyczne nasypy dla stanowisk artylerii w kształcie litery "V" (raweliny) skierowane ostrym końcem w kierunku Noteci, oraz miejsce w niecce terenowej osłonięte stokami wzgórka i od niższej strony wałem w którym mogło być zlokalizowane obozowisko załogi. Miejsce znakomite do obrony ponieważ suchy pagórek chroniony otaczającymi moczarami przylegał do rzeki która zapewniała zaopatrzenie i transport, a w razie potrzeby pozwalało na niej zablokować żeglugę. Niewielkie zmiany wprowadzono w okresie II wojny światowej ryjąc na stokach wzgórków rowy i stanowiska strzeleckie.
  Dziś było sporo jazdy w terenie. Do Lipek jechałem na przełaj przez Puszczę, oraz wzdłuż Noteci od Lipek do Polichna. Powrót szosą.

Bagna nad Notecią
Bagna nad Notecią.

Szwedzkie szańce w Polichnie
Szwedzkie szańce w Polichnie.

Zarys rawelinu
Zarys rawelinu.

Świąteczne zające z Baranowic
Świąteczne zające z Baranowic.



Rower:Kross Dane wycieczki: 55.99 km (29.00 km teren), czas: 03:35 h, avg:15.63 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Jeziora Racze i Grzybno oraz wydłużony powrót do domu

Niedziela, 10 października 2021 | dodano: 10.10.2021Kategoria ponad 100 km, gm. Santok

    Wyprawa nad Jeziora Racze i Grzybno, a w zasadzie nad Racze nie doszła do skutku w ubiegłym tygodniu. O jeziorze Raczym i strudze z niego wypływającej natknąłem się kiedyś na jakąś notatkę dzięki której dowiedziałem się o jego istnieniu. Struga Łączna na dzień dzisiejszy jest tylko suchym korytem ale kiedyś napędzała trzy młyny wodne. Samo jezioro jest urokliwym, śródleśnym, wydłużonym akwenem rynnowym. 

Susza hydrologiczna
Susza hydrologiczna. Koryto Łącznej.

Jezioro Racze
Jezioro Racze.

    Zaciekawił mnie prowadzący brzegiem jeziora szlak konny, liczyłem że być może da się nim dotrzeć nad kolejne śródleśne jezioro Grzybno.  Droga w dalszym odcinku okazała się dosyć ciężka ale ciekawa, prowadzi zabagnionym dnem doliny Łącznej. Jezioro Grzybno to również mocno wydłużone jezioro rynnowe. Według mapy akwen jest podzielony groblą na dwie części, w rzeczywistości leżące za groblą mokradło jest kompletnie suche, a nawet przed groblą woda jest cofnięta o dobre kilkadziesiąt metrów. 

Bagienko nad Łączą
Bagienko nad Łączną.

Bezimienne jeziorko
Bezimienne jeziorko.

Dom nad Jeziorem Grzybno
Dom nad Jeziorem Grzybno.

Jezioro Grzybno
Jezioro Grzybno.

   Od jeziora Grzybno rozpocząłem mocno wydłużony powrót do domu.
,

Rower:Kross Dane wycieczki: 100.39 km (23.00 km teren), czas: 06:23 h, avg:15.73 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)

Santok

Środa, 6 października 2021 | dodano: 06.10.2021Kategoria gm. Santok

    Około południa wybrałem się nad jezioro Racze koło Gralewa, zatem ogólny kierunek Santok. Nad jeziorem znalazłem się kiedyś przypadkowo wracając bezdrożami z Zdroiska. Pamiętam że na strudze wypływającej z jeziora były resztki jakiejś budowli, prawdopodobnie jazu i młyna. Dziś oprócz jeziora chciałem się im bliżej przyjrzeć, a w drodze powrotnej zajechać pod wieżę widokową górująca nad Santokiem.
  Spod wieży rozciąga się rozległy widok na dolinę Noteci i Warty. Niedawno znajomy cyklista zadał pytanie jakie góry majaczą na horyzoncie. Nigdy nie zwróciłem na nie uwagi więc dziś przy okazji chciałem sprawdzić cóż to za masyw.
  Niestety jeszcze w Puszczy Noteckiej (tam dopompowałem tylne koło) wjechałem na jakieś ostre świństwo które pod Płomykowem ostatecznie wypuściło mi powietrze z tylnej opony. Naprawa nie zajęła wiele czasu ale na tyle dużo że odebrałaby możliwość powrotu do domu przed 16-tą. W ten sposób została mi tylko wieża, jezioro muszę zostawić na inną okazję.
   Jedyne wzniesienie wybijające się na południowym skraju horyzontu to odległa o jakieś 50 km. góra Bukowiec pod Łagowem i Jemiołów z masztami radiowo-telewizyjnymi. Ciekawość znajomego i moja zaspokojona, czas wracać.
   Do niedawna przed mostem na Noteci straszył budynek dawno nieczynnego zajazdu, dziś nie zostało po nim śladu a na jego miejscu ma powstać budynek handlowy, bodajże sieci „Dino”

Santok - wieża
Santok - wieża.

Ujście Noteci do Warty
Ujście Noteci (z lewej) do Warty (z prawej), widok spod wieży. 

Zygzaki za rzeką to ścieżka na grodzisku Santok
Zygzaki za rzeką to ścieżka edukacyjna na grodzisku Santok. Najstarsza i centralna część grodu to niewielkie wzniesienie pośrodku zdjęcia z ścieżką robiącą "S". Część tego wzniesienia została w przeszłości zniszczona w trakcie poszerzania i regulacji rzeki.


Rower:Kross Dane wycieczki: 58.22 km (15.00 km teren), czas: 03:48 h, avg:15.32 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Nad Noteć

Wtorek, 21 września 2021 | dodano: 21.09.2021Kategoria gm. Santok

    Po raz kolejny ruszyłem na nowe szlaki nad Notecią. Sporą część trasy przejechałem lokalnymi drogami szutrowymi, których nigdy wcześniej nie próbowałem. Plan zakładał odwiedzenie Lipek Małych, a potem przeprawę na drugi brzeg Noteci w Goszczanowcu i powrót wałami do Santoka.
   Gospodarstwa Lipek Małych są rozproszone w pobliżu wałów nadnoteckich. Z Lipek Wielkich można tu dotrzeć na dwa sposoby, szosą lub drogą szutrową przez Mąkoszyce. Dziś z ciekawości spróbowałem tego drugiego. Ciekawostkami związanymi z Lipkami Małymi są kościółek z 1907 roku, pomnik mieszkańców poległych podczas pierwszej wojny światowej i pomnikowy 300-letni dąb szypułkowy. W pierwszej połowie minionego wieku drzewo nosiło miano „Völkerschlacht-Eiche” (Dąb Bitwy Narodów), obecnie dąb pozostaje bezimienny.

Lipki Małe, kriegerdenkmal
Lipki Małe, kriegerdenkmal.

Zagadkowa kapliczka
Zagadkowa kapliczka na przykościelnym placu.

Lipki Małe, kościółek
Lipki Małe, kościółek.

Pomnikowy dąb z Lipek Małych
Pomnikowy dąb z Lipek Małych.

Kiedyś Völkerschlacht-Eiche (Dąb Bitwy Narodów) dziś bezimienny
Kiedyś Völkerschlacht-Eiche (Dąb Bitwy Narodów) dziś bezimienny.

Nadnoteckie widoki
Nadnoteckie widoki.

Samotna zagroda
Samotna zagroda.

   Spenetrowałem również drogi wśród łąk nad Notecią docierając szutrówkami do mostu w Goszczanowcu i po jego przekroczeniu przejeżdżając przez Górecko, Brzezinkę i Płomykowo.  W Santoku trwa rozbiórka starego od dawna nieczynnego zajazdu którego ponura ruina straszyła przed wjazdem na most i bulwar.
   Z Santoka powrót szosą.

Górecko, zwinięty asfalt do dawno zapomnianej przeprawy promowej
Górecko, zwinięty asfalt do dawno zapomnianej przeprawy promowej. Po drugiej stronie Noteci leżą Lipki Małe.

Leżenie bykiem
Leżenie bykiem :).

Z łąki nad Notecią
Z łąk nad Notecią.


Rower:Kross Dane wycieczki: 82.93 km (41.00 km teren), czas: 05:19 h, avg:15.60 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Jezierce, Lipki, Ludzisławice

Piątek, 9 kwietnia 2021 | dodano: 10.04.2021Kategoria gm. Santok

     Koncepcja wycieczki do Puszczy Noteckiej zrodziła się niespodziewanie, pierwotnie w ogóle nie zamierzałem się nigdzie wybierać. Skoro jednak ruszyłem swoje cztery litery należałoby odwiedzić miejsca które jakoś od dawna omijałem, zatem Puszcza Notecka a konkretnie jaj zachodni naskórek pomiędzy Skwierzyną a Lipkami. 
   Jezierce odwiedzam stosunkowo często, ale drogą z Jezierc do Lipek ostatni raz jechałem kilka lat temu. Dziś natknąłem się na niej na poszukiwaczy skarbów z wykrywkami, właśnie jeden z nich coś namierzył i rozkopywał przydrożny piasek. Z czystej ciekawości zatrzymałem się żeby zobaczyć znalezisko, był to ........ mały kilkuzwojowy kłębek drutu wiązałkowego. Szczęśliwy znalazca w rozmowie wyznał że z reguły miejsca gdzie należałoby się spodziewać czegoś ciekawego są już dawno spenetrowane, a oni znajdują jedynie kapsle od napojów, nakrętki od butelek z czymś stosowanym dla pokrzepienia i dezynfekcji, czasem jakąś monetę, kawałek drutu, albo guzik.
    Kawałek dalej stoi w lesie krzyż, taki jakie spotyka się czasem przy drogach w miejscach tragicznych wypadków drogowych. Ten mnie zdziwił, stoi wprawdzie przy drodze, ale w środku lasu i jest chyba odwiedzany. 

Jezierce z profilu
Leśniczówka w Jeziercach z profilu.

Na przełaj
Na przełaj przez puszczę.

Jakieś miejsce tragedii. Kilka kilometrów od najbliższych ludzkich siedzib
Miejsce jakiejś niedawnej tragedii. Do najbliższych ludzkich siedzib jest stąd kilka kilometrów takiej drogi jak wyżej.

    Skoro jechałem do Lipek pomyślałem o odwiedzeniu cmentarzyska z epoki środkowego brązu. Jest tam w okolicy spory kawałek lasu pokryty kurhanami. Kopce są różnej wielkości, od zupełnie małych, wielkości większego kretowiska, do zupełnie sporych kilkumetrowych pagórków.
   Jak zwykle nie obyło się bez kluczenia po lesie. Nigdy nie mogę z marszu trafić we właściwą drogę, dziś również było nie inaczej.

Kurchany w Puszczy Noteckiej (epoka środkowego brązu)
Kurhany w Puszczy Noteckiej (epoka środkowego brązu).

   Wyjeżdżając z puszczy skierowałem się do pobliskich Ludzisławic. 
   Kiedyś w Ludzisławicach wypatrzyłem piaszczystą wydmę porośniętą dżunglą krzaków i chaszczy z których gdzieniegdzie wystawały fragmenty nagrobków. Górka wygląda trochę niesamowicie. Na płaskim i narażonym na wylewy Noteci terenie miejsca na cmentarze zazwyczaj wybierano na wzniesieniach. Ten podobnie jak wszystkie okoliczne również jest niemal kompletnie zdewastowany, chociaż chyba były podejmowane jakieś próby oczyszczenia z zarośli. Po prawej stronie w krzakach majaczy kriegerdenkmal, pomnik poświęcony pamięci mieszkańców wioski których kości leżą gdzieś na polach bitew pierwszej wojny światowej. Po tablicy inskrypcyjnej z nazwiskami poległych pozostały jedynie ślady na ścianach obelisku.
 
Cmentarzysko w Ludzisławicach
Cmentarzysko w Ludzisławicach.

Cmentarzysko

Ludzisławice

Ludzisławice, stary cmentarz ewangelicki
Ludzisławice, stary cmentarz ewangelicki.

Kriegerdenkmal z Ludzisławic
Kriegerdenkmal, pomnik poległych w pierwszej wojnie światowej mieszkańców Ludzisławic.

   Od Ludzisławic pozostał tylko szybki powrót do domu. Spory ruch ciężarówek na drodze 159 skłonił mnie do zboczenia w mniej ruchliwą, boczną drogę przez Gościnowo. 

Nowe Polichno
Nowe Polichno.

Dobrojewo
Dobrojewo.





Rower:Kross Dane wycieczki: 54.40 km (20.00 km teren), czas: 03:50 h, avg:14.19 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Grodzisko Santok

Poniedziałek, 10 sierpnia 2020 | dodano: 11.08.2020Kategoria gm. Santok

   Mój pracodawca oddał mi dzień za jeszcze nieprzepracowane święto więc rankiem wyskoczyłem na grodzisko w Santoku. Za moich poprzednich bytności grodzisko stanowił wzgórek zarośnięty krzakami i gdzieniegdzie zryty jakimiś nieczytelnymi dla laika wykopami. Ostatnio jeżdżąc do Gorzowa zauważyłem że wzgórek jest odkrzaczony i uporządkowany. Z współczesnego Santoka do grodu można dostać się promem z którego nigdy nie korzystałem. Dziś również dostałem się tam drogą lądową przez Borek.
  Historyczny Santok leżał na piaszczystym wzgórku w rozwidleniu rzek, wówczas na prawym brzegu Warty i lewym Noteci. Po powodzi w 1885 koryto Warty przesunęło się o kilkaset metrów w kierunku Polichna pozostawiając obecnie grodzisko na na swoim lewem brzegu. Gall nazywał gród kluczem i strażnicą królestwa. Istotnie w czasach piastowskich gród stanowił jedno z nielicznych miejsc gdzie można było drogą lądową przekroczyć bagniste doliny Warty i Noteci natomiast żeglujący w głąb kraju rzekami; Wartą i Notecią musieli tędy przepływać. Gród funkcjonował nieprzerwanie od ok VIII do XIV wieku kiedy stracił swoje znaczenie na rzecz pobliskiego Gorzowa. Dziś oczekuje tylko na turystów. 
   Zrobiłem trochę zdjęć tablic rozmieszczonych na ponad kilometrowej ścieżce poprowadzonej przez różne ważne miejsca.


Grodzisko w Santoku
Grodzisko w Santoku.

Najstarszy gródek
Najstarszy gródek. Po roku 1885 w trakcie poszerzania Warty uszczknięto nieco z tego pagórka, a przy okazji robót odkryto ślady grodziska.

Cmentarz przykościelny
Cmentarz przykościelny.

Brama wjazdowa do grodu
Brama wjazdowa do grodu.

Gródek na kopcu
Gródek na kopcu.

Kopiec po gródku
Kopiec na którym odkryto ślady najstarszego gródka i wspomnianej wyżej wieży.

Kościół grodowy
Kościół grodowy.

Po drugiej stronie rzeki
Po drugiej stronie rzeki.

Kuźnia na wale
Kuźnia na wale.

Relikty zabudowy
Relikty zabudowy.

Wały grodu
Wały grodu.

Relikty nieukończonej budowli
Relikty nieukończonej budowli.

Wały wewnętrzne grodu
Wały wewnętrzne grodu.

Warsztat rogownika
Warsztat rogownika.

Zabudowa podgrodzia
Zabudowa podgrodzia.

Przekop między Wartą a Notecią
Przekop między Wartą a Notecią.

Most drewniany na średniowiecznej drodze
Most drewniany na średniowiecznej drodze.

Południowo-zachodni wał podgrodzia
Południowo-zachodni wał podgrodzia.

Jeszcze dziś ma wysokość kilku metrów
Jeszcze dziś ma wysokość kilku metrów.

Jeszcze ostatni rzut oka na grodzisko
Ostatni rzut oka na grodzisko.

I współczesny Santok
I współczesny Santok.


  Rower:Kross Dane wycieczki: 57.80 km (23.00 km teren), czas: 04:05 h, avg:14.16 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Gorzów

Środa, 29 lipca 2020 | dodano: 30.07.2020Kategoria gm. Santok

     Ostatni z codziennych wyjazdów do Gorzowa. Nie wykluczam że może się okazać że sporadycznie będę musiał w czymś pomóc i będą dalsze.
     W drodze do Gorzowa postanowiłem sprawdzić dokąd prowadzi asfaltowa droga odchodząca gdzieś w pola. Oczywiście wyprowadziła w pola i odludzie a nawet usiłowała się zakończyć na podwórzu samotnego gospodarstwa, wcześniej jednak pod kątem prostym przecinała ją inna, chyba uczęszczana bo nie zarośnięta droga gruntowa. Właśnie ta droga doprowadziła mnie z powrotem do asfaltu jednak już w Osiedlu Poznańskim, czyli praktycznie u bram Gorzowa.
   W drodze powrotnej poświęciłem w Santoku kilka chwil dla mostu na Noteci. Most nazywany czasem mostem Swarta jest w zasadzie niemal wierną repliką oryginału. Wspomniany Swart w latach 1914-33 sprawował funkcję starosty gorzowskiego. Za jego kadencji w 1927 r zbudowano nowy most który zastąpił starszy drewniany. Most nazwano na cześć starosty jego imieniem. O tym jak ważna była ta przeprawa może zaświadczyć fakt że na prawym brzegu Noteci strzegły go aż cztery schrony uzbrojone w karabiny maszynowe. Most przetrwał do stycznia 1945 r. kiedy to został wysadzony przez wycofujących się niemieckich saperów. Trzeba tu jednak zaznaczyć że wysadzenie mostu wcale nie opóźniło radzieckiego natarcia i jeszcze tego samego dnia w Santoku pojawiły się radzieckie czołgi. Obecny most, bardzo zresztą podobny do swojego poprzednika został odbudowany dopiero w roku 1960.


Starorzecza Obry
Starorzecza Obry. Zakole odcięte od dawnego koryta szosą Skwierzyna- Gorzów.

Trochę wąsko jak na trzy szlaki
Trochę wąsko jak na trzy szlaki. O szczupłości miejsca wspominałem przy okazji historii santockiego kościoła zamieszczonej w którymś z poprzednich wpisów;

Most Swarta
Most Swarta.

Most Swarta- współczesny.
Most Swarta- współczesny. 


Rower:Kross Dane wycieczki: 63.72 km (2.00 km teren), czas: 03:08 h, avg:20.34 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)