Aby dzisiejsza wizyta w rezerwacie "Zdroiskie Buki" nie była zbyt łatwa trochę sobie przedłużyłem jej trasę. Pojechałem nie najkrótsza drogą do Santoka, ale do
Zwierzynia. Pierwszy etap do Goszczanowa pokonałem skrótem przez Puszczę Notecką.
Leśniczówka Jezierce w zimowej szacie
Kościół w Goszczanowie
Figura św. Jana Vianneya patrona miejscowego kościoła
Do przeprawy przez Noteć w Goszczanowcu podjechałem skrótem przez Duraczewo. Chwilę zatrzymałem się przed miejscowym kościołem. Stoi tam kapliczka, której postument to wtórnie wykorzystany tzw "kriegerdenkmal", pomnik wzniesiony dla uczczenia pamięci mieszkańców tej miejscowości poległych na frontach I wojny światowej . Na bocznych ścianach postumentu zachowały się wyryte w kamieniu, dziś już słabo widoczne nazwiska poległych.
Kościół w Goszczanowcu.
Kapliczka o której wspominałem wyżej.
Noteć przekroczyłem za Goszczanowcem jadąc trasą prowadzącą w
kierunku Strzelc. Na otwartych przestrzeniach za Notecią dokuczał wiatr. Nawet trochę żałowałem że nie pozostałem gdzieś na zacisznych drogach w Puszczy.
Noteć - widok z mostu
Kościół w Żółwinie
Przy pierwszym domu w Zwierzyniu resztki małego bunkra (to już chyba zalicza się do Wału Pomorskiego)
W Zwierzyniu odbiłem w kierunku Górek Noteckich. a następnie do Przyłęgu. Dalej Zdroisko, rezerwat i wyjechałem z
lasu w Płomykowie.
Kapliczka i kościół w Zwierzyniu
Kościół i dom w Górkach Noteckich
Pełcz (Polka) gdzieś pomiędzy Górkami a Przyłęgiem
Kościół w Przyłęgu
Zdroisko
– (
Zanzthal). W
latach 1767–1870 istniała tu huta "Zanzthal"
– stalownia i wytwórnia blach, prętów, sztab żelaza. Do napędu maszyn wykorzystywała energię przepływającej w pobliżu rzeczki- Santocznej. Huta wyrabiała
narzędzia, druty, gwoździe, igły. W 1782 roku została założona z
polecenia Fryderyka II druga
huta o nazwie Zanzhammer – Sącznik Zdroisko. Produkowała amunicję
artyleryjską do armat 3-6-12 funtowych. Szczególny rozkwit huty nastąpił w
okresie walk Prus z Napoleonem.
Później produkcja w takich małych, oddalonych od szlaków
kolejowych hutach stała się nieopłacalna. Prawdopodobnie swoje
znaczenie w upadku huty miał również dostęp do surowców i
rozwój nowych technologii pozwalających produkować lepszą i tańszą stal w hutach śląskich. Zdroisko przestało być ośrodkiem
przemysłowym. Jako ciekawostkę należy wspomnieć o sąsiednim Santocznie które również posiadało swoją hutę. Właśnie w santoczańskiej hucie w roku 1785 wyprodukowano kilka części do pierwszej niemieckiej maszyny parowej, uruchomionej rok później.
Lapidarium w Zdroisku
"Kriegerdenkmal" w Zdroisku - pod dużym głazem z wyrytym krzyżem i datami 1914-1918 złożone mniejsze kamienie z wyrytymi nazwiskami poległych.
Kosciółek w Zdroisku
Do rezerwatu wjechałem obok ośrodka gorzowskiej energetyki. Ośrodek znajduje się na terenie jednej z w/w hut (Zanzhammer). Drogi w rezerwacie, miejscami nieprzejezdne, zostały doprowadzone do tego stanu przez dziki. Ryją w poszukiwaniu nasion buków, ale ostatecznie są tu u siebie i takie ich zbójeckie prawo. Było już dosyć późno i ograniczyłem się do zdjęć pokazujących meandrującą w głębokim wąwozie Santoczną - dopływ wspomnianej wcześniej Pełczy i kamień postawiony w r 1931 przez burmistrza Strzelec Krajeńskich. Lasy te wówczas były własnością miasta
Friedeberg obecne
Strzelce Krajeńskie. Miejscowi leśniczowie dokładali wielu starań aby zachować piękne bukowe lasy porastające zbocza wąwozu w którym płynie Santoczna. Obecnie jest to teren rezerwatu. Burmistrz Strzelec aby uhonorować ich wysiłki polecił ustawić ten kamień. Napis na głazie mówi „Dem Freunde u. Heger unseres Waldes Bürgermeister Dr Michel gewidmet d. Stadt Friedeberg” ( Przyjaciołom i gajowym naszych lasów dedykuję burmistrz miasta Strzelce Krajeńskie - Dr Michel, 1931r). Burmistrz miasta był doktorem nauk prawnych. Kilkadziesiąt metrów dalej szpaler drzew grabowych z zdziczałego żywopłotu i resztki fundamentów wskazują miejsce gdzie kiedyś znajdowała się gajówka "Słodowiec". Obiekt spełniał w swoim czasie funkcje rekreacyjno-wypoczynkowe. W latach dwudziestych mieściła się w niej restauracja "Waldschenke", a bezpośrednio przed swoim upadkiem była ośrodkiem szkoleniowo-wypoczynkowym gorzowskiego GPBP. Wraz z upadkiem przemysłówki skończył się również i jej żywot.
Meandrująca w głębokim wąwozie Santoczna
Kamień- pomnik leśników dzięki którym zachował się las stanowiący teren rezerwatu.
Gajówka "Słodowiec" stan dzisiejszy
Powrót przez Santok tradycyjną trasą do
Skwierzyny. I oczywiście tradycyjnie po zmroku.
Rower:
Dane wycieczki:
96.00 km (32.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Nie ma jeszcze komentarzy.