blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(6)

Moje rowery

Kross 69012 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Dolina Płoni i Skalisty Jar Libberta

Wtorek, 13 czerwca 2023 | dodano: 14.06.2023Kategoria ponad 100 km, Zachodniopomorskie

    Decyzja co do kierunku jazdy była trochę przypadkowa ale okazała się strzałem w dziesiątkę. Jeszcze rano nie przypuszczałem że odwiedzę rejon w którym nie byłem chyba od około sześciu lat. Były to leżące w okolicy Barlinka ciekawostki przyrodnicze a mianowicie źródliskowa dolina rzeczki Płoni i ściśle z nią związany Skalisty Jar Libberta.
    Kilka lat temu zapuściłem się w głąb doliny Płoni. Czas, a w zasadzie jego brak nie pozwolił wtedy zagłębić się dalej niż do Młyna Papiernia. Dolina pochodzenia polodowcowego imponuje swoimi rozmiarami, jest to rynna szerokości ok 2 km i głębokości 80-90 m. Zbocza doliny poprzecinane są licznymi jarami, jeden z nich to ścisły rezerwat przyrodniczy „Skalisty Jar Libberta” koło miejscowości Równo. Dnem doliny meandruje rzeka Płonia, rzeczka ma charakter górski dlatego w przeszłości zbudowano na niej wiele młynów. Największy zachowany do dziś to wspomniany wcześniej "Młyn Papiernia". Znawcy hydrologii polodowcowej spekulują że natura szykowała dolinę na koryto potężnej rzeki toczącej wody zbierane przez współczesną Wisłę, kaprys przyrody sprawił że być może ok. 11 tys. lat temu któregoś polodowcowego przedwiośnia gdzieś w rejonie dzisiejszej Bydgoszczy powstał gigantyczny zator lodowy i spiętrzone masy praWisły runęły potężną falą w kierunku Zatoki Gdańskiej żłobiąc jej współczesne koryto.
   W głąb doliny zapuściłem się w Barlinku z ulicy św. Bonifacego, droga do Żydowa stanowi jej przedłużenie. "Młyn Papiernia" znajduje się na rogatkach Barlinka. Początki młyna sięgaja roku 1733, kiedy to mistrz papierniczy Elias Meisner uzyskał od króla pruskiego Fryderyka Wilhelma I pozwolenie na lokację papierni w Wilczym Zakątku nad Płonią. W roku 1869 podupadającą fabrykę papieru przebudowano na młyn zbożowy. Po wojnie młyn przejęła Gminna Spółdzielnia "Samopomoc Chłopska".  W roku 1972 młyn zamknięto i przeznaczono do rozbiórki.  Młyn popadał stopniowo w ruinę i tylko dzięki mieszkającemu tam ostatniemu młynarzowi nie został zdewastowany i rozkradziony. W 1982 roku do obiektu uśmiechnął się los, urokliwym miejscem zainteresowała się grupka studentów i pracowników naukowych Instytutu Architektury Politechniki Szczecińskiej. Według dostępnej informacji są tu od lat prowadzone zajęcia dydaktyczne, praktyki studenckie, odbywają się warsztaty, wystawy. Udostępniona jest do zwiedzania ekspozycja technologii młynarstwa. Z tym że aktualnie prowadzone są tam chyba jakieś prace remontowe, tak wynika przynajmniej z znaków umieszczonych na wjeździe. 
     Stowarzyszenie opiekujące się młynem zaangażowało się także w rewaloryzację dworu i parku w pobliskim Niepłocku, gdzie docelowo ma powstać – dom pracy twórczej. Przejeżdżałem obok tego dworu, zza żywopłotu widać jedynie dach. Z wjazdu też chyba dawno nikt nie korzystał, wygląda na to że prace przy odbudowie dworku uległy zawieszeniu. 
      Dolinę Płoni porzuciłem za Niepłockiem, szlak do Jaru Libberta jest słabo dostępny dla rowerów, a sam jar wyłącznie dla pieszych. Dolny wlot wąwozu na szczęście przegapiłem. Jeżeli wygląda tak jak od strony Równego to jest nie do pokonania. Tym razem obyło się bez błądzenia ponieważ już kiedyś to przerabiałem.  W wąwozie panuje dziki busz, leżą powalone drzewa. Rower został przy pierwszym zawale, a mnie pozostało skakać przez pnie. Kilkadziesiąt metrów przedzierania się i na prawym zboczu wąwozu pojawiają się skałki. Wąwóz ma podobno ok 700 m. Ja zawróciłem mniej więcej po jakichś 500 m. Skałki znajdują się w górnej części wąwozu. Nazwa wąwozu pochodzi od niemieckiego botanika z Lipian który zbadał go i opisał w połowie lat trzydziestych ubiegłego wieku.
      Według lokalnej opowieści, w nocy miejsce to opanowane jest przez diabelskie moce. Na jednej ze skał, zwaną Czarcią Kazalnicą, staje najmądrzejszy diabeł i naucza zgromadzone towarzystwo jak uwodzić ludzkie dusze, siać zamęt oraz wprowadzać niezgodę. Obok kolejnej upiory wychodzą z swoją niecną misją do świata ludzi. 
     Jar był ostatnim punktem części turystycznej. Odtąd już tylko powrót do domu.

Danków, gródek strażniczy przy dawnym trakcie
Danków, gródek strażniczy przy dawnym trakcie.

Barlinek, pałacyk cebulowy
Barlinek, pałacyk cebulowy. Dawna willa fabrykancka, nazwa od cebulowatych dachów na wieżyczkach.

Barlinek, Młyn Papiernia
Barlinek, Młyn Papiernia.

W dolinie Płoni
W dolinie Płoni.

W Niepłocku
W Niepłocku.

Rezerwat przyrody
Rezerwat przyrody.

Wlot do jaru
Wlot do jaru.

W Skalistym Jarze Libberta
Wnętrze Skalistego Jaru Libberta.

Czarcie okna w jarze Libberta
Czarcie okna w jarze Libberta.


Rower:Kross Dane wycieczki: 143.39 km (15.00 km teren), czas: 08:14 h, avg:17.42 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

K o m e n t a r z e
Niezmiennie podziwiam te Twoje kosmiczne wyprawy. Stówa za stówą, stówę pogania. Trochę pora roku nie sprzyja krzaczorowaniu..Byle do listopada :)
Marecki
- 12:40 czwartek, 15 czerwca 2023 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!