- Kategorie:
- gm. Bledzew.64
- gm. Brójce.3
- gm. Deszczno.15
- gm. Miedzyrzecz.62
- gm. Przytoczna.38
- gm. Pszczew.35
- gm. Santok.34
- gm. Skwierzyna.32
- Gorzów.27
- kierunek Kostrzyn.9
- Lubniewice.21
- Łagów.10
- MRU.52
- Nowa Ameryka.1
- okolice Trzciela.18
- ponad 100 km.196
- ponad 200 km.7
- pow. gorzowski.19
- pow. międzychodzki.51
- pow. nowotomyski.4
- pow. słubicki.5
- pow. strzelecko-drezdenecki.32
- pow. sulęciński.67
- pow. świebodziński.28
- Poznań.4
- Puszcza Drawska.8
- Puszcza Gorzowska.8
- Puszcza Notecka.65
- Puszcza Rzepińska.5
- Rodzinne strony.7
- Stare nekropolie i mauzolea.13
- Szamotuły.1
- Wielkopolska.43
- Zachodniopomorskie.10
- Zbąszynek.2
Zemsko
Piątek, 5 sierpnia 2022 | dodano: 05.08.2022
Do Zemska i z powrotem. Wbrew zasadom wróciłem po śladzie bezskutecznie szukając tego co zgubiłem nie wiadomo gdzie. Na domiar złego tuż przed domem dopadł mnie deszcz.

Gmina Bledzew wita.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
30.69 km (2.00 km teren), czas: 01:46 h, avg:17.37 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Glisno
Czwartek, 4 sierpnia 2022 | dodano: 04.08.2022Kategoria Stare nekropolie i mauzolea, pow. sulęciński, Lubniewice
Powtórka wczorajszej wycieczki, ale tym razem przedłużona do Glisna i z powrotem przez Nową Wieś.
W drodze do Lubniewic zamiast jechać szosą przez Sokolą Dąbrowę skusiłem się na oznakowany szlak rowerowy spod Bledzewa do Osiecka. Szlak mniej więcej od wysokości Krzywokleszcza jest nim tylko z nazwy, sądząc po pokrzywach ostatni raz jechał tędy ktoś w poprzednim sezonie wegetacyjnym. Skapitulowałem przy pierwszej bocznej do szosy.
Z Glisna do Nowej Wsi kilka kilometrów zabytkowego bruku, dalej szosą przez Templewo i Goruńsko.

Kościół w Gliśnie. Wybudowany w 1837 przez Israela Mosesa Henocha, zaprojektowany przez Karla Friedricha Schinkla. Henoch był Żydem i właścicielem majątku w Gliśnie, a kościół ufundował w trosce o potrzeby duchowe swoich pracowników, praktykujących ewangelików.

Pomnik czynu osadników wojskowych w Gliśnie.

Glisno, mauzoleum von Wartenbergów. Wybudowane około 1865 r, splądrowane w 1945 r. przez żołnierzy radzieckich. Przed rokiem 1945 spoczywało w nim czterech członków rodziny: jego budowniczy Hans z małżonką Aleksandriene, ich zmarły w niemowlęctwie syn i brat Hansa - Adolf.


Glisno, mauzoleum. Herby małżonków; Hansa von Wartenberga i jego żony Aleksandreine z rodu von Kalkreuth.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
63.48 km (13.00 km teren), czas: 03:52 h, avg:16.42 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Lubniewice
Środa, 3 sierpnia 2022 | dodano: 03.08.2022
Po osiemnastej wyskoczyłem do Lubniewic, zamierzałem zajrzeć do Glisna i wrócić brukiem przez Nową Wieś. W Lubniewicach oceniłem że zabraknie mi czasu na taki scenariusz i ostatecznie zrezygnowałem z Glisna. Zawróciłem do domu przez las i drogę krajową 24.

Lubniewice, postacie z baśni. Ta konkretnie to czarownica z baśni o Jasiu i Małgosi.


Ratusz w Lubniewicach.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
55.92 km (12.00 km teren), czas: 03:12 h, avg:17.47 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
W Nowotomyskie bis.
Niedziela, 31 lipca 2022 | dodano: 31.07.2022Kategoria Wielkopolska, Stare nekropolie i mauzolea, ponad 100 km
Powtórzona wycieczka sprzed kilku tygodni. Do ówczesnej trasy doszły niewielkie dodatkowe szczegóły jak mauzoleum rodziny Scharzkopffów w Róży i rodziny von Punzet w Starym Tomyślu o których wiedziałem wcześniej lecz pominąłem podczas poprzedniego wyjazdu. Na wycieczkę zabrał się ze mną kolega Janusz
Przejeżdżałem zatem przez Lwówek, Chraplewo i Wąsowo. Korzystając z okazji zajrzeliśmy tu i ówdzie. Najwięcej czasu zajęło nam urokliwe Wąsowo.
W drodze powrotnej pokusiliśmy się na odszukanie w Róży mauzoleum rodu Schwarzkopffów którzy od połowy XIX wieku do lat dwudziestych XX byli właścicielami miejscowego majątku. Odszukanie mauzoleum ukrytego w lesie przy drodze do Sątopów kosztowało nieco zachodu. Miejsce znane jest chyba tylko miejscowym i nielicznym poszukiwaczom ciekawostek. Dojazd nie jest oznaczony w jakikolwiek sposób, a leśna droga od zaplecza przebiega jakieś 50 metrów od obiektu. Sama kapliczka nie wygląda na szczególnie zdewastowaną, a dach był chyba niedawno remontowany. Nazwisko Schwarzkopff przewija się wśród wysokich rangą urzędników prowincji poznańskiej, trudno jednak powiedzieć czy należeli do tej rodziny.
Poprzednim razem zapuściłem się w Starym Tomyślu w okolice zespołu pałacowo-parkowego należącego w latach 1843-1945 do niemieckiej rodziny von Punzet. Tym razem nieco więcej czasu pozwoliło na bardziej szczegółowe poszukiwania trzech elementów wymienionych przez portal http://www.polskaniezwykla.pl/. W skład zespołu wchodzi dworek, zabytkowy gołębnik i ruiny grobowca von Punzetów.
Grobowiec leży na uboczu, w zaniedbanym parku, niemal całkowicie zarośnięty chaszczami. Prowadzi do niego ścieżka wydeptana prawdopodobnie przez miłośników tanich trunków. Sama budowla zbudowana na planie krzyża i częściowo przysypana ziemią jest w fatalnym stanie. Wnętrze wypełnione śmieciami i spalonymi ławkami. Dewastację mauzoleum rozpoczęły wojska radzieckie rozbijając trumny w poszukiwaniu cenności.
W XIX-wiecznym gołębniku jak głosi wieść gminna starszy pan von Punzet oprócz gołębi hodował ponoć bażanty na które polował po ich wypuszczeniu na wolność. Budyneczek jest raczej skromnych gabarytów więc hodowla musiała być niewielka.XVIII-wieczny dworek ledwie widoczny zza drzew, zbudowany jeszcze przez poprzednich właścicieli dóbr tomyskich Szołdrskich, dziś jest budynkiem mieszkalnym dla kilku rodzin. Ograniczyłem się tylko do podjechania na parking obok budynku.
Naprzeciwko gołębnika za drzewami majaczy bryła nowszej rezydencji zbudowanej w 1916 r. przez Maksymiliana von Punzet. Po przebudowie w latach siedemdziesiątych stracił cechy stylowe i stał się nieciekawym, trzypiętrowym budynkiem z płaskim dachem. Dostępu na teren pałacu i parku strzeże ogrodzenie pozostałe po czasach gdy pełnił on funkcję szkoły.
Stary Tomyśl był ostatnim przystankiem, do domu pozostało około 70 km.

Plantacja drzewek tlenowych, okolice Zębowa.

W lwóweckim kościele.

Pałacyk w Chraplewie.

Nekropolia rodowa von Hardtów w Wąsowie.

Róża, mauzoleum rodu Szwarzkopffów.

W mauzoleum Szwarzkopffów.


Stary Tomyśl, grobowiec von Punzetów.

Gołębnik von Punzeta w Starym Tomyślu.


Gołębnik von Punzeta w Starym Tomyślu.

Dworek w Starym Tomyślu.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
173.61 km (26.00 km teren), czas: 10:15 h, avg:16.94 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Dobrojewo, Gościnowo
Piątek, 29 lipca 2022 | dodano: 29.07.2022
Podczepiłem się do kolegi na przejażdżkę za Wartę. Standardowa łatwa pętla przez Murzynowo, Dobrojewo i Gościnowo.

Nad Wartą.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
31.31 km (0.00 km teren), czas: 01:35 h, avg:19.77 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Za Obrą, Międzyrzecz-Głębokie.
Czwartek, 28 lipca 2022 | dodano: 28.07.2022
Byłem w lasach za Obrą, a w zasadzie za Zalewem Bledzewskim. W miejscu starej szutrowo-gruntowej drogi pożarowej powstaje tam nowa z nawierzchnią makadamową. Stosowana w drogownictwie leśnym nawierzchnia makadamowa powstaje przez ułożenie i zagęszczenie kilku odrębnych wzajemnie klinujących się warstw kruszywa o malejących frakcjach ku górze nawierzchni. Czasem ostatnia warstwa dla dodatkowej stabilizacji bywa mieszana z cementem lub asfaltem. Ta tutaj wygląda na wzmocnioną cementem. Nazwa pochodzi od szkockiego konstruktora Johna Loudona McAdama (1756 – 1836), który jako pierwszy projektował nawierzchnie z tłucznia.
Powstają w ten sposób nowe wygodne możliwości dotarcia do osady Dolatówka i nad południowe brzegi Zalewu.
Powrót przez Most Bieruta i Głębokie

Będzie nowa droga.

Nowa droga pożarowa.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
41.49 km (11.00 km teren), czas: 02:12 h, avg:18.86 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Goszczanowo
Wtorek, 26 lipca 2022 | dodano: 26.07.2022Kategoria Puszcza Notecka, pow. strzelecko-drezdenecki
Popołudniowy wypad do Puszczy Noteckiej. Sprawdziłem zielony szlak wyznaczony przez Nadleśnictwo Karwin nad Goszczanowskim Stawem. Niestety miejscami to nie była jazda a brodzenie w sypkim piachu do kostek. Rezerwat Goszczanowskie Źródliska i ścieżka nad jeziorem jak zawsze pełne uroku.
Przy okazji przejazdu przez Goszczanowo była przerwa na lody. W mojej opinii (i nie tylko mojej) są najsmaczniejsze na trasie Skwierzyna - Drezdenko. Goszczanowski przystanek, a ściśle mówiąc wiata przystankowa udzieliła mi schronienia przed przelotnym deszczem.

Zagadkowy kamień z Puszczy Noteckiej. Na przedwojennej mapie mniej więcej w tym miejscu jest zaznaczony głaz o nazwie Friedels-Stein. Niedawno dowiedziałem się że upamiętnia miejsce w którym w XIX wieku kłusownicy zamordowali leśniczego Friedla.


Modrzewiowy Dwór nad Goszczanowskim Stawem.

Jedyne zachowane fragmenty Modrzewiowego Dworu.

Rezerwat przyrody.


Jedyne zachowane fragmenty Modrzewiowego Dworu.

Rezerwat przyrody.

Źródliska Goszczanowskiego Stawu.


Miejsce odpoczynku.


Goszczanowski Staw.


W Goszczanowie.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
63.55 km (23.00 km teren), czas: 03:28 h, avg:18.33 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Zemsko
Poniedziałek, 25 lipca 2022 | dodano: 25.07.2022
Do standardowej rundy przez Popowo, Zemsko i Stary Dworek dołożyłem Chełmsko i kilka kilometrów dróg technicznych przy S3.

Kazalnica św. Franciszka?
Rower:Kross
Dane wycieczki:
30.61 km (7.00 km teren), czas: 01:49 h, avg:16.85 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Ołobok, Niesulice
Niedziela, 24 lipca 2022 | dodano: 24.07.2022Kategoria pow. świebodziński, ponad 100 km
Wyjazd który można zakwalifikować do tych robionych na wariata. Jedyne założenie było takie że ma być około 100 km, wyszło nieco więcej. Wybór kierunku dokonany już w siodełku, więc bez map, bez wcześniejszego szukania ciekawostek, wypadło na Ołobok. Ostatni raz byłem tam kilka lat temu, wystarczająco dużo aby zapomnieć przebytą wtedy trasę ale nie na tyle żeby zgubić się jak ciotka w Czechach.
Odcinek do Lubrzy przerabiany dosyć często, więc bez niespodzianek. Za Lubrzą przez gapiostwo nastąpiła pełna improwizacja. Właściwie już praktycznie na wyjeździe z Lubrzy skojarzyłem że droga ta prowadzi prosto do Świebodzina i zapowiada się dosyć stromy podjazd. Nie o to mi chodziło, potrzebna okazała się korekta trasy, a to wymagało dotarcia do Mostków. Mniej więcej w tamtą stronę prowadziła nieznana mi dotychczas szosa do Nowej Wioski, a w samej wiosce pokazał się drogowskaz do Mostków i zupełnie przyzwoity, gładki bruk. Szczęście skończyło się wkrótce a bruk przeszedł w żwiry i piaski. Koniec końców znalazłem się w Mostkach, a stąd miało być już gładko i łatwo. Kojarzyłem jakąś drogę okrążającą jezioro Niesłysz od zachodu z rozjazdem w Przełazie na Kalinowo, Niesulice i Ołobok, zapomniałem tylko że jej nawierzchnia chwilami była szutrowa. Zlekceważyłem taki rozjazd i trochę niechcący znalazłem się w Niedźwiedziu. Niedźwiedź jest szerzej znany z zawodów drwali i powstałej przy okazji bogatej galerii drewnianych rzeźb. Teraz poszło już gładko i pokazały się drogowskazy do Świebodzina i Ołoboku.
W Ołoboku chciałem zobaczyć należący do obiektów MRU ufortyfikowany jaz na rzeczce nazywającej się również Ołobok. Ufortyfikowanie południowej części MRU opierało się w dużej mierze na wykorzystaniu istniejących zbiorników wodnych i cieków do tworzenia obszarów zalewowych. W rejonie Ołoboku w przypadku konieczności utworzenia obszaru zalewowego najważniejszym obiektem był zbudowany w 1935 roku jaz nr 602. O jego znaczeniu świadczy schron obsługi , jako jeden z nielicznych na całym MRU o klasie odporności A (ściany o grubości ponad 3 metrów). Pełne otwarcie jazu pozwalało obniżyć poziom wody w pobliskim jeziorze Niesłysz o około 2 metrów, natomiast zamknięcie przepływów na niżej położonych jazach, aż do Odry, pozwalało w ciągu 48 godzin zalać zupełnie spory obszar. Przy jazie jest przesuwny forteczny most rolkowy z samozamykającym się szlabanem- zaporą. Podobno gdzieś w bezpośredniej bliskości obiektu jest panzerwerk który w założeniu miał chronić jaz i most. Może kiedyś tam jeszcze zajadę to spróbuję odszukać.
Wspomniany mostek forteczny jest w ciągu drogi do Wilkowa z której miałem zamiar skorzystać. Dalszy powrót bez niespodzianek dobrze znaną drogą, dawną trójką.

Jaz w Lubrzy.

Pieta w Nowej Wiosce.

Pałacyk w Przełazie.

Kościółek w Przełazie.


Niedźwiedzie z Niedźwiedzia.

Jaz forteczny w Ołoboku.

Ołobok, forteczny most rolkowy.

Skanalizowany Ołobok.

Jezioro Niesłysz.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
127.86 km (5.00 km teren), czas: 07:16 h, avg:17.60 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Międzyrzecz
Piątek, 22 lipca 2022 | dodano: 22.07.2022
Popołudniowy rajd do Międzyrzecza przez Rokitno. Powrót dawną trójką.

Orzełek z Rokitna. Jest to powiększenie orła z obrazu Matki Boskiej Rokitniańskiej.
. W 1670 r król Michał Korybut Wiśniowiecki poprosił aby wspomniany wyżej obraz przywieziono do Warszawy. W latach 1670-1671 był umieszczony w kaplicy zamkowej w Warszawie. W roku 1671 król zabrał go z sobą na wyprawę wojenną pod Lublin. Podróż ta była związana z podjętą wówczas kampanią wojenną przeciwko siłom kozacko-tatarskim hetmana zaporoskiego Doroszenki. Z tego powodu król zwołał pospolite ruszenie koronne, które miało się zebrać 13 lipca pod Lwowem. Król widząc ociąganie się szlachty rozesłał końcem lipca kolejne uniwersały które nakazywały ziemiom i województwom aby ich wyprawy wojewódzkie stawiły się 10 sierpnia pod Lublinem. Szlachta zbagatelizowała zagrożenie kozacko-tatarskie i w wyznaczonym dniu również nie pojawiła się pod Lublinem. Król zresztą też nie dał dobrego przykładu ruszając z Warszawy dopiero 13 sierpnia 1671 r., do Lublina dotarł 20 sierpnia. Pobyt władcy w Lublinie przedłużał się, co wiązało się z oczekiwaniem na przybycie pospolitego ruszenia i wypraw wojewódzkich których nadal nie było widać. Dopiero w końcu sierpnia pod Zemborzycami pojawiło się pospolite ruszenie z województw poznańskiego i kaliskiego, którzy jako jedyni zjawili się w wyznaczonym obozie. Oburzeni Wielkopolanie nie zgadzali się na dalszy marsz w pospolitym ruszeniu, ani na zastąpienie go wyprawami wojewódzkimi. W pierwszych dniach września do Lublina przybyły delegacje od województw małopolskich które zaofiarowały królowi w miejsce pospolitego ruszenia zaciągi wojsk powiatowych. Ponieważ nadal nie udało się udobruchać urażonych Wielkopolan, król zwołał na 6 września kolejną naradę senatu. Dopiero wyprawieni przez niego senatorowie zdołali namówić poznańskich i kaliskich pospolitaków do zakończenia protestu. Zadecydowano wówczas o zaprzestaniu dalszej wyprawy pospolitego ruszenia , na którego miejsce miano powołać wojska powiatowe. Dużą rolę w zażegnaniu konfliktu król przypisał wspólnym modłom rycerstwa przed wizerunkiem Matki Bożej, dlatego w swojej wdzięczności polecił umieścić na obrazie orła białego z napisem: „Da pacem Domine in diebus nostris” (Daj Panie pokój dniom naszym).

Słonecznikowe pola w okolicach Kalska
Rower:Kross
Dane wycieczki:
50.43 km (5.00 km teren), czas: 02:31 h, avg:20.04 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)












