blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(6)

Moje rowery

Kross 69065 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Rokitno

Czwartek, 20 października 2022 | dodano: 20.10.2022Kategoria gm. Przytoczna

    Dziś sporo włóczęgi po lasach i polach. Odkryłem piękną trasę leśną w pobliżu leśniczówki Żabno, zajrzałem do Twierdzielewa i na koniec dwukrotnie do Rokitna, drugi raz wracając od strony Przytocznej.  Z szos korzystałem tylko w ostateczności.
     Przed kaplicą w polach za Rokitnem natknąłem się na turystów którym ktoś wmówił że została zbudowana jako mauzoleum dla żony jakiegoś bliżej niesprecyzowanego arystokraty.
    Tymczasem sprawa ma związek z kultem maryjnym i obrazem z rokitniańskiego sanktuarium. Obraz ten w roku 1669 znalazł się w Rokitnie za sprawą opata Opalińskiego z bledzewskiego klasztoru cystersów. Wcześniej obraz ten był ikoną rodzinną matki opata Opalińskiego. Według tradycji matka przekazując obraz synowi miała powiedzieć „Kto ten obraz otrzyma po mojej śmierci, ten będzie miał największy skarb”. Opat początkowo przechowywał obraz w pomieszczeniach klasztornych do czasu aż we śnie otrzymał napomnienie aby zadbać o kult Matki Boskiej. W roku 1667 opat Opaliński podarował obraz klasztorowi i umieścił go w klasztornej kaplicy. Obraz odwiedzało coraz więcej wiernych, początkowo zakonnicy podchodzili sceptycznie do relacji o otrzymanych dzięki modlitwie przed obrazem łaskach, przełom nastąpił dopiero gdy sam opat zdjęty ciężką chorobą wyzdrowiał nagle dzięki modlitwie do Matki Bożej. W 1669 r opat Opaliński postanowił obraz przewieźć do prepozytury w Rokitnie i umieścić w tamtejszym kościele. Ponieważ kult Matki Boskiej, zwanej już Rokitniańską wciąż wzrastał i coraz więcej słyszano o łaskach uzyskanych za jej wstawiennictwem, obraz zaczął się cieszyć opinią cudownego. Biskup poznański Stefan Wierzbowski postanowił powołać specjalną komisję która miała zbadać prawdziwość uzdrowień i łask płynących z ikony. W roku 1670 komisja ta uznała obraz za cudowny i ustalono że pozostanie on na stałe w Rokitnie.
   Wieści o cudownym wizerunku dotarły aż do Warszawy. W 1670 r król Michał Korybut Wiśniowiecki poprosił aby obraz przywieziono do Warszawy. W latach 1670-1671 był umieszczony w kaplicy zamkowej w Warszawie. W roku 1671 król zabrał go z sobą na wyprawę wojenną pod Lublin. Podróż ta była związana z podjętą wówczas kampanią wojenną przeciwko siłom kozacko-tatarskim hetmana zaporoskiego Doroszenki. Z tego powodu król zwołał pospolite ruszenie koronne, które miało się zebrać 13 lipca pod Lwowem. Król widząc ociąganie się szlachty rozesłał końcem lipca kolejne uniwersały które nakazywały ziemiom i województwom aby ich wyprawy wojewódzkie stawiły się 10 sierpnia pod Lublinem. Szlachta zbagatelizowała zagrożenie kozacko-tatarskie i w wyznaczonym dniu również nie pojawiła się pod Lublinem. Król zresztą też nie dał dobrego przykładu ruszając z Warszawy dopiero 13 sierpnia 1671 r., do Lublina dotarł 20 sierpnia. Pobyt władcy w Lublinie przedłużał się, co wiązało się z oczekiwaniem na przybycie pospolitego ruszenia i wypraw wojewódzkich których nadal nie było widać.
   Dopiero w końcu sierpnia pod Zemborzycami pojawiło się pospolite ruszenie z województw poznańskiego i kaliskiego, którzy jako jedyni zjawili się w wyznaczonym obozie. Oburzeni Wielkopolanie nie zgadzali się na dalszy marsz w pospolitym ruszeniu, ani na zastąpienie go wyprawami wojewódzkimi. W pierwszych dniach września do Lublina przybyły delegacje od województw małopolskich które zaofiarowały królowi w miejsce pospolitego ruszenia zaciągi wojsk powiatowych. Ponieważ nadal nie udało się udobruchać urażonych Wielkopolan, król zwołał na 6 września kolejną naradę senatu. Dopiero wyprawieni przez niego senatorowie zdołali namówić poznańskich i kaliskich pospolitaków do zakończenia protestu. Zadecydowano wówczas o zaprzestaniu dalszej wyprawy pospolitego ruszenia , na którego miejsce miano powołać wojska powiatowe.
    Dużą rolę w zażegnaniu konfliktu król przypisał wspólnym modłom rycerstwa przed wizerunkiem Matki Bożej, dlatego w swojej wdzięczności polecił umieścić na obrazie orła białego z napisem: „Da pacem Domine in diebus nostris” (Daj Panie pokój dniom naszym) oraz koronę królewską. Dzięki temu obraz stał się później w czasie zaborów wyrazem polskości . Do Rokitna obraz wrócił razem z opatem Janem Opalińskim. Wybudowano wtedy na granicznym wzgórzu pomiędzy polami Lubikowa i Rokitna (2 km od kościoła) kaplicę. Odbyło się w niej całonocne czuwanie, po którym 21 listopada 1671 z wielką czcią wniesiono obraz do odnowionego, drewnianego jeszcze wtedy kościoła w Rokitnie.
     


Leśna droga pod Popowem.
Leśna droga pod Popowem. 

Z leśniczówki Żabno
Zjazd do leśniczówki Żabno.

W Twierdzielewie.
W Twierdzielewie.

Kaplica w polach pod Rokitnem
Kaplica w polach pod Rokitnem. 

Plantacja drzew tlenowych (oxytree)
Plantacja drzew tlenowych (oxytree). Odkryłem ją trzy lata temu. Od tego czasu sporo podrosły.




Rower:Kross Dane wycieczki: 50.08 km (36.00 km teren), czas: 03:02 h, avg:16.51 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

K o m e n t a r z e
Świetna ta kapliczka..
Marecki
- 14:15 piątek, 21 października 2022 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!