blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2025 button stats bikestats.pl Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(8)

Moje rowery

Kross 73505 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wokół Gorzowa

Sobota, 8 października 2022 | dodano: 08.10.2022Kategoria ponad 100 km

    Koleżeński wyjazd długodystansowy. Kierunek był dosyć obojętny, bardziej chodziło o dystans i żeby pojeździć w mniej eksploatowanej okolicy. Zrobiliśmy ponad stukilometrową pętlę wokół Gorzowa, a sektor od Santocka do Kołczyna nie był w tym roku odwiedzany w ogóle. Krajobrazowo ciekawe tereny, jesienna przyroda czarująca, pogoda (za wyjątkiem może piętnastu minut) bez zarzutu. Wyjazd udany. 

Dwór w Wojcieszycach
Stuletni dwór w Wojcieszycach. 

Gdzieś w okolicy Baczyny
Gdzieś w okolicy Baczyny.

W Starych Dzieduszycach. Kościół z 1890 r.
W Starych Dzieduszycach. Kościół z 1870 r.

Miejsce anomalii grawitacyjnej w okolicach Nowin Wielkich

Warto przystanąć! Anomalia grawitacyjna
Warto przystanąć! Miejsce anomalii grawitacyjnej w okolicach Nowin Wielkich. Warto również czytać z zrozumieniem, dopiero w domu zauważyłem że szukałem anomalii z niewłaściwej strony słupka, w kierunku Starych Dzieduszyc. Osobiście żadnych anomalii nie zauważyłem ale na bliższe zbadanie zjawiska nie starczyło czasu, musiałem gonić mojego kompana który akurat na tym odcinku wyrwał się do przodu :).


Rower:Kross Dane wycieczki: 122.17 km (5.00 km teren), czas: 07:14 h, avg:16.89 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Do doliny rzeczki Srebrnej

Piątek, 7 października 2022 | dodano: 07.10.2022

   Dwa dni temu jeździłem w okolicy Kłodawy. Zainteresowała mnie wówczas dolina rzeczki Srebrnej i poprowadzony wzdłuż niej niebieski szlak pieszy.
   Rzeczka ma niewiele ponad 12 km długości, niewielki przepływ i nigdy wcześniej na nią nie natrafiłem. Nic dziwnego że nigdy o niej nie słyszałem. Szlak pieszy nadaje się jak najbardziej do jazdy rowerem, nawet można powiedzieć że jest dosyć komfortowy, choć pewien niedosyt pozostawia jego długość (chyba około 1,5 km). Miłośnicy bardziej ekstremalnych przeżyć mogą się zapuścić na nikłą ścieżkę biegnącą brzegiem bezpośrednio nad nurtem rzeczki, niestety tam z rowerem mogły by być problemy. Dolinka i meandrująca poniżej ścieżki Srebrna przypomina nieco szlak nad Santoczną w rezerwacie Zdroiskie Buki.
    Na końcu szlaku nad Srebrną wpakowałem się na jakieś rozległe wyrobisko po kopalni żwiru, a skoro po dnie poprowadzona jest droga ruszyłem w górę rzeczki. Po jakimś kilometrze natrafiłem na coś co można nazwać kotłem. Zawróciłem, ale później zobaczyłem że niepotrzebnie bo w okolicy dawnego młyna znalazłem się nad tym samym kotłem i z góry nie wyglądał groźnie, spokojnie mógłbym się tamtędy wydostać. W samym wyrobisku można byłoby urządzić znakomitą trasę krosową w ciężkim terenie i jak widać po śladach na stokach chyba niektórzy na własną rękę z tego korzystają.
   Powrót przez Wojcieszyce, Różanki, Janczewo i Santok.  

Trzebiszewo, jesienna droga
Trzebiszewo, jesienna droga.

Szlak nad Srebrną
Szlak nad Srebrną.

Meandrująca Srebrna
Meandrująca Srebrna.

Ścieżka nad Srebrną
Ścieżka nad Srebrną.

Kross na żwirowni
Kross na żwirowni.


Rower:Kross Dane wycieczki: 82.86 km (13.00 km teren), czas: 05:13 h, avg:15.88 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Wokół Deszczna

Czwartek, 6 października 2022 | dodano: 06.10.2022

    Dziś wyjechałem kompletnie bez pomysłu na trasę, kierunek przypadkowy a reszta jakoś sama się ułożyła. Wyszło pół trasy przez pustkowia, drugie pół wokół Deszczna, czyli do Glinika przez las, a dalej przez wioski wokół Deszczna i od Brzozowca powrót wałami przeciwpowodziowymi nad Wartą.






Rower:Kross Dane wycieczki: 53.03 km (25.00 km teren), czas: 03:31 h, avg:15.08 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

W okolice Gorzowa

Środa, 5 października 2022 | dodano: 05.10.2022

      Nie lubię zagłębiać się w duże miasta ale nie ma wyjścia jeżeli chce się pojeździć w rejonie Kłodawy leżącej po przeciwległej stronie Gorzowa. Zatem klasyczna trasa do Gorzowa i trochę kluczenia przez centrum miasta do wylotu na Barlinek.
    Za ostatnim rondem zainteresowała mnie wyłożona płytami droga w głębokiej dolinie z meandrującą rzeczką. Mylnie wziąłem ją za Kłodawkę, okazuje się jednak że to dopływ Kłodawki, Srebrna. W jej dalszym biegu podobno poprowadzono interesujący szlak pieszy. Trzeba będzie kiedyś sprawdzić czy da się przejechać rowerem.
   Z Kłodawy wypuściłem się w kierunku Wojcieszyc z zamiarem przejazdu przez Różanki do Janczewa. Różanki odpuściłem na rzecz Wawrowa. Powrót przez Czechów i Santok. 

Jesień idzie
Jesień idzie.

W Gorzowie
W Gorzowie.

W Czechowie
W Czechowie.

W czechowskim kościele
W czechowskim kościele.

Górki Santockie
Górki Santockie.



Rower:Kross Dane wycieczki: 81.47 km (2.00 km teren), czas: 04:59 h, avg:16.35 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

Przez Boryszyn

Wtorek, 4 października 2022 | dodano: 04.10.2022

    Rajd przez trzy powiaty i pięć gmin. Prawdę mówiąc powiaty sulęciński i świebodziński zostały zaledwie liźnięte, po prostu jadąc z Piesek do Wysokiej (obie w powiecie międzyrzeckim) trzeba przejechać przez sąsiadujące z sobą Żarzyn (powiat i gmina Sulęcin) i Boryszyn (powiat świebodziński, gmina Lubrza).
    W Boryszynie bywam kilka razy w roku, czasem się zatrzymuję, czasem tylko przejeżdżam. Dziś zrobiłem tu jedyną, piętnastominutową przerwę na kilka zdjęć. Powrót przez Kaławę i Międzyrzecz.

W Boryszynie

Skwer w Boryszynie
W Boryszynie.

Ruiny Pz.W.778 w Boryszynie
Ruiny Pz.W.778 w Boryszynie. Powstały w latach 34-35 blokował drogę przez kanał prowadzący z jeziora Paklicko Małe w kierunku Staropola. Wyposażony był w dwa karabiny maszynowe i wytaczane działko ppanc. Zamaskowany tak że przypominał stodołę w czasie ofensywy sowieckiej pozostał niezauważony. Według przekazów swój spóźniony udział w wojnie rozpoczął i skończył w maju 1946. Do tego czasu w kopule pancernej przetrwał karabin maszynowy z którego ktoś otworzył ogień do radzieckiego patrolu kawaleryjskiego. Rosjanie odpowiedzieli ogniem artylerii paląc część wioski. Niedługo potem bunkier został wysadzony.

Do Pętli Boryszyńskiej
Do Pętli Boryszyńskiej.


Rower:Kross Dane wycieczki: 69.51 km (1.00 km teren), czas: 04:00 h, avg:17.38 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Lasy skwierzyńskie

Poniedziałek, 3 października 2022 | dodano: 03.10.2022

   Nie miałem ochoty na jazdę po okolicznych wioskach a Puszcza Notecka wydawała mi się zbyt wielka jak na moje dzisiejsze potrzeby więc trochę pojeździłem po lasach zawartych między Skwierzyną, Osieckiem i Glinikiem. Myślę że nawet zmieściłem się w granicach naszego nadleśnictwa. Powrót od Deszczna starą trójką. 
   Kilka zdjęć znad Obry:

Kładka nad Obrą

Nad Obrą

Można posiedzieć

Pod mostem



Rower:Kross Dane wycieczki: 56.33 km (27.00 km teren), czas: 03:52 h, avg:14.57 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

Przepompownia w Kozie

Piątek, 30 września 2022 | dodano: 30.09.2022Kategoria Puszcza Notecka

    W dniu wczorajszym wracając z Gościmia przejeżdżałem obok Kozy i przez krótki moment miałem ochotę zboczyć poszukać śladów infrastruktury a konkretnie przepompowni (gwoli wyjaśnienia dla nie obeznanych z osadnictwem w Puszczy Noteckiej, Koza była niewielką wioską puszczańską powstałą w ramach XVIII-wiecznego osadnictwa olenderskiego która została opuszczona po roku 1945). Dziś pogoda i czas pozwoliły wrócić do tematu.
   W Kozie bywam czasem ale tylko w tej części osady gdzie były zagrody i zachował się cmentarzyk. O kanale odwadniającym i przepompowni dowiedziałem się kilka lat temu z starej mapy podesłanej przez kolegę, o ile kanału trudno nie zauważyć jadąc drogą pożarową nr 3 to przepompownia pozostawała zagadką. Nawiasem mówiąc nie ma do niej żadnej drogi.
    Koza powstała w zabagnionym obniżeniu terenu nad zarastającym jeziorkiem. Do końca XIX wieku nie było potrzeby odprowadzania nadmiaru wody, kanał pojawia się dopiero na mapach z lat dwudziestych i trzydziestych. Nie natknąłem się na żadne wzmianki o jego budowie ale wiązał bym go z gradacją strzygoni choinówki. Larwy motyla w latach 20-23 zżarły niemal doszczętnie igliwie puszczańskich sosen zamieniając setki kilometrów kwadratowych w pustynię z sterczącymi martwymi pniami. Jednym z ubocznych skutków gradacji było podniesienie się poziomu wód gruntowych.
   Kanał z ułożonymi na dnie rurami kamionkowymi  przebijał się przez pas wydm odprowadzając wodę z Kozy do jeziora Łąkie. Być może przy jego budowie pracowali junacy RAD z pobliskiego obozu nad jeziorem Łąkie. Przepompownia tłoczyła wodę do rurociągu. Dziś można tylko popatrzeć na ogrom pracy włożonej w zagospodarowanie tego skrawka puszczy. Posiłkując się pamięcią mapy i znajomością terenu przy odrobinie kluczenia natknąłem się na pozostałości tej budowli.
   Wracając do domu zajrzałem w miejsce na które natknąłem się jeszcze podczas pierwszych wyjazdów do Puszczy, czyli do miejsca zwanego Ceglarnią. Zachowały się tam ślady leśniczówki "Ziegelei", jest to zasypana piwniczka, przydomowa roślinność, resztki sadu i pól oraz szpalery drzew przy drogach, było to bowiem również skrzyżowanie puszczańskich dróg. Miejsce do dziś zachowało swój urok.
    Powrót drogą do Wiejc i szosą do Skwierzyny. 

Relikty przepompowni w Kozie

Przepompownia od zaplecza
Relikty przepompowni w Kozie.

Kanał odwadniający Kozę.

Kanał odwadniający Kozę. Na dnie walają się resztki rur kamionkowych.   

Ślady po roku 1945
Ślady po roku 1945. Miejsce miało być bronione.  

Ceglarnia, ostatnie ślady po leśniczówce Ziegelei
Ceglarnia, ostatnie ślady po leśniczówce Ziegelei.

Ceglarnia, ślady jakiejś piwniczki
Ceglarnia, ślady jakiejś piwniczki.

Ceglarnia, szpaler przy drodze
Ceglarnia, szpaler drzew przy drodze.

Świniary, relikt po bagnach doliny Warty
Świniary, pozostałość po dawnych bagnach w dolinie Warty.


Rower:Kross Dane wycieczki: 64.42 km (41.00 km teren), czas: 03:55 h, avg:16.45 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Gościm i Puszcza Notecka

Czwartek, 29 września 2022 | dodano: 29.09.2022Kategoria Puszcza Notecka

     Zrobiłem dziś dłuższy rajd po lubuskiej części Puszczy Noteckiej, w tym ponad 50 km drogami leśnymi. Pretekstem była chęć zobaczenia i przetestowania nowego odcinka drogi rowerowej zbudowanej na dawnym torowisku.
   Kilkanaście lat temu pojawił się pomysł zbudowania na niepotrzebnej linii kolejowej Skwierzyna-Stare Bielice drogi rowerowej. Pomysł znakomity, gorzej z realizacją. Torowisko biegło skrajem Puszczy Noteckiej na terenie trzech gmin: Skwierzyna, Santok i Drezdenko. Abstrahując od tego czyją własnością jest aktualnie grunt pod nasypem to w pierwszych dwóch gminach dawno o projekcie zapomniano. Za wyjątkiem Drezdenka, tam etapami powstawała trasa od samego Drezdenka do Gościmia. Ostatni, tegoroczny odcinek ciągnie się od Trzebicza do Gościmia i właśnie ten odcinek chciałem zobaczyć i przejechać. Jestem zachwycony. 
   Do Gościmia jechałem na przełaj przez Puszczę, z Gościmia do Trzebicza nowo zbudowaną drogą, a od Trzebicza do domu z powrotem przez Puszczę.  Nie znam zbyt dobrze tamtej części lasów na domiar złego czas do zmroku był ograniczony do niecałych trzech godzin więc przynajmniej na części drogi towarzyszył mi lekki niepokój czy nie będą mnie szukać dzisiejszej nocy strażacy. Znów udało się wrócić cało i na czas, oraz najważniejsze że bez interwencji służb :). 

Jestem w Gościmiu
Jestem w Gościmiu.

Gościm, nowa droga dla rowerów

W dalszej części

Infrastruktura drogowa
Gościm, nowa droga dla rowerów.

Nad Lubiatką
Nad Lubiatką.

Św. Hubert znad Lubowa
Św. Hubert znad Lubowa.

Leśniczówka Sosnówka
Leśniczówka Sosnówka.

Rower:Kross Dane wycieczki: 87.82 km (56.00 km teren), czas: 05:34 h, avg:15.78 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Na grzybobranie

Środa, 28 września 2022 | dodano: 28.09.2022

     Rano na grzybobranie. Dziś nastawiłem się na kanie, nawet z sporym sukcesem. I na tym będzie chyba koniec w tym sezonie, powód, nie ma chętnych do obierania i przyrządzania :).
     W drugim podejściu seria niepowodzeń. Rozpadało się i na dodatek złapałem gumę. Najechałem na jakieś ostrze, opona do wyrzucenia.

Kajakiem na grzyby?
Kajakiem po grzyby?



Rower:Kross Dane wycieczki: 45.57 km (34.00 km teren), czas: 03:31 h, avg:12.96 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Kołczyn, Lubniewice

Poniedziałek, 26 września 2022 | dodano: 26.09.2022

   Trzeba było skorzystać z "słonecznego" popołudnia i w ten sposób zatoczyłem wielką pętlę przez Kołczyn i Lubniewice z przyległościami. Trasa dobierana na bieżąco, wybierając kierowałem się o ile było to możliwe na drogi z umiarkowanym ruchem. Na krajowej 24 od ronda pod Skwierzyną do ronda gdzie łączy się ona z 22 z reguły też jest stosunkowo pusto ale jeżeli już coś jedzie to jest to ciężarówka pędząca z najwyższą dopuszczalną szybkością dlatego z wielką przyjemnością zjechałem w Wałdowicach na szlaki niższej rangi. Dalsza trasa prowadziła przez Rudnicę, Kołczyn, Maszków, Rudną, Miechów, Jarnatów, Lubniewice, Osiecko, Sokolą Dąbrowę, Nową Wieś, Templewo, Goruńsko, Bledzew.

Nowe perspektywy :)
Nowe perspektywy :) Droga krajowa 24, i tak wygląda na odcinku ok. 15 km więc nic dziwnego że noga staje się ciężka.

Dawny pałac Böttingerów w Jarnatowie
Dawny pałac Böttingerów w Jarnatowie. O jarnatowskich Böttingerach wspominałem kiedyś przy okazji wycieczki do lubniewickich gminnych mauzoleów.

Zbędny wiadukt w Lubniewicach
Zbędny wiadukt w Lubniewicach.



Rower:Kross Dane wycieczki: 94.28 km (0.00 km teren), czas: 05:25 h, avg:17.41 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)