- Kategorie:
- gm. Bledzew.66
- gm. Brójce.3
- gm. Deszczno.16
- gm. Miedzyrzecz.65
- gm. Przytoczna.38
- gm. Pszczew.35
- gm. Santok.35
- gm. Skwierzyna.32
- Gorzów.27
- kierunek Kostrzyn.9
- Lubniewice.21
- Łagów.10
- MRU.56
- Nowa Ameryka.1
- Okolica.1
- okolice Trzciela.18
- ponad 100 km.196
- ponad 200 km.7
- pow. gorzowski.19
- pow. międzychodzki.51
- pow. nowotomyski.4
- pow. słubicki.5
- pow. strzelecko-drezdenecki.32
- pow. sulęciński.67
- pow. świebodziński.28
- Poznań.4
- Puszcza Drawska.8
- Puszcza Gorzowska.8
- Puszcza Notecka.65
- Puszcza Rzepińska.5
- Rodzinne strony.7
- Stare nekropolie i mauzolea.13
- Szamotuły.1
- Wielkopolska.43
- Zachodniopomorskie.10
- Zbąszynek.2
Wpisy archiwalne w kategorii
gm. Bledzew
| Dystans całkowity: | 3040.43 km (w terenie 1069.60 km; 35.18%) |
| Czas w ruchu: | 116:22 |
| Średnia prędkość: | 15.02 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 31.56 km/h |
| Suma podjazdów: | 271 m |
| Suma kalorii: | 3139 kcal |
| Liczba aktywności: | 66 |
| Średnio na aktywność: | 46.07 km i 3h 13m |
| Więcej statystyk | |
Bledzew
Sobota, 6 grudnia 2025 | dodano: 06.12.2025Kategoria gm. Bledzew, MRU
Wycieczka utartym szlakiem przez Zemsko i Stary Dworek. Jedynym odstępstwem od utartego schematu był odskok w bok do Bledzewa na zbudowany w latach trzydziestych ubiegłego wieku most zwodzony. Most powstał w ramach umocnień budowanego MRU.
Fortyfikacje Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego wykorzystywały liczne w rejonie Bledzewa przeszkody wodne. Dla zapewnienia wojskom możliwości manewrowych a więc łatwego likwidowania przeprawy i przywracania komunikacji przy Obrze w Bledzewie zbudowano duży most zwodzony. Most K 804 to most przechylno-przesuwny. Po zwolnieniu rygli przęsło mostu pod własnym ciężarem przechylało się, a następnie przetaczało chowając się do komory pod jezdnią. Maszynownia mostu ukryta jest w specjalnym schronie z stanowiskiem obserwacyjnym. Do obsługi mostu wystarczał jeden człowiek.
Na drodze przed mostem umieszczono szlaban przeciwpancerny i bariery z szyn. Wokół zachodniego przyczółku zachowały się wykonane z drewnianych pali zapory ppanc. Most leży nad kanałem fortecznym do którego skierowano płynące wcześnie bliżej Bledzewa wody rzeczki Ponikwy. Kanał forteczny pod mostem nigdy nie został ukończony. Podejść do mostu miały bronić dwa schrony MGuPak 824a i b (uzbrojone w karabiny maszynowe i działko ppanc) umiejscowione w okolicy ulicy Plac Klasztorny. Dziś próżno szukać po nich jakichkolwiek śladów. Samego mostu nie da się uruchomić ponieważ jeszcze kilka lat temu był w ciągu drogi powiatowej i zastosowane wzmocnienia blokują ewentualne próby uruchomienia.
31 stycznia 1945 czołówki radzieckiej armii stanęły przy moście przesuwnym, który był zamknięty i wymagał przestawienia aby pojazdy mogły po nim przejechać. Udało się to zrobić dzięki informacjom uzyskanym od jednego z Niemców. Żołnierze radzieccy natrafili jedynie na symboliczny opór ponieważ dwie kompanie wyznaczone do obrony bledzewskiego odcinka umocnień MRU opuściły swoje pozycje, aby uniknąć okrążenia po opanowaniu przez Sowietów innych części umocnień.
Powrót przez Zemsko i Stary Dworek.

Zespół mostów na Obrze i Ponikwie.


Forteczny most przechylno-przesuwny z schronem maszynowni.


Przęsło przesuwne.


Stary most stały na Obrze, obecnie tylko dla pieszych i rowerów.


Zapora przeciwpancerna z drewnianych pali.


Bariery i szlaban ppanc. pomiędzy mostami.


Szlaban z mechanizmem sprężynowym, po zwolnieniu zaczepu sprężyna obracała szlaban który blokował się w zaczepie po przeciwnej stronie jezdni.


Zaczep końcówki szlabanu dla położenia "otwarte".


Zaczep końcówki szlabanu dla położenia "zamknięte".


Zasada działania mostu.
.
.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
26.32 km (6.00 km teren), czas: 01:42 h, avg:15.48 km/h,
prędkość maks: 27.54 km/hTemperatura:0.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1165 (kcal)
Stary Dworek
Czwartek, 4 grudnia 2025 | dodano: 04.12.2025Kategoria gm. Bledzew, MRU
Stary Dworek to był program minimum zrobiony tradycyjnie szlakiem przez Popowo i Zemsko. Zajęło to około 1 godziny, co jednak zrobić z resztą czasu do godz. 15-tej. Krótka myśl i decyzja, jadę w las na jedną z wersji weekendówek. Będzie dodatkowe 20 km a czasu to nawet może jeszcze zabraknąć.
Zatem wybieram kierunek leśniczówka Bledzewko. Zakole Obry i kanał forteczny tworzą za mostem do leśniczówki sporą kilkadziesiąt hektarową wyspę na której znalazło się miejsce dla kilku zagród, boiska, kempingu i przystani kajakowej. Nad kanałem z kolei jest przerzucony forteczny most obrotowy, jeden z dwu podobnych na Międzyrzeckim Rejonie Umocnionym.

Obra w Starym Dworku.


Przystań kajakowa Stary Dworek.


Na rozdrożu na wyspie. W pobliżu mieszka i ma swoją pracownię rzeźbiarz ludowy.
Obrona MRU na odcinku od Bledzewa do Skwierzyny w znacznej części miała się opierać na zabagnionej dolinie i meandrach Obry z licznymi zbudowanymi w latach trzydziestych kanałami fortecznymi. Obrońcy dla możliwości manewrowej musieli mieć zapewnioną sprawną komunikację, ale równocześnie możliwość skutecznego jej zablokowania bez niszczenia przepraw. Zadanie to spełniała przeprawa mostowa D812. Jest to jeden z zaledwie dwóch mostów obrotowych na MRU. Jego przęsło zostało oparte na kołach toczących się po półkolistej szynie. Maszynownię mostu ukryto w żelbetowym przyczółku. Do jej obsługi wystarczył jeden człowiek, do obrócenia mostu służył balast umieszczony w studni pod maszynownią oraz zespół przekładni i liny przenoszące napęd. Most do dziś jest sprawny i okazyjnie od czasu do czasu ku uciesze turystów jest obracany. Obecnie jednak mechanizm obracania mostu musi być napędzany siłą mięśni ludzkich, nie wymaga to tytanicznego wysiłku, w zupełności wystarczy jeden-dwóch ludzi.
Na środku wyspy był usytuowany schron MG u. Pak 845 uzbrojony w karabiny maszynowe i działko ppanc, stanowił on kluczowy element obrony pobliskiego mostu. Jego strategiczne położenie, na wzniesieniu otoczonym wodą i bagnami, zapewniało doskonałą widoczność i możliwość prowadzenia ognia we wszystkich kierunkach, czyniąc go niemalże niezdobytym. Niestety został wysadzony po wojnie, dziś pozostały po nim jedynie ruiny. W lutym 1945 w pobliżu tej przeprawy nie było żadnych walk.
Reszta wycieczki za mostami to tylko kontemplacja uroków przyrody.

Forteczny most obrotowy D812.


Maszynownia mostu.


Zasada działania D812.
.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
45.24 km (0.00 km teren), czas: 03:15 h, avg:13.92 km/h,
prędkość maks: 31.56 km/hTemperatura:0.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1974 (kcal)
Nad Chycinę
Niedziela, 24 sierpnia 2025 | dodano: 24.08.2025Kategoria gm. Bledzew
Po ostatniej wycieczce do miejsca gdzie leżał dziś już nieistniejący folwark Heide Vorwerk (podobno miejsce nosi polską nazwę Potrzebowice) nad jeziorkiem Oczko przeglądałem mapy i zauważyłem oznaczony kamień poświęcony pamięci podharcmistrza Grzegorza Kunerta. Z zasady takie znaczki mnie interesują tym bardziej że o głazie usłyszałem po raz pierwszy. Więc w drogę nad Chycinę
Kim był phm. Kunert nie udało mi się ustalić. Z inskrypcji na kamieniu wynika że pamięć chciały uczcić: Hufiec ZHP Łódź Górna i Nadleśnictwo Międzyrzecz, głaz ustawiono 22.07.2005 r.
Miejsce gdzie leży kamień już kiedyś odwiedziłem przejazdem wałęsając się nad Strugą Jeziorną i jeziorem Chycińskim. Kamień jak wynika z daty już wtedy leżał ale nie zwróciłem na niego uwagi. Jest to fragment rzadkiego lasu sosnowego z dostępem do jeziora. Kiedyś miał tam swoje stałe obozowisko hufiec ZHP z Łodzi na co wskazują jakieś elementy infrastruktury, prawdopodobnie jest to zabezpieczone ujęcie wody. Ostatnio chyba tego miejsca nie wykorzystywano.
Trasa: Zemsko, Bledzew, jez. Czyste, lasy nad Strugą Jeziorną, Bledzew i powrót przez Zemsko.

Kamień pamięci phm. Grzegorza Kunerta nad Chyciną.


Opuszczone dawne obozowisko ZHP nad Chyciną.


Biuro przepustek?
Rower:Kross
Dane wycieczki:
37.37 km (12.00 km teren), czas: 02:41 h, avg:13.93 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Heide Vorwerk i Heide-Mühle
Czwartek, 21 sierpnia 2025 | dodano: 21.08.2025Kategoria gm. Bledzew
W lasach pomiędzy Bledzewem a Chyciną nad Strugą Jezierną leżały w XIX i na początku XX wieku dwa folwarki i młyn mające w nazwie jakiś związek z wrzosowiskami. Były to folwark Heide Vorwerk nad śródleśnym jeziorkiem Oczko w pobliżu jez. Czystego, młyn Heide-Mühle nad Strugą Jeziorną i drugi folwark Heide Vorwerk w pobliżu Chyciny. Do dnia dzisiejszego przetrwały ledwo widoczne ślady, głównie w szacie roślinnej po pierwszym folwarku, ślady młyna i stawu młyńskiego i po drugim z folwarków zarysy budynków ukryte w ściółce. Pola były zbyt piaszczyste i zarosły lasem. Nie mam pojęcia czy te miejsca mają jakieś nazwy wśród leśników dlatego używam nazw zaczerpniętych z XIX-wiecznej mapy kiedy te tereny należały do Prus. Pomysł na wycieczkę podsunęła mi ubiegłotygodniowa rozmowa z miłośnikiem tamtych lasów.
O jeziorku wiedziałem wcześniej, czasem tafla wody przebijała przez krzaki kiedy jechałem przebiegającą nieopodal drogą. Nigdy jednak nie zapuszczałem się na przeciwległy brzeg, a szkoda bo widokowo może zauroczyć. Poszukiwanie śladów budynków w pokrzywach w krótkich gatkach odpuściłem.
Młyn leżał przy często przemierzanym szlaku, ślady murów majaczą przy czystej wodzie pod powierzchnią cofki Zalewu Bledzewskiego, wśród drzew porośniętych jakimiś lianami zachowały się piwnice domu młynarza i na Strudze Jeziornej ślady stawu młyńskiego. Jesienią pnącza przebarwiają się na czerwono i wygląda to baśniowo.
Natomiast po ostatnim folwarku zachowały się zarysy budynków i kilka kasztanowców.

Jeziorko Oczko.


Tu kiedyś był folwark Heide Vorwerk.


Dżungla na Heide-Mühle.


Staw młyński Heide-Mühle.


Zarysy budynku folwarcznego na drugim Heide Vorwek.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
41.27 km (17.00 km teren), czas: 03:05 h, avg:13.38 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Goruńsko
Czwartek, 10 kwietnia 2025 | dodano: 10.04.2025Kategoria gm. Bledzew, MRU
Trochę odrobiłem wczorajsze zaległości. Dziś dało się pojeździć w słońcu ale bez przesady, dmuchało i temperatura odczuwalna oscylowała niewiele powyżej zera.
Zajrzałem do Goruńska, a skoro Goruńsko to grobowce Bukowieckich i ich następców Buttnerów. Grobowiec Bukowieckich po 1945 po dobudowaniu nawy został zaadoptowany dla potrzeb kościoła katolickiego. Natomiast mury mauzoleum Buttnerów znajdują się w pobliskim lasku do którego prowadzi wysadzona starymi drzewami alejka. W pobliżu na skraju lasku kiedyś znajdował się cmentarz żydowskich mieszkańców Goruńska z którego nie zachowało się literalnie nic.
Powrót przez Chycinę i leśną drogą do Gorzycy. Chciałem się przyglądnąć ruinom Pz.W.811. Zbudowany w latach 1935/36 jeszcze w ramach linii Niesłysz-Obra
W pewnym względzie zachowuje cechę pierwszych ciężkich schronów, gdzie kondygnacja górna jest prawie 2 razy mniejsza od dolnej, do tego stopnia, że strop dolnej tworzy na zapolu obiektu miniaturowy, żelbetowy placyk. Zadaniem schronu była obrona luki pomiędzy Jeziorami Chycina oraz Długie. Schron posiadał garaż na działko p.panc. kal. 37 mm.., które po wyprowadzeniu ustawiano na stanowisku ze specjalnym żelbetowym przedpiersiem. Jest mocno zniszczony, zasypana klatka schodowa, zerwany strop. W pobliżu zachowały się fundamenty zapory drogowej.
Spod schronu droga poprowadziła nad Obrę do Mostu Bieruta i przez Głębokie do szosy Międzyrzecz-Skwierzyna.

Goruńsko - kościół i grobowiec Bukowieckich


Goruńsko - grobowiec Buttnerów.




W wnętrzu mauzoleum.


Pz.W.811 widok z drogi.


Ruiny wejścia do Pz.W. 811.


Wybebeszone wnętrze Pz.W.811.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
45.59 km (11.00 km teren), czas: 03:36 h, avg:12.66 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Pod Dębowiec
Czwartek, 23 marca 2023 | dodano: 23.03.2023Kategoria gm. Bledzew
W kompleksie leśnym zawartym pomiędzy leśniczówką w Nowej Wsi, Sokolą Dąbrową i Osieckim bywałem kilkakrotnie przy różnych okazjach a tym co mnie skusiło do dzisiejszej wycieczki była chęć pojeżdżenia po tamtejszych drogach pożarowych i próba rozgryzienia ich układu. Z reguły rzadko udawało mi się tam jeździć i wyjechać z lasu w sposób wcześniej zaplanowany co nie oznacza że się zgubiłem. Dziś udało się dojechać dokładnie tam gdzie zamierzałem, do Dębowca, ale w skrajnym przypadku z pewnym zdumieniem znalazłem się w Gliśnie.
Dębowiec jest mikroskopijnym sołectwem, osadą popegerowską położoną w połowie brukowanej drogi z Glisna do Nowej Wsi. Według mojej oceny mieszka tam najwyżej 10 rodzin. Wokół tylko pola, a od najbliższej wioski dzieli około 4 kilometrów wspomnianego wcześniej bruku.
Prapoczątkiem osady był XIX-wieczny folwark należący do dóbr w Nowej Wsi. W połowie XIX wieku majątek był dzierżawiony przez Franciszka Ksawerego Alkiewicza polskiego szlachcica wywodzącego się z spolonizowanych Tatarów. Jednym z jego synów był urodzony 23 V 1831 r. Klaudiusz który pod koniec życia jako emerytowany pruski oficer osiadł w Gorzowie (wówczas Landsbergu) i poświęcił się działalności społecznej w miejscowej parafii katolickiej i miejscowym środowisku polskim. Należał on do inicjatorów budowy nowego kościoła (świętokrzyskiego) w miejsce tymczasowej kaplicy. Z rąk fabrykanta Schródera, mieszkającego w pałacu zamienionym dziś na muzeum, wykupił część jego posiadłości i ofiarował na powiększenie cmentarza katolickiego, istniejącego podobnie jak parafia od 1855 r. Gest ten dał mu prawo do tytułu „fundatora cmentarza świętokrzyskiego” przy ul Warszawskiej. Zmarł w 1908 r., jego mogiła jest jedną z najstarszych zachowanych na tej nekropolii
Wracając do Dębowca, wszędzie stąd daleko, nie ma żadnego sklepu, nie ma dostępu do komunikacji. Nie mam pojęcia jakie jest obecne źródło utrzymania tamtejszych mieszkańców ale osada sprawia wrażenie schludnej, jest nawet plac zabaw i siłownia plenerowa.

Leśna aleja.

Na pustkowiach, kierunek Dębowiec.


I sam Dębowiec.

Agroturystyka nad stawami. Bruk do Dębowca.

Na pustkowiach, kierunek Dębowiec.


I sam Dębowiec.

Agroturystyka nad stawami. Bruk do Dębowca.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
51.54 km (20.00 km teren), czas: 03:16 h, avg:15.78 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Lasy, pruskie drogownictwo i Heinrich Kallusch
Środa, 9 lutego 2022 | dodano: 09.02.2022Kategoria gm. Bledzew
Dzisiejszy wyjazd potraktowałem spacerowo, pojeździłem trochę po znajomych drogach i ścieżkach w lasach za Obrą. W las zapuściłem się w okolicy tzw. Hycla, miejsca gdzie ongiś był Oberski Młyn. Pozostałościami po kilkusetletniej historii osady są tylko ślady jakichś wodnych budowli młyńskich i maleńki cmentarzyk. Ostatnie budynki wyburzono tu kilka lat temu w związku z budową trasy S-3. Cmentarzyk znajduje się tuż przed zjazdem na “eskę” w kierunku Gorzowa. Wśród resztek kilkunastu nagrobków zachował się jeden z czytelnym imieniem, nazwiskiem i zawodem zmarłego. Był to Konigliche Chausse Aufseher (strażnik królewskiej drogi) Heinrich Kallusch (18.09.1825 - 25.11.1865).
Funkcja drogomistrza Kalluscha zainspirowała mnie do poszukania informacji o służbach drogowych królestwa pruskiego z połowy XIX wieku. Otóż od przełomu XVIII i XIX w. państwo pruskie podjęło wiele inwestycji dotyczących budowy dróg ale równocześnie postanowiło przerzucić koszty utrzymania dróg na ich użytkowników stopniowo wprowadzając regulacje prawne dotyczące taryf szosowych, księgowości i sposobu pobierania opłat. Całościowo tę sprawę uregulowała instrukcja dotycząca projektowania i budowy dróg wydana w 1834 roku przez rząd pruski w której oprócz ściśle technicznych wytycznych znalazły się również zapisy o powołaniu specjalnej służby drogowej (dróżników) oraz wprowadzeniu opłat za korzystanie z dróg i przeznaczonej na ich konserwację.
Drogi podobnie jak dziś mogły być: państwowe, samorządowe, prywatne bądź dzierżawione przez spółki. Opłaty za korzystanie z nich pobierali poborcy urzędujący w tzw. domu szosowym. Dom szosowy służył dróżnikom (określanym czasem mianem strażnika drogowego) oraz poborcom opłat jako mieszkania i miejsca pracy. Z reguły domy szosowe były budowane co 1-2 mile (jedna mila to było ok. 7,5 kilometra) tak aby nie było możliwości ich ominięcia. Był tu zwykle szlaban i poborca, który pobierał opłatę (Chausseegeld) za każde 1,5 mili przejechanej drogi państwowej bądź samorządowej. Techniki poboru opłat były różne. Historycy doszukali się opisów, że czasem poborca wysuwał woreczek na kiju, a czasem był to zwykły drąg z przytwierdzonym doń talerzem, gdzie woźnica wrzucał pieniądze. Instrukcja z roku 1834 wprowadziła opłatę w wysokości grosza od tony i po 2 fenigi od przepędzanych drobnych zwierząt. Opłaty były również pobierane na rogatkach miast I osad handlowych.
W związku z wejściem w życie w 1875 roku ustawy dotyczącej budowy i własności dróg, a także zniesieniem opłat drogowych domy szosowe przestały spełniać swoje dotychczasowe funkcje.
Wspomniany wyżej Heinrich Kallusch wraz z nieznanym z nazwiska poborcą opłat pełnił swoją służbę zapewne w pobliskim domu szosowym leżącym na skrzyżowaniu dróg do Kostrzyna i Gorzowa (dziś rondo na drodze krajowej 24). Najbliższe domy szosowe według XIX wiecznej mapy znajdowały się w pobliżu Wałdowic, za Wierzbnem i w Mechnaczu (droga 24), oraz przy Rojewie i Rusinowie na dawnej trójce.

Izba Pamięci Drogownictwa w Skwierzynie.

Nagrobek dróżnika z Oberskiego Młyna.

Z cmentarzyka w Oberskim Młynie.

Cmentarz w Oberskim Młynie.

Zapomniany pomnik 2 AWP.

Drzewa mają oczy.

Utknął w bagnie.

Młyn Tymiana.

Obrotowy most forteczny w Starym Dworku.

Maszynownia mostu.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
42.06 km (29.00 km teren), czas: 03:05 h, avg:13.64 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wzdłuż jezior bledzewskich
Poniedziałek, 10 stycznia 2022 | dodano: 10.01.2022Kategoria gm. Bledzew
Wycieczka leśnymi drogami wzdłuż Obry i kilku jezior bledzewskich. Dziś nie miałem ochoty na jazdę szosami w efekcie niemal 70% wycieczki to lepsze lub gorsze drogi leśne i gruntowe. Szosę po raz pierwszy opuściłem w Starym Dworku kierując się do Bledzewa. Ostateczne na drogi leśne wjechałem za Chyciną kierując się na przesmyk między jeziorami Chycińskim a Długim.
Nawiązując do serii moich wizyt na G.W. Roon i Moltke strzegących przejść pomiędzy jeziorami ciągnącymi się od Bledzewa do Chyciny, droga w którą wjechałem również była chroniona przez Pz.W.811. Uzbrojony w 4 karabiny maszynowe i działko ppanc. bronił przesmyku pomiędzy Chycińskim i Długim. Był dwukondygnacyjny, obecnie jest mocno zniszczony, podobno można przez rumowisko zejść do pomieszczeń dolnej kondygnacji, zachowanej nieco lepiej.
Przejechałem wzdłuż jezior: Długiego, Kurskiego i trzech jeziorek Zamkowych pod Gorzycą. Powrót wzdłuż Obry od Św. Wojciecha do Gorzycy i wzdłuż Zalewu do Zemska.

Nad Obrą pomiędzy Starym Dworkiem a Bledzewem. Jakiś element MRU, prawdopodobnie związany z systemem łączności.

Okolice Chyciny. Ruiny Pz.W. 811.

Resztki zapory drogowej przy Pz.W. 811.

Sterczące na poboczu i wystające spod piasku elementy zapory drogowej przy Pz.W. 811.


Bagna przy Długim.


Ścieżka nad bagnem.


Bobry budują zasieki nad Zamkowym Środkowym.


Szpaler dębów nad Zalewem Bledzewskim.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
55.94 km (39.00 km teren), czas: 03:53 h, avg:14.41 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Chycina i lasy za Obrą
Niedziela, 9 stycznia 2022 | dodano: 09.01.2022Kategoria gm. Bledzew
W ramach jednego wyjazdu zrobiłem dwie wycieczki. Pierwotnie z racji nieco ograniczonego czasu ruszyłem do Chyciny. Wczoraj jadąc z Chyciny do Gorzycy zauważyłem doskonale utrzymaną a nieznaną mi ścieżkę prowadzącą gdzieś w kierunku jeziora Długiego. Dziś pojechałem sprawdzić dokąd prowadzi, a jeżeli się uda objechać jezioro. Ścieżka wyprowadziła mnie nad Jeziorną wypływającą z Długiego. Miejsce jest sympatyczne, uporządkowane i urządzone pod kątem potrzeb wędkarzy. Objechać jeziora raczej się nie uda z prozaicznej przyczyny mianowicie braku dalszego ciągu ścieżki.
Bezpośrednio po powrocie do Skwierzyny ruszyłem na kolejną wycieczkę po lasach za Obrą, tym razem dla towarzystwa.

Długie i Jeziorna.

Struga Jeziorna nad Długim.

Budowla hydrotechniczna na Jeziornej.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
71.67 km (33.00 km teren), czas: 04:22 h, avg:16.41 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Nad Zalew Bledzewski
Sobota, 8 stycznia 2022 | dodano: 08.01.2022Kategoria gm. Bledzew
Trochę włóczęgi wokół Zalewu Bledzewskiego. Tym razem po południowym brzegu. Zamysł był taki żeby brzegiem dotrzeć do miejsca gdzie do Zalewu uchodzi Struga Jeziorna. Niestety aby tam dotrzeć brzegiem należałoby przedzierać się przez młodnik. Z rowerem byłby mały problem. Wprawdzie aby dotrzeć do samego cypla można byłoby wjechać w inną drogę ale przejazd wzdłuż Strugi Jeziornej zostawiłem sobie na inną okazję.
Od strony południowej strome brzegi opadają kilkanaście metrów niemal pionowo w dół i od razu schodzą pod wodę. Od napotkanego kiedyś wędkarza usłyszałem że w tym miejscu już kilka metrów od brzegu głębia sięga do około sześciu metrów, później dno już się wypłaszcza. Natrafiłem na miejsce gdzie brzeg schodzi łagodniej do samej wody. Zastałem tam dziwną infrastrukturę; jakąś ziemiankę, ślad po wiacie, jakieś betonowe rampy i powieszone na drzewie pluszowe miśki. Poza samymi pluszakami wygląda to tak jakby kiedyś było tu miejsce jakichś biwaków harcerskich. Dziś miejsce również nie wygląda na całkowicie opuszczone, ale nie widziałem żadnych informacji że teren jest prywatny więc zajrzałem na posesję. Powrót do domu przez Gorzycę i Międzyrzecz.
Poniżej kilka zdjęć znad Zalewu.

Ziemianka nad jeziorem.


A oni za co?


W innych godzinach to chyba w krzaki?


Zalew Bledzewski.


Wody Zalewu Bledzewskiego.


Wilhelmstrasse.


Kanał nad Chyciną.


Nad Kanałem.


Jezioro Długie w Kursku.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
52.20 km (18.00 km teren), czas: 03:22 h, avg:15.50 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)



