blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(6)

Moje rowery

Kross 68684 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Goruńsko, Bukowieccy i Büttnerowie

Poniedziałek, 5 stycznia 2015 | dodano: 05.01.2015Kategoria gm. Bledzew

   Aura jednak nie była zbyt łaskawa dla moich pomysłów na dzisiejszy dzień. Wprawdzie po południu przestało padać, a nawet przestało wiać, ale na szlakach terenowych pozostało sporo błota. Do Goruńska wyjechałem późnym popołudniem, o Chycinie przed zmrokiem nawet nie mogłem pomyśleć. Zatem do rzeczy, kilka informacji tytułem wprowadzenia w klimat.
Goruńsko i Chycina wioski o średniowiecznym rodowodzie będące własnością rycerską w odróżnieniu od sąsiednich cysterskich: Sokolej Dąbrowy,  Bledzewa oraz joannickiego Templewa. Do połowy XIX w. były własnością rodu Bukowieckich. Zdaje się że w kolekcji muzeum międzyrzeckiego znajdują się również portrety trumienne przedstawicieli tej rodziny. Pałac w Goruńsku zniszczony w 1945 r. przez żołnierzy radzieckich nie zachował się. Z założenia dworskiego do dziś przetrwała jedynie oficyna rządcy, nieczynna gorzelnia i resztki parku z jego ażurowym ogrodzeniem.



Mimo że w Goruńsku nie ma obecnie czynnego cmentarza jest za to kilka starszych obiektów cmentarnych. Pierwszy z nich to kępa drzew na wzgórku, rzucająca się w oczy zaraz po wyjeździe z lasu od strony Bledzewa. Mimo że jest oddalony od szosy o jakieś 50 m to nie ma do niego żadnej drogi, ani ścieżki. Aby do niego dotrzeć musiałem przedrzeć się przez pole uprawne, na szczęście nie było tej jesieni zaorane. Wewnątrz cmentarza czytelny układ alejek, kilkanaście zachowanych nagrobków z pierwszej połowy XX wieku. Z okresu powojennego jeden grób małżeństwa Thiele, ale tuż obok nagrobek z tym samym nazwiskiem z końca XIX w.









   W centrum wioski zachowała się XIX wieczna kaplica grobowa Bukowieckich. Pod koniec ubiegłego wieku dobudowano do niej nową część i zaadoptowano ją na kościół. Nad drzwiami starszej części zachowały się wykute w piaskowcu napisy „Grób familii Bukowieckich” i „Z woli Bogusława Bukowieckiego * d. 10 lutego 1757 + 24 lutego 1842 wystawił August Bukowiecki”.



    Budowniczy kaplicy August Samuel Bukowiecki to barwna postać, oficer pruski i armii Księstwa Warszawskiego, starosta wyrzyski. Kto ciekaw tej postaci zapraszam do poczytania opowieści o jego losach pod linkiem strony od 259 do 263. Prywatnie był teściem znanego poznańskiego dziennikarza z połowy XIX wieku Marcelego Motty, ojcem równie znanego dziennikarza poznańskiego Juliana Bukowieckiego i dziadkiem gen. Mieczysława Bukowieckiego 
 Po śmierci żony Augusta, w 1862 ,spadkobiercy Bukowieckich postanowili spieniężyć majątek. Goruńsko wraz z przyległościami sprzedano Gustawowi Hermannowi Büttnerowi z Berlina. Nowy właściciel zobowiązał się zachować znajdujący się na jego dobrach grobowiec poprzednich właścicieli w stanie nienaruszonym. W rękach Büttnerów Goruńsko pozostawało do r. 1945. Po Büttnerach zachował się na pobliskim wzgórzu monumentalny rodowy grobowiec.



   Od byłego pałacu prowadzi do niego kilkusetmetrowa aleja okazałych drzew. Alejka rozmiękła po dzisiejszych porannych opadach stała się ciężka do pokonania. Można się do niej przedostać od głównej drogi po schodach i ścieżką przez park. Dziś miałem pewne problemy z jej odszukaniem. Po kilku nieudanych podejściach natrafiłem w końcu na nią przedzierając się błotnistą drogą przez zaplecza jakichś gospodarstw. Okazało się że właściwa ścieżka do alejki cmentarnej początkowo biegnie wzdłuż drogi do Templewa, a dopiero później wzdłuż południowego ogrodzenia parku. Samo mauzoleum znajduje się na końcu alejki w kępie obrośniętych bluszczem drzew. Wewnątrz mauzoleum zieje dziura otwartej i pustej komory grobowej. Podobno gdzieś w pobliżu cmentarza rodowego istniał cmentarz żydowski, jednak bez bardziej szczegółowych danych nie znalazłem jego lokalizacji. Nie jest również zaznaczony na mapach z lat trzydziestych ubiegłego wieku. 
   Pozostał jeszcze jeden, najstarszy cmentarz poewangelicki, znajduje się on przy południowym stawie (od strony Templewa). Zapadał już zmrok dlatego nie zapuszczałem się w jego zarośla. Podobno nie ma na nim nagrobków, widoczne w terenie są tylko jego zarysy. Część dzisiejszych zdjęć nie nadawała sie do opublikowania dlatego skorzystałem z wcześniejszych. Przy najbliższej okazji postaram się je zaktualizować. Na Chycinę nie starczyło już czasu.


Rower: Dane wycieczki: 34.00 km (3.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!