- Kategorie:
- gm. Bledzew.66
- gm. Brójce.3
- gm. Deszczno.16
- gm. Miedzyrzecz.65
- gm. Przytoczna.38
- gm. Pszczew.35
- gm. Santok.35
- gm. Skwierzyna.32
- Gorzów.27
- kierunek Kostrzyn.9
- Lubniewice.21
- Łagów.10
- MRU.56
- Nowa Ameryka.1
- Okolica.1
- okolice Trzciela.18
- ponad 100 km.196
- ponad 200 km.7
- pow. gorzowski.19
- pow. międzychodzki.51
- pow. nowotomyski.4
- pow. słubicki.5
- pow. strzelecko-drezdenecki.32
- pow. sulęciński.67
- pow. świebodziński.28
- Poznań.4
- Puszcza Drawska.8
- Puszcza Gorzowska.8
- Puszcza Notecka.65
- Puszcza Rzepińska.5
- Rodzinne strony.7
- Stare nekropolie i mauzolea.13
- Szamotuły.1
- Wielkopolska.43
- Zachodniopomorskie.10
- Zbąszynek.2
Nad Wartę
Poniedziałek, 13 kwietnia 2020 | dodano: 13.04.2020
Kolejna wycieczka z cyklu " na polach i łąkach nad Wartą". Dzisiejszą przejażdżką zaliczyłem ostatnie znane mi drogi które w jakikolwiek sposób pełnią rolę tranzytową pomiędzy miejscowościami i osadami rozciągającymi się nad Wartą od Skwierzyny aż do Stryszewa pod Międzychodem. Mógłbym próbować pociągnąć wycieczkę dalej do Muchocina i Międzychodu, ale to wymagałoby potem powrotu szosą a tego chciałem uniknąć.

Za Wartą Wiejce.


Za rzeką Krobielewko.

Amazonia :).
Rower:Kross
Dane wycieczki:
59.00 km (48.00 km teren), czas: 04:32 h, avg:13.01 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Nad Wartę
Sobota, 11 kwietnia 2020 | dodano: 11.04.2020
Zrobiłem kolejny wypad na łąki i pola nad Wartą. Tym razem wypuściłem się nieco dalej w okolice Karowca. Kiedyś w Karowcu był młyn wodny nad Strugą Lubikowską, dziś są tam jedynie dwa domy. Okolica ta zniechęca do częstszych wyjazdów swoimi piaszczystymi drogami ale dzisiejsze czasy nie dają wielkiego wyboru. Jest tam na tyle dziko i odludnie że nie grozi żadne nagabywanie ze strony służb o cel wyjazdu
Karowiec celowo ominąłem, odstraszyła mnie zbyt miałka nawierzchnia drogi. Powrót przez Przytoczną, Rokitno i Twierdzielewo.

Na bagnach pod Krasnym Dłuskiem.

Kierunek Karowiec.

Kaplica w polach pod Rokitnem.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
50.10 km (41.00 km teren), czas: 04:05 h, avg:12.27 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Nad Wartę
Piątek, 10 kwietnia 2020 | dodano: 10.04.2020
Znów w pola i łąki nad Wartą. Gdyby nie kilku wędkarzy zaszytych w szuwarach nad wodą mógłbym powiedzieć że nie widziałem żywego ducha. Jak zwykle zresztą.






Rower:Kross
Dane wycieczki:
28.48 km (24.00 km teren), czas: 02:37 h, avg:10.88 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Nad Wartę
Wtorek, 7 kwietnia 2020 | dodano: 07.04.2020
Rozumiem i doceniam wysiłki zmierzające do ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa ale nie dajmy się zwariować niektórym zakazom, bo czym np. grozi w moim przypadku wjazd do Puszczy Noteckiej, chyba tylko mandatem. Niejednokrotnie przejechałem tam leśnymi drogami sto kilometrów nie napotkawszy poza zwierzakami żywego ducha. Jak miałbym w takich warunkach ulec zakażeniu lub kogoś zakażać. Ale skoro jest zakaz to trzeba się tego trzymać.
Mam alternatywną trasę wśród łąk i pól w okolicy wałów nad Wartą. Na razie nie zakazana. I zupełnie bezludna.






Rower:Kross
Dane wycieczki:
30.25 km (25.00 km teren), czas: 02:36 h, avg:11.63 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Do osoby potrzebującej.
Niedziela, 5 kwietnia 2020 | dodano: 05.04.2020
Przy wszystkich ograniczeniach na pewno jest dozwolone wychodzenie w celu udzielenia pomocy osobie potrzebującej, na przykład zawiezienie jedzenia lub leków. Wszystkie te przesłanki spełnia sędziwa teściowa, tzn. jest potrzebująca, a ja jak co tydzień wyjechałem do niej w celu zawiezienia jedzenia. Przy okazji dołożyłem kilka kilometrów ponad niezbędne 15.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
28.59 km (9.00 km teren), czas: 01:55 h, avg:14.92 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Omijając lasy i ludzi
Sobota, 4 kwietnia 2020 | dodano: 04.04.2020
Po zakazie wstępu do lasów pozostały nam do dyspozycji jedynie pola i łąki.
Wobec apeli o siedzenie w domu na czterech literach może nie jest to zbyt odpowiedzialna postawa, ale wypuściłem się na wycieczkę w miejsca które w innych okolicznościach bym omijał. Na trasie natknąłem się jedynie na biegacza i dwóch cyklistów. Tak jest tam zazwyczaj również w normalnych czasach, zatem przewidywałem że będzie zerowa szansa na wymianę bazy wirusów.
Odcinków terenowych mogło być zdecydowanie więcej, ale w gminie Pszczew wypuszczono na nie równiarkę która wprawdzie wyrównała doły ale równocześnie spulchniła nawierzchnię dróg robiąc je nieprzejezdnymi dla roweru. Z tego powodu nie udało się również ominąć Międzyrzecza.

To nie zamczysko, to ruiny elewatora przy skwierzyńskim porcie rzecznym.



Starorzecza Warty

Zielomyśl - Góra Trębacza

Międzyrzecz - dawna stacja kolejowa. Teraz w prywatnych rękach.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
91.74 km (41.00 km teren), czas: 06:22 h, avg:14.41 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
W lasy pod Bledzew
Wtorek, 31 marca 2020 | dodano: 31.03.2020Kategoria MRU, gm. Bledzew
Po raz kolejny wypuściłem się w lasy za Obrą. Ostatni raz byłem tam wczoraj przy okazji poszukiwania łąki z biwakiem "Hobbiton". Wtedy trzymałem się brzegów rzeki, dziś pozwoliłem sobie na jazdę w pewnym oddaleniu od Obry.
Za mostem fortecznym w Starym Dworku zainspirowałem się znakami kierującymi do Młyna Tymiana. Młyn Tymiana to osada w pobliżu Bledzewa powstała przy młynie nad strumykiem Tymiana. Nie trzymałem się jednak ściśle szlaku, znacznie ciekawszy wydawał mi się wariant z boczną dróżką przy której stoi budowla mająca jakiś związek z fortyfikacjami MRU nie będąca jednak schronem. Jest to betonowy budyneczek wciśnięty w zbocze pagórka. Wewnątrz na ścianach widoczne jedynie ślady po jakichś uchwytach, wydaje się że budowla miała związek z systemem łączności.
Przy Młynie zawracam. Powrót przez Trzebiszewo i Rakowo

Budyneczek o którym wspominałem wyżej.

Świetnie zachowane w terenie rowy strzeleckie.

Młyn Tymiana.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
39.90 km (32.00 km teren), czas: 03:01 h, avg:13.23 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Hobbiton
Poniedziałek, 30 marca 2020 | dodano: 30.03.2020Kategoria gm. Bledzew
Nie dawał mi spokoju ten "Hobbiton" którego wypatrzyłem w sobotę z prawego brzegu Obry wobec tego wypuściłem się po pracy w poszukiwaniu tego miejsca z drugiego brzegu. Poszukiwania zaczynam od Starego Dworku.
Lewy brzeg jest trochę niedostępny, krótko mówiąc jazda skrajem doliny jest wyprawą dosyć ekstremalną. Dolina ma ok. 20-30 m. głębokości i dosyć strome brzegi, w kilku miejscach na zboczu są jakieś stare drogi prowadzące na dół ale na dole okazuje się że dalsza jazda jest niemożliwa. Za to widoki niesamowite. W końcu natrafiłem na właściwą drogę, wąziutki przesmyk pomiędzy jakimś kanałem i nurtem rzeki wyprowadza na podmokłą łąkę. Jedyne wyższe miejsce jest przy wąskim cyplu gdzie rzeka wykonuje "w tył zwrot". Właśnie w miejscu gdzie ten cypel się rozszerza mieści się biwak "Hobbiton" należący do wypożyczalni kajaków z Św. Wojciecha pod Międzyrzeczem.
Nawiasem mówiąc na tym odcinku od Starego Dworku do Bledzewa jest luka w fortyfikacjach MRU, nie ma żadnych schronów a jedynie na szczycie skarpy sieć okopów. Oszczędność chyba w pełni uzasadniona, dolinki z marszu raczej nie da się sforsować inaczej niż pieszo, a i to wydaje się wątpliwe.
Ciekawość zaspokoiłem, pozostało dotrzeć do Młyna Tymiana w Bledzewie i wracać do domu. Po zmianie czasu na letni można już pozwolić sobie w dzień roboczy na kilkugodzinne wycieczki.

Stary Dworek. Ten dwór już się nie podniesie.

Stary Dworek.



W dolinie Obry.

Hobbiton.

Ciekawy przykład mostu - na szczęście tylko przez ujście kanału. W sobotę fotografowałem go z innego brzegu.

Jakaś pustelnia?
Rower:Kross
Dane wycieczki:
35.39 km (7.00 km teren), czas: 02:38 h, avg:13.44 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Po okolicy
Sobota, 28 marca 2020 | dodano: 28.03.2020Kategoria MRU, gm. Bledzew
Ślad dzisiejszego wyjazdu jest trochę skomplikowany. Prawdę mówiąc to były trzy wycieczki w zbliżone okolice a przejścia pomiędzy nimi były płynne. Zatem po kolei;
Hobbiton - miejsce biwakowe nad Obrą wypatrzone wczoraj na mapie Google. Miejsce znane mi od dawna chociażby z dzikiego żwirowiska w wysokim brzegu doliny z którego dawniej korzystała okoliczna ludność, poza tym do niedawna było tam dzikie kąpielisko dla młodych mieszkańców Zemska. Ponadto szukałem tam kiedyś śladów po drewnianym moście nazywanym przed 1945 r. "Mönchs-Brücke" (rzecz jasna żadnych śladów nie znalazłem).
Nie byłem tam ładnych kilka lat więc żadnego miejsca biwakowego nie kojarzyłem. Dziś miejsce jest odludne, a do niedawna wyglądało na to że najkrótsza prowadząca tam droga gruntowa została zaorana. Okazało się że droga została odtworzona, zbocze z żwirowiskiem zarosło krzakami a pobliski las został pomnikiem przyrody "Las nad źródliskiem". Hobbiton leży na przeciwległym lewym brzegu rzeki. Obra w tym miejscu meandruje, na to nakładają się leżące na drugim brzegu starorzecza i kanały, mam wrażenie że miejsce jest dostępne jedynie od strony rzeki. Kiedyś sprawdzę jak to wygląda od strony Bledzewa. Dziś ograniczyłem się jedynie do kilku zdjęć i wracam do Skwierzyny.






Drugim wątkiem dzisiejszego dnia był nieoznakowany w żaden sposób szlak prowadzący wzdłuż schronów GW Ludendorff i powiązanych z nią pojedynczych obiektów ciągnących się od Rakowa aż do Starego Dworku i ponowny powrót do Skwierzyny.






Na koniec okazało się że byłoby wskazane abym wyskoczył do Zemska w charakterze kuriera.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
62.41 km (25.00 km teren), czas: 04:39 h, avg:13.42 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Na Uroczysko Lubniewsko
Niedziela, 22 marca 2020 | dodano: 22.03.2020Kategoria pow. sulęciński, Lubniewice
Spontaniczny wypad do Lubniewic, na Uroczysko Lubniewsko. Trochę zaniedbany przeze mnie szlak prowadzi wokół jeziora Lubniewsko. Niby nic nowego nie spodziewałem się tam zobaczyć ale dziś przypadkowo natknąłem się na średniowieczne grodzisko z ok VIII -X. wieku.
Tzn. o grodzisku wiedziałem od dawna ale nigdy go nie szukałem. Świetnie zachowane roboty ziemne. Nie zauważyłem żadnej drogi prowadzącej na szczyt pagórka, a przecież jakaś musiała być. Pytanie dotyczące drogi nasunęło mi się w chwili kiedy byłem już na dole i dylemat zostawiłem sobie do rozwiązania w przyszłości. Wewnętrzny majdan może nie imponuje rozmiarami (średnica ok 150-200m) ale fosa wokół pagórka ma głębokość ok 10 m. Zawsze mnie fascynują zdolności organizacyjne i ogrom pracy jaki trzeba było włożyć aby prymitywnymi narzędziami i technikami przerzucić takie masy ziemi.

Uroczysko Lubniewsko, punkt widokowy domek na wodzie. Mocno podupadł od czasu mojej ostatniej wizyty.

Jezioro Lubniewsko.

Ostatnie wzniesienie, później już tylko płasko.

Jeden z mniejszych wąwozów w pobliżu Żubrowa.

Dolina Czerwonego Potoku, mała retencja.

Górski Młyn, węzeł szlaków na rozdrożu.

Domek nad wodą widziany z przeciwległego brzegu.


Grodzisko w pobliżu Glisna.

Stara droga u podnóża grodziska.

Jezioro Lubniewsko.

Ostatnie wzniesienie, później już tylko płasko.

Jeden z mniejszych wąwozów w pobliżu Żubrowa.

Dolina Czerwonego Potoku, mała retencja.

Górski Młyn, węzeł szlaków na rozdrożu.

Domek nad wodą widziany z przeciwległego brzegu.


Grodzisko w pobliżu Glisna.

Stara droga u podnóża grodziska.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
71.75 km (38.00 km teren), czas: 04:51 h, avg:14.79 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)

