- Kategorie:
- gm. Bledzew.62
- gm. Brójce.3
- gm. Deszczno.15
- gm. Miedzyrzecz.62
- gm. Przytoczna.37
- gm. Pszczew.35
- gm. Santok.34
- gm. Skwierzyna.31
- Gorzów.27
- kierunek Kostrzyn.9
- Lubniewice.21
- Łagów.10
- MRU.52
- Nowa Ameryka.1
- okolice Trzciela.18
- ponad 100 km.196
- ponad 200 km.7
- pow. gorzowski.19
- pow. międzychodzki.51
- pow. nowotomyski.4
- pow. słubicki.5
- pow. strzelecko-drezdenecki.32
- pow. sulęciński.67
- pow. świebodziński.28
- Poznań.4
- Puszcza Drawska.8
- Puszcza Gorzowska.8
- Puszcza Notecka.65
- Puszcza Rzepińska.5
- Rodzinne strony.7
- Stare nekropolie i mauzolea.13
- Szamotuły.1
- Wielkopolska.43
- Zachodniopomorskie.10
- Zbąszynek.2
W deszczeńskim zakolu Warty
Czwartek, 20 stycznia 2022 | dodano: 20.01.2022
Bywam czasem w przeciwległym zakątku sąsiedniej gminy, niemniej stanowi ona dla mnie swoisty labirynt. Krajobraz również nie ułatwia orientacji, dominują płaskie łąki poprzecinane rowami, dziś częściowo pod wodą i długie kilometrowe ulicówki. Zabłocone podwórka i w sporej części zaniedbane zagrody sprawiają przygnębiające wrażenie. Dla sprawiedliwości trzeba jednak dodać że część przechodziła jakąś rewitalizację i wygląda zupełnie przyzwoicie.
Dziś wjechałem w tamten rejon w miejscu w którym go wczoraj opuściłem. Torowisko wzdłuż którego wczoraj dojechałem do Bolemina w dalszej części jest już niedostępne, porastają je krzaki a istniejące wzdłuż nasypu drogi prowadzą tylko do najbliższych zabudowań. Dziś trochę pokrążyłem w tamtych zakamarkach, skręciłem nie w te drogi w które zamierzałem, znalazłem się gdzie indziej niż chciałem i ostatecznie wróciłem do domu przez lepiej mi znane poddeszczeńskie drogi w rejonie Karnina i Glinika.
Synoptycy straszyli na dziś śniegiem i wichurami, co do śniegu to trochę się spóźnił natomiast wiatr chwilami rzeczywiście dawał się w znaki.

Gdzie ta zima?
Rower:Kross
Dane wycieczki:
65.44 km (18.00 km teren), czas: 04:09 h, avg:15.77 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Lubniewice i Deszczno
Środa, 19 stycznia 2022 | dodano: 19.01.2022Kategoria gm. Deszczno, pow. sulęciński
Dzisiejszy wyjazd miał nie dojść do skutku ale skoro nastąpił trzeba było sklecić na kolanie jakiś sensowny plan. Wczoraj na węźle szlaków przy źródłach Czerwonego Potoku widziałem jakiś szlak prowadzący do Wąwozu Sucha Rzeka, wprawdzie szlak był pieszy ale liczyłem że po pokonaniu nieuniknionych trudności da się go przebyć z rowerem, i taki był pierwotny pomysł. Szlak biegnie wzniesieniami od strony Żubrowa i zagląda z góry do większości wąwozów na Uroczysku Lubniewsko.
Z różnych powodów w Lubiewicach znalazłem się dopiero około czternastej, zbyt późno na przecieranie nowych nieznanych szlaków. Postanowiłem spróbować objechać pieszym szlakiem czerwonym jezioro Lubiąż i połączone z nim kanałem jezioro Krzywe. Szlak jest wprawdzie pieszy ale już kiedyś sprawdziłem że z małym wyjątkiem nad Krzywym (zresztą łatwym do ominięcia) jest przejezdny dla rowerów. Jezioro Lubiąż okrążyłem tylko połowicznie, nad Krzywym wpadła mi do głowy nowa koncepcja, przejechania wzdłuż szlaku dawnej linii kolejowej z Gorzowa do Sulęcina. Dawne torowisko przebiegało na wyciągniecie ręki.
Zbudowana w 1912 r. linia została w zamknięta w roku 1945. Podobno szyny kolejowe z lokalnej, przebiegającej południkowo trasy były potrzebne Rosjanom w innym miejscu. Do dziś na odcinku który przejechałem zachowały się czytelne w lesie nasypy i wykopy po dawnym torowisku. Część z tej trasy od Rudnicy do Zieleńca była wykorzystywana jeszcze w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku jako fragment linii kolejowej do Kostrzyna przez Krzeszyce i Słońsk. Dziś dotarłem po torowisku do Bolemina, później torowisko zamieniło się w polną drogę niknącą wśród łąk. Na sprawdzanie co znajduje się poza zasięgiem wzroku zwyczajnie zabrakło czasu. I tak do domu przyjechałem już po zmroku.

Nad jeziorem Lubiąż.

Domki nad wodą.

Osiemdziesiąt lat temu po tym nasypie jeździły pociągi.

Teraz w szczerym lesie, kiedyś była tu stacja kolejowa Rogi Wałdowice (Sophienwalde-Waldowstrenk).

Stacja Rudnica.

Rudnica od strony byłych peronów.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
75.65 km (18.00 km teren), czas: 04:52 h, avg:15.54 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Głaźnik, Góra Banksa
Wtorek, 18 stycznia 2022 | dodano: 18.01.2022Kategoria pow. sulęciński
Góra Głaźnik pod Wędrzynem od dawna budziła moją ciekawość i pomimo tego że wielokrotnie przejeżdżałem nieopodal jakoś się nie składało zboczyć na jej szczyt. Głaźnik i pobliska Góra Banksa wznoszą się nad doliną Postomii. Gdyby nie to że wokół rosną drzewa byłby stąd piękny widok na leżący w dole Sulęcin. Miejsce aż się prosi o jakąś wieżę widokową.
Na szczycie Głaźnika leżą dwa kamienie. Większy z nich, gnejsowy, o wysokości 1,8 i obwodzie 9,7 m. nosi nazwę Gołębiego Kamienia. Według legendy Głaźnik powstał z piasku który wysypał się podczas zabawy z fartuszka córki olbrzyma. Około pięciuset metrów na wschód od szczytu leży kolejny jeszcze potężniejszy głaz, Koźli Kamień.
Moją ciekawość wzbudzała również leżąca w pobliżu Góra Banksa. Góra swoje miano zawdzięcza rosnącym w pobliżu szczytu sosnom Banksa. Pochodząca z Ameryki Północnej sosna została wprowadzona w Europie do uprawy na wydmach i skrajnie ubogich siedliskach pod koniec XVIII wieku. Ze względu na niską jakość pozyskanego z niej surowca nie ma większego znaczenia gospodarczego, a nawet czasem z względu na łatwość wysiewu jest traktowana jako zagrożenie dla rodzimego gatunku sosen.
Dziś udało się odnaleźć obydwa głazy i Górę Banksa. Aby podczas powrotu nie powtarzać już przejechanej trasy, do Lubniewic wróciłem przez dolinę Czerwonego Potoku i Uroczysko Lubniewsko.

Głaźnik. Gołębi Kamień, w głębi mniejszy z kamieni.

Koźli Kamień.

Góra Banksa.

Sosny Banksa.

Wiadukt nad Czerwonym Potokiem.

Źródła Czerwonego Potoku.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
82.29 km (13.00 km teren), czas: 05:20 h, avg:15.43 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Za opłotkami
Poniedziałek, 17 stycznia 2022 | dodano: 17.01.2022
Po piętnastej znalazłem godzinę czasu na to aby wyskoczyć poza opłotki. Przy takim ograniczeniu nie można się silić na wybór ciekawszych tras , a więc Popowo, Zemsko, Stary Dworek. Przed wyjazdem nie wziąłem pod uwagę dzisiejszej aury, co prawda pokazało się słoneczko ale na otwartej przestrzeni miałem silny wiatr w oczy, a przecież gdybym wybrał odwrotną kolejność miałbym go w plecy :).

Złota godzina :)
Rower:Kross
Dane wycieczki:
22.37 km (0.00 km teren), czas: 01:21 h, avg:16.57 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wokół podwórza.
Piątek, 14 stycznia 2022 | dodano: 14.01.2022
Splot różnych okoliczności rodzinno-pogodowych. Dlatego tylko kilka kilometrów wokół podwórza.

Sojusz? hotel robotniczo-chłopski :). Za płotem wycofana z uzbrojenia rakieta przeciwlotnicza i stacja naprowadzania zestawu "Krug".
Rower:
Dane wycieczki:
14.31 km (0.00 km teren), czas: 01:14 h, avg:11.60 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Od Dobrojewa do Popowa
Czwartek, 13 stycznia 2022 | dodano: 13.01.2022
Miał być tylko trzydziestokilometrowy rajd przez Murzynowo i Dobrojewo ale poszło tak dobrze że z rozpędu dołożyłem jeszcze jedno okrążenie przez Popowo :)

W Dobrojewie.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
51.95 km (2.00 km teren), czas: 02:55 h, avg:17.81 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Bukowiec
Środa, 12 stycznia 2022 | dodano: 12.01.2022Kategoria gm. Miedzyrzecz
Na razie pogoda i czas pozwalają na kilkugodzinne wycieczki więc korzystam i wypełniam białe plamy w mojej znajomości terenu. Tydzień temu jadąc z Trzciela wypatrzyłem w Sierczu drogę prowadzącą do Żydowa i dalej do Bukowca. Dziś przyszła pora aby zrobić przejazd tym szlakiem. Na mocno garbatą asfaltową szosę wjechałem od strony Bukowca, mniej więcej po trzech kilometrach minąłem kilkuzagrodową wioskę Żydowo. W Żydowie przez chwilę korcił mnie wypatrzony na przystanku znak czarnego szlaku rowerowego, ale ostatecznie trzeba sobie zostawić coś na później. Żydowo było dotychczas ostatnią wioseczką gminy Trzciel w której dotychczas nie byłem.
Ponieważ w drodze do Międzyrzecza przejeżdżałem nieopodal Rańska nie mogłem sobie odmówić przyjemności przejechania obok i wokół wszystkich trzech jeziorek: Karasiowego, Długiego i Czarnego.
Rozterki na temat powrotu do domu, czy też przedłużenia wycieczki przerwały delikatne, zamarzające opady które w każdej chwili mogły się przerodzić w coś poważniejszego.

Bukowiec, brama do spalonego w 1945 r. pałacu Gersdorffów. Zdjęcie zrobione w październiku ubiegłego roku.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
72.79 km (5.00 km teren), czas: 04:04 h, avg:17.90 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Nad jezioro Czarne
Wtorek, 11 stycznia 2022 | dodano: 11.01.2022Kategoria gm. Miedzyrzecz
Jakiś czas temu odwiedziłem Rańsko i tamtejsze jeziorka. Do pełnej kolekcji zabrakło mi wtedy tylko jednego jeziora - Czarnego. Dziś nadrobiłem te zaniedbanie. Czarne podobnie jak poprzednie dwa akweny nie poraża wielkością, jest niewielkie (szacuję na 1-1,5 ha) ale linia brzegowa widziana z pewnej wysokości przypomina kształt serca i stąd zdobyło sobie pewną popularność. Leży niedaleko od parkingu przy drodze do Trzciela, w niewielkiej kotlince otoczonej sporej wysokości i stromizny pagórkami Ozu Rańskiego. Szkoda że gmina Pszczew nie pomyślała w tamtym miejscu o jakiejś wieży widokowej, na przykład zamiast tej która stoi nad jeziorem Chłop i z jej platformy widokowej można zaglądać jedynie do gniazd wronom (tak się przypadkiem składa ze przysiółek Silnej leżący u podnóża tego ozu nosi nazwę Wrony).
Podobnie jak wczoraj dziś również starałem się unikać szos co udało się w 50 %. Dzięki wieloletniej włóczędze po drogach i bezdrożach naszego powiatu poznałem sporo dawnych dróg które wraz z rozwojem środków lokomocji straciły swoje znaczenie, niemniej nadal istnieją i pozwalają na spokojną jazdę w otoczeniu pól i lasów.

Jezioro Czarne.

Rański Oz.

Korzenie powietrzne.

W Rańsku.

W Kuligowie.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
72.93 km (35.00 km teren), czas: 04:30 h, avg:16.21 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wzdłuż jezior bledzewskich
Poniedziałek, 10 stycznia 2022 | dodano: 10.01.2022Kategoria gm. Bledzew
Wycieczka leśnymi drogami wzdłuż Obry i kilku jezior bledzewskich. Dziś nie miałem ochoty na jazdę szosami w efekcie niemal 70% wycieczki to lepsze lub gorsze drogi leśne i gruntowe. Szosę po raz pierwszy opuściłem w Starym Dworku kierując się do Bledzewa. Ostateczne na drogi leśne wjechałem za Chyciną kierując się na przesmyk między jeziorami Chycińskim a Długim.
Nawiązując do serii moich wizyt na G.W. Roon i Moltke strzegących przejść pomiędzy jeziorami ciągnącymi się od Bledzewa do Chyciny, droga w którą wjechałem również była chroniona przez Pz.W.811. Uzbrojony w 4 karabiny maszynowe i działko ppanc. bronił przesmyku pomiędzy Chycińskim i Długim. Był dwukondygnacyjny, obecnie jest mocno zniszczony, podobno można przez rumowisko zejść do pomieszczeń dolnej kondygnacji, zachowanej nieco lepiej.
Przejechałem wzdłuż jezior: Długiego, Kurskiego i trzech jeziorek Zamkowych pod Gorzycą. Powrót wzdłuż Obry od Św. Wojciecha do Gorzycy i wzdłuż Zalewu do Zemska.

Nad Obrą pomiędzy Starym Dworkiem a Bledzewem. Jakiś element MRU, prawdopodobnie związany z systemem łączności.

Okolice Chyciny. Ruiny Pz.W. 811.

Resztki zapory drogowej przy Pz.W. 811.

Sterczące na poboczu i wystające spod piasku elementy zapory drogowej przy Pz.W. 811.


Bagna przy Długim.


Ścieżka nad bagnem.


Bobry budują zasieki nad Zamkowym Środkowym.


Szpaler dębów nad Zalewem Bledzewskim.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
55.94 km (39.00 km teren), czas: 03:53 h, avg:14.41 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Chycina i lasy za Obrą
Niedziela, 9 stycznia 2022 | dodano: 09.01.2022Kategoria gm. Bledzew
W ramach jednego wyjazdu zrobiłem dwie wycieczki. Pierwotnie z racji nieco ograniczonego czasu ruszyłem do Chyciny. Wczoraj jadąc z Chyciny do Gorzycy zauważyłem doskonale utrzymaną a nieznaną mi ścieżkę prowadzącą gdzieś w kierunku jeziora Długiego. Dziś pojechałem sprawdzić dokąd prowadzi, a jeżeli się uda objechać jezioro. Ścieżka wyprowadziła mnie nad Jeziorną wypływającą z Długiego. Miejsce jest sympatyczne, uporządkowane i urządzone pod kątem potrzeb wędkarzy. Objechać jeziora raczej się nie uda z prozaicznej przyczyny mianowicie braku dalszego ciągu ścieżki.
Bezpośrednio po powrocie do Skwierzyny ruszyłem na kolejną wycieczkę po lasach za Obrą, tym razem dla towarzystwa.

Długie i Jeziorna.

Struga Jeziorna nad Długim.

Budowla hydrotechniczna na Jeziornej.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
71.67 km (33.00 km teren), czas: 04:22 h, avg:16.41 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)