blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(7)

Moje rowery

Kross 70222 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

W Nowotomyskie

Czwartek, 19 maja 2022 | dodano: 21.05.2022Kategoria ponad 100 km, pow. nowotomyski, Stare nekropolie i mauzolea, Wielkopolska

    Kolejna wycieczka w okolice Opalenicy i Nowego Tomyśla. To jest ta część pogranicza wielkopolsko-lubuskiego gdzie dotąd, nie licząc poprzedniej, zapuszczałem się jedynie przypadkowo bywając w Miedzichowie albo w Zbąszyniu.  Tym razem ponownie, ale innymi drogami, odwiedziłem Lwówek, Wąsowo i Nowy Tomyśl.
    Do Lwówka dotarłem przez Kwilcz i Miłostowo. Nie przepadam za drogą krajową 24, ale jeszcze mniej rajcują mnie piaszczyste i szutrowe drogi na które mogłem liczyć w okolicy Lewic i Zębowa. Teraz również nie udało się uniknąć kilkukilometrowej drogi szutrowej z Miłostowa do Linii, ale szczęśliwie okazało się że nie była zbyt grząska i dało się ją pokonać bez schodzenia z siodełka.
   Korzystając z okazji w Lwówku zajrzałem do wnętrza miejscowego kościoła. Otwarte było również wejście do krypty.  W jej głębszej części było zbyt ciemno żeby cokolwiek dojrzeć, jedynie w przedsionku starcza światła aby dojrzeć dwie trumny z doczesnymi szczątkami dawnych właścicieli miejscowych dóbr. Słabo czytelna tabliczka na jednej z nich pozwala się domyślić że spoczywa w niej Emilia z Mielżyńskich Korzbok Łącka, zatem obok niej prawdopodobnie leży jej mąż Stanisław. Byli ostatnimi z lwóweckich Łąckich, zmarli bezpotomnie. Ich dobra tuż przed II wojną światową przejęli siostrzeńcy Stanisława; Janusz i Feliks Tyszkiewiczowie. Stanisław Łącki oprócz odziedziczonych włości rodowych był również spadkobiercą Emilii Sczanieckiej, ( była siostrą jego babki Nimfy Sczanieckiej). Przez kilkanaście lat mieszkał w odziedziczonym po niej Pakosławiu. Pasją Stanisława były konie. Posiadany majątek pozwalał mu na prowadzenie w pobliskim Posadowie jednej z największych prywatnych stadnin w Europie. Jego stadnina dostarczyła w okresie międzywojennym ponad 1000 koni dla wojska. Wziął czynny udział w powstaniu wielkopolskim, był organizatorem i komendantem Straży Ludowej w Lwówku, sfinansował m.in. zakup broni dla oddziału kawalerii. 
  Wyjeżdżając z Lwówka zajrzałem jeszcze pod miejscowy cmentarz i pod ruiny kościoła ewangelickiego. Kościół ewangelicki podobno jeszcze stosunkowo niedawno służył jako magazyn, dziś teren jest zamknięty, ale sądząc po tym co widać z ulicy z świątyni została tylko wieża i mury bez zadaszenia
  .


Wnętrze kościoła parafialnego w Lwówku
Wnętrze kościoła parafialnego w Lwówku.

Lwówek. W kościelnej krypcie. Trumny Stanisława i Emilii Korzbok Łąckich
Lwówek. W kościelnej krypcie. Trumny Stanisława i Emilii Korzbok Łąckich.

Lwówek. Kaplica grobowa Łąckich i Tyszkiewiczów
Lwówek. Kaplica grobowa Łąckich i Tyszkiewiczów.

Lwówek. Barokowy kościół cmentarny
Lwówek. Barokowy kościół cmentarny.

Lwówek. Niszczejący kościół ewangelicki
Lwówek. Niszczejący kościół ewangelicki.

Chraplewo. Pałac von Hardtów
Chraplewo. Pałac von Hardtów.

   W Wąsowie byłem tydzień temu. Dziś miałem więcej czasu na bliższe poznanie otoczenia pałacu. Byłem zatem pod stojącym nieco z ubocza, starszym od zamku, pałacem Sczanieckich, przy pobliskiej kaplicy i w przypałacowym parku. W głębi parku kryje się prywatny rodowy cmentarz von Hardtów. Kieruje do niego strzałka na alejce przed stawem. Kolejnych strzałek nie ma, a jak się okazuje wcale nie jest tak łatwo odszukać go wśród chaszczy i wiatrołomów. Cmentarz zaprojektowano z rozmachem, znajdują się tu groby Richarda von Hart - przemysłowca i bankiera z Niemiec, który wykupił majątek Wąsowo w 1868 r., jego żony Elizy von Hardt z d Schemman, jego syna Willhelma von Hardta, który około 1900 r. rozbudował nowy pałac do obecnego kształtu oraz Herberta von Tiedemanna. Ojciec małoletniego Herberta, Henryk von Tiedemann jeden z założycieli Hakaty, był zięciem Richarda i szwagrem Wilhelma von Hardt.

Wąsowo. Pałac von Hardtów
Wąsowo. Pałac von Hardtów.

Wąsowo z innej perspektywy
Wąsowo z innej perspektywy.

Wąsowo. Pałacyk Sczanieckich
Wąsowo. Pałacyk Sczanieckich.

Wąsowo. Kaplica
Wąsowo. Kaplica.

Wąsowo. Wejście na cmentarz von Hardtów
Wąsowo. Wejście na cmentarz von Hardtów.

Wąsowo. Nagrobek von Hardtów
Wąsowo. Nagrobek von Hardtów.

Wąsowo. Tablica nagrobna Richarda von Hardt
Wąsowo. Tablica nagrobna Richarda von Hardt.

Płyta nagrobna Herberta von Thiedemanna, wnuka von Hardtów
Płyta nagrobna Herberta von Thiedemanna, wnuka von Hardtów.

W Nowym Tomyślu
 Dzisiaj patrząc na to mam mieszane odczucia.

     Tym razem powrót do domu nieco inną drogą. Skorzystałem z drogi krajowej 92 na której panuje spory ruch, ale posiada szerokie i wygodne pobocza, a od Miedzichowa do Trzciela oddzielnie poprowadzoną drogę dla rowerów.


Rower:Kross Dane wycieczki: 163.08 km (9.00 km teren), czas: 09:28 h, avg:17.23 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)

K o m e n t a r z e
W tygodniu jeżdżę sam, towarzysza miewam czasem tylko w weekendy. Nie, w ostatni poniedziałek nie jeździłem. Żona zarządziła dzień gospodarczy na działce :)
Nie wcześniej miałem pojęcia o stadninie w Posadowie, ani o koligacjach tamtejszych rodów ziemiańskich. Dopiero w domu trochę o tym poczytałem. Siedziałem na ławeczce pod drzewem na skrzyżowaniu do Posadowa i Posadówka i przez chwilę miałem taki pomysł żeby zobaczyć co tam jest. Zrezygnowałem, a szkoda.
Kiedyś chyba wspominałeś o tym obrazie, szkoda że nie wiedziałem na co zwrócić uwagę. Kościół był otwarty, a ja ograniczyłem się tylko do pobieżnego spojrzenia na wystrój.
I prowokujesz mnie do ponownego wyjazdu w okolice Lwówka :) Może jeszcze uda się w tym roku
Jorg
- 18:57 sobota, 21 maja 2022 | linkuj
Dzisiaj będzie więcej.

Byłem w poniedziałek służbowo w Gorzowie. W powrotnej drodze wstąpiłem do Skwierzyny.
I pytanie ?
Widziałem na starej wylotówce na Gorzów, nieopodal Obry dwóch ,,kolarzy,, jeden na czarno drugi w czerwonej kórtce.
Którym byłeś ? :-)

Coraz bliżej Buku
W Posadowie mając 7 lat mieszkałem będąc kolonistą w szkole obok której zapewne przejeżdżałeś.
W kościelne w Lwówku wisi obraz który ufundował mój prą szczur.
Pamiętam pałac, stadnine i park w Posadowie na ,,chodzie,,
Nie wiem czy wiesz że Cisy w tym parku w okresie świetności podlewano krwią wołową.
Szkoda że tam nie wjechałeś.
Mimo że park jest prywatny i zamknięty można tam wjechać przez teren stajni.

Pozdrawiam
Jurek57
- 16:51 sobota, 21 maja 2022 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!