blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2025 button stats bikestats.pl Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(8)

Moje rowery

Kross 73505 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

W Puszczy Noteckiej

Piątek, 2 grudnia 2022 | dodano: 02.12.2022Kategoria gm. Skwierzyna

    Po południu byłem w Puszczy Noteckiej. W lesie już po czternastej jest tak ciemno i ponuro że przez chwilę byłem przekonany że zegarek mnie oszukuje. Trasa prowadziła przez Świniary i Nowy Dwór, następnie przez Puszczę do Murzynowa.
   W Nowym Dworze przed ruinami pałacu jak zwykle zainteresowały się mną biegające po drodze pieski. Akurat w tym momencie byłem spieszony i skończyło się na podbiegnięciu i merdaniu ogonami, skądinąd wiem że bardziej by je zainteresowały moje łydki gdybym w tym momencie jechał. Te pieski są w tym miejscu stałą atrakcją dla korzystających z przebiegającego obok zagrody zielonego szlaku rowerowego. Ciekawe jak będzie się tłumaczył właściciel gdy kiedyś się komuś rzeczywiście dobiorą do tyłka.
  Przedłużyłem drogę do domu jadąc przez Dobrojewo i Gościnowo.

Za dębami po lewej stronie drogi  istniała ongiś karczma
Za dębami po lewej stronie drogi istniała ongiś karczma "Grünbaum".

Zaraz za karczmą wypiętrzało się wzgórze Heidchen Berg (podobno dziś nosi nazwę Góra Łukaszki ?) Wokół wzgórza istniała 5-cio zagrodowa kolonia Nowe Świniarki. A na szczycie pagórka zachował się stary cmentarzyk.
Zaraz za karczmą wypiętrzało się wzgórze Heidchen Berg (podobno dziś nosi nazwę Góra Łukaszki ?) Wokół wzgórza istniała 5-cio zagrodowa kolonia Nowe Świniarki. A na szczycie pagórka zachował się stary cmentarzyk. 

Jedyna zachowana stella Rudolfa i Elizy Rausch, zmarłych w latach dwudziestych ubiegłego wieku.
Jedyna zachowana stela Rudolfa i Elizy Rausch, zmarłych w latach dwudziestych ubiegłego wieku.

Cmentarzyk jeszcze raz.
Cmentarzyk jeszcze raz.

Ruina pałacu w Nowym Dworze
Ruina pałacu w Nowym Dworze.

Mikroskopijny kościółek w Nowym Dworze
Mikroskopijny kościółek w Nowym Dworze.


Rower:Kross Dane wycieczki: 53.03 km (24.00 km teren), czas: 03:11 h, avg:16.66 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Nad Glinik

Czwartek, 1 grudnia 2022 | dodano: 01.12.2022Kategoria gm. Deszczno

  Trzygodzinny wypad nad Glinik. Niemal całość trasy pokonałem jadąc leśnymi drogami pożarowymi i szutrówką przy S-3.

Leśny parking nad Obrą
Leśny parking nad Obrą.

Punkt czerpania wody nad Obrą
Punkt czerpania wody.

Mokradła nad Glinikiem
Mokradła nad Glinikiem.

Przesmyk na Duży Półwysep
Przesmyk na Duży Półwysep.

Na Dużym Półwyspie
Na Dużym Półwyspie.

Bobry z Glinika
Bobry z Glinika.

Grupa pomnikowych dębów
Grupa pomnikowych dębów.


Rower:Kross Dane wycieczki: 47.28 km (37.00 km teren), czas: 03:29 h, avg:13.57 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Nad Wartą.

Środa, 30 listopada 2022 | dodano: 30.11.2022

    Kilka kilometrów trasą trekkingową nad Wartą. Trasa poprowadzona po wale powodziowym i drodze dojazdowej do pól wyłożonej płytami JUMBO popularnie nazywanej betonką. Kijkarzom nie wchodziłem w paradę bo żadnego nie spotkałem, może odstrasza ich nieciekawa pogoda. 




Rower:Kross Dane wycieczki: 13.68 km (7.00 km teren), czas: 01:07 h, avg:12.25 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Do Jarnatowa przez Trzcińce

Wtorek, 29 listopada 2022 | dodano: 29.11.2022Kategoria pow. sulęciński, Łagów

    Kiedyś nurtowało mnie pytanie o możliwość przejazdu do Jarnatowa od strony osady Trzcińce. Teoretycznie możliwość taka istnieje jednak piaszczyste drogi stawiają ją pod znakiem zapytania. Dziś, kiedy lasy przyjęły trochę wilgoci spróbowałem zobaczyć jak to wygląda w praktyce, a wygląda całkiem zachęcająco. Trochę nadłożyłem drogi ponad potrzebę, ale żeby ustalić na którym skrzyżowaniu należało skręcić musiałbym ponownie zajechać na szlak od strony wiaduktu na dawnej linii kolejowej pod Jarnatowem, a na to nie było czasu. 
   Od Jarnatowa wróciłem szosą.

Nad Lubniewką
Nad Lubniewką.

Jarnatów, aleja dębów
Jarnatów, aleja dębów.

Lubniewicki szlak legend
Lubniewicki szlak legend.

Pałac w Jarnatowie
Pałac w Jarnatowie.

Jarnatów, budynek bramny na teren pałacowy
Jarnatów, budynek bramny na teren pałacowy.

Jarnatowski kościół
Jarnatowski kościół.



Rower:Kross Dane wycieczki: 87.30 km (17.00 km teren), czas: 05:14 h, avg:16.68 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Grodzisko w Rybojadach

Poniedziałek, 28 listopada 2022 | dodano: 28.11.2022Kategoria okolice Trzciela

  Kiedyś jeździłem w okolicy Trzciela w poszukiwaniu średniowiecznych grodzisk. W promieniu kilku kilometrów od miasta wiem o trzech. Jedno z nich jest chyba niedostępne bo z mapy wynika że leży na terenie zamkniętego gospodarstwa rybackiego, kolejne tzw. grodzisko na Żelaznej Bramie to temat na inną wycieczkę, natomiast to na którym byłem dziś wtedy było niedostępne za sprawą wysokiego poziomu wody. 
   Budowa grodu zawsze wymagała istnienia zorganizowanej grupy społecznej w której pojawiła się potrzeba jego istnienia i umiejętności niezbędne do zorganizowania i przeprowadzenia bądź co bądź poważnych jak na wczesnośredniowieczny poziom techniki robót ziemnych.  Dlatego zawsze wzbudza moje zainteresowanie każda informacja o takich budowlach.
   Grodzisko  w Rybojadach położone jest nad jeziorem Rybojedzkim, po zachodniej jego stronie  w miejscu, w którym rzeka Obra wypływa z tegoż jezioro, tworząc rodzaj niewielkiego półwyspu, doskonale nadającego się na punkt obronny. Grodzisko położone jest na podmokłych łąkach, które rozciągają się wąskim pasem od ostatnich zabudowań wsi Rybojady, aż do miejsca połączenia się jezioro Rybojedzkiego z rzeką Obrą. Teren ten obecnie mocno podmokły, przy wyższym niż obecnie poziomie wody w początkach naszego tysiąclecia, w chwili założenia umocnień musiał być o wiele trudniejszy do sforsowania. Około 500 m na północ znajduje się najwęższe i najdogodniejsze miejsce przeprawy przez Obrę na tym odcinku. 
   Według wyszukanego w sieci opisu jest to grodzisko typu stożkowatego posiadające od strony wsi Rybojady czytelny podwójny wał ziemny z fosami.  Stożek wznoszący się na wysokość około 2,5 metra ma średnicę około 40 metrów. Z tego wynika że gród należał do niewielkich grodów strażniczych w którym stacjonowała tylko załoga wojskowa, natomiast brakowało miejsca dla schronienia okolicznej ludności. Miał prawdopodobnie za zadanie strzec pobliskiej przeprawy przez Obrę w miejscu dzisiejszego mostu na drodze do Pszczewa. Grodzisko było badane w latach sześćdziesiątych przez archeologów którzy odkryli na nim dwa poziomy osadnicze: pierwszy z okresu IX-XI w. i drugi późnośredniowieczny. Gród został zniszczony w XV wieku w wyniku pożaru, prawdopodobnie nastąpiło to podczas jakichś walk, i już nigdy nie został odbudowany.
  Dziś przy niskim stanie wód w jeziorze i Obrze udało mi się dotrzeć do samego grodziska. Spora część nasypu od bardziej dostępnej strony została w przeszłości wybrana i chyba wywieziona. Na szczycie stożka widoczne są dwa prostokątne wykopy, być może pozostałe po archeologach, i ślady krótkich rowów strzeleckich będących prawdopodobnie pozostałością po ziemnych umocnieniach Trzcielskiej Pozycji Przesłaniania MRU. 
  Grodzisko było jedynym celem dzisiejszej wycieczki. 

Grodzisko w Rybojadach
Grodzisko w Rybojadach widziane od strony łąki.

Grodzisko z bliska
Grodzisko z bliska.  

Nikłe ślady fosy grodowej
Nikłe ślady fosy grodowej.


90 Rower:Kross Dane wycieczki: 90.46 km (20.00 km teren), czas: 05:25 h, avg:16.70 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Nad Solecko i Lubiatówko

Niedziela, 27 listopada 2022 | dodano: 27.11.2022Kategoria pow. strzelecko-drezdenecki, Puszcza Notecka

    Wyjazd na pewno nie był spontaniczny ale kierunek już tak. Pomysł na jeziora soleckie pojawił się już za mostem na Warcie, nie miałem ochoty na kilka kilometrów bruku w Świniarach skończyło się na 35 kilometrach dróg szutrowych. Znad jezior planowałem dalszą jazdę do Lubiatowa i powrót przez Międzychód. Tu też musiałem zastosować cięcia i wrócić z Gościmia bezpośrednio do domu. Tym razem chodziło o bezlitosny czas, zostało go dokładnie tyle żeby wrócić w ostatniej chwili przed zmrokiem. 
    Mniej więcej dzisiejszym szlakiem jeździłem w czerwcupaździerniku 2017 roku. Jeziora soleckie, czyli Solecko i Lubiatówko, dwa akweny połączone wąskim przesmykiem rozdziela długi półwysep Wilczy Kąt. Jezioro południowe w zasadzie w całości jest rezerwatem. Na tej części jezior znajduje się pięć z ogólnej ilości sześciu wysp. Cztery z nich zostały włączone do rezerwatu ornitologicznego „Łabędziniec”. Sam półwysep również jest obszarem chronionym jako rezerwat „Czaplenice”. Kilkanaście lat temu oba rezerwaty zostały formalnie połączone w jeden rezerwat „Lubiatowskie Uroczysko”. Wstęp tutaj jest możliwy tylko pieszo lub rowerem. Ścieżka dla turystów prowadzi wysokimi, zalesionymi brzegami. Trasa ciężka, mocno pofałdowana z licznymi przeszkodami, często wymaga zejścia z siodełka. Ale atrakcyjna widokowo i trochę żałuję że wybrałem się z domu zbyt późno, a dodatkowo trafiłem na mglistą pogodę. 

Puszczańska droga
Puszczańska droga.

Leśna wiata edukacyjna zaprasza
Leśna wiata edukacyjna, tu wjechałem na szlak wokół jezior. Zdjęcie z planszy przedstawia półwysep Wilczy Kąt rozdzielający oba jeziora.

I sama wiata
I sama wiata.

Chyba nadano jakiś przywilej :)
Chyba nadano tu jakiś przywilej :)

Św. Jan Gwalbert, patron leśników
Św. Jan Gwalbert, patron leśników.

Na polowanie.
Na polowanie.

Nimfa znad Solecka
Nimfa znad Solecka.

Czarownica nad szuwarami
Czarownica nad szuwarami.

Leśny skrzat
Leśny skrzat.

Wyspa na Solecku
Wyspa na Solecku.

Wyspa Kormoranów na Lubiatówku
Wyspa Kormoranów na Lubiatówku.

Rezerwat Czaplenice, wstęp wzbroniony
Rezerwat Czaplenice, wstęp wzbroniony.

Czaplenice, przedmiot ochrony
Czaplenice, przedmiot ochrony.




Rower:Kross Dane wycieczki: 78.38 km (35.00 km teren), czas: 04:45 h, avg:16.50 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)

Przy ekspresówce

Sobota, 26 listopada 2022 | dodano: 26.11.2022

   Udało się wyskoczyć na świeże powietrze dopiero po szesnastej. Nie śledziłem na bieżąco sytuacji za oknem ale wydawało mi się że cały czas siąpiło.  Trasę musiałem dostosować do nadchodzącego zmroku, było to kilka kilometrów szutrówką obok drogi ekspresowej z koniecznymi dojazdami.
   Przejeżdżając ul. Międzyrzecką wdrapałem się na pagórek z cmentarzem żydowskim. Według informacji o cmentarzu jest drugim co do wielkości w województwie lubuskim ale pierwszym pod względem ilości zachowanych macew, a zachowało się ich tutaj blisko ćwierć tysiąca. Poniżej kilka zdjęć z cmentarza.

Cmentarz żydowski w Skwierzynie
Cmentarz żydowski w Skwierzynie.

Macewa Friederike Inroby zmarłej w 1884 r. Część frontowa z napisem po niemiecku.
Macewa zmarłej w 1884 r. Friederike Jarobÿ. Część frontowa z napisem po niemiecku.

Ta sama macewa z napisem po hebrajsku. Taki sposób oznaczania macew wprowadzono w Prusach w latach 30-tych XIX wieku
Ta sama macewa z napisem po hebrajsku na odwrotnej stronie. Taki sposób opisywania macew wprowadzono w Prusach w latach 30-tych XIX wieku.


Rower:Kross Dane wycieczki: 13.87 km (5.00 km teren), czas: 00:54 h, avg:15.41 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Zemsko

Piątek, 25 listopada 2022 | dodano: 26.11.2022

Dziś tylko kilka kilometrów po lesie i w okolicy Zemska.

Przydrożna kapliczka z Zemska.
Przydrożna kapliczka z Zemska.

Rower:Kross Dane wycieczki: 26.09 km (7.00 km teren), czas: 01:39 h, avg:15.81 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Przez Gorzów

Środa, 23 listopada 2022 | dodano: 23.11.2022

    W dalszym ciągu unikam dróg oblodzonych i błotnistych, zatem zostają tylko szosy. Dziś trasa przez Wałdowice, Gorzów i Santok. Były więc drogi krajowe 24 i 22. Z tej ostatniej z względu na duże natężenie ruchu w Boleminie uciekłem na boczne drogi. W ten sposób pojeździłem trochę w nadwarciańskiej części gminy Deszczno. Gorzów tradycyjnie przez Most Lubuski i Rondo Santockie w Warszawską, dalej Czechów, Santok, Polichno, Dobrojewo i Murzynowo. Trasa niezbyt trudna i bez ciekawostek.

Leśny parking w Wałdowicach
Leśny parking w Wałdowicach.

Zamglony Gorzów
Zamglony Gorzów.

Dwusektorowy schron w okolicy Górek Santockich
Dwusektorowy schron na Linii Noteci w okolicy Górek Santockich. Linia Noteci formalnie należała już do Wału Pomorskiego

Rower:Kross Dane wycieczki: 79.50 km (1.00 km teren), czas: 04:29 h, avg:17.73 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Pod Międzyrzecz

Wtorek, 22 listopada 2022 | dodano: 22.11.2022

    Od mojego ostatniego wyjazdu warunki na drogach poprawiły się na tyle że spokojnie można jeździć szosami, nieco inaczej wygląda to na drogach gruntowych i leśnych. W tym drugim przypadku nawierzchnie po przejeździe samochodów bądź ciągników pokryte są ubitym śniegiem. Pomny doświadczeń sprzed lat których konsekwencje ciągnęły się jeszcze do niedawna staram się unikać nawierzchni o wątpliwej przyczepności. Dlatego dziś wybierając trasę do Międzyrzecza przez Rokitno zaryzykowałem jazdę drogą krajową z Chełmska do Chełmicka zamiast zwykle stosowanego skrótu przez las. 
   Do samego Międzyrzecza nie zapuszczałem się. Jazda po odśnieżonej ale oblodzonej międzyrzeckiej drodze dla rowerów w najlepszym wypadku grozi upadkiem dlatego tuż za rondem na północnym węźle obwodnicy z premedytacją zlekceważyłem znak kierujący mnie na jej dalszą część. Ta dalsza część niewiarygodnie dziurawa i garbata dawno nie powinna być obligatoryjna, a co najwyżej dopuszczona dla tych odważnych którzy chcą na niej stracić plomby w zębach. Moim zdaniem straciła ona rację bytu od czasu kiedy droga ekspresowa przejęła cały ruch w kierunku Gorzowa i Zielonej Góry tylko inżynierowie ruchu zapomnieli zmienić oznakowanie.
    W Popowie zostało mi do zmroku jeszcze trochę czasu, akurat tyle żeby przedłużyć trasę przez Zemsko i Stary Dworek.

Chełmsko wita
Chełmsko wita.

Kościół św. Kazimierza w Chełmsku
Kościół św. Kazimierza w Chełmsku.

Kalsko na horyzoncie
Kalsko na horyzoncie.

Kościół św Bartłomieja w Kalsku
Kościół św. Bartłomieja w Kalsku. Kościół ma unikalną konstrukcję. Wzniesiony latach 1692-1693 w konstrukcji zrębowej, w XVIII w. został dodatkowo otoczony zewnętrzną konstrukcją szkieletową.


   

Rower:Kross Dane wycieczki: 51.64 km (2.00 km teren), czas: 03:02 h, avg:17.02 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)