- Kategorie:
- gm. Bledzew.64
- gm. Brójce.3
- gm. Deszczno.15
- gm. Miedzyrzecz.62
- gm. Przytoczna.38
- gm. Pszczew.35
- gm. Santok.34
- gm. Skwierzyna.32
- Gorzów.27
- kierunek Kostrzyn.9
- Lubniewice.21
- Łagów.10
- MRU.52
- Nowa Ameryka.1
- okolice Trzciela.18
- ponad 100 km.196
- ponad 200 km.7
- pow. gorzowski.19
- pow. międzychodzki.51
- pow. nowotomyski.4
- pow. słubicki.5
- pow. strzelecko-drezdenecki.32
- pow. sulęciński.67
- pow. świebodziński.28
- Poznań.4
- Puszcza Drawska.8
- Puszcza Gorzowska.8
- Puszcza Notecka.65
- Puszcza Rzepińska.5
- Rodzinne strony.7
- Stare nekropolie i mauzolea.13
- Szamotuły.1
- Wielkopolska.43
- Zachodniopomorskie.10
- Zbąszynek.2
Pniewo - wioska widmo
Niedziela, 22 lutego 2015 | dodano: 22.02.2015Kategoria gm. Bledzew
Dawno nie jechałem leśną drogą prowadzącą od szosy kostrzyńskiej w kierunku Pniewa i Osiecka. W ubiegłym roku była ona naprawiana poprzez wysypanie gruzu, a tym samym stała się nieprzejezdna dla rowerów. Chciałem sprawdzić jak to wygląda w tym roku. Przez ten czas pojazdy pracujące w lesie wgniotły gruz w grunt i jest całkiem znośnie. W las wjechałem na wysokości północnego węzła obwodnicy Skwierzyny.
Nie byłbym sobą jakbym się nie zatrzymał obok wysadzonych resztek jednokondygnacyjnego bunkra Pz.W.859.



Dawna droga wiejska w Pniewie

Resztki zagrody

Zachowany portal od sławojki
Cmentarz przykościelny
Pagórek gruzu kryje fundamenty kościółka.
Wiosna idzie
Jedyna zamieszkała zagroda
Po wyjeździe z lasu widok na Osiecko


Kapliczka w Sokolej Dąbrowie

Leśne drogowskazy
Rower:
Dane wycieczki:
51.00 km (36.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Lubikowo
Piątek, 20 lutego 2015 | dodano: 20.02.2015Kategoria gm. Przytoczna
Wczorajszy wpis Robaka z wyjazdu do Rokitna i Lubikowa podsunął mi pomysł że mógłbym zobaczyć przebudowaną w ubiegłym roku plażę nad Jez. Lubikowskim. Jakoś do tej pory nie miałem okazji podziwiać tej inwestycji, choć wiele o niej słyszałem. Problemem mógłby być czas dojazdu, no bo co można zobaczyć po zmroku. Zdążyłem dojechać rzutem na taśmę, kiedy wyjeżdżałem na brzeg jeziora zaczęło się robić szaro. Takie szare wyszły też zdjęcia.

Amazonia nad jeziorem w Przytocznej

Elementy infrastruktury przybrzeżnej

Sztucznie usypany półwysep
Powrót jak zwykle w ciemnościach. Nie lubię jeździć w tamtym kierunku szosą z względu na panujący na niej spory ruch i brak poboczy. Zwykle jak czas mnie nie goni korzystam z bocznych dróg gruntowych. Dziś jednak czas gonił, a ruch na drodze był chyba nawet wzmożony. Może jakiś wpływ na to miał również rozpoczynający się weekend.
Rower:
Dane wycieczki:
45.00 km (4.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Gorzyca
Czwartek, 19 lutego 2015 | dodano: 19.02.2015Kategoria gm. Miedzyrzecz
W dniu dzisiejszym zostałem zwolniony z części codziennych obowiązków popołudniowych, mogłem zatem odbyć trochę dłuższą wycieczkę. Już kilka razy wybierałem się pod Gorzycę zobaczyć pomnik-kamień na brzegu Obry. Myślałem że dziś starczy czasu na to aby do niego dotrzeć przed zmrokiem, i prawie się udało.
Z Skwierzyny wyjechałem w kierunku Międzyrzecza. Na wysokości Rojewa skręciłem w las w kierunku Obry. Lasami przedostałem się pod most na Obrze w Gorzycy.

Śródleśna aleja. Droga z Zemska w kierunku Głębokiego i Gorzycy
Kilka słów o głównym celu dzisiejszej wycieczki. Kamień widzieli zapewne wszyscy którzy kiedykolwiek spływali kajakami Obrą z Świętego Wojciecha do Gorzycy. Trudno go nie zauważyć sterczy metr od brzegu rzeki. Na użytek kajakarzy istnieje opowiastka o zakochanym który po zamarzniętej Obrze usiłował przedostać się do wybranki. Przeprawa skończyła się tragicznie. Naprawdę ma on jednak pewien związek z przeprawą przez rzekę ale innego rodzaju. O tym niżej.

Kamień obelisk nad Obrą
Nie wierząc że będzie jeszcze cokolwiek widać pstryknąłem z mostu pałac w Gorzycy. Właściciel od kilku lat remontuje pałac i otaczające go budynki. Efekty zaczynają być widoczne. W majątku swoją siedzibę ma gospodarstwo agroturystyczne "Maya"

XIX wieczny pałac w Gorzycy
Rower:
Dane wycieczki:
48.00 km (23.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Krasne Dłusko
Środa, 18 lutego 2015 | dodano: 18.02.2015
Nie miałem dziś ochoty na żadną z szos. Najłatwiejszy dostęp do pełnego poligonu osiągalny jest wczorajszą trasą.
Ptactwo również było na swoim zwykłym żerowisku. Żurawi dziś zdecydowanie mniej, zresztą zaraz odleciały, zostało stadko łabędzi. One odwrotnie od żurawi dopiero się zlatywały.
Żeby nie wracać tą samą drogą ruszyłem wałami do Dłuska. Dawno tamtędy nie jechałem i trochę się przeliczyłem z odległością. W Dłusku znalazłem się o zmroku. Szybki powrót do Skwierzyny, tym razem na skróty, drogą leśną. No i udało się, mniej szosy być nie mogło.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Ptactwo również było na swoim zwykłym żerowisku. Żurawi dziś zdecydowanie mniej, zresztą zaraz odleciały, zostało stadko łabędzi. One odwrotnie od żurawi dopiero się zlatywały.
Rower:
Dane wycieczki:
24.00 km (17.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Nad Wartą
Wtorek, 17 lutego 2015 | dodano: 17.02.2015
Dziś wybrałem się na przejażdżkę wałem przeciwpowodziowym w kierunku Dłuska. Miejsca te o tej porze roku są odludne, nawiedzane tylko sporadycznie. Dziś widziałem jedynie świeże ślady końskich kopyt. Z jeźdźcami musiałem się rozminąć o jakieś pół godziny.
W ubiegłym tygodniu od jednego z właścicieli tych koni słyszałem że zbierają się tam stada żurawi liczące po kilkaset sztuk. Myślałem że trochę koloryzuje, w końcu Skwierzyna to nie Słońsk. Po wczorajszej próbie czasu oceniłem że dziś starczy go akurat na to by sprawdzić jak to jest naprawdę z tym drobiem. Jechało się doskonale, drogi jeszcze nie rozjeżdżone przez ciągniki rolnicze.
Żurawie są. Około 200 m od wału żeruje stado liczące jakieś 300 osobników. Tak zlewają się z barwą pola że niemal niewidoczne. Na zdjęciach widoczna jest tylko niewielka część tego stada. Po kilkunastu minutach towarzystwo w kilku grupach zerwało się do lotu i poszybowało gdzieś w kierunku Międzychodu. Pojechałem jeszcze kawałek i zawróciłem płosząc po drodze stadko saren.


U góry żurawie

Łąki między wałami
Rower:
Dane wycieczki:
15.00 km (12.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Kijewice i Murzynowo
Poniedziałek, 16 lutego 2015 | dodano: 16.02.2015Kategoria gm. Skwierzyna
Dziś chciałem sprawdzić na jakie odległości mogę sobie już pozwolić po pracy aby nie wracać całkowicie po zmroku. Okazuje się że o tej porze zimy odległość ta oscyluje wokół 20 km. Akurat starczy do Murzynowa z małymi obocznościami. Wybrałem spokojną drogę gruntową prowadzącą przez Kijewice. Wjazd na nią umiejscowiony jest obok składnicy drewna i byłej stacji kolejowej Skwierzyna Gaj. Skorzystałem z okazji aby zobaczyć w jakim stanie jest drugi z naszych zbędnych mostów kolejowych. Wjazd oczywiście zabezpieczony gustownym parkanem z żerdek, chętni do bliższego zapoznania się z konstrukcją mogą skorzystać jednak z sporej dziury.




Rower:
Dane wycieczki:
20.00 km (7.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Nowy Dwór
Niedziela, 15 lutego 2015 | dodano: 15.02.2015Kategoria gm. Skwierzyna
Była to rekreacyjna jazda jednym z niedzielnych szlaków Skwierzynian, z tym że wszyscy zawracają od miejsca gdzie zaczyna się bruk w Świniarach, a ja dotarłem jeszcze kilka km dalej. A teraz trochę szczegółów. Jeszcze przed opuszczeniem Skwierzyny zatrzymałem się na moście tzw betoniaku. Zbudowany w latach trzydziestych wraz z groblą po której przebiega droga przez dolinę Warty, w czasie powodzi przepuszcza nadmiar wody nie mieszczącej się w zwykłym korycie rzeki.

Widok betoniaka od spodu

Kościół w Świniarach

Za dębami po lewej stronie drogi istniała ongiś karczma "Grünbaum"

Droga do cmentarzyka na wzgórku.




Ruiny pałacu. Sądząc po stanie ruin proces destrukcji trwa chyba stosunkowo niedawno. Pierwszy raz byłem tu jakieś pięć lat temu. Przybyło tylko chaszczy


"Do zobaczenia" byle nie za szybko :)

Stuletni odcinek drogi do Międzychodu

Zachowane gniazdo do ustawiania zapór drogowych sprzed roku 1939

Gwiazdkami zaznaczyłem ślady po gniazdach pod zapory

Widok na Wartę
Rower:
Dane wycieczki:
30.00 km (10.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Kaława
Sobota, 14 lutego 2015 | dodano: 14.02.2015Kategoria gm. Miedzyrzecz
Niemal wszystkie miejsca które chciałem zobaczyć podczas dzisiejszego wyjazdu odwiedziłem. Nie udało mi się tylko dotrzeć do Szumiącej aby zobaczyć tamtejszą karawakę (podobno niezawodny środek przeciwko rozprzestrzenianiu się "powietrza morowego").
Dziś bez pośpiechu poszukałem pod Międzyrzeczem miejsca gdzie ongiś stała tzw. wieża Bismarcka. Jeżeli ktoś jest bliżej nią zainteresowany więcej informacji znajdzie pod http://www.bismarcktuerme.de/ebene4/polen/meseritz...
Tak wyglądała po wybudowaniu, a nawet jeszcze w 1956

A tak dziś w 2015
Rozumiem że wieża jako symbol niemieckiego nacjonalizmu nie powinna być jakoś szczególnie chroniona, ale szkoda że została zburzona. Już teraz na początku XXI w. mieszkańcy Nietoperka zebrali głazy leżące u jej podnóża. Głazy z wyrytymi inskrypcjami miały upamiętniać ofiarodawców dzięki którym została ona zbudowana. Sądząc z napisów na kamieniach były to poszczególne miejscowości i różne organizacje działające na ich terenie. Głazy te zgromadzone są teraz w centrum Nietoperka. Wśród nich zauważyłem dwa słupki graniczne pochodzące z nieodległej granicy wersalskiej. Świadczą o tym litery "D" i "P" umieszczone na przeciwległych ścianach słupka i krecha na górnej powierzchni.
A tak dziś w 2015

Jeden z kamieni spod wieży Bismarcka

Widok na lapidarium

Słupki z granicy wersalskiej

Droga do ruin kopalni i pałacyku Charlottenchof


Takie tam chaszcze

Na cmentarzu w Kaławie
Rower:
Dane wycieczki:
61.00 km (6.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Żeby się pogoda nie zmarnowała
Piątek, 13 lutego 2015 | dodano: 13.02.2015
Po pracy mam luz, pogoda jak marzenie, żal byłoby nie skorzystać. Nie miałem ochoty na jakieś dalsze wycieczki więc powałęsałem się po polach za Wartą. Do zmroku udało się jeszcze zrobić kawał drogi. W ubiegłym tygodniu wspominałem o dawnej trasie kolejowej z Skwierzyny do Krzyża. Kilkaset metrów od dworca istniała na tej linii przeprawa przez Wartę a jakiś kilometr dalej kolejny most nad bagnem, chyba kiedyś była to jakaś odnoga rzeki. Dziś byłem pod mostem na Warcie.


Żeby nikt nie mógł powiedzieć że wstęp wolny

Kilkunastometrowa pusta przestrzeń pod ażurkiem nie zachęca do wchodzenia

Wejście do portu widoczne spod mostowego filara.
Teren wokół portu wykupił jeden z miejscowych przedsiębiorców - marzy mu się że stworzy tam marinę i jakieś zaplecze dla wodniaków wędrujących Wartą. Dziś tam psy d... szczekają mimo że do rynku jest najwyżej 300 m. Nie pamiętam aby w porcie cokolwiek pływało oprócz żab i butelek po spożytym mało wykwintnym alkoholu.

I znów wieczór
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)


Żeby nikt nie mógł powiedzieć że wstęp wolny

Kilkunastometrowa pusta przestrzeń pod ażurkiem nie zachęca do wchodzenia

Wejście do portu widoczne spod mostowego filara.
Teren wokół portu wykupił jeden z miejscowych przedsiębiorców - marzy mu się że stworzy tam marinę i jakieś zaplecze dla wodniaków wędrujących Wartą. Dziś tam psy d... szczekają mimo że do rynku jest najwyżej 300 m. Nie pamiętam aby w porcie cokolwiek pływało oprócz żab i butelek po spożytym mało wykwintnym alkoholu.

I znów wieczór
Rower:
Dane wycieczki:
24.00 km (8.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wyjazdy różne
Środa, 11 lutego 2015 | dodano: 11.02.2015
Dla celów statystycznych zamieszczam kilometry zrobione podczas wyjazdów zakupowych i załatwiania różnych spraw bieżących:
poniedziałek - 9 km
wtorek - 14 km
dziś - 24 km.
Dziś również w podobnym celu miałem wyjazd do Zemska. Zrobiłem przy okazji rundkę przez Stary Dworek i Popowo. Wziąłem aparat licząc że jeszcze starczy światła na kilka zdjęć. No nie bardzo starczyło, niemniej dwie rzeczy chciałem pokazać. Pierwsza to kapliczka z drugiej połowy XIX w. stojąca nieco w ukryciu przy wylocie drogi z Zemska do Starego Dworku.

Jedna z dwóch kapliczek w ZemskuDruga to kościół będący filią parafii w Bledzewie. Współczesny budynek kościoła powstawał w pewnym sensie wieloetapowo, drogą ewolucji. Zemsko do czasów sekularyzacji było własnością cystersów z Bledzewa. Cystersi tuż przed rozbiorami wybudowali w wiosce drewniany kościół, który zastąpił starszy - pochodzący jeszcze z czasów gdy siedziba klasztoru mieściła się w Zemsku. Do drewnianego budynku w latach trzydziestych XIX w., już po kasacie zakonu parafianie dobudowali istniejącą obecnie wieżę kościelną. Z kolei na przełomie wieków rozebrano część drewnianą, zastępując ja obecną murowaną. Szkoda że miałem już słabe światło, a kolor nieba niemal zlewał się z kolorem tynku na wieży. Efekty miały być całkiem inne, a wyszło jak zwykle.

Kościół w Zemsku
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
poniedziałek - 9 km
wtorek - 14 km
dziś - 24 km.
Dziś również w podobnym celu miałem wyjazd do Zemska. Zrobiłem przy okazji rundkę przez Stary Dworek i Popowo. Wziąłem aparat licząc że jeszcze starczy światła na kilka zdjęć. No nie bardzo starczyło, niemniej dwie rzeczy chciałem pokazać. Pierwsza to kapliczka z drugiej połowy XIX w. stojąca nieco w ukryciu przy wylocie drogi z Zemska do Starego Dworku.

Jedna z dwóch kapliczek w Zemsku

Kościół w Zemsku
Rower:
Dane wycieczki:
47.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)












