blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(6)

Moje rowery

Kross 69065 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Góra Bukowiec, szlakiem pamiątkowych głazów nad Jeziorem Buszno

Niedziela, 26 kwietnia 2015 | dodano: 26.04.2015Kategoria pow. sulęciński

   Wyjeżdżając z domu obawiałem się załamania pogody, dlatego ruszanie na dalszą wycieczkę wydawało się dosyć ryzykowne. Zaryzykowałem jazdę na Bukowiec.
Bukowiec - najwyższe wzniesienie na Pojezierzu Lubuskim, szczyt na wysokości 225,4 m. n.p.m. Różnica wysokości pomiędzy szczytem, a lustrem wody pobliskiego Jeziora Buszno przekracza 120 m. Obok Bukowca wznosi się niższy o 3 m. Gorajec. Na Gorajcu jeszcze nigdy nie byłem. Oficjalnie na terenie województwa wyższa ale zaledwie o ok. 1,5 m jest Góra Żarska pod Żarami.
   Do Jeziora Buszno dotarłem trasą szosowo-terenową przez Bledzew i Templewo. Za osadą Templewko drogą pożarową obok byłego radzieckiego składu głowic jądrowych dojeżdżam do szosy Trzemeszno-Wielowieś na wysokości Jeziora Buszno. Przecinam szosę i brukowanymi drogami pozostałymi po nieistniejących wioskach na terenie poligonu wędrzyńskiego ruszam na podbój góry.


Jezioro Buszno.

Oprócz samego szczytu dziś interesują mnie również pamiątkowe kamienie nad Jeziorem Buszno, dlatego podjeżdżam od strony którą znam słabiej, stąd kilka falstartów do wyniosłości które wydawały mi się szczytem. Pierwszy na dzisiejszej trasie znajduje się kamień postawiony dla uczczenia pamięci Otto Weddigena. Otto Eduard Weddigen był niemieckim oficerem marynarki, dowódcą U-Bootów z okresu I wojny światowej wsławiony zatopieniem w niespełna godzinę trzech brytyjskich krążowników pancernych w 1914. Zginął 18 marca 1915 kiedy to dowodzony przez niego U-29 został wykryty, a potem staranowany przez pancernik HMS "Dreadnought" w szkockiej zatoce Pentland Firth. 


Głaz Weddigena.

   Na przesmyku pomiędzy jeziorami Buszno i Buszenko zachowała się budowla hydrotechniczna pozwalająca spiętrzyć wody jez. Buszenko o kilka metrów. Podobna stoi prze szosie do Wielowsi, ta druga miała spiętrzać wody w Busznie.


Budowla hydrotechniczna na kanale pomiędzy Buszenkiem i Busznem.

Kolejne dwa głazy poświęcone pamięci pracujących w tutejszych lasach leśniczych. Nic mi o nich nie udało się dowiedzieć poza tym że Oblasser był szczególnie lubiany przez okolicznych mieszkańców.




Kamienie z napisami "Ferestack" i "Vater Oblasser 1932".

   Kolejne kamienie będą dopiero po drugiej stronie szczytu, od strony Wielowsi. Na razie czeka mnie podjazd niebieskim szlakiem rowerowym na wysokość ponad 100 m.


Na szczycie wzgórza dla użytku turystów postawiono daszek z ławami i stolikiem oraz skrzynkę z rejestrem zdobywców góry :)









   Oczywiście należy się wpisać i zaczynam ruszać w drogę powrotną. Widoki z szczytu zasłaniają drzewa. W pobliżu znajduje się węzeł szlaków "Bukowe Rozdroże".  Do Wielowsi prowadzi żółty szlak rowerowy. A przy drodze kolejne kamienie.


Poświęcony pamięci leśniczego..


... i chyba bezimienny.

   Poniżej strzałka zachęcająca do odwiedzenia cisów. Jest to ok 1,5 ha działka porośnięta cisami. Pierwsze prawdopodobnie zostały nasadzone sztucznie. Późniejsze zaczęły się wysiewać w sposób naturalny. Dziś przesuwające się po niebie chmurki nie zachęcają do przedłużania pobytu i ostatecznie nie skręcam do wąwozu który porastają cisy.


Zjeżdżam w dół. Jakiś kilometr przed Wielowsią przy drodze znajduje się cmentarzysko ludności kultury łużyckiej i ślady kamiennych kurhanów.






Cmentarzysko ludności kultury łużyckiej.

   Skoro jesteśmy przy kamieniach wspomnę o jeszcze jednym w samej Wielowsi. Przed kościołem stoi "kriegerdenkmal" poświęcony pamięci mieszkańców Wielowsi poległych w I wojnie światowej. W pomnik jest wkomponowany spory głaz z wyraźnie widocznym symbolem miecza. Głaz ten jest elementem wykorzystanym wtórnie. Być może jest to starszy (może nawet średniowieczny) tzw. krzyż pokutny.




Pomnik (głaz o którym wspominałem wyżej znajduje się z tyłu po prawej).

   Z Wielowsi jadę już prosto do domu. Zrezygnowałem nawet z wygodniejszej szosy do Zarzynia na rzecz brukowanej drogi do Templewa. Po niemal 30 km bezdroży i bruków, jazda szosą od Templewa do domu to czysta rozkosz.
   Jeszcze jedna uwaga. Teren który dziś odwiedziłem częściowo znajduje się na obrzeżach poligonu wędrzyńskiego, dlatego trzeba przestrzegać kilku zasad sprowadzających się w skrócie do tego że poza weekendami od maja do września w wszystkie pozostałe dni przed wejściem na teren należy się skontaktować z oficerem dyżurnym komendy poligonu.


Rower: Dane wycieczki: 73.00 km (28.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

K o m e n t a r z e
Bukowiec jest na liście planów do zrealizowania. Fajnie trasę opisałeś i może to być pomocne ;)
Robak88
- 18:41 wtorek, 28 kwietnia 2015 | linkuj
Tak. Szczególnie na ostatnim odcinku za tablicą informacyjną :). Wracając kilkakrotnie oglądałem się za siebie i zastanawiała mnie jedna rzecz. Góra dzięki swojej wysokości powinna być doskonale widoczna z wszystkich okolicznych wiosek, a tymczasem nawet z najbliższej Wielowsi ciężko wskazać jej szczyt.
Szkoda że na jej szczycie nie ma nawet kilkumetrowej wieży widokowej.
Kusi mnie jeszcze ten pobliski Gorajec
Jorg
- 23:06 poniedziałek, 27 kwietnia 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!