- Kategorie:
- gm. Bledzew.61
- gm. Brójce.3
- gm. Deszczno.15
- gm. Miedzyrzecz.62
- gm. Przytoczna.37
- gm. Pszczew.35
- gm. Santok.34
- gm. Skwierzyna.31
- Gorzów.27
- kierunek Kostrzyn.9
- Lubniewice.21
- Łagów.10
- MRU.51
- Nowa Ameryka.1
- okolice Trzciela.18
- ponad 100 km.196
- ponad 200 km.7
- pow. gorzowski.19
- pow. międzychodzki.51
- pow. nowotomyski.4
- pow. słubicki.5
- pow. strzelecko-drezdenecki.32
- pow. sulęciński.67
- pow. świebodziński.28
- Poznań.4
- Puszcza Drawska.8
- Puszcza Gorzowska.8
- Puszcza Notecka.65
- Puszcza Rzepińska.5
- Rodzinne strony.7
- Stare nekropolie i mauzolea.13
- Szamotuły.1
- Wielkopolska.43
- Zachodniopomorskie.10
- Zbąszynek.2
Wpisy archiwalne w kategorii
Puszcza Rzepińska
Dystans całkowity: | 785.15 km (w terenie 70.00 km; 8.92%) |
Czas w ruchu: | 46:55 |
Średnia prędkość: | 16.73 km/h |
Liczba aktywności: | 5 |
Średnio na aktywność: | 157.03 km i 9h 23m |
Więcej statystyk |
Grodzisko nad Ilanką
Niedziela, 8 maja 2022 | dodano: 09.05.2022Kategoria ponad 100 km, pow. słubicki, pow. sulęciński, Puszcza Rzepińska
Od dawna nurtowało mnie grodzisko leżące w Puszczy Rzepińskiej nad brzegami Ilanki w okolicy Tarnawy Rzepińskiej. Jednak jak się przekonałem podczas pierwszej, nieudanej wyprawy poszukiwawczej grodzisko leży na północnym brzegu Ilanki i od strony Tarnawy raczej tam się nie uda dotrzeć. Trzeba próbować od strony Rzepina lub bliższego dla mnie Wystoku. Ponowne podejście, tym razem od Wystoku, również było chybione. Dopiero teraz po kilku istotnych informacjach uzyskanych od Mareckiego strzał był bezbłędny. Marku dziękuję!
Dlaczego akurat to grodzisko znalazło się w kręgu obiektów które wzbudziły moje zainteresowanie. Generalnie jestem pełen podziwu dla społeczności które mimo ówczesnych skromnych możliwości technicznych porywały się na przedsięwzięcia wymagające przemieszczenia olbrzymich mas ziemi a to niewątpliwie do takich należy. Ponadto, co dodatkowo wzbudziło moją ciekawość, według szczątkowych dostępnych informacji należy do największych w granicach województwa lubuskiego.
Miejsce jest z natury trudno dostępne, jest to stromy pagórek kemowy otoczony z wszystkich stron wodami Ilanki i Cierniczki oraz bagnami . Do dziś jedyną dostępną drogą jest wąska grobla na bagnach. Według archeologów gród funkcjonował w okresie od VIII do X wieku, nie ma natomiast na jego temat żadnych źródeł pisanych. Znalezione fragmenty ceramiki są jednoznacznie pochodzenia słowiańskiego. Konstrukcja grodu odbiega znacząco od innych okolicznych i wskazuje na podobieństwo do warowni wieleckich, przede wszystkim jest o wiele większa i wieloczłonowa (całość zajmuje, licząc na oko, ok. 3 ha).
Gród został opuszczony, czy też zniszczony, ok połowy X wieku co być może ma związek z piastowską inwazją na ziemie Lubuszan i ich sąsiadów.
Na wycieczkę wypuścił się ze mną kolega. Twierdzi że takie 150 kilometrowe wycieczki dobrze mu robią na dolegliwości nóg. Do Wystoku jechaliśmy przez Sulęcin, powrót zrobiliśmy przez Torzym i Łagów.

Mury miejskie - Sulęcin.

Dom Joannitów - Sulęcin.

Sulęcińska droga powiatowa do Ośna.

Mapka lidarowa grodziska nad Ilanką.

Grodzisko nad Ilanką.

Obwałowanie majdanu grodziska.

Wjazd na grodzisko.


Cierniczka.



Z kościółka w Pniowie.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
150.61 km (7.00 km teren), czas: 09:35 h, avg:15.72 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Po Ziemi Lubuskiej
Czwartek, 28 kwietnia 2022 | dodano: 28.04.2022Kategoria ponad 100 km, pow. słubicki, pow. sulęciński, Puszcza Rzepińska
Obecne województwo lubuskie jest zlepkiem różnych ziem historycznych, tymczasem nazwa Ziemia Lubuska (część po prawej stronie Odry nazywana Ziemią Torzymską) ma historyczne uzasadnienie tylko dla obecnych dwóch powiatów: sulęcińskiego i słubickiego oraz okolic Kostrzyna i Łagowa. Przy dzisiejszej wycieczce jedynym założeniem było tylko to że ma być daleka, kierunek wypadł raczej przypadkowy. A wypadło na obszar rozciągający się za Sulęcinem, po prostu ostatni raz byłem w Torzymiu latem ubiegłego roku, a i to za sprawą kłopotów z zdrowiem.
Pod Rzepinem znalazłem się przez błąd w nawigacji, przegapiłem zjazd na Brzeźno i zorientowałem się dopiero w Długoszynie. Już nie zawracałem ale najbliższy zjazd w kierunku Torzymia znajduje się dopiero w Drogominie, kierunek Smogóry, Lubień, Wystok. W okolicy Wystoku interesują mnie od dawna ślady potężnego średniowiecznego grodziska nad brzegami Ilanki. Czemu nie skorzystać z okazji? Niestety nawigacja z pamięci nie zdała egzaminu, o ile zjechałem z drogi do Starościna mniej więcej w dobrym miejscu to przedwcześnie zawróciłem. Jazdę kontynuowałem aż do granic Rzepina i tu nastąpił już czas na odwrót do domu jeżeli chciałbym się tam znaleźć jeszcze przed zmrokiem.
Torzym zostawiłem na inną okazję chociaż przejeżdżałem tranzytem. Do domu wróciłem przez Gronów, Łagów, Sieniawę, Żarzyn, Kursko i Bledzew. W 100% udało się osiągnąć tylko jedno, wycieczka była daleka.

Lubniewka.


Ku pamięci Włodzimierza Korsaka.


Kościółek w Wystoku. Wieża błaga o remont :).


W Rzepinie. Szkoda że brak czasu nie pozwolił wjechać głębiej.

Widok na Łagów.

Dawny terminal załadunkowy węgla brunatnego w Sieniawie.


Widok na Łagów.

Dawny terminal załadunkowy węgla brunatnego w Sieniawie.

Chyba jakiś skansen maszyn z kopalni węgla brunatnego w Sieniawie.


I tu również. Tym razem do transportu urobku.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
167.46 km (23.00 km teren), czas: 09:23 h, avg:17.85 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Toporów, Niedźwiedź i okolice
Sobota, 20 lutego 2021 | dodano: 20.02.2021Kategoria ponad 100 km, pow. świebodziński, Puszcza Rzepińska
Po raz kolejny w tym miesiącu wycieczka do Łagowa, a potem jak Bóg da. Tym razem dał trasę przez Poźrzadła, Toporów, Niedźwiedź, Przełazy. W wycieczce towarzyszył mi kolega Janusz i on tak wybrał.
W Łagowie udało się odszukać urokliwą kaplicę która w drugiej ćwierci XX wieku stanowiła świątynię dla łagowskich katolików. Kaplica została zbudowana w roku 1929 ze składek napływowych wiernych, w dużej mierze z pochodzenia Polaków którzy przybyli tu za pracą. Wcześniej przez niemal 400 lat w Łagowie nie odprawiano katolickich nabożeństw. Po roku 1945 katolicy przejęli były kościół ewangelicki. Kaplica stała się świątynią pomocniczą.

Kaplica w Łagowie.
Opisy Toporowa dziś sobie daruję, ponieważ już kiedyś o nim wspominałem na blogu i dziś nic odkrywczego nie mógłbym zamieścić. Niedźwiedź i Przełazy były przypadkowe ponieważ należało wydostać się z Puszczy Rzepińskiej gdzieś w okolicach Świebodzina a innej drogi nie znam. Zresztą jakość tamtejszych dróg pozostawia wiele do życzenia, jednak mają tą jedyną zaletę że oprócz niezliczonych garbów posiadają nawierzchnię asfaltową. W Przełazach zreflektowaliśmy się że minęła piętnasta a wypadałoby dotrzeć do domu przed zmrokiem lub niewiele później. Zatem teraz należało się już sprężać i droga przez Mostki, Lubrzę, Wysoką i Międzyrzecz została pokonana jednym skokiem. Mimo wszystko po zmroku zostało nam jeszcze ostatnie 18 kilometrów z Międzyrzecza.

Pałac Myśliwski w Toporowie. Miano zawdzięcza nie przeznaczeniu a pierwotnemu wystrojowi wnętrz. Myślę że po krótkiej administracji sowieckiej w roku 1945 w pałacowych wnętrzach niewiele z tego wystroju zostało. Dziś jest tu chyba dom pomocy społecznej.

Pokojowe współistnienie.


W Niedźwiedziu można podziwiać prawdziwą galerię drewnianych rzeźb na świeżym powietrzu. Powyżej kilka przykładów.

XIX-wieczny kościółek w Niedźwiedziu.

Kościółek w Przełazach.

Pokojowe współistnienie.


W Niedźwiedziu można podziwiać prawdziwą galerię drewnianych rzeźb na świeżym powietrzu. Powyżej kilka przykładów.

XIX-wieczny kościółek w Niedźwiedziu.

Kościółek w Przełazach.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
126.71 km (0.00 km teren), czas: 08:05 h, avg:15.68 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
W Puszczę Rzepińską
Wtorek, 18 kwietnia 2017 | dodano: 18.04.2017Kategoria ponad 100 km, Łagów, pow. sulęciński, pow. świebodziński, Puszcza Rzepińska
Po niedawnym spontanicznym wyjeździe w okolice Bytnicy miałem zamiar ponownie zawitać w te strony, ale już bardziej przygotowany na to czego się można spodziewać w mijanych miejscowościach. Nie sadziłem że nastąpi to już po dwóch tygodniach. Dzisiejszą trasę trochę zmodyfikowałem w stosunku do poprzedniej mianowicie zrezygnowałem z Bytnicy, a zajrzałem do Drzewc na małą stacyjkę zagubioną w lasach w okolicy Torzymia, i do Ciborza.
W związku z Drzewcami muszę wspomnieć o dwóch katastrofach. Podczas drogi pomiędzy rezerwatem „Pawski Ług” a miejscowością Koryta natrafiłem na znak kierujący do pomnika lotnika. Zaintrygowany skręciłem zgodnie z wskazówkami. Natrafiłem na stelę upamiętniającą miejsce upadku amerykańskiego śmigłowca typu Apache AH-64. Katastrofa miała miejsce w październiku 2001 roku w trakcie międzynarodowych ćwiczeń „Victory Strike II”. Jeden z pilotów, Michael E. Rice, poniósł wtedy śmierć. Miejscem opiekują się harcerze z Łagowa.
O drugiej z katastrof dowiedziałem się z anonsów prasowych dotyczących działalności Stowarzyszenia Pomost, które w ubiegłym roku dokonywało na cmentarzu w Korytach ekshumacji szczątków kilkunastu jej ofiar. Katastrofa ta miała miejsce krótko po północy 27 grudnia 1941, i była jedną z najtragiczniejszych w historii niemieckich kolei. Zbliżającym się do ówczesnej stacyjki Leichholz (dzisiejsze Drzewce) pociągiem pospiesznym podróżowało około 300 osób. W śnieżnej nawałnicy maszynista pociągu osobowego prawdopodobnie nie zauważył stojącego kilkaset metrów przed stacją pod semaforem pociągu towarowego na którego końcu znajdowały się cysterny z paliwem. Pociąg osobowy z pełnym impetem uderzył w cysterny. W wyniku zderzenie nastąpił wybuch paliwa, i pożar który zwęglił doszczętnie kilka wagonów wypełnionych po brzegi kolejarzami, i wracającymi z przepustek do okupowanej Polski żołnierzami. Większość ofiar, których liczbę szacuje się na około 260, w wyniku olbrzymiej temperatury po wybuchu paliwa doszczętnie spłonęła lub została rozerwana na strzępy. Kilkanaście z około 30 odnalezionych ciał pochowano na cmentarzu w oddalonych o kilka kilometrów Korytach. Sprawa została wtedy praktycznie utajniona.
Niezwykły budynek stacyjny od dawna nie pełni już żadnej funkcji dworcowej, został zamieniony na mieszkalny. Wygląda jakby został przeniesiony z innych czasów i okolic.
Do kolejnej miejscowości na dzisiejszym szlaku ruszyłem leśną drogą przez Kosobudki i Kosobudz. Nie obyło się bez niewielkiego błędu w nawigacji. Okazuje się że nie zawsze lepsza droga jest tą ważniejszą. Po korekcie trasy trafiłem do Kosobudza i szosą do Toporowa.
Miejscami mogącymi zainteresować turystę w Toporowie są:
- kościół i wolno stojąca na wprost wejścia kaplica- mauzoleum rodu Rissmanów,
- dwa stare dęby rosnące na placu kościelnym, według podania pod jednym z nich noszącym nazwę „Dąb Piotra” jadł śniadanie car Piotr Wielki podczas swojej podróży do Holandii. Pod drugim mniejszym znajdują się resztki rodzinnego cmentarzyka następnych posiadaczy Toporowa rodu von Manteuffel.
- pałac myśliwski z wspaniale wyglądającą wieżą, obecnie siedziba DPS-u, nazwa „myśliwski” nadana od malowideł zwierząt wewnątrz pomieszczeń pałacowych.
- resztki mauzoleum kolejnych właścicieli Toporowa Mullerów.
Po śmierci Mullera wdowa kazała na zakończeniu jednej z alejek parkowych wznieść mauzoleum. Grobowiec ukończono w roku 1910. Była to ośmiokątna budowla na wysokim cokole. Pośrodku mauzoleum umieszczono trumnę Roberta, a w 1913 r. na podwyższeniu obok trumny urnę z prochami jego żony. W roku 1930 przy murze mauzoleum pochowano pod kamiennym krzyżem Martina Richtera, teścia ostatniego właściciela Toporowa. Po roku 1945 mauzoleum uległo zniszczeniu i stanowi ruinę.
Powrót wypadł okrężnymi drogami przez Niedźwiedź, Podłą Górę, Międzylesie. W Międzylesiu nie odmówiłem sobie przyjemności zwiedzenia Ciborza.
Cibórz, (do 1945 Tiborlager) obecne osiedle i szpital powstał pod koniec lat trzydziestych jako wielki kompleks koszarowy zbudowany na potrzeby Wermachtu na leśnej polanie nad jeziorem Ciborze. Docelowo miał pomieścić około 6000 żołnierzy. W roku 1941 przez kilka miesięcy część tego kompleksu wykorzystywano na obóz jeniecki dla oficerów belgijskich. Po roku 1945 w koszarach przez krótko stacjonowały wojska radzieckie, które w następnym roku zastąpione zostały przez jednostki Wojska Polskiego. Po redukcji armii w roku 1956 zbędne dla wojska koszary przejął szpital psychiatryczny funkcjonujący obecnie jako Wojewódzki Szpital Specjalistyczny dla Nerwowo i Psychicznie Chorych. Całość założenia, i zastosowanych w Ciborzu rozwiązań przypomina nieco koszary w Kęszycy Leśnej (Regenwürmerlager).
Dalsza podróż prowadziła drogami dobrze znanymi z poprzednich wycieczek w rejon Świebodzina.

Zamek w Łagowie - widok od Bramy Polskiej.

Łagów - widok na zamek od Bramy Marchijskiej.

Brama Marchijska w Łagowie.

W lesie pod Łagowem - pomnik pilota.

Koryta - kościół.

Drzewce - niezwykły budynek dawnej stacji kolejowej.

Ten sam budynek od strony placu dworcowego.

Kosobudz - centrum wioski.

Toporów - stacja kolejowa.

Toporów - kościół i mauzoleum Rissmanów.

Toporów - Dąb Piotra.

Toporów - pod dębami, cmentarzyk rodu von Monteuffel.

Toporów - ruiny mauzoleum Mullerów.

Toporów - kamienny krzyż z grobu Martina Richtera.

Toporów - pałac myśliwski.

Toporów - wieża pałacowa.

Niedźwiedź- oryginalny drewniany kościół.

Zawisze - opuszczony i niszczejacy pałac.

Kościółek w Międzylesiu.

Cibórz - dawny budynek koszarowy.

Cibórz - budynki koszarowe.

Cibórz - niszczejący budynek dawnej kuchni i stołówki.

Rozlewiska rzeczki Ołobok.

Dziwny cmentarz komunalny nr 2 w Skąpem. Wygląda jak cmentarz wojenny, ale pochówki stosunkowo niedawne.

Rudgerzowice - wiejska uliczka z kościołem.

Lubinicko - ruiny wieży widokowej w przypałacowym parku.
Rower:
Dane wycieczki:
168.63 km (25.00 km teren), czas: 10:08 h, avg:16.64 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Krosno Odrzańskie
Sobota, 1 kwietnia 2017 | dodano: 03.04.2017Kategoria ponad 100 km, Puszcza Rzepińska
O tym że znajdę się dziś razem z moim welocypedem w Krośnie Odrzańskim nie wiedziałem jeszcze na pół godziny przed wyjazdem. Przez cały poprzedni tydzień przeglądałem mapy pogranicza lubusko-wielkopolskiego z okolic Nowego Tomyśla i Międzychodu, szukałem ciekawostek, tymczasem o kierunku jazdy zadecydował rzut monetą.
Do towarzyszenia w wyprawie zgłosił się kolega którego kiedyś przeciągnąłem po leśnych bezdrożach zamkniętych w trójkącie Silna-Lewice-Trzciel i do dziś reaguje alergicznie na samą myśl o tamtym kierunku. W ramach odtrutki dostał kilkanaście kilometrów bruków przez lasy na łagowskich obrzeżach wędrzyńskiego poligonu. Sam tak wybrał :-).
Część tego szlaku już kiedyś przemierzyłem, były tam jednak odcinki które widziałem po raz pierwszy. Nowością dla mnie był odcinek z Łagowa do Niedźwiedzia przez Toporów. Myślę że za jakiś czas może być tematem do kolejnego wyjazdu.
Odcinek Niedźwiedź-Gryżyna-Bytnica już kiedyś pokonałem, nowością natomiast była dalsza część od Bytnicy przez Krosno , Radnicę i Skąpe. Na znane drogi wróciłem w Radoszynie. Byłem tu w ubiegłym roku.
Tereny ciekawe, rowerowo dostępne, szkoda tylko że leżą na granicy zasięgu jednodniowych wyjazdów. Chociaż gdyby skorzystać z usług PKP i zacząć podróż z Sulechowa, tylko kto mnie zmusi do wyjazdu o 5:36 ?

W łagowskich lasach.

Droga na Gorajec.

"Pałac myśliwski" - Dom Pomocy Społecznej w Toporowie.

W Niedźwiedziu.

Niedźwiedź - drewniany kościółek.

Niedźwiedź - galeria rzeźby pod chmurką.

Jak wyżej.

Miśki w Niedźwiedziu.

Bytnica - siedziba władz.

Bytnica.

Bytnica.

Radoszyn - na pierwszym planie kościół ewangelicki w stanie ruiny, w głębi średniowieczny katolicki.
Rower:
Dane wycieczki:
171.74 km (15.00 km teren), czas: 09:44 h, avg:17.64 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)