- Kategorie:
- gm. Bledzew.61
- gm. Brójce.3
- gm. Deszczno.15
- gm. Miedzyrzecz.62
- gm. Przytoczna.37
- gm. Pszczew.35
- gm. Santok.34
- gm. Skwierzyna.31
- Gorzów.27
- kierunek Kostrzyn.9
- Lubniewice.21
- Łagów.10
- MRU.51
- Nowa Ameryka.1
- okolice Trzciela.18
- ponad 100 km.196
- ponad 200 km.7
- pow. gorzowski.19
- pow. międzychodzki.51
- pow. nowotomyski.4
- pow. słubicki.5
- pow. strzelecko-drezdenecki.32
- pow. sulęciński.67
- pow. świebodziński.28
- Poznań.4
- Puszcza Drawska.8
- Puszcza Gorzowska.8
- Puszcza Notecka.65
- Puszcza Rzepińska.5
- Rodzinne strony.7
- Stare nekropolie i mauzolea.13
- Szamotuły.1
- Wielkopolska.43
- Zachodniopomorskie.10
- Zbąszynek.2
Wpisy archiwalne w kategorii
MRU
Dystans całkowity: | 3036.70 km (w terenie 888.35 km; 29.25%) |
Czas w ruchu: | 165:36 |
Średnia prędkość: | 14.91 km/h |
Liczba aktywności: | 51 |
Średnio na aktywność: | 59.54 km i 4h 08m |
Więcej statystyk |
Od Brzozowca do Bledzewa.
Poniedziałek, 28 sierpnia 2023 | dodano: 28.08.2023Kategoria MRU
Jedynym kryterium jakie miał spełniać spełniać dzisiejszy wyjazd był czas, miałem się nie spieszyć. Z drugiej strony cały czas były zapowiadane przelotne opady więc odpadały dalsze wycieczki. Optymalny wydawał mi się przejazd wałami nad Wartą do Brzozowca. Trasa niedaleka ale trawiasta i dosyć ciężka.
W wał przeciwpowodziowy Warty na odcinku od Rakowa do Brzozowca było wbudowane sześć małych schronów. Były to niewielkie, wybudowane w latach 1935/36 dwusektorowe, jednokondygnacyjne obiekty wyposażone w płyty pancerne dla karabinu maszynowego. Nosiły numerację od Pz.W892 do Pz.W.897. Stan ich zachowania jest minimalny, w zasadzie prawie nic z nich nie zostało oprócz odrzuconych wybuchem i odwróconych stropów Pz.W.893 i 895.
Pierwszy z schronów, Pz.W.892 pozwalał kontrolować drogę z Skwierzyny do Rakowa i sektor łąk rozciągających się od linii kolejowej Skwierzyna-Gorzów do widocznego na przeciwległym brzegu Warty skraju Puszczy Noteckiej. Z schronu zachowało się tylko kilka brył betonu leżących u podnóża wału na skraju drogi do Rakowa.
Z leżącego tuż za Rakowem Pz.W.893 na powierzchni zachowała się jedynie odwrócona wybuchem płyta stropowa. Schron kontrolował odcinek rzeki od Skwierzyny-Gaju do Kijewic.
Kolejny Pz.W.894 po wybuchu prawdopodobnie zapadł się do wnętrza, na koronie wału wyraźnie widać zarys zasypanej ziemią płyty stropowej. Pod płytą zadomowiły się dzikie zwierzęta o czym świadczą liczne prowadzące pod beton nory.
Na wprost Murzynowa znajdował się Pz.W.895. Z samego schronu zachowała się odrzucona wybuchem płyta stropowa i nikłe ślady ściany. Załoga tego schronu stoczyła w nocy z 29 na 30 stycznia 1945 krótką walkę z radzieckimi zwiadowcami którzy przeprawiali się od strony Murzynowa po zamarzniętej Warcie. Wspomina o tym w swej książce Dieter Ehrhardt, "1945 Trzebiszewo. Pierwsze walki o przełamanie MRU". Ojciec Dietera należał do załogi tego bunkra.
Schron Pz.W.896 leżał w pobliżu przepompowni w Trzebiszewie, wspólnie z Pz.W.895 i 894 kontrolował sektor rozciągający się naprzeciwko leżącego po drugiej stronie rzeki Murzynowa. Stan zachowania podobny jak pozostałych, czyli kilka brył betonu ukrytych w wale i u jego podnóża.
Ostatniego schronu Pz.W.897 leżącego na styku wału warciańskiego z starym wałem biegnącym od strony Brzozowca dziś nie odszukałem. Musiałbym wchodzić w pokrzywy i chaszcze u podnóża wału. W czasie kiedy przyroda odpoczywa widuję leżący w rozlewisku u podnóża nasypu półokrągły blok betonu. Schron kontrolował sektor rozciągający naprzeciw leżącego po drugiej stronie rzeki Warcina. Zachowana bryła betonu zdaniem znawców tematu może wskazywać że ten schron jako jedyny z nich był wyposażony w 3-strzelnicową kopułę 3P7.
Dalej w kierunku Gorzowa, jak przypuszczam, brzegów Warty miały strzec schrony zbudowane w rejonie Santoka, Górek i Czechowa oraz rozlewiska projektowanego i nigdy nie zrealizowanego jazu fortecznego w Gorzowie.
Reszta jazdy miała zapewnić wypełnienie czasu. Dotarłem w ten sposób do Bledzewa i stamtąd już bezpośrednio do domu. Zaczęło padać w chwili kiedy zamykałem za sobą drzwi.
Ślad po schronie Pz.W.892.
Strop Pz.W.893.
Miejsce po Pz.W.894.
Pz.W.895.
Pz.W.896.
Pz.W.897.
Znalezione w lesie.
Pz.W.896.
Pz.W.897.
Znalezione w lesie.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
61.78 km (46.00 km teren), czas: 04:53 h, avg:12.65 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Lasy skwierzyńskie i Pz.W. 877.
Sobota, 26 sierpnia 2023 | dodano: 27.08.2023Kategoria MRU
Dziś zrobiłem podejście do Pz.W.877. Ruiny schronu leżą tuż obok pasa drogowego trasy S-3. Chroniący podejścia mały schron dla karabinu maszynowego "Tobruk" (Ringstand RS58c) leżał w osi budowanej drogi S3 i został przewieziony do muzeum MRU w Pniewie. Z schronu jest doskonały widok na biegnącą u podnóża pagórka trasę S3 i w dalekiej perspektywie na dachy LO w Skwierzynie oraz Chełmską Górę. Bliską perspektywę czyli dolinę Warty w rejonie Rakowa zasłania las.
Schron wraz z bliźniaczym Pz.W.876 zostały zbudowane w schyłkowym okresie budowy MRU kiedy zaczynała się zmieniać się doktryna wojenna Niemiec. Znajdują się na północ od schronu Pz.W.875. broniącego ważnego skrzyżowania na szosie Skwierzyna-Kostrzyn-Gorzów. Schron Pz.W.876 leży bliżej skrzyżowania dróg do Kostrzyna i Gorzowa zapewne uzupełniał leżący na skrzyżowaniu Pz.W.875.
Oba schrony uzbrojone były w po dwa karabiny maszynowe w kopułach. Załogi schronów liczyły po ok. 20 ludzi, z czego jedną połowę stanowiła obsługa uzbrojenia bunkra, a drugą drużyna wypadowa obsadzającą pobliskie okopy. Obydwa schrony zostały wysadzone, wybuchy odrzuciły stropy natomiast skruszone ściany uległy odchyleniu na zewnątrz.
Wyjazd uzupełniłem jazdą po drogach pożarowych w rejonie Trzebiszewa i Starego Dworku.
Widok na trasę S3 ze schronu Pz.W.877.
Widok ogólny na Pz.W.877.
Ściana wejściowa Pz.W.877.
Rozsadzone wybuchem wnętrze Pz.W.877.
Odwrócona wybuchem płyta stropowa Pz.W.877. Widoczne zabezpieczenia blachami przed odpryskami betonu w razie bezpośredniego trafienia w strop schronu.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
34.33 km (15.00 km teren), czas: 02:27 h, avg:14.01 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Do Grupy Warownej Körner
Czwartek, 27 kwietnia 2023 | dodano: 27.04.2023Kategoria MRU, pow. świebodziński
Kiedy dwa dni temu kiedy zapowiadałem że w bliżej nieokreślonej przyszłości odwiedzę rejon Klekotki w Staropolu nie przypuszczałem że znajdę się tu dwa dni później. Wtedy zapowiadałem chęć odszukania Pz.W.708 należącego do Grupy Warownej Körner. Dziś przed wyjazdem nieco rozbudowałem plany eksploracyjne. Latem ubiegłego roku udało mi się odnaleźć w terenie schrony Pz.W 701, 702 i 706 zatem do kompletu brakowało Pz.w.703, 708 i 782. Skoro Pz.W 703 leży nieco na uboczu w stosunku do przewidywanej trasy więc na tapetę poszły Pz.W 708 i 782.
Kilka słów o samej G.W. Körner. Należy do centralnego odcinka MRU, składa się z sześciu niepołączonych z sobą schronów i leży na południe od Pętli Boryszyńskiej. W zamiarze twórców miała być silnie uzbrojona i bronić dosyć trudnego sektora na styku odcinków centralnego i południowego. Schrony podobnie jak wszystkie inne po wojnie zostały wysadzone i pozbawione pancerzy, z tym że na tym odcinku saperzy chyba nieco oszczędzali materiały wybuchowe i zniszczenia są stosunkowo niewielkie w porównaniu do lepiej mi znanych, leżących w pobliżu Bledzewa GW Ludendorff, Roon, czy Moltke.
Patron Grupy Warownej Theodor Körner (1791-1813) był niemieckim poetą i pruskim patriotą który sprzeciwiał się napoleońskiej polityce wobec państw niemieckich. Poległ w walce z Francuzami walcząc w szeregach ochotniczego korpusu Lützowa.
W bezpośredniej bliskości Staropola leży nieco mniejszy schron Pz.W 782. Kilkaset metrów dalej w pobliżu jeziora Kociołek znajduje się potężniejszy i zupełnie nieźle zachowany Pz.W 708 który zamierzano jeszcze rozbudować o stanowisko dla armaty ppanc. W Pz.W.708 zachowała się jedyna na MRU płyta pancerna typu 6P7 o grubości 200 mm (blisko 19 ton wysokogatunkowej stali). Zdjęć z wnętrz nie ma, wystąpił deficyt światła którego starczyło zaledwie na to żeby nie wpaść do jakiejś dziury. Ogólnie wnętrza czyste i wysprzątane przez miłośników bunkrów.
Trasa do Staropola przez Bledzew, Kursko, Pieski i Wysoką. Powrót przez Jordanowo, Szumiącą, Skoki i Międzyrzecz.
Kościół w Chycinie, malowniczo położony na wysokiej skarpie.
Pieski dawna osada młyńska Piaskowiec.
Bobrowa kaskada w Piaskowcu.
Paklica w Boryszynie, relikty młyna.
Pz.W 782.
Pz.W 782.
Staropole Pz.W. 708.
Pz.W. 708 blok wejściowy. Widoczna w strzelnicy płyta pancerna jest jedyną na MRU zachowana w całości. Grubość pancerza 200 mm.
Pz.W. 708.
Pz.W. 708 zaplecze socjalne bunkrowców.
Kościół w Szumiącej.
Młyn w Kuźniku.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
94.11 km (38.00 km teren), czas: 06:10 h, avg:15.26 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Za Obrę
Piątek, 14 kwietnia 2023 | dodano: 14.04.2023Kategoria MRU
Godzinny wypad do lasów za Obrą. Przejeżdżałem obok Lisiej Góry z ruinami bunkrów Grupy Warownej Ludendorff, wspominam o tym dlatego że zatrzymałem się na chwilę przed powiązanymi z nią ruinami schronu Pz.W. 859.
Schron ten wspólnie z pobliskimi noszącymi numery 873, 861 i 850 ryglował drogi na zapleczu GW, utrudniając nieprzyjacielowi manewrowanie na jego tyłach a ponadto pozwalał prowadzić ogień na przedpole na drugim brzegu Obry. Zbudowany na niewielkim wzniesieniu nad skrzyżowaniami dróg był uzbrojony w dwa karabiny MG34. Obecnie mocno zniszczony, najlepiej zachowała się ściana wejściowa schronu
Znacznie ciekawsze widokowo jest położenie Pz.W. 861 ale prowadząca do niego droga jest zbyt piaszczysta i wymaga większego zboczenia z szlaku.
Z lasów wyjechałem w Starym Dworku, powrót szosą.
MRU Pz. W. 859.
Miszmasz w wnętrzu Pz. W. 859.
Widok z Pz. W. 859 na łąkę nad Obrą i kanałem fortecznym. Drzewa zasłaniające rzekę wyrosły po wojnie.
Widok z Pz. W. 859 na drogi do Osiecka, Sokolej Dąbrowy i Starego Dworku.
Widok z Pz. W. 859 na drogi do Trzebiszewa i Skwierzyny.
Stanica nad Obrą w Starym Dworku.
Stary Dworek, ruiny rezydencji bledzewskich opatów cysterskich.
Widok z Pz. W. 859 na łąkę nad Obrą i kanałem fortecznym. Drzewa zasłaniające rzekę wyrosły po wojnie.
Widok z Pz. W. 859 na drogi do Osiecka, Sokolej Dąbrowy i Starego Dworku.
Widok z Pz. W. 859 na drogi do Trzebiszewa i Skwierzyny.
Stanica nad Obrą w Starym Dworku.
Stary Dworek, ruiny rezydencji bledzewskich opatów cysterskich.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
19.06 km (8.00 km teren), czas: 01:10 h, avg:16.34 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Staropole i zapora kolejowa
Poniedziałek, 20 marca 2023 | dodano: 21.03.2023Kategoria MRU, pow. świebodziński
Pomysł na dzisiejszą wycieczkę tematycznie związaną z MRU pojawił się przypadkowo. Obiekty MRU są zupełnie nieźle opisane, problem jest tylko w tym że nie każde wzbudzają zainteresowanie z marszu. O panzerwerku Pz.W.712 w Staropolu też zapewne czytałem, ale dopiero teraz zainteresowała mnie pobliska zapora w torowisku dawnej linii kolejowej Międzyrzecz-Toporów która wcześniej jakoś umknęła mojej uwadze. Miejsca chyba rzadko odwiedzane bo droga dojazdu w żaden sposób nie jest oznaczona, dopiero na miejscu stoją jakieś strzałki kierujące pod obiekty.
W ramach przygotowań do obrony terytorium Rzeszy Niemcy zaplanowali stworzenie systemu zapór na szlakach kolejowych. W sporej części polegałyby one na wysadzeniu wiaduktów i przepustów (np. wiaduktu w Łagowie, lub przepustu na Strudze Jeziornej pod Kurskiem). Taki sposób blokowania trasy powodował jednak nieodwracalne niszczenie infrastruktury i w dalszej kolejności konieczność jej odtwarzania.
W okolicy Pz.W.712 zastosowano unikalne rozwiązanie, w nawierzchnię torowiska wbudowano potężny żelbetonowy blok z dwoma rzędami gniazd do osadzenia stalowych kształtowników. Bezpośrednio w pobliżu zapory w późniejszej fazie przygotowań do obrony zbudowano schron Ringstand 58c popularnie nazywany Tobrukiem. Wspomniany Pz.W.712 był dużym dwukondygnacyjnym schronem i miał za zadanie uniemożliwić przełamanie blokady. W założeniu miał być wyposażony w obrotową kopułę z działkiem ppanc. kalibru 50 mm., jednak w praktyce nigdy tego projektu nie zrealizowano. Nie posiadał połączenia z systemem podziemnym. Po opanowaniu obiektu przez Rosjan prowadzono na nim próbny ostrzał z dział 152 i 203 mm ogniem na wprost. Ślady po pociskach można zobaczyć na ścianie bloku wejściowego.
W drodze do fortyfikacji przejeżdżałem przez Nowy Dworek. Nie mogłem sobie odmówić zboczenia na plażę gminną. Powodem było miejsce o którym już dawno słyszałem ale nie było okazji zobaczyć, mianowicie wyspa na jeziorze Paklicko Wielkie która zdaniem archeologów została usypana przez miejscowych Słowian dla celów kultowych w IX wieku. Archeolodzy znaleźli tu między innymi fragmenty naczyń ceramicznych oraz fragmenty mostu prowadzącego na wyspę. Jest to jedyna znana na terenie Polski osada tego typu z wczesnego średniowiecza. Wyspa nie sterczy w jakiś szczególny sposób ponad poziom wody, ot trochę szuwarów i kilka mikrych drzewek.
Nowy Dworek, Jezioro Paklicko Wielkie i wyspa.
XIX wieczny pałacyk w Nowym Dworku, obecnie mieści się w nim ośrodek leczenia uzależnień.
Dawne torowisko linii kolejowej 375 Międzyrzecz-Toporów.
Dawne torowisko linii kolejowej 375 Międzyrzecz-Toporów.
Zapora na linii kolejowej w okolicy Staropola.
Blok zapory kolejowej z dwoma rzędami gniazd do osadzenia stalowych kształtowników.
Schron obrony okrężnej typu "Tobruk".
Dwukondygnacyjny obiekt Pz.W.712. W ścianie czołowej ślady po sprawdzaniu jego odporności przez sowiecką artylerię.
W dole widoczne pomieszczenie niższej kondygnacji. Brak latarki uniemożliwił nawet pobieżną penetrację pomieszczeń. Na moje oko laika schron jest zniszczony na jakieś 30 do 40%.
Stacja w Staropolu. Jedna z dwóch najważniejszych dla budowniczych MRU. Przez stację w Staropolu i Kursku docierały na place budów dziesiątki tysięcy ton materiałów budowlanych. Dla Staropola pewnym ograniczeniem była nośność wiaduktu w Łagowie dlatego cięższe elementy opancerzenia trafiały na place budowy przez Kursko.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
79.93 km (13.00 km teren), czas: 04:46 h, avg:16.77 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Nowa Wioska
Sobota, 18 marca 2023 | dodano: 18.03.2023Kategoria MRU, pow. świebodziński, ponad 100 km
Cel dzisiejszej wycieczki leży opodal Lubrzy za jeziorem Goszcza. Nowa Wioska sympatyczna wioseczka na Pojezierzu Łagowskim skusiła mnie dwoma elementami MRU, mianowicie Kanałem Niesulickim i mostem przesuwnym K705.
Kanał Niesulicki zbudowany w latach 1936/37 jako jeden z istotnych elementów Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego, miał zamknąć około 8-kilometrową lukę między jeziorami Lubie i Goszcza w Lubrzy, a jeziorem Niesłysz. Podczas budowy wykorzystano naturalne obniżenie terenu, z tym że składa się on z trzech odrębnych fragmentów. Przerwy zostały wymuszone przez istniejącą wcześniej linię kolejową i drogę w Mostkach. Najdłuższy odcinek ciągnie się od linii kolejowej w Mostkach do kanału łączącego jeziora Goszcza i Lubie i akurat ten odcinek w styczniu 1945 roku w pewnym stopniu spełnił pokładane w nim nadzieje, uniemożliwiając czerwonoarmistom obejście z marszu umocnień MRU.
Biblioteka w Jordanowie.
Leśne rozdroże, okolice Lubrzy.
Nowa Wioska wita.
Forteczny przesuwny most rolkowy K705 w Nowej Wiosce.
Zapora drogowa w zestawie mostu fortecznego.
Maszynownia mostu fortecznego.
Ruiny bunkra obrony mostu fortecznego.
XVII- wieczny drewniany kościółek w Nowej Wiosce.
Niewielki most przesuwny K705 umożliwiał przekraczanie Kanału Niesulickiego jednak w razie potrzeby powodował niemal natychmiastowe zablokowanie drogi. Stalowy szlaban po zwolnieniu zabezpieczenia obracał się pod wpływem napiętych sprężyn i blokował w specjalnym zatrzasku w kilka sekund. Mechanizm maszynowni mostu przechylał jezdnię i po usunięciu barierek powodował jej przesunięcie do komory umieszczonej pod jezdnią zachodniego przyczółku. Dodatkowo most był broniony przez stanowiska ogniowe pobliskiego schronu.
Do Lubrzy dotarłem przez Jordanowo i dawną, częściowo brukowaną drogą wzdłuż współczesnej autostrady A2. Powrót przez Bucze, Żelechów i Sieniawę. W Sieniawie zaciekawiła mnie nowa doskonała droga obok zlikwidowanego wyrobiska pokopalnianego. Wprawdzie znak informował że teren jest prywatny ale uspokoiłem sumienie zakładając że dotyczy on wyrobiska. Droga ta wyprowadziła mnie do Boryszyna. Ciekawość zaspokoiłem, dalsza droga bez ciekawostek.
Bucze, kamień poświęcony załodze amerykańskiego bombowca strąconego w okolicy Lubrzy 18 marca 1945. Dziś była rocznica.
Niszczejący dworek w Żelechowie.
Budynki folwarczne w Żelechowie.
Kapliczka św. Józefa przy kopalni węgla brunatnego w Sieniawie.
Wyeksploatowane złoże węgla brunatnego. Kopalnia działa na innym pokładzie.
Stanica w Bledzewie.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
100.87 km (16.00 km teren), czas: 05:49 h, avg:17.34 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Do lasu
Niedziela, 12 lutego 2023 | dodano: 12.02.2023Kategoria MRU
Wyjazdy w pobliżu domu bywają dosyć monotonne bo ileż razy można oglądać jedno i to samo. Dziś przypomniała mi się lilijka harcerska w lesie przy drodze krajowej 24. Wiem o niej od kilku lat ale nigdy nie odwiedzałem tego fragmentu lasu.
Otóż w 2019 roku harcerze na odnawianej kwaterze lasu posadzili 1,5 tys drzewek brzozy. które oglądane z lotu ptaka układają się w widoczną na tle sosenek lilijkę harcerską. Dziś przekonałem się że z poziomu gruntu widać właściwie tylko kępę brzóz. Jadąc do lasu liczyłem że może na skraju tego młodnika będzie jakaś ambona i możliwość zerknięcia na lasek z nieco większej wysokości.
Lilijka harcerska przy DK 24. Niestety brak możliwości na spojrzenie z innej perspektywy.
Jakiś kilometr wcześniej przy rondzie-skrzyżowaniu dróg z Poznania do Kostrzyna i Gorzowa zachował się schron Pz.W. 875 z towarzyszącą infrastrukturą wydobytą na światło dzienne podczas przebudowy skrzyżowania. Skrzyżowanie te w latach trzydziestych i czterdziestych było ważne bowiem jego zablokowanie mocno utrudniłoby komunikację na zachód do Kostrzyna i na północ do Gorzowa. Najistotniejszą rolę w kontroli nad tym węzłem odgrywał górujący nad nim, zbudowany w latach 1935/36 dwukondygnacyjny panzerwerk Pz.W. 875. Po wojnie został wysadzony przez saperów ale zachowało się z niego jeszcze całkiem sporo. Obiekt był silnie uzbrojony i dostosowany do obrony okrężnej. W skład uzbrojenia obiektu wchodziło pięć karabinów maszynowych i wyprowadzana na stanowisko armata ppanc. 37mm Pak35/36 . Znawcy tematu twierdzą że bunkier ma unikalną konstrukcję między innymi z powodu umieszczenia na dolnej kondygnacji garażu dla działka, a głównego wejścia na poziomie górnej.
Kiedyś było to strategiczne skrzyżowanie Skwierzyna, Kostrzyn, Gorzów. Widok z stropu panzerwerka.
Fundament zapory drogowej wydobyty podczas przebudowy skrzyżowania.
Zapora drogowa, gniazda do wstawiania odcinków szyn. Po zamontowaniu szyn zamieniała się w ciężkiego do przekroczenia "jeża"
Betonowe bloki wydobyte z ziemi podczas przebudowy skrzyżowania. Osadzone w nich na poboczach bariery z szyn uniemożliwiały ominięcie pojazdu uszkodzonego podczas ostrzału. W ten sposób stawał się on dodatkową przeszkodą.
Panzerwerk 875 blokujący skrzyżowanie. Na dole garaż na wyprowadzane działko ppanc 37 mm.
Wejście główne na górnej kondygnacji.
Czeluść po wyrwanej wybuchem pancernej kopule z karabinami maszynowymi.
Rozbebeszony "Tobruk".
Współczesne koczowisko na pobliskim poligonie.
Wejście główne na górnej kondygnacji.
Czeluść po wyrwanej wybuchem pancernej kopule z karabinami maszynowymi.
Rozbebeszony "Tobruk".
Współczesne koczowisko na pobliskim poligonie.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
27.39 km (17.00 km teren), czas: 02:18 h, avg:11.91 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
W podziemiach Pętli Boryszyńskiej
Sobota, 15 października 2022 | dodano: 15.10.2022Kategoria MRU, pow. świebodziński
Dystans dzisiejszej wycieczki nie jest może imponujący, ale za to pojeździliśmy z kolegą w podziemiach Pętli Boryszyńskiej MRU na głębokości 30 do 60 metrów pod powierzchnią gruntu.
Na podobną wycieczkę rowerową zamierzałem wybrać się już w ubiegłym roku, wtedy na drodze stanął mi covid i pocovidowe komplikacje. Sprawa uległa odłożeniu i zapomnieniu. Do odświeżenia pomysłu skłonił mnie kolega z którym kiedyś zajechaliśmy do Boryszyna. Nawiązaliśmy kontakt z przewodnikami i stanęło na tym że wjeżdżamy przy najbliższej okazji. Termin był co prawda kilka razy przesuwany i dziś udało się rzutem na taśmę. Od jutra nieczynne do 15 kwietnia następnego roku.
Pętla Boryszyńska będąca częścią MRU miała stanowić zaplecze zaplanowanej ale ostatecznie nie wybudowanej baterii pancernej nr 5. U podstaw decyzji o budowie umocnień na wschodniej granicy Niemiec leżały postanowienia Traktatu Wersalskiego a zwłaszcza oddanie Alzacji i Lotaryngii dla Francji. Niemcy nigdy nie pogodziły się z utratą tych ziem i aby je odzyskać planowały atak na Francję. Sojusznikiem Francji była Polska i uderzenie na nią spowodowałyby konieczność walki na dwóch frontach. Te obawy skłoniły Niemcy do budowy 3 ogromnych systemów fortyfikacji wzdłuż granicy z Polską; były to Wał Pomorski na północ od linii Warty i Noteci, w centralnej części między Wartą i Odrą - Międzyrzecki Rejon Umocniony, i na południu Umocnienia Odry.
Zanim w roku 1938 nastąpiła zmiana doktryny wojennej Niemiec zdążono wybudować ok 30 km podziemnych tuneli przebiegających na głębokości 40-60 m. z szybami komunikacyjnymi, oraz część wież pancernych z zapleczami. Rozpoczęto również budowę pięciu potężnych baterii pancernych z działami 150 mm. Prace przy Pętli Boryszyńskiej były najbardziej zaawansowane.
Po roku 1938 Hitler planował już atak, a nie obronę przed Polską. Do tego potrzebne były dywizje pancerne, zamiast istniejącej części systemu za te środki można było stworzyć ok. 10 dywizji pancernych. W 1945 r. system z różnych powodów został wykorzystany tylko w niewielkim stopniu.
Trasa rowerowa w podziemiach liczy około 6 km. Nie została zapisana przez Garmina z oczywistych powodów, brak sygnału z satelity :) . Pewną niedogodnością jest to że rower trzeba tam znieść, a potem wynieść na własnych plecach (ramionach) po wąskiej klatce schodowej. Wrażenia z jazdy po korytarzach są niesamowite i choćby dlatego warto się trochę pomęczyć. Poniżej trochę zdjęć z tego niezwykłego rajdu.
Pętla Boryszyńska - wejście do podziemi.
MRU, Pętla Boryszyńska, startujemy.
Pierwsza brama do labiryntu.
Ekspozycja w jednej z komór amunicyjnych.
Za którą kratę ruszymy?
Toalety na dworcu "Konrad".
Pomieszczenie awaryjnych agregatów prądotwórczych.
Skorodowana konstrukcja nieczynnej klatki schodowej.
Winda nieczynna.
Winda nieczynna.
Ślady po żołnierzach sowieckich z Kęszycy.
Strzelnica wartowni wewnętrznej. Na wprost strzelnicy jest 100 metrów korytarza bez żadnej możliwości ukrycia oraz otwory na ładunki wybuchowe pozwalające na jego zawalenie w razie potrzeby.
"Portret Młodzieńca" Rafaela szukany od 1945 odnaleziony przez nas w jednej z komór pętli :) :).
Trochę przemyśleń naszych poprzedników.
Pomieszczenie odpoczynku załogi Panzerwerku Nord ochraniającego wejścia.
Pomieszczenie dowódcy.
Pokój łączności.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
81.16 km (5.35 km teren), czas: 04:54 h, avg:16.56 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Pętla Boryszyńska i GW Körner.
Sobota, 3 września 2022 | dodano: 03.09.2022Kategoria MRU, ponad 100 km, pow. świebodziński
Wyjazd z kolegą. Obrany kierunek wycieczki do Boryszyna i Staropola wynikał z dwóch czynników;
- po pierwsze, niedawno zaintrygowały mnie zdjęcia jazu fortecznego 712 zrobione przez kajakarzy spływających Rakownikiem, a przy okazji przeglądając mapy okolic Staropola wypatrzyłem w pobliżu panzerwerki GW Körner. Droga będąca osią tej części wycieczki nie była mi obca ponieważ już kiedyś wracałem tamtędy z Lubrzy, natomiast leżące w jej bezpośredniej bliskości schrony Pz.W.701, 702, 706 i jazy 712 oraz bliźniaczy 714 jako niewidoczne z drogi to dla mnie zupełna nowość.
- po drugie, kolega przypomniał odłożony temat przejażdżki po podziemiach Pętli Boryszyńskiej na MRU. Wjazd do podziemi trzeba sobie wcześniej zarezerwować, można telefonicznie. Ale skoro Boryszyn i Staropole leżą o rzut beretem to czemu nie osobiście.
Teren na południe od Pętli Boryszyńskiej jest płaski z sporą ilością małych cieków, podmokłych łąk i jezior. Projektanci MRU założyli że w razie ataku nieprzyjaciela zostanie zalany i skutecznie utrudni działania na tym kierunku. W miejscach najłatwiejszych do przełamania zbudowano silny zespół fortyfikacji Grupy Warownej Körner. Składająca się ze schronów Pz.W.701, 702, 703, 706, 708, 782 grupa warowna w 1944 roku została rozbudowano o umocnienia polowe, transzeje i ringstandy RS58c.
Udało nam się odnaleźć Pz.W. 701, 702 i 706, pozostałe 703, 708, 782 muszą poczekać na inną okazję. Schrony pomimo tego że są wysadzone i pozbawione opancerzenia zachowane są w stosunkowo niezłym stanie. Bujna roślinność nie pozwoliła na bardziej szczegółowe oględziny obiektu 701.
Schron Pz.W. 702 bronił leżącego w pobliżu jazu 712. Zamknięcie jazu 712 i otworzenie śluzy na jazie 709 w Lubrzy pozwalało obniżyć poziom wody w jeziorze Goszcza a spływająca woda miała zalać łąki ciągnące się od Lubrzy w kierunku Staropola i dolinę Rakownika. Podobną rolę miał spełniać leżący poniżej, nad jeziorem Paklicko Wielkie Pz.W. 706 i chroniony przez niego bliźniaczy jaz 714. Grupa Warowna nie spełniła pokładanych w niej nadziei z kilku powodów; ponieważ została obsadzona przez niedoświadczone załogi w większości składające się z volkssturmistów, nie wykorzystano jazów i nie zalano przedpola fortyfikacji, ponadto Rosjanie przełamując linię umocnień w Lubrzy i okolicach Bledzewa znaleźli się szybko na niemieckich tyłach.
Theodor Körner (1791-1813) którego imię nosiła Grupa Warowna był niemieckim poetą i pruskim patriotą który sprzeciwiał się napoleońskiej polityce wobec państw niemieckich. Poległ w walce z Francuzami walcząc w szeregach ochotniczego korpusu Lützowa.
Przy drodze do Jordanowa natknęliśmy się na ukryte w lesie pozostałości po niemieckim obozie pracy przymusowej RAB Liebenau II. Więzieni w nim Żydzi z getta łódzkiego pracowali przy budowie nigdy nie ukończonej autostrady Frankfurt n/Odrą-Poznań.
Natura sama zamaskowała Pz.W. 701.
Nieco zalane wnętrze Pz.W. 701. W końcu zawiodło odwodnienie.
Wejście do Pz.W. 702.
Pz.W. 702 ciąg komunikacyjny.
Pz.W. 702, jedno z pomieszczeń bojowych.
Na Rakowniku. Jaz 712.
Na Rakowniku. Jaz 712.
Rakownik. Zerwany mostek.
Otwarty Pz.W. 706.
Rakownik. Jaz 714.
Schron obsługi jazu 714.
Wnętrze schronu obsługi jazu 714.
Obóz RAB Liebenau II.
Obóz RAB, jakiś składzik.
Obóz RAB, fundament baraku kuchni i administracji.
Media bardzo mocno podpadły tej firmie :)
Rower:Kross
Dane wycieczki:
100.62 km (14.00 km teren), czas: 06:32 h, avg:15.40 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
W bliższe i dalsze okolice MRU
Sobota, 26 lutego 2022 | dodano: 26.02.2022Kategoria MRU
Zasadnicza część wycieczki miała miejsce na terenie sąsiedniej gminy, czyli międzyrzeckiej. Jedynie powrót przez Bledzew zahaczył o skraj sąsiednich powiatów; Boryszyn należący do świebodzińskiego i Żarzyń do sulęcińskiego. Na wyprawę wypuściłem się z kolegą dla którego był to pierwszy dłuższy wyjazd w tym roku. O ewentualne zakwasy zapytam jutro.
Stosunkowo najwięcej czasu spędziliśmy na placu przed muzeum MRU w Pniewie i pod Pętlą Boryszyńską. Zwiedzanie podziemi w Boryszynie jest możliwe jedynie w porze wiosenno-letniej ale jest tu ciekawa opcja, zwiedzanie tuneli na rowerze. Wydaje się że rybka chwyciła haczyk i wiosną trzeba będzie o tym pomyśleć
Parę słów o samej Pętli. Fortyfikacje MRU miały posiadać własną artylerię. Do walki dalekiej i ostrzału przedpola zaplanowano użycie dział dalekosiężnych zgrupowanych w baterie. Działa te zostałyby zamontowane w potężnie opancerzonych wieżach. stąd nazwa baterie pancerne. Połączona z głównym system leżąca na południowym skraju MRU bateria pancerna w Boryszynie miała być uzbrojona w trzy haubice kalibru 145 mm. Dla uzyskania większej odporności na ostrzał poszczególne wieże miały leżeć w znacznym oddaleniu od siebie. W roku 1936 rozpoczęto wznoszenie stanowisk dział i północnego schronu osłony, prace jednak przerwano w 1938. Budowane stanowiska dział zostały połączone podziemnymi korytarzami uformowanymi w zamkniętą pętlę. Zapas amunicji zgromadzony w licznych komorach miał starczyć do walki na trzy miesiące. Nieukończony północny schron osłony służy obecnie za wejście do podziemnej trasy turystycznej.
W Szumiącej.
Pętla Boryszyńska, schody prowadzą do nieukończonego schronu z wejściem do podziemnej trasy turystycznej.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
92.21 km (2.00 km teren), czas: 05:49 h, avg:15.85 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)