- Kategorie:
- gm. Bledzew.61
- gm. Brójce.3
- gm. Deszczno.15
- gm. Miedzyrzecz.62
- gm. Przytoczna.37
- gm. Pszczew.35
- gm. Santok.34
- gm. Skwierzyna.31
- Gorzów.27
- kierunek Kostrzyn.9
- Lubniewice.21
- Łagów.10
- MRU.51
- Nowa Ameryka.1
- okolice Trzciela.18
- ponad 100 km.196
- ponad 200 km.7
- pow. gorzowski.19
- pow. międzychodzki.51
- pow. nowotomyski.4
- pow. słubicki.5
- pow. strzelecko-drezdenecki.32
- pow. sulęciński.67
- pow. świebodziński.28
- Poznań.4
- Puszcza Drawska.8
- Puszcza Gorzowska.8
- Puszcza Notecka.65
- Puszcza Rzepińska.5
- Rodzinne strony.7
- Stare nekropolie i mauzolea.13
- Szamotuły.1
- Wielkopolska.43
- Zachodniopomorskie.10
- Zbąszynek.2
Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2018
Dystans całkowity: | 1261.31 km (w terenie 170.00 km; 13.48%) |
Czas w ruchu: | 71:36 |
Średnia prędkość: | 17.62 km/h |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 97.02 km i 5h 30m |
Więcej statystyk |
Wokół Gorzowa z sporym marginesem
Sobota, 30 czerwca 2018 | dodano: 01.07.2018Kategoria Zachodniopomorskie, ponad 200 km
Dziś wybrał się ze mną kolega J. W założeniu miała być wycieczka do Myśliborza przez Witnicę, Dębno i powrót do domu. W Myśliborzu pojawił się pomysł próby przejechania dystansu 250 km, jako próby dorównania naszemu wspólnemu znajomemu który niedawno wybrał się na wycieczkę do Nowogrodu Bobrzańskiego pokonując ćwierć tysiąca km.
Zatem z Myśliborza wypuściliśmy się w kierunku Lipian, następnie Barlinka. Od Barlinka wkroczyliśmy na znane nam tereny, dalsza trasa prowadziła przez Strzelce Krajeńskie, Drezdenko, Międzychód. Pojawił się pomysł przedłużenia trasy z Międzychodu przez Pszczew do Międzyrzecza, ale odrzuciliśmy go z powodu zimna i późnej pory.
Witnicki ratusz.
Kopie płaskorzeźb z pomnika szosy brzeskiej z witnickiego parku drogowskazów. W latach 1820-23 zbudowano pierwszą w Polsce drogę bitą łączącą Warszawę z Brześciem. Z tej okazji w obu miastach wystawiono identyczne pomniki, żelazne obeliski ozdobione płaskorzeźbami. Kopie są darem prezydenta Warszawy H. Gronkiewicz-Waltz dla witnickiego parku drogowskazów.
Witnicki park drogowskazów, na pierwszym planie żeliwne odbojniki stosowane w bramach domów i przy narożnikach budynków w celu ich zabezpieczenia przed uszkodzeniami przez okute koła wozów.
Replika koło wodnego na Witnej. Stoi dokładnie na miejscu dawnego młyna.
Jedna z maszyn będących na wyposażeniu młyna.
Instalacja zbudowana z maszyn rolniczych do uprawy ziemniaków które wybawiły Europę od widma głodu na przednówku.
Pod Dębnem już żniwa.
Na dawnym cmentarzu ewangelickim w Ostrowcu.
Do pomnika lotników litewskich. Pszczelnik pod Myśliborzem.
Obelisk ustawiony w miejscu katastrofy z informacją o tragedii lotników litewskich. Widoczny obok dach jest zdjęty z przebudowywanej właśnie budowli przypominającej wiatę. Internet wspomina że w pobliżu pomnika stoi muzeum mieszczące się w kopii żmudzkiej chałupy. ???.
I na koniec sam pomnik. Oddalony jest ok 1,5 km. w głąb lasu od szosy Dębno - Myślibórz.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
251.54 km (5.00 km teren), czas: 13:54 h, avg:18.10 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Lubniewice, Templewo
Piątek, 29 czerwca 2018 | dodano: 29.06.2018
Kolejna standardowa trasa przez Lubniewice. Dla urozmaicenia dołączyłem fragment innej stałej trasy przez Nową Wieś i Templewo.
Droga krajowa 24, tak wygląda przez najbliższe 13 km.
Lubniewice.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
65.67 km (2.00 km teren), czas: 03:40 h, avg:17.91 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Międzyrzecz
Czwartek, 28 czerwca 2018 | dodano: 28.06.2018
Dyżurna trasa do Międzyrzecza z naddatkiem w okolicy Przytocznej oraz Popowa. I w ten sposób ślad GPS przypomina kontur Afryki :-).
Rower:Kross
Dane wycieczki:
60.66 km (7.00 km teren), czas: 03:29 h, avg:17.41 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Dyżurna trasa przez Gorzów - powtórka
Środa, 27 czerwca 2018 | dodano: 27.06.2018Kategoria Gorzów
Jak poprzednio dyżurna trasa przez Gorzów. Tym razem przejechana w odwrotnym kierunku i z zagłębieniem się w miejską dżunglę.
Landszaft z Górek k/Santoka.
Gmach LUW w nowej szacie.
Gorzów - kolejowa wieża wodna.
Dawna siedziba gorzowskiej delegatury lubuskiego NFZ-tu przy ul Targowej.
Kto takiemu podskoczy? W podgorzowskim Zieleńcu.
Gmach LUW w nowej szacie.
Gorzów - kolejowa wieża wodna.
Dawna siedziba gorzowskiej delegatury lubuskiego NFZ-tu przy ul Targowej.
Kto takiemu podskoczy? W podgorzowskim Zieleńcu.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
71.46 km (2.00 km teren), czas: 04:15 h, avg:16.81 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Dyżurna trasa przez Gorzów
Niedziela, 24 czerwca 2018 | dodano: 24.06.2018
Dyżurna trasa przez Gorzów z powrotem przez Santok. Tym razem nie wjeżdżałem do Gorzowa. Jedynie dla zwiększenia atrakcyjności wycieczki zapuściłem się w głąb wąwozu w którym leży Czechów, aby po osiągnięciu Janczewa zjechać kolejnym wąwozem do Górek. Widokowo ciekawszy jest ten drugi, gdzie przez kilka kilometrów jazdy dnem wąwozu krajobraz przypomina pogórze.
Dalsza droga tradycyjna.
Rzut oka na Santok. Widok z mostu na Noteci.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
70.59 km (2.00 km teren), czas: 04:01 h, avg:17.57 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Przez Szarcz i okolice
Wtorek, 19 czerwca 2018 | dodano: 19.06.2018
Szybki wypad w okolice Pszczewa. Do Brzeźna w większości drogami terenowymi z małymi wstawkami szos w Rokitnie i Lubikowie. Pozostała część trasy to Zielomyśl, Szarcz, Stołuń, Kuligowo, Żółwin, Międzyrzecz.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
70.04 km (20.00 km teren), czas: 04:09 h, avg:16.88 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Trakt Drezdenecki
Sobota, 16 czerwca 2018 | dodano: 17.06.2018Kategoria ponad 100 km, Puszcza Notecka
Skusiłem się na przejazd starym traktem łączącym Drezdenko z Sierakowem. W Puszczę Notecką trakt zagłębia się w Marzeninie. Droga początkowo brukowana przechodząca w utwardzoną szutrową nie sprawia problemów z przejezdnością, nieco gorzej z komfortem jazdy.
Do Marzenina ostatnio zaglądałem niemal co sobotę jadąc w kierunku Krzyża więc droga poznana w kilku różnych wersjach. Dziś wybrałem drogę pożarową nr 3 ciągnącą się na przestrzeni niemal 40 km od Murzynowa do Sowiej Góry, dalej szosami różnej kategorii przez Grotów i Rąpin. W Marzeninie zwrot w kierunku Puszczy Noteckiej i zagłębiam się w las.
Okolice Sowiej Góry, puszczańskie wydmy.
W moich dotychczasowych włóczęgach tamten rejon stanowił białą plamę. Posiadałem o nim zaledwie kilka informacji: o kamieniu trzech dyrektorów, pomniku powstańców i najistotniejsza - trasa jest przejezdna na całej długości. W ostatniej dłuższej czerwcowej wycieczce nadszedł czas na wypełnienie tej luki.
Początkowe kilka kilometrów brukowane kocimi łbami, jazda z szybkością większą niż pieszego możliwa jedynie poboczami. Na wysokości Kwiejc docieram na spory rozjazd z krzyżem i stylizowanym drogowskazem. Krzyż został ustawiony na trasie szczecińskich pieszych pielgrzymek na Jasną Górę, a drogowskaz upewnia że należy nadal wybrać drogę brukowaną.
Krzyż pielgrzymkowy przy Trakcie Drezdeneckim.
Stylizowany drogowskaz na szlaku szczecińskiej pieszej pielgrzymki na Jasną Górę.
Stylizowany drogowskaz na szlaku szczecińskiej pieszej pielgrzymki na Jasną Górę.
Wkrótce ku mojej niezmiernej radości skończył się bruk a zaczęła droga szutrowa na podbudowie z tłucznia. Jedzie się o niebo lepiej ale trzeba uważać gdyż miejscami jest poprzecznie prążkowana niewielkimi garbami jak tarka. Zjawisko dosyć częste na tego typu drogach.
Na wysokości Nowych Kwiejc napotykam po prawej stronie drogi niemal dwumetrowej wysokości głaz, jest to wspomniany wcześniej kamień trzech dyrektorów. Pomimo tego że Puszcza Notecka w sensie geograficznym i przyrodniczym stanowi całość to administracyjnie jest podzielona pomiędzy regionalne dyrekcje Lasów Państwowych w Szczecinie, Poznaniu i Pile. Akurat w tym miejscu zbiegają się granice tych trzech dyrekcji.
Kamień "trzech dyrektorów" pod Nowymi Kwiejcami.
Kilka kilometrów dalej natrafiam na linię energetyczną, znak że w pobliżu może być jakaś osada. Rzeczywiście otwiera się spora polana za którą wśród drzew majaczą zabudowania. Jest to osada Dębowiec, w pobliżu resztki starego cmentarza ewangelickiego. Jestem więc mniej więcej pośrodku puszczy. Droga staje się coraz ruchliwsza w obu kierunkach przejeżdża kilka samochodów.
Zagubiony w puszczy zapomniany cmentarz ewangelicki w Dębowcu.
Za którymś z kolejnych zakrętów pojawiają się zabudowania leśniczówki Gospódka i znak informujący o miejscu pamięci narodowej. Kojarzę że kiedyś słyszałem o leśniczym Antonim Jarachowskim rozstrzelanym w roku 1944 w pobliżu swojej leśniczówki przez niemieckiego żandarma z Chrzypska pod zarzutem udzielanie pomocy członkom polskiego ruchu oporu na terenie Puszczy Noteckiej. To jest właśnie ta leśniczówka, a obok zabudowań gospodarczych, niemal na wprost okien leśniczówki stoi obelisk ustawiony na miejscu zbrodni.
Pamiątkowy kamień przy leśniczówce Gospódka. Poświęcony pamięci leśniczego Antoniego Jarochowskiego rozstrzelanego obok leśniczówki przez hitlerowską żandarmerię.
Następne miejsce pamięci wpada w oczy przypadkowo, w wyrwie przydrożnej skarpy widnieje płotek z skrzyżowanych sztachet i betonowy krzyż. Jest to mogiła trzech Powstańców Wielkopolskich z 7. kompanii 2. Pułku Strzelców Wielkopolskich: kaprala Józefa Szopki, oraz szeregowców Antoniego Greczki i Franciszka Gałki poległych 5 czerwca 1919 w okolicach leśniczówki Pławiska. Data śmierci nieco dziwna mając na uwadze że walki powstańcze wygasły w lutym 1919 kiedy Niemcy zostali zmuszeni do podpisania w Trewirze rozejmu na froncie wielkopolskim. Należy jednak pamiętać że strona niemiecka dopuszczała się często prowokacji. Ofiarami jednej z takich potyczek byli polegli powstańcy. Sama leśniczówka Pławin leży ok 200 metrów od mogiły powstańców.
Grób i pomnik Powstańców Wielkopolskich poległych obok leśniczówki Pławiska.
W pobliżu Sierakowa na jednej z wydm wznosi się dostrzegalnia pożarowa.. 32 metrowa betonowa konstrukcja na poziomie 25 metrów jest wyposażona w platformę widokową dla turystów. Platforma jest dostępna podczas dyżurowania na wieży. Akurat dziś zastałem panią pełniącą dyżur na ostatniej kondygnacji, zatem platforma była dostępna. Żeby nie żałować zmarnowanej okazji wspiąłem się na balkonik. Widok wspaniały, ale dla nienawykłych do pustki pod nogami widocznej przez ażurową podłogę przyjemność nieco wątpliwa. Pas okolicznych wydm nosi nazwę Francuskich Gór, jest ona związaną z legendą, a może faktem że na piaszczystej drodze przecinającej wzniesienia w roku 1807 utknęła kolumna napoleońskiej artylerii. Francuzów wybawiła z opresji miejscowa ludność przymuszona do wymoszczenia drogi kłodami drewna.
Dostrzegalnia przeciwpożarowa Zdroje koło Sierakowa. Na wysokości 25 m. znajduje się platforma widokowa udostępniana turystom.
Powrót przez Sieraków, początkowo w kierunku Kwilcza, potem nastąpiła korekta aby ostatecznie w Międzychodzie wrócić na prawy brzeg Warty i skrajem Puszczy przez Wiejce do Skwierzyny.
Malowniczy stawek.
Puszcza wita... i żegna.
Puszcza wita... i żegna.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
139.27 km (65.00 km teren), czas: 08:19 h, avg:16.75 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Terenowy wypad brzegiem Warty
Środa, 13 czerwca 2018 | dodano: 13.06.2018
Zaryzykowałem terenową jazdę po nadwarciańskich wałach. Poza kilkoma króciutkimi odcinkami gdzie było bardziej grząsko reszta dróg zupełnie przyzwoita.
Droga na warciańskich wałach.
Warta - dokładnie w tym miejscu przed 1939 w poprzek rzeki przebiegała granica państwowa. Do dnia dzisiejszego za wałem zachował się budynek dawnego niemieckiego urzędu celnego (dziś mieszkania) i kamienne schodki na obydwu zboczach wału.
Przydrożna bujna przyroda....
.......i bagna pod Lubikowem.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
62.46 km (33.00 km teren), czas: 03:49 h, avg:16.37 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Bledzew, Międzyrzecz, Rokitno
Poniedziałek, 11 czerwca 2018 | dodano: 11.06.2018
Popołudniowy rajd przez Bledzew, Międzyrzecz i Rokitno.
Rynek w Bledzewie.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
61.63 km (15.00 km teren), czas: 03:50 h, avg:16.08 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
W okolice Krzyża
Sobota, 9 czerwca 2018 | dodano: 10.06.2018Kategoria ponad 100 km, pow. strzelecko-drezdenecki, Puszcza Drawska
Prawdopodobnie
była to
ostatnia sobota w czerwcu którą miałem do swojej wyłącznej
dyspozycji, a więc ostatnia długodystansowa wycieczka.
Po raz kolejny wybrałem się w okolice Krzyża, tym razem sprawdzić co kryje się w głębi Puszczy Drawskiej za drogowskazem kierującym do Drawin i Przeborowa. Liczyłem że droga 161 z Przeborowa do Kępy Zagajnej i dalej do Mierzęcina jest jakimś dziurawym asfaltem, może jakimś brukiem lub szutrem. Jednak to co zobaczyłem na wstępie w Przeborowie wyglądało na szczery piach i jeszcze mało zachęcający znak zakazu wjazdu który nie dotyczy tylko mieszkańców Kępy. Co prawda dotyczył tylko pojazdów o jakiejś większej masie. Na jazdę w kopnym piasku nie miałem dziś ochoty.
W drodze do Krzyża skorzystałem z sprawdzonej kilka dni temu szosy Gościm-Rąpin, chciałem ominąć Drezdenko i wjechać do miasta od strony Drawska. W ten sposób zahaczyłem o znany mi już Karwin i Kwiejce. Podczas ostatniego pobytu w tym rejonie ominąłem Kamiennik, teraz naprawiłem niedopatrzenie przejeżdżając przez wioskę w kierunku Chełstu.
Przez Krzyż tylko przemknąłem kierując się do przeprawy przez Drawę w Łokaczu Wielkim. Most jest o tyle ciekawy że jest mostem Bailey’a, mostem znanym entuzjastom militariów z okresu II wojny światowej. Były to składane przenośne mosty metalowe nadające się do szybkiego stawiania na trasie nacierających wojsk. Całość składała się z stalowych kratownic łączonych za pomocą śrub i sworzni montowanych w rekordowym tempie. Po złożeniu odpowiedniego odcinka wystarczyło przepchnąć go na rolkach nad przeszkodą i zamocować. Pierwszy most Bailey'a rozstawiono w warunkach bojowych w 1942 nad rzeką Medjerda w Tunezji. O użyteczności tych konstrukcji może świadczyć fakt że tylko w trakcie walk w Włoszech powstało około 2,8 tys. takich przepraw. Brytyjczycy do końca wojny wyprodukowali taką ilość paneli która wystarczyłaby na zbudowanie ponad 320 km ciągłego mostu.
Po II wojnie światowej Polska potrzebowała wszelkiej pomocy w odbudowie, palącym problemem była szybka odbudowa sieci komunikacyjnej i mostów niszczonych praktycznie przez wszystkie armie podczas odwrotów. Problem występujący w całej Europie został zauważony przez organizację powołaną do odbudowy po zniszczeniach wojennych UNRRA, a rozwiązaniem okazały się pochodzące z demobilu mosty Bailey'a dostarczane do różnych miejsc na świecie, również do Polski.
Ten w Łokaczu o nośności 10 ton pozwala znakomicie skracać drogę z Krzyża do leżących na przeciwległym brzegu Drawin. Droga jest co prawda brukowana ale pozwala zaoszczędzić wg. mojej oceny ok. 10 km.
W samym centrum Drawin przy skrzyżowaniu z drogą do Lubiewa wznosi piaszczyste wzgórze z ruinami poniemieckiego bunkra należącego do systemu umocnień Wału Pomorskiego. Ruiny takich bunkrów rozsiane są dosyć licznie po okolicznych lasach. Kolejny widoczny z drogi wznosi się przy wjeździe do Przeborowa.
W Przeborowie skończył się asfalt, a w drogi gruntowe przy takim przesuszeniu piasków nie ośmieliłem się zapuszczać . Zawróciłem do Drezdenka.
Ciekawostką Przeborowa jest znajdujący się w katastrofalnym stanie XVIII wieczny kościół. Zbudowana z pruskiego muru świątynia była użytkowana podobno jeszcze do lat sześćdziesiątych. Popadający w coraz gorszy stan techniczny został w końcu całkowicie zamknięty a wyposażenie przeniesiono do innych kościołów i muzeów. Z względów bezpieczeństwa teren wokół świątyni jest ogrodzony. W krzakach otaczających budowlę zachowała się jednak dzwonnica z dzwonem. Żywot zabytku pewnie niedługo zakończy któryś z większych huraganów.
Wracając do Drezdenka obok wspomnianego wcześniej bunkra skusiłem się na sugestię drogowskazu mówiącego że skręcając w kierunku Lubiewa będę miał tylko 9 km jazdy. Może rzeczywiście jest to jakiś skrót ale tuż za przejazdem kolejowym w widocznej perspektywie drogi widnieje piaszczysta górka. Nawet nie podchodziłem do próby forsowania, zawróciłem. Od tej chwili rozpocząłem odwrót dobrze znanymi drogami do Bielic, Drezdenka i w końcu do Skwierzyny.
Budynek dawnego młyna przy ul. Kościuszki w Drezdenku.
A po przeciwnej stronie ulicy pomnik samego patrona.
Dalsze odwiedziny tamtych okolic muszę odłożyć na okres powakacyjny.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Po raz kolejny wybrałem się w okolice Krzyża, tym razem sprawdzić co kryje się w głębi Puszczy Drawskiej za drogowskazem kierującym do Drawin i Przeborowa. Liczyłem że droga 161 z Przeborowa do Kępy Zagajnej i dalej do Mierzęcina jest jakimś dziurawym asfaltem, może jakimś brukiem lub szutrem. Jednak to co zobaczyłem na wstępie w Przeborowie wyglądało na szczery piach i jeszcze mało zachęcający znak zakazu wjazdu który nie dotyczy tylko mieszkańców Kępy. Co prawda dotyczył tylko pojazdów o jakiejś większej masie. Na jazdę w kopnym piasku nie miałem dziś ochoty.
W drodze do Krzyża skorzystałem z sprawdzonej kilka dni temu szosy Gościm-Rąpin, chciałem ominąć Drezdenko i wjechać do miasta od strony Drawska. W ten sposób zahaczyłem o znany mi już Karwin i Kwiejce. Podczas ostatniego pobytu w tym rejonie ominąłem Kamiennik, teraz naprawiłem niedopatrzenie przejeżdżając przez wioskę w kierunku Chełstu.
Współczesna kaplica w Kamienniku.
Przez Krzyż tylko przemknąłem kierując się do przeprawy przez Drawę w Łokaczu Wielkim. Most jest o tyle ciekawy że jest mostem Bailey’a, mostem znanym entuzjastom militariów z okresu II wojny światowej. Były to składane przenośne mosty metalowe nadające się do szybkiego stawiania na trasie nacierających wojsk. Całość składała się z stalowych kratownic łączonych za pomocą śrub i sworzni montowanych w rekordowym tempie. Po złożeniu odpowiedniego odcinka wystarczyło przepchnąć go na rolkach nad przeszkodą i zamocować. Pierwszy most Bailey'a rozstawiono w warunkach bojowych w 1942 nad rzeką Medjerda w Tunezji. O użyteczności tych konstrukcji może świadczyć fakt że tylko w trakcie walk w Włoszech powstało około 2,8 tys. takich przepraw. Brytyjczycy do końca wojny wyprodukowali taką ilość paneli która wystarczyłaby na zbudowanie ponad 320 km ciągłego mostu.
Po II wojnie światowej Polska potrzebowała wszelkiej pomocy w odbudowie, palącym problemem była szybka odbudowa sieci komunikacyjnej i mostów niszczonych praktycznie przez wszystkie armie podczas odwrotów. Problem występujący w całej Europie został zauważony przez organizację powołaną do odbudowy po zniszczeniach wojennych UNRRA, a rozwiązaniem okazały się pochodzące z demobilu mosty Bailey'a dostarczane do różnych miejsc na świecie, również do Polski.
Ten w Łokaczu o nośności 10 ton pozwala znakomicie skracać drogę z Krzyża do leżących na przeciwległym brzegu Drawin. Droga jest co prawda brukowana ale pozwala zaoszczędzić wg. mojej oceny ok. 10 km.
Most Bailey’a na Drawie w Łokaczu Wielkim.
W samym centrum Drawin przy skrzyżowaniu z drogą do Lubiewa wznosi piaszczyste wzgórze z ruinami poniemieckiego bunkra należącego do systemu umocnień Wału Pomorskiego. Ruiny takich bunkrów rozsiane są dosyć licznie po okolicznych lasach. Kolejny widoczny z drogi wznosi się przy wjeździe do Przeborowa.
Ruiny bunkra w Drawinach.
W Przeborowie skończył się asfalt, a w drogi gruntowe przy takim przesuszeniu piasków nie ośmieliłem się zapuszczać . Zawróciłem do Drezdenka.
Ciekawostką Przeborowa jest znajdujący się w katastrofalnym stanie XVIII wieczny kościół. Zbudowana z pruskiego muru świątynia była użytkowana podobno jeszcze do lat sześćdziesiątych. Popadający w coraz gorszy stan techniczny został w końcu całkowicie zamknięty a wyposażenie przeniesiono do innych kościołów i muzeów. Z względów bezpieczeństwa teren wokół świątyni jest ogrodzony. W krzakach otaczających budowlę zachowała się jednak dzwonnica z dzwonem. Żywot zabytku pewnie niedługo zakończy któryś z większych huraganów.
Kościół w Przeborowie.
Ten sam kościół od zaplecza.
Ukryta w gąszczu dzwonnica.
Ten sam kościół od zaplecza.
Ukryta w gąszczu dzwonnica.
Wracając do Drezdenka obok wspomnianego wcześniej bunkra skusiłem się na sugestię drogowskazu mówiącego że skręcając w kierunku Lubiewa będę miał tylko 9 km jazdy. Może rzeczywiście jest to jakiś skrót ale tuż za przejazdem kolejowym w widocznej perspektywie drogi widnieje piaszczysta górka. Nawet nie podchodziłem do próby forsowania, zawróciłem. Od tej chwili rozpocząłem odwrót dobrze znanymi drogami do Bielic, Drezdenka i w końcu do Skwierzyny.
Budynek dawnego młyna przy ul. Kościuszki w Drezdenku.
A po przeciwnej stronie ulicy pomnik samego patrona.
Dalsze odwiedziny tamtych okolic muszę odłożyć na okres powakacyjny.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
150.12 km (9.00 km teren), czas: 08:11 h, avg:18.34 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)