- Kategorie:
- gm. Bledzew.61
- gm. Brójce.3
- gm. Deszczno.15
- gm. Miedzyrzecz.62
- gm. Przytoczna.37
- gm. Pszczew.35
- gm. Santok.34
- gm. Skwierzyna.31
- Gorzów.27
- kierunek Kostrzyn.9
- Lubniewice.21
- Łagów.10
- MRU.51
- Nowa Ameryka.1
- okolice Trzciela.18
- ponad 100 km.196
- ponad 200 km.7
- pow. gorzowski.19
- pow. międzychodzki.51
- pow. nowotomyski.4
- pow. słubicki.5
- pow. strzelecko-drezdenecki.32
- pow. sulęciński.67
- pow. świebodziński.28
- Poznań.4
- Puszcza Drawska.8
- Puszcza Gorzowska.8
- Puszcza Notecka.65
- Puszcza Rzepińska.5
- Rodzinne strony.7
- Stare nekropolie i mauzolea.13
- Szamotuły.1
- Wielkopolska.43
- Zachodniopomorskie.10
- Zbąszynek.2
Jarnatów
Piątek, 17 kwietnia 2015 | dodano: 18.04.2015Kategoria Stare nekropolie i mauzolea, pow. sulęciński, Lubniewice
No to odwiedziłem Jarnatów na przedwiośniu. Spieszyłem się aby zdążyć w najbliższy weekend zanim liście zasłonią budowle które chciałem zobaczyć. Czyli plan wykonałem jeden dzień przed terminem. Drogę tam i z powrotem przejechałem tą samą trasą przez Bledzew i Lubniewice i wbrew zwyczajowi nie zrobiłem ani jednego kilometra w terenie. Wyjechałem z Skwierzyny o siedemnastej i wolałem nie eksperymentować z drogą przez Rogi i szosą kostrzyńską. Aura okazała się dla mnie łaskawa, padało tam gdzie mnie akurat nie było.
Zwiedzanie Jarnatowa rozpocząłem od odwiedzenia mauzoleum-grobowca byłych niemieckich właścicieli Jarnatowa (wtedy Arensdorf). Znajduje się on na porośniętym zaroślami wzgórzu po prawej stronie drogi prowadzącej do Sobieraja, mniej więcej naprzeciw domu o numerze 13. Należał prawdopodobnie do rodziny Böttingerów właścicieli Jarnatowa od roku 1910, lub ich poprzedników- rodziny Tholuch. Obecnie zdewastowany, komora grobowa otwarta, wewnątrz widać walające się resztki trumien.
Ogólny widok mauzoleum. Poniżej szczegóły
Kościółek
Wysadzona dębami droga prowadząca do Rogów. Szczególnie urokliwie wygląda kiedy dęby okryją się listowiem.
Droga prowadząca do nieistniejącej już stacji kolejowej.
Domy pracowników folwarku.
Folwarczna gorzelnia.
Pałac. Od mojej ostatniej wizyty wycięto krzaki zasłaniające widok pałacu.
U góry i na dole kawał dobrze wykonanej, dziś nikomu nie potrzebnej roboty. Wiadukty nad i pod nieistniejącą od siedemdziesięciu lat linią kolejową Gorzów-Sulęcin.
Rower:
Dane wycieczki:
67.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Bruk pozostawia wiele do życzenia sam w sobie nie jest zły ale jest zniszczony przez ciągniki samochody ciężarowe jak i inne maszyny rolnicze i leśne samochody osobowe są tak jakby najmniejszym szkodliwym pojazdem mechanicznym który niszczy tą drogę. Jest ona co prawda poprawiona w kilku miejscach ale to nie wystarcza z roku na rok jest coraz gorzej wjechać na drogę dembową ktora zaczyna sie tuż za wioską. Teraz jadąc nad jezioro samochodem na standardowym zawieszeniu trzeba uważać na spod auta bo mozna cos zostawic. Na kamieniach a 3 lata wstecz można było wjechać spokojnie na tzw glebie zajmowalo to trochę wiecej czasu ale tylko kilka minut a teraz spokojnie trzeba by było jechac okolo 25 min na spokojnie tym bardziej ze jechalem w tamtym roku wakacje bmw na sportowym zawieszeniu i nie pojechalbym za nic drugi raz z te meczarnie gdzie to tylko -40 zawieszenie bylo a w renault mialem - 60 i dokladki zderzaków wysokosc doslownie pudelka zapalek i jechałem w 12 minut na spokojnie a wiem jak to wygląda mieszkałem tu przez 19 lat swojego życia teraz bywam tu okazjonalnie albo pomóc mamie i dziadkom brakuje tego ale wspomnienia pozostana do samego konca <3 jeziora lasy cos czego mi tu pod gorzowem brakuje niby obrzeża miasta 15 km do samego centrum ale do najbliższego jeziora mam 17km syf jakich malo kolejne okolo 22 srednie a tu jarnatowskie krzywe karpnik lubniewickie itd jest w czym wybierac i to w promieniu 5 km nie żałuje ze sie tu urodzilem niby wszedzie daleko ale to miejsce uzaleznia niczym tyton i alkochol:)
wandalia93 - 00:04 sobota, 2 maja 2015 | linkuj
Aleja Dębowa to fantastycznie wygląda, gdy jest już w pełni zielono. O i jeszcze ten przeklęty, napoleoński bruk. W końcu tereny, który znam ;)
Robak88 - 20:38 niedziela, 19 kwietnia 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!