- Kategorie:
- gm. Bledzew.61
- gm. Brójce.3
- gm. Deszczno.15
- gm. Miedzyrzecz.62
- gm. Przytoczna.37
- gm. Pszczew.35
- gm. Santok.34
- gm. Skwierzyna.31
- Gorzów.27
- kierunek Kostrzyn.9
- Lubniewice.21
- Łagów.10
- MRU.51
- Nowa Ameryka.1
- okolice Trzciela.18
- ponad 100 km.196
- ponad 200 km.7
- pow. gorzowski.19
- pow. międzychodzki.51
- pow. nowotomyski.4
- pow. słubicki.5
- pow. strzelecko-drezdenecki.32
- pow. sulęciński.67
- pow. świebodziński.28
- Poznań.4
- Puszcza Drawska.8
- Puszcza Gorzowska.8
- Puszcza Notecka.65
- Puszcza Rzepińska.5
- Rodzinne strony.7
- Stare nekropolie i mauzolea.13
- Szamotuły.1
- Wielkopolska.43
- Zachodniopomorskie.10
- Zbąszynek.2
Most Bieruta
Niedziela, 9 listopada 2014 | dodano: 09.11.2014Kategoria gm. Miedzyrzecz
Wczorajszą sobotę i niedzielny poranek z powodów rodzinnych musiałem sobie odpuścić. Dopiero dziś po południu, po powrocie do Skwierzyny mogłem sobie pozwolić na dwugodzinną przejażdżkę. Pogoda trochę mglista, ale warunki do jazdy nie najgorsze. Dziś wypadło na most Bieruta.
Trasa szosowo-terenowa zaliczana kilkakrotnie w ciągu roku. Pierwsza część, starą trójką od Skwierzyny w kierunku Międzyrzecza kończy się za tablicą na której wita nas gmina Międzyrzecz. Lasem docieram do przeprawy przez Obrę znanej jako Most Bieruta.
Kiedyś istniał w tym miejscu drewniany most, przed rokiem 1945 zwany Mostem Wilhelma, doskonale znany wszystkim którzy spływali Obrą z Międzyrzecza w kierunku Bledzewa. Dziś jest to podwójny przepust rurowy, poważne utrudnienie dla kajakarzy. Muszą swoje jednostki pływające wyciągać na nabrzeże i ponownie wodować za mostkiem. Kilka lat temu, po jego "odbudowie" przez pewien czas wisiała na nim niebieska tablica z ironicznym napisem "Przed wojną był tu most Wilhelma, po wojnie Bieruta. Teraz jest przepust rurowy pomysłu jakiegoś fiuta”
Od mostu rozpoczyna się cofka Zalewu Bledzewskiego, a sama zapora z elektrownią znajduje się jakieś 7-8 km w dół rzeki.
Od mostu podjazd na wysoki brzeg i na najbliższym skrzyżowaniu ukazuje się fotogeniczna aleja obsadzona platanami prowadząca w kierunku Chyciny. Na starej przedwojennej mapie nazwana jest Drogą Wilhelma (Wilhelmstarsse).
Tu pozwolę sobie wtrącić dygresję skąd tu tyle tego Wilhelma. Podobno niemiecki przewodnik z lat 30 wspomina o tym, że w roku 1902 cesarz Wilhelm II podczas podróży na manewry wojskowe pod Poznaniem zatrzymał się na kilka dni w Chycinie. Potem na pamiątkę cesarskiej wizyty drogę w kierunku Głębokiego nazwano Wilhelmstrasse, most na Obrze – Wilhelmsbrücke, a cypel nad Jeziorem Chycińskim - KaiserzeltJuż po zmroku wydostałem się z lasu na asfalt w Chycinie i drogę do Goruńska, Bledzewa i Skwierzyny . Zaraz za Chyciną awaria mojego zasadniczego oświetlenia. Błacha usterka ale wymagała użycia kombinerek. Do niedawna miałem zamontowane oświetlenie awaryjne. Pech że ktoś ostatnio podzielił się ze mną przednią lampą, zostawiając mi tylko uchwyt. Dobrze że działała chociaż tylna. Uratowało mnie intuicyjne wożenie w sakwie latarki. Dopiero w Zemsku zostałem poratowany obcęgami do gwoździ i do Skwierzyny dotarłem już w pełnej iluminacji.
Rower:
Dane wycieczki:
38.00 km (7.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!