blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(6)

Moje rowery

Kross 69065 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Gorzów

Dystans całkowity:1968.88 km (w terenie 140.00 km; 7.11%)
Czas w ruchu:116:06
Średnia prędkość:16.96 km/h
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:72.92 km i 4h 18m
Więcej statystyk

Gorzów

Sobota, 16 lutego 2019 | dodano: 16.02.2019Kategoria Gorzów

  Często powtarzana trasa przez Santok-Gorzów-Deszczno. Zazwyczaj w Santoku przed wiaduktem skręcam w lewo w kierunku Czechowa. Dziś dla udziwnienia zrobiłem zwrot o 180 º  w kierunku Płomykowa, wspinaczkę do Gralewa i zjazd z Janczewa poprzez Górki nad Wartę na drogę do Czechowa. W Gorzowie wpadłem na chwilę do wnuczki i jej rodziców, no i powrót do domu.
  W Santoku zajrzałem na zaplecze GOK-u, słyszałem że znajduje się tam wysadzony ale stosunkowo nieźle zachowany bunkier. Santok znajdował się na południowym skraju Wału Pomorskiego w związku z tym w najbliższej okolicy znajduje się kilkanaście niewielkich schronów wysadzonych już po przejściu frontu. Niemcy zakładali że ewentualne uderzenie przyjdzie od strony Warty i leżącej po jej przeciwnej stronie płaskiej i podmokłej doliny, więc wszystkie schrony znajdują się na wąskim z tej strony dnie doliny lub w wysokim na kilkadziesiąt metrów zboczu dochodzącej niemal do rzeki wysoczyzny. W 1945 r. okazało się że nikt nie zamierza forsować Warty i utworzonych sztucznie rozlewisk przy ujściu Noteci, Rosjanie przedarli się bardziej na północ i tym samym znaleźli się na tyłach fortyfikacji. W samym Santoku w pobliżu mostu widać ruiny co najmniej trzech schronów. Ten przy którym byłem uległ zniszczeniu trochę inaczej niż pozostałe, tu siła wybuchu oderwała strop schronu i odwróciła go do góry nogami, przy czym niektóre ściany za wyjątkiem tych zwróconych do rzeki zachowały się niemal nienaruszone. Wygląda to jak otworzona konserwa.

Santok - ruiny bunkra na zapleczu GOK
Santok - ruiny bunkra na zapleczu GOK.


Rower:Kross Dane wycieczki: 79.21 km (0.00 km teren), czas: 04:30 h, avg:17.60 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)

I jeszcze raz Gorzów

Sobota, 6 października 2018 | dodano: 06.10.2018Kategoria Gorzów

  Wczoraj wybierając się do Gorzowa zupełnie nie przewidywałem że dziś znajdę się tam ponownie. Trasa też była podobna chociaż zrezygnowałem z Górek i Czechowa, a w drodze powrotnej z Ciecierzyc i Borka. Wyjazd był towarzysko-rodzinny pomimo że rowerem jechałem tylko ja.
  Tak się składało że przejeżdżałem w pobliżu kilku gorzowskich kościołów stąd dominują one na dzisiejszych zdjęciach. Dwa z nich to budowle współczesne. Na placu przed budującym się wtedy kościołem na Górczynie w roku 1997 papież Jan Paweł II spotkał się z blisko 0,5 mln wiernych. Natomiast na os. Staszica pierwotnie należącym do parafii katedralnej miał powstać największy w Polsce kompleks sakralny z nową katedrą, siedzibą kurii, domem biskupim i towarzyszącymi instytucjami. Ostatecznie nastąpiła zmiana planów i skończyło się na utworzeniu nowej parafii. Kościół na Zawarciu to budowla międzywojenna.
  W drodze powrotnej zatrzymałem się dla kilku zdjęć na moście staromiejskim. Potem znów skończyło się na nocnym powrocie do domu.

Skwierzyna
Ten kościół jest akurat skwierzyński. Pod krzyżem na szczycie wieży od kilku dni pracują alpiniści. 

Na gorzowskim Górczynie
Na gorzowskim Górczynie.

Na gorzowskim os. Staszica
Na gorzowskim os. Staszica.

Na gorzowskim Zawarciu
Na gorzowskim Zawarciu.

Widok z zachodniego bulwaru gorzowskiego na most staromiejski i dominantę
Widok z bulwaru zachodniego na most staromiejski i dominantę i biały spichlerz.

Zachodni bulwar gorzowski
Bulwar zachodni.

Wschodni bulwar gorzowski
Bulwar wschodni.


Rower:Kross Dane wycieczki: 80.26 km (2.00 km teren), czas: 05:03 h, avg:15.89 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

Gorzów

Środa, 29 sierpnia 2018 | dodano: 29.08.2018Kategoria Gorzów

  W zamierzeniu miał być tylko przejazd trasą Deszczno-Gorzów-Santok. I tak mniej więcej było. Nie mogłem się jednak powstrzymać przed przejazdem obok gorzowskiego portu. Powód - lodołamacz "Kuna" , prawdopodobnie jeden z najstarszych pływających statków w kraju. Zwodowany w 1884 r, a więc 134 lata temu. Wprawdzie 20 lat spędził pod wodą ale i tak utrzymał się ponad wiek na powierzchni. 

Zabytkowy lodołamacz
 "Kuna" w całej okazałości.

Rower:Kross Dane wycieczki: 66.75 km (3.00 km teren), czas: 03:33 h, avg:18.80 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

Myślibórz

Piątek, 6 lipca 2018 | dodano: 06.07.2018Kategoria ponad 100 km, Gorzów, Zachodniopomorskie

   Dziś odwiedziłem kolejne miasto które dotychczas było dla mnie ukryte w cieniu Gorzowa, to zachodniopomorski Myślibórz. Oddalony od Gorzowa o ok 40 km., a od Skwierzyny niecałe 70. Czyli nie jest zbyt odległy, ale trzeba się przedzierać do niego przez sam środek Gorzowa co mnie do takiej wyprawy tej pory dosyć skutecznie zniechęcało. 
   Trasa prowadziła przez Deszczno, potem niemal 10 km. bardziej lub mniej zatłoczonymi ulicami i ląduję w gminie Lubiszyn. Sam Lubiszyn zostaje z boku. Lokalne drogi nieco zaniedbane ale zupełnie przyzwoite, ruch samochodowy śladowy. Zależało mi żeby do Myśliborza wjechać od strony Dębna dlatego wybrałem drogę przez Dalsze.
   Myślibórz za sprawą częściowo zachowanych dawnych murów miejskich swoim klimatem przypomina mi nieco Strzelce Krajeńskie. Miasto przez prawie dwa i pół wieku pełniło funkcje stolicy Nowej Marchii więc było silnie ufortyfikowane. Z trzech bram w murach miejskich zachowały się dwie; Pyrzycka i Nowogrodzka, trzecia wznosiła się w ciągu drogi do Kostrzyna, Na pierwsze fragmenty murów natknąłem się zaraz po tym jak organizacja ruchu wymusiła na mnie opuszczenie brzegów Jeziora Myśliborskiego. Dalej dotarłem do Bramy Pyrzyckiej, tam nastąpił zwrot w kierunku śródmieścia czyli Rynek z Ratuszem, kolegiata, kaplica Św. Ducha (dziś Muzeum Pojezierza), kościół i klasztor dominikanów (dziś Dom Kultury) i ponownie wracam pod obwarowania czyli Baszta Prochowa, Brama Nowogródzka gdzie opuszczam śródmieście. Jeszcze ostatni postój przed Kaplicą św. Gertrudy (dziś pracownia artysty) oraz pomnikiem pilotów litewskich którzy zginęli pod Pszczelnikiem w roku 1933 podczas przelotu na trasie Nowy Jork - Kowno i opuszczam miasto.
  W drodze powrotnej zamierzałem odwiedzić Nowogródek Pomorski, ale na wskutek niewielkiego błędu nawigacyjnego dopiero pod Karskiem zauważyłem że mam go już za plecami. Od Karska powrót drogami poznanymi podczas wyjazdów do Barlinka. Tym razem omijam Gorzów zbaczając w Kłodawie do Wojcieszyc i Wawrowa. Do domu wracam trasą przez Santok.

Gorzowska Dominanta
Gorzowska Dominanta. Rondo św. Jerzego przy zjeździe z Mostu Staromiejskiego na Zawarcie. Wnętrze ronda zajmuje platforma widokowa. Podobno przez Gorzowian bywa nazywana pajęczakiem lub "Teklą".

Studnia Czarownic na gorzowskim Wełnianym Rynku
Studnia Czarownic na gorzowskim Wełnianym Rynku, powstała na początku XX wieku, żeby upamiętnić rzeczywiste spalenia na stosie mieszkanek Gorzowa podejrzanych o czary. Pierwotnie stała na dziedzińcu ratusza przy ul. Obotryckiej. Po zniszczeniu w 1945 r. została zrekonstruowana w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku i ustawiona na Wełnianym Rynku.

Dalsze - kościół
Lapidarium w pod-myśliborskim Dalszem
Kościół i lapidarium w Dalszem. Kościół mnie zainteresował ponieważ podobno był ofiarą kolektywizacji w latach 50. Mieszkańcy Dalszego stanowczo sprzeciwili się wówczas utworzeniu w ich wiosce kołchozu, a władze w odwecie zamknęły na cztery spusty kościół który przetrwał wojnę bez specjalnych zniszczeń. Zamknięty kościół niszczał, dopiero w latach 1990-93 udało się uzyskać zgodę na odbudowę. Przy dużym wsparciu i wkładzie mieszkańców na osiemnastowiecznych fundamentach - najwierniej, jak to było możliwe - odtworzono bryłę kościoła z głazów narzutowych i cegły. Podczas odbudowy zebrano stare płyty nagrobne i fragmenty krzyży tworząc lapidarium.

Fragment dawnych murów miejskich Myśliborza
Fragment dawnych murów miejskich Myśliborza.

Brama Pyrzycka
Brama Pyrzycka.

Myśliborski ratusz
Myśliborski ratusz.

Kaplica św. Ducha, dziś muzeum
Kaplica św. Ducha, dziś muzeum.

Brama Nowogródzka
Brama Nowogródzka.

Baszta Prochowa
Baszta Prochowa.

Kolegiata myśliborska
Kolegiata myśliborska.

Dawny klasztor dominikanów
Dawny klasztor dominikanów, po sekularyzacji pełnił różne funkcje. Dziś siedziba Miejskiego Centrum Kultury.

Kaplica św. Gertrudy, dziś pracownia artysty
Kaplica św. Gertrudy, dziś pracownia artysty.

Pomnik litewskich lotników
Pomnik litewskich lotników przed kaplicą św. Gertrudy. Pomnik miał w wewnątrz zamontowane jakieś elementy, niestety do dziś zachowało się tylko to czego wandal nie dał rady wyrwać. Kaplica św. Gertrudy do 1945 spełniała funkcje religijne, w jej wnętrzu między innymi były wystawione szczątki lotników którzy zginęli pod Myśliborzem w roku 1933 podczas próby przelotu z Nowego Jorku do Kowna bez lądowania.

Przystań w Santoku
Powrót do domu. Przystań w Santoku widziana z mostu na Noteci.


Rower:Kross Dane wycieczki: 155.57 km (4.00 km teren), czas: 08:59 h, avg:17.32 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

Dyżurna trasa przez Gorzów - powtórka

Środa, 27 czerwca 2018 | dodano: 27.06.2018Kategoria Gorzów

  Jak poprzednio dyżurna trasa przez Gorzów. Tym razem przejechana w odwrotnym kierunku i z zagłębieniem się w miejską dżunglę.

Landszaft z Górek
Landszaft z Górek k/Santoka.

Gmach LUW w nowej szacie.
Gmach LUW w nowej szacie.

Gorzów - kolejowa wieża wodna
Gorzów - kolejowa wieża wodna.

Dawna siedziba gorzowskiej delegatury lubuskiego NFZ-tu przy ul Targowej
Dawna siedziba gorzowskiej delegatury lubuskiego NFZ-tu przy ul Targowej.

Kto takiemu podskoczy?
Kto takiemu podskoczy? W podgorzowskim Zieleńcu.




Rower:Kross Dane wycieczki: 71.46 km (2.00 km teren), czas: 04:15 h, avg:16.81 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

Gorzów

Poniedziałek, 4 czerwca 2018 | dodano: 04.06.2018Kategoria Gorzów

   Przyszło mi niemal cały weekend spędzić w Poznaniu. Dopiero dziś po pracy mogłem sobie pozwolić na rowerek. Trasa niewymyślna, dobrana pod kątem małego ruchu, stąd wcięcie w zakole Warty do Borku. W Gorzowie również nie zapuszczałem się w bardziej wymagające rejony, przejazd przez Most Staromiejski, Bulwar Wschodni, Teatralną i opuszczam śródmieście wjeżdżając w Warszawską.

Gorzowski Bulwar Wschodni
Gorzowski Bulwar Wschodni.

Pałacyk Carla Friedricha przy gorzowskiej ul. Teatralnej.
Pałacyk Carla Friedricha przy ul. Teatralnej. 

   Powrót trasą nad Wartą przez Czechów i Santok. Coś tam obiło mi się o uszy że powstaje ścieżka rowerowa z Santoka do Polichna (2 kilometry niebezpiecznej dla cyklistów drogi) i byłem jej ciekaw. Szczerze mówiąc oprócz jakichś palików w Polichnie wbitych przez geodetów nic nie zauważyłem. Może to jeszcze zbyt wczesny etap?

W Czechowie.
W Czechowie.

Rower:Kross Dane wycieczki: 65.59 km (0.00 km teren), czas: 03:47 h, avg:17.34 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)

Gorzów

Piątek, 27 kwietnia 2018 | dodano: 28.04.2018Kategoria Gorzów

    Podczas dzisiejszej wycieczki do Gorzowa odwiedziłem znajdujący się przy ulicy Gwiaździstej cmentarz żydowski.
    Zanim jeszcze dotarłem do kirkutu zaraz po przekroczeniu Mostu Staromiejskiego skręciłem na Bulwar Zachodni pod pomnik legendarnego gorzowskiego przewoźnika przez Wartę Pawła Zacharka, który od 1945 roku aż do oddania do użytku mostu kolejowego z kładką dla pieszych w roku 1965 skracał gorzowianom drogę na Zawarcie. Przy okazji nie chcąc zawracać musiałem z konieczności zwiedzić zaplecze przebudowy estakady i przedostać się metodami pionierskimi na peron IV (jedyny czynny w czasie przebudowy) skąd dopiero przez przejście podziemne udało mi się wydostać na drugą stronę torów na plac przed dworcem.

Łódź Pawła Zacharka legendarnego gorzowskiego przewoźnika na Bulwarze Zachodnim
Łódź Pawła Zacharka legendarnego gorzowskiego przewoźnika na Bulwarze Zachodnim.

   Sam cmentarz żydowski ma mniejwięcej 1 ha powierzchni i położony jest ok. 2 km od dworca w malowniczym wąwozie na południowym stoku wzgórza wznoszącego się nad drogą do Kostrzyna. Pierwsze wzmianki o tym cmentarzu pojawiają się na początku XVIII wieku. W pierwszej połowie XIX wieku cmentarz otoczono murem i zbudowano dom przedpogrzebowy. Obie budowle  przetrwały do dziś. Zachowała się również główna aleja obsadzona kasztanowcami, oraz przy zachodnim murze fragmenty okazałych grobowców należących do zamożnych rodzin żydowskich.

Brama gorzowskiego kirkutu
Brama gorzowskiego kirkutu.

Nagrobki z gorzowskiego kirkutu

Z cmentarnego muru
Z cmentarnego muru.

Chyba nie jest to widok codzienny
Chyba tak nie zostanie?

Dawny dom przedpogrzebowy przy gorzowskim kirkucie
Dawny dom przedpogrzebowy przy gorzowskim kirkucie. W latach dwudziestych zbudowano nieopodal drugi dom przedpogrzebowy jednak po licznych przeróbkach zatracił pierwotny wygląd. Prawdopodobnie jest to budynek jakiegoś warsztatu stojący w bezpośrednim sąsiedztwie bramy.

  Z względu na powojenne dewastacje zachowało się tylko kilkadziesiąt połamanych i leżących macew, zaś stojące można byłoby policzyć na palcach jednej ręki. O dziwo w czasach brunatnej dyktatury cmentarz przed dewastacją ochronił landsberski magistrat. Otóż na początku 1942 roku do władz miasta zgłosiła się firma kamieniarska z ofertą zakupu nagrobków. Magistrat dał odpowiedź odmowną twierdząc że nie jest właścicielem cmentarza, odsyłając w tej sprawie do odpowiedzialnego za cmentarz żydowskiego męża zaufania Maxa Koschminskiego. Spotkałem się też z odmienną wersją wydarzeń która mówi, że z inicjatywą likwidacji cmentarza wystąpiły władze miasta, dopiero umiarkowane zainteresowanie kamieniarzy poszukujących granitu a nie piaskowca z którego wykonane były w większości nagrobki spowodował zmianę postawy magistratu. Sam Koschmiński będący z zawodu weterynarzem został pół roku później jako jeden z ostatnich gorzowskich Żydów wywieziony do obozu przejściowego Tilsit (Tylża) w Prusach Wschodnich.
   Osiedle Słoneczne opuściłem kierując się w górę ul Olimpijską aby okrążyć Gorzów od północy i wydostać się do Wawrowa skąd tradycyjnie przez Santok wróciłem do domu.




Rower:Kross Dane wycieczki: 83.92 km (6.00 km teren), czas: 04:50 h, avg:17.36 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Gorzów po raz n-ty

Piątek, 20 kwietnia 2018 | dodano: 20.04.2018Kategoria Gorzów

    Przy dzisiejszym pobycie w Gorzowie przejechałem śladami rodzeństwa Bahrów. O najstarszym i najbardziej zasłużonym dla miasta bracie, Maxie  wspominałem kiedyś przy okazji pobytu na gorzowskim Zawarciu obok osiedla które zbudował dla pracowników swojej przędzalni i tkalni juty. Dziś odwiedziłem ich miejsca zamieszkania. Zanim zajechałem nad Kłodawkę zajrzałem do parku przy muzeum, skusił mnie tam opis kwitnących magnolii, zresztą mocno przesadzony.

Kamienne wąwozy w parku przy Muzeum Lubuskim w Gorzowie
Kamienne wąwozy w parku przy Muzeum Lubuskim w Gorzowie.

  Bliżej centrum miasta leżą wille braci, wspomnianego wcześniej Maxa i Roberta. Zbudowane na wspólnej działce nad Kłodawką przy dzisiejszej ul. 30 Stycznia stykają się bocznymi ścianami. Do r. 1945 były w posiadaniu rodziny, potem aż do r. 2007 były siedzibą biskupów gorzowskich. Chyba nadal są własnością kurii.

Willa braci Maxa i Roberta Bahrów dziś gorzowski Pałac Biskupi
Willa, a właściwie stykające się z sobą dwie wille braci Maxa i Roberta Bahrów, dziś jest to gorzowski Pałac Biskupi.

   W drodze do siedziby kolejnego z braci Karla mijam Plac Grunwaldzki z Dzwonem Pokoju ufundowanym w 2007 roku przez byłych i współczesnych mieszkańców miasta z okazji jego 750-tych urodzin. Umieszczony w specjalnie zbudowanej dzwonnicy ma bić tylko kilka razy w roku z okazji ważnych świąt państwowych i rocznic miasta.

Dzwon Pokoju na gorzowskim Placu Grunwaldzkim. Ufundowany przez dawnych i obecnych mieszkańców Gorzowa na 750-lecie załozenia miasta
Dzwon Pokoju na gorzowskim Placu Grunwaldzkim. Ufundowany przez dawnych i obecnych mieszkańców Gorzowa na 750-lecie miasta.

Gmach Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego, widok z Placu Grunwaldzkiego
Gmach Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego, widok z Placu Grunwaldzkiego.

   Pałacyk Karla Bahra przy dzisiejszej ul. Kazimierza Wielkiego w chwili budowy znajdował się już całkowicie poza miastem nad jeziorkiem nazywanym obecnie Ruskim Stawkiem. Dzisiejszym właścicielem budynku jest Urząd Miasta i mieści się w nim m.in. gorzowski Pałac Ślubów

Willa Karla Bahra, dziś gorzowski Pałac Ślubów
Willa kolejnego z braci Bahrów Karla, dziś mieści się tu gorzowski Pałac Ślubów.

    Na tym zakończyłem dzisiejsze krążenie po Gorzowie. Powrót tradycyjnie przez Santok.



Rower:Kross Dane wycieczki: 68.38 km (0.00 km teren), czas: 03:56 h, avg:17.38 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Gorzów

Czwartek, 12 kwietnia 2018 | dodano: 12.04.2018Kategoria Gorzów

   Popołudniowy wypad do Gorzowa. Tym razem podczas przejazdu przez Gorzów znalazłem się w pobliżu lapidarium w Parku Kopernika. Park Kopernika przez ponad sto lat był największym cmentarzem ewangelickim w Gorzowie. Po wojnie nie użytkowany zaczął niszczeć, aż w latach siedemdziesiątych władze miasta podjęły decyzję o zamianie terenu na park który swoją nazwę zawdzięcza przypadającej wówczas pięćsetnej rocznicy urodzin astronoma. Podczas przebudowy nie zawracano sobie głowy takimi „drobiazgami” jak ekshumacja szczątków pochowanych tu ludzi czy zabytkowe nagrobki, po prostu wrzucono je w doły i zasypano ziemią. Dopiero na początku obecnej dekady podczas budowy drogi przecinającej park powrócono do sprawy. Z budowanego pasa drogowego ekshumowano wówczas szczątki ponad tysiąca osób. Podczas robót odnaleziono również część płyt nagrobnych i fragment okazałego nagrobka Hermana Pauckscha, wspominanego przeze mnie wielokrotnie fundatora fontanny znajdującej się na Starym Rynku. Pierwotnie planowano ekshumowane szczątki pochować w organizowanym obok dawnej kaplicy cmentarnej lapidarium, ostatecznie trafiły jednak na cmentarz komunalny przy ul. Żwirowej. W międzyczasie zapomniano o tym że wydobyte nagrobki zmagazynowano w firmie która wykonywała ekshumację i lapidarium zbudowano z innych płyt. Kiedy po pewnym czasie sprawa nabrała rozgłosu zrobiła się z tego afera której epilog omal nie skończył się przed sądem. Ostatecznie sprawa została zakończona polubownie i te płyty również trafiły do budowanego lapidarium. W lapidarium umieszczono również lwa z nagrobka Pauckscha, pozostała część przedstawiająca anioła zaginęła.

Lapidarium w gorzowskim Parku Kopernika
Lapidarium w gorzowskim Parku Kopernika.

Zachowane resztki grobowca Hermana Pauckscha.
Zachowane resztki grobowca Hermana Pauckscha.

    Nie mogłem sobie odmówić przyjemności zajrzenia do pobliskiego Parku Zacisze. Park za sprawą mocno pofałdowanego terenu, niemal całkowitego braku alejek oraz drzewostanu w którym dominują buki, klony i graby przypomina mi trochę lasy na moim rodzinnym Pogórzu Ciężkowickim. Park powstał w 1905 r na terenie który podarował miastu profesor matematyki Arthur Moritz Schönflies, potomek landsberskich producentów tytoniu.Na cześć twórcy nazwano to miejsce Schönfliespark. Jednym z ciekawszych miejsc na jego terenie jest wzgórze nazywane Kozaczą Górą z ażurowym pawilonem widokowym. Warto się tu wdrapać dla wspaniałego widoku na roztaczające się w dole miasto.

Altana widokowa na gorzowskiej Kozaczej Górze
Altana widokowa na gorzowskiej Kozaczej Górze.

Panorama Gorzowa z Kozaczej Góry
Panorama Gorzowa z Kozaczej Góry.

Dawne koszary 4 Brygady Saperów.
Dawne koszary 4 Brygady Saperów na szczycie przeciwległego wzgórza.

   Po opuszczeniu wzgórza pozostało do zmroku akurat tyle czasu żeby spokojnie dotrzeć do domu.



Rower:Kross Dane wycieczki: 63.53 km (5.00 km teren), czas: 03:43 h, avg:17.09 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Gorzów

Czwartek, 5 kwietnia 2018 | dodano: 05.04.2018Kategoria Gorzów

   Zaryzykowałem, nie zmokłem, dopiero na finiszu zaczęło siąpić. Udało się zaliczyć pętlę przez Gorzów. Sprężałem się więc dziś obyło się bez turystyki.

Gorzów, ul. Obotrycka. Na pierwszym planie kamienica Beckerów, znakomitych piekarzy landsberskich
Gorzów, ul. Obotrycka. Na pierwszym planie kamienica Beckerów, znakomitych piekarzy landsberskich.

Secesyjna kamienica przy gorzowskiej ul. Obotryckiej
Secesyjna kamienica przy ul. Obotryckiej.

Przy ul. Teatralnej w Gorzowie, siedziba WITD. Szary budynek z prawej strony to pałacyk Carla Friedricha, XIX- wiecznego landsberskiego właściciela składu materiałów budowlanych
 Siedziba WITD przy ul. Teatralnej. Szary budynek z prawej strony to pałacyk Carla Friedricha, XIX- wiecznego landsberskiego właściciela składu materiałów budowlanych.


Rower:Kross Dane wycieczki: 61.44 km (0.00 km teren), czas: 03:30 h, avg:17.55 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)