blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(6)

Moje rowery

Kross 69012 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2021

Dystans całkowity:1164.23 km (w terenie 283.00 km; 24.31%)
Czas w ruchu:74:23
Średnia prędkość:15.65 km/h
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:58.21 km i 3h 43m
Więcej statystyk

Templewo, Miedzyrzecz

Poniedziałek, 13 grudnia 2021 | dodano: 13.12.2021

     Przejazd przez Bledzew, Templewo i Międzyrzecz.  

Schron MG u. PAK 745
Przy drodze Sulęcin-Międzyrzecz. Mały dwukondygnacyjny schron bojowy MG u. PAK 745 z garażem dla armaty ppanc. Strzegł przeprawy przez rzeczkę Jeziorną. Jeden z najlepiej zachowanych schronów tego typu na całym MRU.

MG u. PAK 745 stanowisko armaty ppanc
MG u. PAK 745. Obok schronu stanowisko armaty ppanc wytaczanej w razie potrzeby z garażu.

Zamglone pola
Zamglone pola.

Na międzyrzeckim rynku
Na międzyrzeckim rynku.
.

Rower:Kross Dane wycieczki: 61.87 km (0.00 km teren), czas: 03:35 h, avg:17.27 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Uroczysko Lubniewsko, dolina Czerwonego Potoku

Sobota, 11 grudnia 2021 | dodano: 11.12.2021Kategoria pow. sulęciński, Lubniewice

    Dziś ciąg dalszy przedwczorajszej wycieczki do Uroczyska Lubniewsko. Tym razem zapuściłem się do doliny Czerwonego Potoku ale tylko do wysokości stawu Żabie Oko i ceglanego wiaduktu kolejowego spinającego brzegi wąwozu. Szlak można byłoby przedłużyć dalej do źródeł strumyka i na górę Głaźnik. Warto byłoby się tam wybrać dla zabytków przyrody nieożywionej, czyli do Koźlego i Gołębiego Kamienia. Niestety o ile szosy są dziś zupełnie przyzwoite to po lesie jeździ się dosyć ciężko, a ponadto pozostaje kwestia krótkiego dnia.
    Czerwony potok, niespełna trzykilometrowa rzeczka wypływa z źródlisk ukrytych gdzieś w wąwozach wcinających się w zbocza wysoczyzny rozciągającej się w kierunku Wędrzyna, początkowo wije się w głębokim jarze, przed wiaduktem kolejowym rozlewa się w niewielki staw o wdzięcznej nazwie Żabie Oko i na drugiej stronie rozlewa się po zabagnionej dolinie aby w końcu wpaść do jeziora Lubniewsko. Kiedyś przy wylocie Żubrowskiego Wąwozu był młyn wodny po którym zostało jedynie parę kamieni i przeprawa przez strumyk
    Od wiaduktu zamierzałem starym nasypem dotrzeć do Glisna i wrócić do domu przez Lubniewice. Tamtejszy węzeł szlaków znam stosunkowo dobrze ale dziś, może przez zimową scenerię, niechcący wjechałem w drogę do Wędrzyna. Początkowo trochę sceneria mi nie pasowała, ale kierunek był do przyjęcia więc nie zawracałem. Może w ten sposób dołożyłem trochę kilometrów ale zyskałem na lepiej odśnieżonej drodze przez Trzemeszno, Grochów i Templewo.
  Wszystko wskazuje że na tym skończy mi się laba i dłuższe wycieczki w okresie przedświątecznym. Poniżej parę zdjęć:

Do Lubniewic
Do Lubniewic.

Jezioro Lubniewsko
Jezioro Lubniewsko.

Uroczysko Lubniewsko
Uroczysko Lubniewsko.

Dolina Czerwonego Potoku
Dolina Czerwonego Potoku.

Wąwóz Czerwonego Potoku
Wąwóz Czerwonego Potoku.

Stawek Żabie Oko
Stawek Żabie Oko.

Most kolejowy nad wąwozem Czerwonego Potoku
Most kolejowy nad wąwozem Czerwonego Potoku.


Rower:Kross Dane wycieczki: 77.86 km (11.00 km teren), czas: 05:05 h, avg:15.32 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Po okolicy

Piątek, 10 grudnia 2021 | dodano: 10.12.2021

   Po mieście i do Zemska. Warunki do jazdy pod psem, dzisiejsze wyjazdy były podyktowane potrzebami innego rodzaju niż tylko chęć przejażdżki.





Rower: Dane wycieczki: 24.30 km (0.00 km teren), czas: 01:52 h, avg:13.02 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Uroczysko Lubniewsko, Wąwozy Żubrowskie

Czwartek, 9 grudnia 2021 | dodano: 09.12.2021Kategoria pow. sulęciński, Lubniewice

    Kiedy ponad dziesięć lat temu po raz pierwszy trafiłem na niebieski szlak rowerowy nad jezioro Lubniewsko poczułem jakbym się wrócił do krainy młodości na rodzinnym Pogórzu Ciężkowickim. Niezliczone pagórki, przepastne wąwozy a do tego wyskakujące z zza każdego zakrętu liczne zatoki jeziora zauroczą chyba każdego kto ma odrobinę wrażliwości na piękno przyrody i krajobrazu. Pod tymi dwoma linkami pozwoliłem sobie zamieścić kilka wspomnień i zdjęć z poprzednich wyjazdów
   Na razie zima obchodzi się z nami łagodnie, no bo cóż to za przeszkoda temperatura tuż poniżej zera, brak wiatru i kilka centymetrów śniegu. Więc warunki do wyjazdów wręcz wymarzone, na dodatek na razie nie ma dla emeryta żadnego czasochłonnego zajęcia więc korzystam z okazji.
    Wczoraj wieczorem przyszedł mi do głowy pomysł wyjazdu do Lubniewic na szlak wokół jeziora Lubniewsko i do wąwozów pod Żubrowem.
    Lubniewice, kilkutysięczne miasteczko leżące o dwadzieścia parę kilometrów na południowy zachód od Skwierzyny zostało hojnie obdarzone przez Stwórcę w wody i lasy. Samo miasteczko leży na przesmyku pomiędzy jeziorami Lubiąż i Krajnik, a tuż za rogatkami rozciąga się kolejne - Jezioro Lubniewsko i otaczający je “Zespół Przyrodniczy Uroczysko Lubniewsko” będące celem mojej dzisiejszej wycieczki. Jezioro leży w obniżeniu terenu a jedynie od strony jeziora Lubiąż teren się obniża, oba jeziora łączy kilkudziesięciometrowy przesmyk. Za sprawą licznych wzniesień i wąwozów teren wokół jeziora przypomina podgórski.
     W zboczach schodzących od zachodniej strony do misy jeziora wody polodowcowe wyżłobiły kilkanaście wąwozów. Najefektowniejszym z nich jest “Wąwóz Żubrowski”, drugi cel dzisiejszej wycieczki. Długi na około 700 metrów z licznymi odgałęzieniami i bardzo stromymi zboczami wrzyna się w zbocze doliny na około 30 metrów. Stromizna zboczy sprawia że dla patrzącego z dna wąwozu wydaje się że jest to co najmniej dwa lub trzy razy więcej.
    Brak czasu sprawia że rezygnuję z wizyty pod pobliskim równie efektownym wiaduktem kolejowym nad Czerwonym Potokiem. Z wąwozu zjeżdżam do ruin Górskiego Młyna i zawracam do domu. Rozbieżność  pomiędzy zapisanym śladem GPS a rzeczywistym wynosząca ok 6 km. spowodowana jest tym że nad brzegami Lubniewska na pewiem czas wyłączył mi się zapis.
  Poniżej kilka zdjęć z dzisiejszego wyjazdu:

Lubniewice. Hotel Woiński
Lubniewice. Hotel Woiński.

Jezioro Lubiąż
Jezioro Lubiąż. Przy widocznej „małej wyspie” archeolodzy odsłonili liczne pale świadczące o zastosowaniu tu konstrukcji palafitowej pochodzącej z 1. poł. X w. Przeznaczenie wyspy nie jest znane, możliwe, że było to miejsce kultu.

Serce z Lubniewic
Serce z Lubniewic.

Do Wąwozów Zubrowskich i Górskiego Młyna
Do Wąwozu Żubrowskiego i Górskiego Młyna.

Wlot do Wąwozu Żubrowskiego
Wylot Wąwozu Żubrowskiego.

W głębi wąwozu
W głębi wąwozu.

Wąwozy, efektowne rozgałęzienie - kocioł
Wąwóz, efektowne rozgałęzienie - kocioł.

Ruina Górskiego Młyna
Ruina Górskiego Młyna.

Dolina Czerwonego Potoku
Dolina Czerwonego Potoku.

Wyjaśnienie dlaczego potok jest Czerwony
Wyjaśnienie dlaczego potok jest Czerwony?

Lubniewsko
Lubniewsko "Domek nad wodą".



Rower:Kross Dane wycieczki: 74.08 km (26.00 km teren), czas: 04:34 h, avg:16.22 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Zemsko i okolice

Środa, 8 grudnia 2021 | dodano: 08.12.2021Kategoria MRU

   Półsłużbowy wyjazd do Zemska. Przy okazji trochę pokluczyłem po okolicy, między innymi zajechałem pod GW Ludendorff.






G.W. Ludendorff. Całkowicie wysadzony i pozbawiony pancerzy Pz.W.866. Najciekawszy i jedyny na MRU wyposażony pierwotnie w armatę p.panc. 3,7cm w kazamacie pancernej oraz kopułę 3 strzelnicową. Pozostała jedynie podstawa działa (po lewej stronie scieżki) i częściowo uszkodzona ale dostępna poterna.


Wejście do poterny Pz.W.866


Rower:Kross Dane wycieczki: 46.04 km (27.00 km teren), czas: 03:13 h, avg:14.31 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Na Bukowiec

Wtorek, 7 grudnia 2021 | dodano: 07.12.2021Kategoria pow. sulęciński

    Zimowy wjazd na Bukowiec. Do wycieczki na Bukowiec nabrałem apetytu po przeczytaniu na fb wpisu utworzonego przez znajomego z Międzyrzecza który z grupą przyjaciół wybrał się w niedzielę na Gorajec. Gorajec jest nieco niższym (o kilka metrów), ale wymagającym nieco więcej wysiłku podczas wchodzenia, sąsiadem Bukowca. Na obydwa szczyty zabrakło czasu, musiałem wybierać, wypadło na Bukowiec. Liczyłem że być może starczy jeszcze czasu na zboczenie z szlaku do lasu cisowego rosnącego na stokach wzgórza przy drodze do Wielowsi. Ostatecznie do cisów muszę się wybrać przy innej okazji.
  Kilka lat temu przejechałem ten szlak niemal tymi samymi drogami, a więc przez Templewo i nad Jeziorami Buszno oraz Buszenko, jechałem wtedy wiosną więc zdjęcia z tamtej wycieczki wyglądają zdecydowanie weselej.
  Przejeżdżając obok Buszna mijam kilka kamieni poświęconych pamięci leśników szczególnie zasłużonych dla tych pięknych lasów. Do dziś jeszcze można na nich odczytać nazwiska Fererstack i Oblaser. Jeden z głazów mianowicie ten który jest poświęcony pamięci Otto Weddigena, kapitana niemieckiej łodzi podwodnej z roku 1914, stanowi wśród nich wyjątek.
   Bukowiec nie jest jakimś niebotycznym szczytem wznosi się bowiem zaledwie na 227 m. n.p.m., a nieco ponad 120 m. nad poziom pobliskiego jeziora Buszno  ale pomimo tego w promieniu co najmniej 100 kilometrów w lubuskim prawdopodobnie nie ma wyższego wzniesienia.
   Część szlaków rowerowych, a zwłaszcza czerwony prowadzi skrajem wędrzyńskiego poligonu gdzie w zasadzie nie powinno się wkraczać bez zgody jego komendanta. Zaryzykowałem i z rozmysłem popełniłem wykroczenie. Nawiasem mówiąc nigdy tam nikogo nie spotkałem, dziś również.
   Ścieżka na sam szczyt okazała się zbyt śliska do jazdy i kilkadziesiąt metrów musiałem pokonać na własnych nogach. Z napisu na śniegu wynika że ktoś był tu już dziś kilka godzin wcześniej,
   Powrót do domu przez Międzyrzecz. Poniżej kilka zdjęć.

Buczyny Łagowskie
Zapewne schody prowadzą do ciekawego miejsca, dziś jednak brak czasu na sprawdzanie.

Nad Buszenkiem
Nad Buszenkiem "Kamień Weddigena". Kapitan niemieckiej łodzi podwodnej Otto Weddigen wsławił się zatopieniem w 1914 r., w ciągu kilkudziesięciu minut trzech krążowników angielskich.

Śluza między Busznem a Buszenkiem
Śluza na kanale pomiędzy Busznem i Buszenkiem.

Nad Buszenkiem kamień
Przy śluzie nad Buszenkiem, kamień "Fererstack".

Nad Busznem, kierunek Bukowiec
Nad Buszenkiem, kierunek Bukowiec.

Kamień
Kamień "Vater Oblasser". Leśniczy Oblasser szczególnie dobrze zapisał się w pamięci współmieszkańców.

Rozjazd pod Bukowcem
Rozjazd do Łagowa.

Ścieżka na szczyt Bukowca
Ścieżka na szczyt Bukowca.

Na Bukowcu
Na Bukowcu.

Zjazd z Bukowca
Zjazd z Bukowca.

Rozdroże Bukowe pod Bukowcem
"Rozdroże Bukowe" pod Bukowcem.

Kamień Winnika
Kamień ku pamięci leśniczego Winnika.

Do Wielowsi
Droga do Wielowsi.

Rozdroże do Sieniawy
Rozdroże do Sieniawy.



Rower:Kross Dane wycieczki: 75.69 km (17.00 km teren), czas: 04:57 h, avg:15.29 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Przez Gorzów

Poniedziałek, 6 grudnia 2021 | dodano: 06.12.2021Kategoria Gorzów

   Rajd przez Santok, Gorzów i okolice Deszczna. Miałem pomysły na wspinaczkę po górkach w Santoku, zrezygnowałem po kilku próbach przebrnięcia suchą nogą po rozmiękłym śniegu. Z wygodnictwa skończyło się tylko na szosach.

Zimowa sceneria
Zimowa sceneria Skwierzyna Gaj.

Gorzów - dawny szpital na ul. Warszawskiej
Gorzów - dawny szpital na ul. Warszawskiej.
Gorzów z Mostu Lubuskiego
Gorzów z Mostu Lubuskiego.

Zaprzęg na dziś
Zaprzęg odpowiedni na dziś.

Kościółek w Borku
Kościółek w Borku.

Skrzyżowanie z S-3
Skrzyżowanie z S-3 z dawną trójką, dziś drogą gminną w IV kolejności odśnieżania.

S-3 przed węzłem Skwierzyna Zachód
S-3 przed węzłem Skwierzyna Zachód.




Rower:Kross Dane wycieczki: 69.81 km (0.00 km teren), czas: 04:16 h, avg:16.36 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Lubniewice

Sobota, 4 grudnia 2021 | dodano: 04.12.2021

    Dla przewietrzenia runda przez Lubniewice. Przejazd bez elementów turystyki.

Rower:Kross Dane wycieczki: 56.21 km (0.00 km teren), czas: 02:58 h, avg:18.95 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Muchocin

Piątek, 3 grudnia 2021 | dodano: 03.12.2021Kategoria pow. międzychodzki

   W miniony poniedziałek byłem w okolicach Strychów i Nowin, a po wycieczce robiąc wpis na bikestats wspomniałem o pamiątkach po wersalskim pograniczu. Temat wywołał pewien oddźwięk na jednym z portali społecznościach i w następstwie wzbudził moje zainteresowanie Muchocinem leżącym po przeciwnej stronie dawnej granicy. W Muchocinie bywałem już wielokrotnie a dziś wybrałem się kolejny raz poszukać śladów po młynie Nadolnik i ewentualnie jakichś śladów dawnego pogranicza. 
    Muchocin leży w bezpośredniej bliskości (3,5 km) Miedzychodu. Do roku 1945 majątek w Muchocinie był własnością jednej z gałęzi rodziny Kalckreuthów  osiadłej od XVII wieku w okolicy Międzyrzecza . Obecnie w majątku mieści się Zakład Doświadczalny Technologii Produkcji Pasz i Akwakultury należący do struktur poznańskiego Uniwersytetu Przyrodniczego.
    Do Muchocina podjeżdżam od strony Międzychodu. Jeszcze przed Muchocinem, tuż za oczyszczalnią ścieków na wysokim brzegu Warty zachowało się wklęsłe czworoboczne grodzisko wznoszące się 21 metrów nad poziom rzeki. Wyniki badań archeologicznych, a raczej ich brak, nie pozwoliły na ustalenie chronologii grodziska. W tradycji wzgórze nosiło nazwę Zbójeckiej Góry, występowało również pod nazwą Szwedzki Okop. Nazwa ta sięgała III wojny północnej. W roku 1705 podczas pobytu Karola XII w Międzychodzie Szwedzi podejrzewali Polaków o przygotowywanie zdradzieckiego napadu. Król szwedzki kazał nawet sypać szańce na Zbójeckiej Górze chcąc ostrzelać miasto. Miejscowy pastor odwiódł go jednak od tego zamiaru i uratował miasto, stąd Szwedzki Okop, jak zwano grodzisko jeszcze przed 1945 r. Obecnie wróciło do nazwy Zbójecka Góra nawiązującej do legendarnego przekazu o siedzibie zbójców którzy z wzgórza przy cichym pozwoleniu właścicieli miasta kontrolowali ruch na Warcie ściągając nielegalne myto. Inna legenda wspomina o trzech mieszkających tu siostrach do których smalili cholewki bogato ubrani młodzieńcy. Już po zaręczynach dziewczyny potajemnie udały się za chłopcami do lasu, na miejscu okazało się że narzeczeni parają się zbójectwem. Uciekające dziewczyny skoczyły do Warty i utonęły. Odtąd wzgórze nazywano Zbójecką Górą, a urwisty brzeg rzeki – Dziewiczym Skokiem. Ustawiono tam krzyż, pod którym w południe i północy widywano czarnego kota, straszącego przechodniów. Kto zaś w tym miejscu wpadnie do wody, nie ma dla niego ratunku. Dziś do grodziska skutecznie utrudnia dostęp ogrodzenie elektrowni solarnej. Natomiast na rozjeździe dróg do Muchocina i Starego Gorzycka stoi krzyż. Nie wiem czy to jest to samo miejsce ale wspominając na legendy po zmroku czułbym się tam nieswojo.


Krzyż w pobliżu Szwedzkiego Okopu.


Szwedzki okop.

   W listopadzie 1713 r Muchocin był świadkiem procesu czarownicy. Wprawdzie do skazania i spalenia nieszczęsnej kobiety nie doszło ale chyba tylko dlatego że podsądna nie przeżyła tortur.
   Przez wioskę przepływa Dormowska Struga która napędzała dwa młyny. Jeden z nich, większy, znajdował się w samej wsi i podobno miał aż 6 kół. Ostatecznie budynek został zlikwidowany w połowie ubiegłego wieku, dziś na jego miejscu mieści się wylęgarnia ryb. Ja natomiast odwiedziłem miejsce gdzie znajdował się mniejszy z młynów, Nadolnik, który miał trzy koła. Do dziś zachował się po nim efektowny wodospad w pobliżu leśniczówki.
    Ponieważ wyjazd był nieco spontaniczny nie zdążyłem sprawdzić lokalizacji infrastruktury granicznej o której wspominał kolega. Podobno w domu nr 2 w okresie międzywojennym mieścił się posterunek straży granicznej, a na odgałęzieniu drogi do Strychów stał szlaban.


Pozostałość po młynie Nadolnik.


Leśniczówka przy Nadolniku.


Dawna szkoła w Muchocinie.


Dwór Kalckreuthów w Muchocinie.


Na nieczynnej linii kolejowej Wierzbno-Międzychód.


Bez komentarza.


Kamień graniczny.


Przy drodze do Strychów.


Strychy, kolejny dworek który nie miał szczęścia w nowych warunkach.


Barokowy kościół w Goraju.

   Powrót do domu ponownie przez Muchocin i z względu na moją awersję do drogi krajowej 24 drogami gruntowymi i brukami przez Strychy, Goraj, Przytoczną, Rokitno i Chełmsko.


Rower:Kross Dane wycieczki: 80.67 km (37.00 km teren), czas: 05:17 h, avg:15.27 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Zemsko i okolice

Czwartek, 2 grudnia 2021 | dodano: 02.12.2021

   Trochę wiało, ale z boku i w plecy, reszta jazdy pod osłoną lasu. Niechcący natknąłem się na dzikie wysypiska śmieci. Wczorajsza wieczorna wichura nałamała trochę drzew.




Martwa natura?


Po wczorajszej wichurze.



Rower:Kross Dane wycieczki: 40.68 km (25.00 km teren), czas: 02:53 h, avg:14.11 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)