blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(6)

Moje rowery

Kross 69012 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sieraków, Chrzypsko i Orzeszkowo

Niedziela, 30 maja 2021 | dodano: 30.05.2021Kategoria ponad 100 km, pow. międzychodzki, Wielkopolska

    Niedzielny wypad do sąsiadów zza wielkopolskiej między nie prowadził jakimiś nowymi szlakami, był raczej odświeżeniem dawno zjeżdżonych szlaków poza jednym niewielkim odstępstwem które polegało na opuszczeniu doliny Oszczenicy nieznaną mi drogą do Gnuszyna. Liczyłem że istnieją tam jakieś drogi które wyprowadzą mnie z powrotem w znane mi okolice. Dzięki przejazdowi przez Gnuszyn natknąłem się na cmentarzyk rodowy dawnych właścicieli Białokosza von Massenbachów.
   Pierwszy etap do Sierakowa potraktowałem wyłącznie jako jazdę do celu wycieczki. Pozwoliłem sobie tylko na niewielkie odstępstwo od trasy na sprawdzenie w jakim stanie zachował się stary cmentarz ewangelicki w Mierzynie. Cmentarzyk ten odkryłem kiedyś podczas jednej z wycieczek zaciekawiony kępą starych drzew w pobliżu dawnej szkoły. Stan zachowania nie odbiega od innych podobnych, czyli busz, resztki nagrobków i metalowych płotków otaczających mogiły. Następny przystanek będzie dopiero w Sierakowie.

Na Warcie
Na Warcie W Skwierzynie.

Nieczynny cmentarz ewangelicki w Mierzynie cd. 2

Nieczynny cmentarz ewangelicki w Mierzynie cd. 1

Nieczynny cmentarz ewangelicki w Mierzynie

Nieczynny cmentarz ewangelicki w Mierzynie cd.
Nieczynny cmentarz ewangelicki w Mierzynie.

   Już z prawego brzegu Warty widać że przestał w Sierakowie straszyć szkielet XVIII wiecznego kościoła ewangelickiego. Kościół służył miejscowej wspólnocie ewangelickiej do roku 1945. W drugiej połowie ubiegłego wieku pozostawał niewykorzystany, przez pewien czas pełnił funkcje magazynu GS-u. Ostatecznie stał się własnością miasta. Opuszczony budynek zaczął się chylić ku nieuchronnemu upadkowi. Podczas ostatniego mojego pobytu w Sierakowie resztki szachulcowej budowli przed ostatecznym zwaleniem chroniły drewniane wsporniki. Obecnie trwa odbudowa obiektu w którym władze miasta zamierzają urządzić Muzeum Rybactwa Śródlądowego.
  Przed opuszczeniem Sierakowa zajechałem jedynie pod zamek Opalińskich. Z pierwotnego zamku do lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku zachowały się tylko przyziemia południowego skrzydła. Obecna budowla powstała przez nadbudowanie ocalałych piwnic i nakrycie ich stromym dachem. Od strony rzeki zaznaczono zarys murów skrzydła północnego. Przez dawny dziedziniec obecnie przebiega droga obok której zachowała się studnia zamkowa zabezpieczona kratą. Piwnice pod dziedzińcem prawdopodobnie zostały zasypane.

Odbudowa dawnego kościoła ewangelickiego w Sierakowie
Odbudowa dawnego kościoła ewangelickiego w Sierakowie.

Odbudowane skrzydło zamku Górków w Sierakowie.
Odbudowane skrzydło zamku Górków w Sierakowie.

Kościół parafialny w Sierakowie.
Kościół parafialny w Sierakowie.

Punktem od którego miałem zawracać było Chrzypsko Wielkie i Małe z opuszczonym mostem kolejowym. Wiadukt wznosi się na 15 metrów nad dno doliny rzeczki Oszczenicy. Zbudowany jako ceglany most sklepiony na początku XX wieku na linii kolejowej łączącej Szamotuły z Międzychodem. Podczas kampanii wrześniowej został wysadzony przez polskich saperów, a w 1941 odbudowany przez Niemców z użyciem stalowej kratownicy w miejsce zniszczonych przęseł. W takiej postaci przetrwał do dnia dzisiejszego. Wchodzenie na konstrukcję jest możliwe jednak zmurszałe drewniane elementy nie zapewniają bezpieczeństwa dla śmiałków.

Dawna stacja kolejowa w Ryżynie
Dawna stacja kolejowa w Ryżynie.

Dworek w Chrzypsku Wielkim
Dworek w Chrzypsku Wielkim.

Kościół w Chrzypsku
Średniowieczny kościół w Chrzypsku.

Opuszczony wiadukt kolejowy w Chrzypsku Małym
Opuszczony wiadukt kolejowy w Chrzypsku Małym.

   Pniewy nie były brane pod uwagę, skoro jednak zrezygnowałem z przejazdu polną drogą na rzecz stromo wznoszącej się szosy do Gnuszyna  Pniewy wynikły same z siebie. Ostatecznie wizyta w Pniewach skończyła się na jednym skrzyżowaniu. Jazda przez Gnuszyn pozwoliła zwiedzić cmentarzyk rodowy von Massenbachów w Białokoszycach. Założycielem linii z Białokoszyc był Chrystian von Massenbach który osiedlił się tu pod koniec XVIII w. Postać barwna i nieco kontrowersyjna, pruski pułkownik, uczestnik wojen napoleońskich. Zajmował się opracowywaniem planów reorganizacji zaniedbanego sztabu generalnego armii pruskiej i część jego pomysłów została później wcielona w życie. Jednak jako oficer sztabu korpusu armii pruskiej dowodzonego przez księcia Hohenlohe nie popisał się zbytnio swoją kompetencją. Ponieważ uzyskał na księcia znaczny wpływ był częściowo odpowiedzialny za klęskę pod Jeną oraz kapitulację pod Prenzlau, wydarzenia te spowodowały katastrofę i klęskę Prus w wojnie 1806-07 r. Po klęsce Napoleona został aresztowany i skazany na 12 lat więzienia. Ułaskawiony na rok przed swoją śmiercią w 1826 r. Był budowniczym pałacu i pomysłodawcą utworzenia rodowego cmentarzyka na którym zresztą spoczął jako pierwszy pogrzebany. Na pewno nie był pruskim szowinistą skoro przyjaźnił się z nim polski patriota Jan Kassyusz o którym jeszcze wspomnę.
  W pobliskich Białokoszycach mijam miejsce kultu religijnego stworzone staraniami przedsiębiorcy pana Kawy pracującego w branży spożywczej.

Kamień na cmentarzu rodowym von Massenbachów w Białokoszu

Cmentarzyk von Massenbachów

Cmentarzyk von Massenbachów
Cmentarzyk von Massenbachów.

Pałacyk w Białokoszu
Pałacyk w Białokoszu.

Obiekt sakralny w Białokoszycach
Obiekt sakralny w Białokoszycach.

    Przedostatni dłuższy postój zrobiłem w Orzeszkowie. Odległe o kilometr od Kwilcza Orzeszkowo od XVII w. Było dużym ośrodkiem kalwinizmu. Dziś po polskich kalwinach zostały tylko będąca obecnie w rękach prywatnych opuszczona XIX wieczna kaplica i cmentarz. Kaplica wygląda jeszcze dosyć krzepko i nie wygląda na to że chyli się ku upadkowi jednak od kilku lat nie widać żeby właściciel miał w stosunku do niej jakieś plany.
    Cmentarz kalwiński założony na początku XIX wieku kryje doczesne szczątki wielu wybitnych postaci; jak np. Jana Wilhelma Kassyusza którego przodkowie byli uchodźcami religijnymi z Czech. Jan był pastorem, nauczycielem i polskim patriotycznym działaczem społecznym. Widać płytę nagrobną księdza Karola Diehl który przybył do Wielkopolski z Królestwa Kongresowego aby organizować pomoc dla uczestników Powstania Listopadowego. Znajdują się tutaj nagrobki zasłużonych rodów Bronikowskich, Kurnatowskich wśród których leży generał wojsk Królestwa Kongresowego Zygmunt Kurnatowski, uczestnik powstania wielkopolskiego 1806 r. , w armii Księstwa Warszawskiego walczył do końca wojen napoleońskich. Po powrocie do kraju został dowódcą brygady w armii Królestwa Polskiego, a od 1828 adiutantem cara Mikołaja I. Był przeciwnikiem powstania listopadowego ale złożył przysięgę wierności narodowi i podał się do dymisji. Po klęsce powstania został działaczem Towarzystwa Rolniczego w Warszawie. Najbardziej rzuca się w oczy obelisk Kassyusza ufundowany przez mieszkańców Wielkiego Księstwa Poznańskiego za staraniem Karola Libelta.

Dawna świątynia kalwińska w Orzeszkowie
Dawna świątynia kalwińska w Orzeszkowie.

Obelisk na grobie Jana Kassyusza pastora kalwińskiego, nauczyciela i działacza społecznego
Obelisk na grobie Jana Kassyusza pastora kalwińskiego, nauczyciela i działacza społecznego.

Płyta nagrobna księdza Karola Diehla
Płyta nagrobna księdza Karola Diehla.

Nagrobek gen. Zygmunta Kurnatowskiego i jego ojca
Nagrobek gen. Zygmunta Kurnatowskiego i jego ojca.

Grobowiec Bronikowskich
Grobowiec Bronikowskich.

Nagrobki z Orzeszkowa

Nagrobki z Orzeszkowa 2.

Nagrobki z Orzeszkowa 3

Nagrobki z cmentarza w Orzeszkowie
Nagrobki z cmentarza w Orzeszkowie.

Cmentarz zakończył turystyczną część wycieczki, teraz pozostało tylko przepedałować 40 km skrajem ruchliwej drogi krajowej 24. Na szczęście większość pojazdów jechała w kierunku Poznania. Przejeżdżając przez Kamionną nie wypadało się nie zatrzymać przed urokliwym kościółkiem.

Kościól w Kamionnej z ciekawą dzwonnicą
Kościół w Kamionnej z ciekawą dzwonnicą.

Ozdobny szczyt kościoła w Kamionnej
Ozdobny szczyt kościoła w Kamionnej.



Rower:Kross Dane wycieczki: 138.83 km (8.00 km teren), czas: 07:58 h, avg:17.43 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!