blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(6)

Moje rowery

Kross 69012 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Szybki rajd po ziemi torzymskiej.

Sobota, 27 stycznia 2018 | dodano: 28.01.2018Kategoria ponad 100 km, pow. sulęciński

   
   Miesiąc temu wałęsając się w borach nad Postomią dotarłem do Brzeźna i Rychlika na pograniczu powiatów sulęcińskiego i słubickiego. W Brzeźnie pojawił się pomysł aby dotrzeć do odległego o kilkanaście kilometrów Torzymia. Wtedy jednak musiałem zawrócić, ale gdzieś tam pozostał pomysł z Torzymiem w roli głównej.
   W Torzymiu byłem dwadzieścia kilka lat temu z wizytą u pacjenta tamtejszego szpitala pulmonologicznego, ale z tamtej wizyty nie pozostało w pamięci niemal nic. Torzym był jeszcze wówczas wsią chociaż z miejskimi tradycjami. Ponadto gdzieś w zakamarkach pamięci kołatały się pojęcia: ziemia torzymska, powiat torzymski, powiaty zachodnio- i wschodnio-torzymskie z zastrzeżeniem że sam Torzym dał im tylko nazwę, natomiast nigdy nie był siedzibą władz żadnego z nich. Wszystko to pobudziło moją ciekawość miasteczka.


Dom Joannitów w Sulęcinie.

   Do wyjazdu doszło dosyć późno ale z moich szacunków wynikało że powinienem zdążyć zwiedzić miasteczko i wrócić do domu tuż po zmroku. I pewnie by się udało gdybym z Sulęcina skierował się wprost do Torzymia. Mnie natomiast zaintrygował pochodzący z pierwszej połowy XIX wieku kościół w Lubieniu. Kościół zbudowany z kamienia i cegły ma interesującą kamienną elewację ujętą w ceglane obramowania narożników i okien. Pierwotnie był filialnym kościołem parafii z Bobrówka więc naturalną koleją rzeczy należałoby przy okazji obejrzeć średniowieczną budowlę kościoła w Bobrówku.




Kościół w Lubieniu.

    Po wizycie w Lubieniu zawróciłem w nieznane, czyli w brukowaną drogę prowadzącą jak przypuszczałem do Bobrówka. Czekało mnie pięć kilometrów jazdy po kocich łbach zanim dotarłem do celu. Już w Bobrówku zapowiadało się że braknie czasu na zwiedzanie Torzymia, ale można chociaż spróbować przejechać przez miasteczko dla poznania dróg i odległości, zakładam bowiem że jeszcze kiedyś tu wrócę.


XV-wieczny kościółek w Bobrówku. Odtąd już zabrakło czasu na zwiedzanie i fotografowanie.

   Jedyny drogowskaz w Bobrówku kieruje do Boczowa, nie pozostało nic innego jak skorzystać z jego wskazania. W drodze do Boczowa przejeżdżam przez rezerwat "Dolina Ilanki" przypominający nieco znane mi wcześniej "Zdroiskie Buki" nad Santoczną. Szkoda że nie mogę sobie pozwolić na postój nad rzeczką.
    W Boczowie wydostaję się na dawną dwójkę, a dziś drogę 92. Ruch który na niej panuje można porównać do ruchu na drodze 24 z Poznania do Kostrzyna, jednak za sprawą poboczy jedzie się po niej nieporównanie przyjemniej. Mijam Pniów i docieram do pierwotnego celu wyprawy czyli Torzymia.
   Niestety pora nie pozwala na zatrzymywanie się, chciałbym przed zmrokiem dotrzeć do miejsc które znam z wcześniejszych wycieczek. Rejestruję tylko w pamięci obiekty dawnych koszar i siedziby dowództwa 19 Dywizji Zmechanizowanej dziś zagospodarowane przez Lubuskie Centrum Pulmonologii, centrum miasteczka przy drodze do Sulęcina, jezioro z przepływającą Ilanką i opuszczam granice Torzymia.
   Chciałbym jeszcze na chwilę zatrzymać się przy jednostkach administracyjnych noszących swoje miana od Torzymia. Nazwa Torzym jest powojennym chrztem nadanym miasteczku Sternberg przez nowych polskich osadników. Nazwa Sternberg pochodziła od nazwiska arcybiskupa magdeburskiego Konrada von Sternberga który w tym miejscu kazał zbudować zamek. Zamek przez pewien czas pozostawał siedzibą kasztelana z kilkoma przynależnymi do niego posiadłościami rycerskimi stąd jego nazwa została przeniesiona na całą okolicę i nigdy nie została zmieniona. Istniejący w latach 1816-1873 powiat Sternberg obejmował ziemie leżące dziś w powiatach sulęcińskim i słubickim oraz częściowo w Brandenburgii. Siedzibą władz powiatowych początkowo do roku 1852 był Sulęcin, zaś w latach 1852-1873 – Ośno Lubuskie. W 1873 został on podzielony na istniejące do roku 1945 powiaty: Weststernberg (zachodnio-torzymski) z stolicą w Rzepinie i Oststernberg (wschodnio-torzymski) z stolicą w Sulęcinie. Landrat powiatu wschodnio-torzymskiego urzędował jednak w zachodnio-torzymskim Ośnie.
   Po opuszczeniu Torzymia docieram do znanych mi już wcześniej Koryt. Byłem tu w ubiegłym roku przy okazji wycieczki do Drzewc. Odtąd poruszam się już po znanym terenie. Drogę 94 opuszczam w Gronowie aby przez Łagów wydostać się do Żarzyna i przez Pieski, Kursko, Bledzew wrócić do domu. Z światłem dnia pożegnałem się jeszcze przed Gronowem, ale ten teren mam na tyle opanowany że odtąd wystarczało mi już światło lampy i księżyca.



Rower:Kross Dane wycieczki: 138.78 km (6.00 km teren), czas: 07:39 h, avg:18.14 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!