blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(6)

Moje rowery

Kross 69065 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niespodziewane grzybobranie

Czwartek, 3 listopada 2016 | dodano: 03.11.2016

  Dzisiejszy wyjazd w zamyśle miał polegać na błąkaniu się po leśnych dróżkach wokół Bledzewa. Plan zrealizowałem tylko połowicznie. Na przeszkodzie stanęła spora kolonia sów (kani) na które natknąłem się na skraju pól pod Krzywokleszczem. Wycieczka zamieniła się w grzybobranie, a po napełnieniu sakwy z konieczności zawróciłem do domu. Przy podsumowaniu zbiorów okazało się że było ich ponad 60, a na deser trafił się jeszcze dorodny prawdziwek.









Rower: Dane wycieczki: 39.40 km (30.00 km teren), czas: 03:19 h, avg:11.88 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

K o m e n t a r z e
Kanie znam, wiem czym się różnią od muchomorów sromotnikowych ale zawsze mam dreszczyk emocji czy aby się nie mylę. Wczoraj też nurtowało mnie pytanie czy te wszystkie grzyby to na pewno kanie. Zaryzykowałem próbę spożycia, przeżyłem dobę, jednak były to kanie :)
Jorg
- 21:04 piątek, 4 listopada 2016 | linkuj
Wiem jak kanie mogą zmienić plan dnia :) Miałam to samo w tamtym roku.. ;)
lasgosia
- 19:11 piątek, 4 listopada 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!