blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(6)

Moje rowery

Kross 69065 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Gdzieś tam, lecz nie wiadomo gdzie

Niedziela, 29 listopada 2015 | dodano: 29.11.2015

   Wybrałem się dziś na rower żeby odpokutować wczorajsze lenistwo. Muszę przyznać że z pogodą wstrzeliłem się idealnie, dopiero tuż przed domem dopadł mnie jakiś gwałtowny wiatr z deszczem, dla mnie już nieszkodliwy. W planach był Międzyrzecz drogą przez Rokitno i Kalsko. Wyszło coś co tylko z grubsza było podobne do zamiaru. 
     Do Kalska dotarłem jak Bóg przykazał szosą. Przy wjeździe do Kalska skusił mnie drogowskaz "Kuligowo 4 km" kierujący w gruntową, ale fajnie utrzymaną drogę przez las. O Kuligowie i Żółwinie już kiedyś pisałem w http://jorg.bikestats.pl/1326155,Zolwin-i-Kuligowo... . Zatem zaliczyłem Kuligowo i sąsiadujący z Kuligowem Żółwin. Od Żółwina była już jedna wielka improwizacja. Wprawdzie w Żółwinie drogowskaz wskazywał drogę do Kalska, ale kto by wchodził dwa razy do tej samej rzeki. Wybrałem skrót, coś pośredniego pomiędzy Kalskiem, a Międzyrzeczem. Wiedziałem gdzie wjechałem, nie wiedziałem gdzie wyjadę.  Tym razem się udało, wyjechałem obok drogi do osady Kwiecie.
    Tak ładnie wyszedł ten skrót że zrobiłem kolejny przez Kwiecie do Głębokiego. Ten jest już znany, przemierzony wielokrotnie.
     Kiedyś, gdzieś czytałem o drodze frankfurckiej, starym średniowiecznym szlaku handlowym z Poznania do Frankfurtu. Jedna z odnóg miała prowadzić przez Stołuń, obok Kwiecia do Gorzycy.  Przebieg mojego szlaku pasuje do opisu, no to chyba byłem na drodze frankfurckiej :) 


Droga frankfurcka ? :)

    Tak przyjemnie jechało się przez lasy że pociągnąłem podróż dalej wzdłuż torów kolejowych do stacji Głębokie Międzyrzeckie i zagłębiłem się w kolejny kompleks leśny. Liczyłem że wyjadę w Popowie. Tym razem chybiłem jakieś dwa kilometry, wyjechałem na szosę pomiędzy Popowem i Zemskiem. 


Droga wzdłuż torowiska do Głębokiego.


Koniec wędrówki przez lasy. Za drzewami szosa Popowo-Zemsko.

    Wyszedł całkiem niezły dystans z czego większość w terenie zalesionym. Poznałem kilka nowych dróg i skrótów, i w związku z nimi nasunęły się pomysły na kolejne wyjazdy w kierunku Pszczewa. Może nawet w kolejny weekend, jeżeli pogoda pozwoli :)


Rower: Dane wycieczki: 56.10 km (31.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)

K o m e n t a r z e
W internecie natknąłem się na "drogę frankfurcką" jedynie kilkakrotnie i to w związku z miejscowością Silna pod Pszczewem. Natomiast wzmiankę o leżących przy szlaku Kwieciu i itd widziałem chyba na tablicy w Gorzycy,
Jorg
- 21:02 poniedziałek, 30 listopada 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!