blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(6)

Moje rowery

Kross 69065 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Nad Staw Raby

Sobota, 14 listopada 2015 | dodano: 14.11.2015Kategoria gm. Skwierzyna

   Dopiero po południu mogłem sobie pozwolić na wyruszenie w teren. Początkowo miałem zamiar wyskoczyć do Puszczy Noteckiej, sprawdzić kilka dróg które zauważyłem w środę podczas wyjazdu z sekcją cyklistów. W międzyczasie pojawiła się kwestia podrzucenia do teściowej świeżutkich "oponek serowych" (Jest to coś w rodzaju kolistych pączków, chyba też tak samo jak pączki kaloryczne i smaczne. Niedawno woził je Robak to wie jak silną trzeba mieć wolę żeby do nich nie zaglądać) i puszcza odpadła w przedbiegach.
     W materiałach promocyjnych które leżały w namiocie podczas zlotu w Santoku była broszurka o walorach turystycznych gminy Skwierzyna. Nie spodziewałem się tam znaleźć żadnych nowości, a jednak była, trafiłem na wzmiankę o Stawie Rabym w Trzebiszewie. Zagadnąłem o ten akwen jednego z moich współpracowników, mieszkańca Trzebiszewa. Lokalizację w przybliżeniu poznałem, ponadto dowiedziałem się o jeszcze jednym stawie w pobliżu torów kolejowych licząc od strony Rakowa. Miałem zamiar wyskoczyć do tych oczek kiedyś w nieokreślonej przyszłości. Okazały się, przynajmniej jeżeli chodzi o Raby, w sam raz na dzisiaj.
       Most nad Obrą w drodze do Rakowa jeszcze w remoncie, musiałem z rowerem pokonać barykadę z belek rozebranej konstrukcji. Potem poszło już gładko, chociaż początkowo trochę przeszkadzał wiatr w twarz. Przed Trzebiszewem przejeżdżam przez mostek nad kanałem odprowadzającym nadmiar wody z bagien i mokradeł wokół Rakowa i teraz trzeba wypatrywać drogi do stawu. Droga okazała się często używanym dojazdem do pól i łąk, a sam staw około hektarowym zabagnionym oczkiem. Niedawno utworzono nad nim użytek ekologiczny dla ochrony podmokłego terenu porośniętego olchą. 


Remontowany most na drodze do Rakowa.




Nad Rabym.






Wokół stawu.

     Pozostał drugi staw i bagna przy torach, ale tu okazało się że przy torowisku nie ma żadnej drogi, a ta którą zauważyłem wcześniej wydawała mi się wątpliwą. Jazda torowiskiem odpada. Nie mam ochoty podzielić losu pięciu koni, które dwa tygodnie temu w okolicy Rakowa popełniły zbiorowe samobójstwo rzucając się pod nadjeżdżający szynobus. Nawiasem mówiąc, zwierzęta w Rakowie zdają się cierpieć na głęboką depresję. W niezbyt odległej przeszłości bowiem w podobny sposób popełniła samobójstwo krowa należąca do tego samego gospodarza. Policja badającą oba przypadki twierdzi jednak że to nie depresja, a tylko brak należytego nadzoru. Może ma rację.
    Koniec, końców drugi staw zostawiłem na przyszłość, a teraz trzeba do Zemska. Jazda szosą byłaby opcją zbyt prostą, wybrałem jazdę drogami pożarowymi do Bledzewa, a stamtąd już prościutko do Zemska. W Zemsku złapał mnie zmrok. Co za szczęście że nie pojechałem lasami dalej, bo przez chwilę rozważałem pomysł aby nie skręcać przy Spalonej Leśniczówce tylko pogonić do Pniewa i Osiecka.
     Prawdopodobnie jeszcze w tym roku będzie można przejechać nowym mostem w Bledzewie, trwają już roboty nad ułożeniem nawierzchni i włączeniem do ciągu drogi.
     Oponki po trzydziestu kilometrach dotarły w całości do adresatki, a ja po kolejnych siedmiu do domu.
     Widzę że mam realną szansę dociągnąć do 9 tys. km rocznego przebiegu. Gdyby się udało byłby to wyjątkowo udany rok rowerowy.
 

Rower: Dane wycieczki: 37.98 km (25.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)

K o m e n t a r z e
Hm :):) Już się obawiam. Jeszcze się okaże że Stach K. jest agentem państwa islamskiego.
Jorg
- 18:43 niedziela, 15 listopada 2015 | linkuj
Pan Minister Macierewicz powinien z urzędu całą tą sprawą się zająć ;p
Robak88
- 06:44 niedziela, 15 listopada 2015 | linkuj
Czyżbyś w sprawie tych zwierząt miał jakieś teorie spiskowe? Nie, to nie były żadne zamachy na linii kolejowej Zbąszynek-Gorzów :) . To było zwykłe zaniedbanie, po prostu gość mieszka w Skwierzynie i nie ogarnia tej kuwety pod Rakowem. Kiedy jeszcze miałem psa często wychodziłem z nim do lasów ciągnących się przy torach. Jego zwierzaki wypasały się cały rok na łąkach ogrodzonych jedynie drutem (nie sprawdzałem czy pod napięciem) a opieka ograniczała się do dowiezienia siana i wody, zatem nie ma się czemu dziwić że czasem udawało im się wydostać.
Jorg
- 22:37 sobota, 14 listopada 2015 | linkuj
Oponki w całości dowiezione? Jestem pełen podziwu i szacunku ;) Potwierdzam, że trzeba mieć silną wolę. Ja takiej nie mam, a Gosiak wręczając dwa worku pewnie o tym wiedział. Pamiętam ten bardzo długi powrót do domu. Jednak był bardzo urozmaicony i przyjemny.
Co do koni to czytałem o tym wypadku. Nie wiedziałem jednak, że wcześniej był podobny przypadek z krową i to tego samego właściciela. Co najmniej podejrzane.
Robak88
- 21:37 sobota, 14 listopada 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!