blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(6)

Moje rowery

Kross 69065 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Łagowsko-Sulęciński Park Krajobrazowy

Niedziela, 9 sierpnia 2015 | dodano: 09.08.2015Kategoria Łagów

   Przyszła mi ochota aby w upalną niedzielę powałęsać się trochę w cienistych bukowych lasach na wschodnich obrzeżach wędrzyńskiego poligonu. Do Templewa dotarłem klasycznie przez Bledzew. Kolejnych kilka kilometrów boczną szosą do osady Templewko i zagłębiam się w lasy z których wynurzyłem się dopiero po drugiej stronie poligonu w Jemiołowie. Częściowo skorzystałem z drogi prowadzącej do byłego radzieckiego składu głowic jądrowych (kiedyś już wspominałem o nim na blogu). Nad jeziorem Buszno wbijam się na czerwony szlak. Kilkakrotnie korzystałem już z jego odcinków jadąc na Górę Bukowiec, dziś jednak wolę bardziej płaskie drogi.


W głąb poligonu.


Pierwszy z dzisiejszych kamieni milowych Głaz Weddigena.


Widok na Jezioro Buszno.


Drugi i ostatni w dniu dzisiejszym kamień milowy.

   Dlatego za mostkiem na kanale łączącym Buszno i Buszenko kontynuuję jazdę nieznanym mi dotychczas odcinkiem czerwonego szlaku poprowadzonym nad brzegiem brzegiem Buszenka. Widoki niemal górskie - z lewej do granicy widoczności stromy, zalesiony stok, po prawej położone kilkanaście metrów niżej wody jeziora i przeciwległy brzeg, stromy, wznoszący się na kilkadziesiąt metrów, porośnięty lasem. Czerwonym szlakiem zamierzałem dotrzeć jak najbliżej do Jemiołowa. Tuż za Buszenkiem zaciekawiła mnie brukowana droga odbiegająca w prawo od szlaku. Podjechałem nią kilka kilometrów aby sprawdzić dokąd prowadzi i w ten sposób trafiłem w miejsce które kiedyś zajmowała wieś Gross Kirschbaum, po polsku Trześniówek. Po wysiedleniu niemieckiej ludności teren wsi zajął poligon a zabudowania z czasem uległy zniszczeniu. Sterczące pomiędzy drzewami wzdłuż drogi schody, stary cmentarz z ruinami kościoła, piwnice i fundamenty budynków sprawiają niesamowite wrażenie. W pobliżu jest jeszcze kilka takich miejscowości znanych mi tylko z słyszenia od bywalców poligonu dziś nie byłem jednak przygotowany na ich poszukiwanie. Wykonałem w "tył zwrot" i brukowaną drogą biegnącą wzdłuż linii energetycznej dotarłem do Jemiołowa.


Nad Buszenkiem.










Kilka zdjęć z Trześniówka.

W Jemiołowie godny zobaczenia skansen maszyn rolniczych. Właściwie jest to całe muzeum na świeżym powietrzu. Ponadto zabytkowy kościół i przy drodze do Łagowa maszty Radiowo-Telewizyjnego Centrum Nadawczego w Jemiołowie, (maszt o wysokości 314 metrów i betonowa wieża o wysokości 99 metrów).


Mostek Zakochanych w Jemiołowie.


Skansen - kuźnia.


Skansen - stare maszyny. Na zdjęciu tylko znikoma część.


Skansen - wozownia.


Jemiołów - maszty RTNC.

   Łagów dziś zapchany wypoczywającymi do granic możliwości, ponadto trwały jeszcze jakieś odpryskowe imprezy wczorajszego jarmarku joannitów. Przejechałem przez obie bramy, zatrzymałem się chwilę u podnóża zamku, jeszcze na sekundę pod wiadukt i ruszam w drogę powrotną do domu. Przez chwilę kusiła mnie myśl aby przedzierać się przez Żelechów do Boryszyna, ale nie ukrywam że wystraszyła mnie wizja kilkunastu kilometrów bruków.  Więcej zdjęć nie będzie, rozładował się akumulator aparatu.


Łagów -  Brama Marchijska.


Łagów - widok na zamek i wieżę zamkową.


Łagów - Brama Polska.


Łagów - 25 metrowy wiadukt nad drogą do Żelechowa.
Rower: Dane wycieczki: 87.48 km (18.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

K o m e n t a r z e
Łagów jest jak najbardziej w Waszym zasięgu, mniej więcej w środku poligonu, przed Trześniówkiem spotkałem rowerzystów z Gorzowa - ojca z córką. W ten weekend w Łagowie były takie tłumy że ciężko było się przedrzeć przez podzamcze, zdaje się że dla turystów złaknionych wrażeń estetycznych lepszym terminem będzie koniec lata. Myślę że pod koniec sierpnia również się tam wybiorę poszukać na poligonie Lędowa i Malutkowa które podzieliły los Trześniówka, poza tym ciekawi mnie góra Gorajec i rezerwat cisów. Pewnie przy okazji poszukam w Łagowie Sokolej Góry. Pomysłów na tamten teren mam kilka, może chociaż część da się zrealizować:)
Jorg
- 20:17 wtorek, 11 sierpnia 2015 | linkuj
Piękne tereny. Łagów tak odkładamy, odkładamy. Kwestia czasu, kiedy tam zawitamy z Gosią.
Robak88
- 19:34 wtorek, 11 sierpnia 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!