blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2025 button stats bikestats.pl Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(8)

Moje rowery

Kross 71546 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Krobielewo, Goraj

Środa, 9 października 2019 | dodano: 09.10.2019Kategoria gm. Przytoczna

   W Goraju bywam przejazdem praktycznie raz w miesiącu. Dziś zrobiłem sobie wycieczkę drogą gruntową przy wałach przeciwpowodziowych do Krobielewa. Powrót szosami, a więc w sposób oczywisty Goraj.
  Jedną z ciekawostek Goraja jest cis rosnący przy bramie prowadzącej na teren dawnego parku dworskiego. Podobno jest to najgrubszy wielkopolski okaz, o obwodzie pnia 300 cm. a jego wiek szacuje się na  ponad 500 lat.
   Dziś Goraj leży w Lubuskim, historycznie jest to jednak Wielkopolska. Stąd drzewo znalazło się w rankingu cisów wielkopolskich.


Cis z Goraja.



Rower:Kross Dane wycieczki: 50.67 km (23.00 km teren), czas: 03:05 h, avg:16.43 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Zemsko i okoliczne lasy

Poniedziałek, 7 października 2019 | dodano: 07.10.2019

    Dostałem od najwyższej domowej instancji zlecenie do wykonania w Zemsku. Skorzystałem z okazji aby powłóczyć się parę kilometrów po lasach pomiędzy Zemskiem, Popowem i drogą S3.

W brzeziniaku
W brzeziniaku.  

W środku lasu, do wytchnienia dla zabłąkanych grzybiarzy
W środku lasu, do wytchnienia dla zabłąkanych grzybiarzy.


Rower:Kross Dane wycieczki: 26.91 km (8.00 km teren), czas: 01:50 h, avg:14.68 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Międzyrzecz i grzyby

Niedziela, 6 października 2019 | dodano: 06.10.2019

    Przez wczorajszy deszcz weekendowe plany rowerowe legły w gruzach, liczyłem że może dziś zrealizuję chociaż część sobotnich zamiarów, niestety zabrakło czasu. A wszystko za sprawą grzybów.
   Samo grzybobranie to wprawdzie tylko 1,5 godziny ale potem trzeba było zagospodarować zbiory. Ostatecznie do zmroku zostało niewiele więcej niż dwie godziny, w sam raz na rundę do Międzyrzecza przez Rokitno.

Jesień idzie
Jesień przyszła do Przytocznej. 



Rower:Kross Dane wycieczki: 70.21 km (16.00 km teren), czas: 04:43 h, avg:14.89 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Grzyby i inne sprawunki

Środa, 2 października 2019 | dodano: 02.10.2019

  Po pracy po raz pierwszy i chyba ostatni w tym roku wyskoczyłem na dwie godziny do pobliskiego lasu na grzyby. Wynik przerósł wszelkie oczekiwania. Potem po zmroku pozostało jeszcze kilka zaległych spraw w mieście.


Rower:Kross Dane wycieczki: 13.51 km (6.00 km teren), czas: 01:26 h, avg:9.43 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Po okolicy

Niedziela, 29 września 2019 | dodano: 29.09.2019

  Skoro pogoda nie sprzyja dłuższym wyprawom przejechałem się po okolicznych lasach. Wyjechałem suchy, wróciłem mokry i to bynajmniej nie od potu :)

Nad Zalewem Bledzewskim
Nad Zalewem Bledzewskim.


Rower:Kross Dane wycieczki: 41.26 km (17.00 km teren), czas: 02:37 h, avg:15.77 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Po okolicy

Niedziela, 22 września 2019 | dodano: 22.09.2019

  Tradycyjnie jak co niedzielę Zemsko i okolice. Dziś częściowo w wersji leśnej, bez Popowa.



Rower:Kross Dane wycieczki: 21.07 km (5.00 km teren), czas: 01:45 h, avg:12.04 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Mierzęcin

Sobota, 21 września 2019 | dodano: 22.09.2019Kategoria ponad 100 km, pow. strzelecko-drezdenecki, Stare nekropolie i mauzolea

   O pałacu w Mierzęcinie słyszałem już dawno od kolegów szosowców którzy pałętali się w tamtej okolicy i później przy okazji cyklicznej imprezy zwanej Dniem Konia, jednak jakoś nigdy nie było mi po drodze.
  Latem tego roku byłem w Zagórzu koło Drezdenka, zaledwie kilka kilometrów od Mierzęcina. Jednak wtedy nie starczyło czasu na przedłużenie wycieczki, dopiero dziś udało się sprawdzić co kryje się dalej . Szosa prowadząca do Zagórza za wioską przechodzi w bruk, miejscami nawet bruk zanika ale jedzie się nią zupełnie przyjemnie zaś mijane wąwozy i stoki wzgórz cieszą oko i nie pozwalają na znużenie monotonią, a ja właśnie tych ośmiu kilometrów najbardziej się obawiałem.   Gdyby ktoś zbłądził, właściwą drogę wskazują stare kamienne drogowskazy. Problemem może być to że wskazywane miejscowości noszą nazwy niemieckie ale już od średniowiecza tereny te leżały na terytorium brandenburskiej Nowej Marchii. Po drugiej stronie lasu docieram do linii kolejowej Poznań-Szczecin, obok przejazdu mijam stacyjkę Podlesiec i ponownie pokazuje się asfalt tym razem już do Mierzęcina. 
 Za Mierzęcinem nadmiernie zaufałem nawigacji i wyprowadziła mnie w pole i to dosłownie. Droga w którą mnie wypuściła ostatni raz była przejezdna kilkanaście lat temu a od tego czasu zamieniła się w pas chaszczy. Zawracać nie było sensu skoro za polem już było widać Dobiegniew. Przebrnąłem po oranym korzystając z śladów pozostawionych przez ciągnik.
   Wracając do Mierzęcina, pałacyk po remoncie jest teraz centrum hotelowo-konferencyjnym. Przy bramie tablica informuje że teren jest własnością prywatną i za wstęp obowiązuje opłata. Sęk w tym że nie bardzo było gdzie jej dokonać. Możliwe że opłaty pobierają w recepcji ale do wnętrza nie zamierzałem wchodzić ograniczając się do obejrzenia rezydencji z zewnątrz.
   Od 1721 r. w Mierzęcinie gospodarowała niemiecka szlachecka rodzina von Waldow, dalecy krewni von Waldowów z pobliskich mi Lubniewic. Rezydencja powstała w latach 1861-63 w stylu modnego wówczas neogotyku angielskiego. Ostatnim właścicielem był poległy w lutym 1944 r na froncie wschodnim Norbert. Po jego śmierci uregulowanie spraw spadkowych odłożono do zakończenia wojny.  Do 1945 mieszkali w niej członkowie rodziny von Waldow, później przez kilka lat była siedzibą domu dziecka prowadzonego przez siostry zakonne, dalej po utworzeniu PGR-u była siedzibą dyrekcji i mieszkaniami i wreszcie po jego likwidacji obracał się w ruinę.
   W 1998 r. całą posiadłość wykupili dwaj poznańscy biznesmeni którzy rozpoczęli i ukończyli z sukcesem rekonstrukcję zespołu pałacowego z przeznaczeniem na nowoczesny hotel. Podczas odbudowy nowi właściciele nawiązali przyjacielskie kontakty z żyjącymi w Niemczech przedstawicielami rodziny ostatnich właścicieli. Po kilku latach zaskoczyła ich wiadomość że zaprzyjaźniony z nimi emerytowany profesor architektury Aleksander von Waldow, kuzyn ostatniego właściciela majatku oświadczył że jest prawnym reprezentantem jego sióstr, spadkobierczyń majątku i jego zdaniem po wejściu Polski do Unii Europejskiej polscy nabywcy mają zwrócić posiadłość rodzinie von Waldow. Okazało się również że jest on jednym z założycieli Powiernictwa Pruskiego, które domaga się zwrotu majątków pozostawionych przez Niemców w północnej i zachodniej Polsce. Z swej strony nowi właściciele oświadczyli że od tej chwili Aleksander jest w Mierzęcinie niemile widziany, a jeżeli już przyjedzie będzie traktowany jak każdy inny gość na zasadzie odpłatności.
  Zwiedziłem część przypałacowego parku. Żałuję że nie zapuściłem się w obniżenie terenu w zachodniej części parku, tam bowiem za drzewami był ukryty staw z wyspą zamieniony w ogród japoński z bramą Tori, altaną i mostkiem. Zobaczyłem je dopiero przez płot po opuszczeniu parku.
   Na terenie parku pod kamiennym krzyżem z epitafium „Die Liebe höret nimmer auf” (Miłość nie przemija nigdy) spoczywają Bernard Sigismunt von Waldow i jego pierwsza żona Ulrika rodzice wspomnianego wcześniej Norberta.
   Opuszczając teren parku zapuściłem się na cmentarz którego ewangelicka część z kwaterą von Waldowów leży jeszcze na terenie należącym do rezydencji. Reszta cmentarza z leżącymi tuż za płotem ruinami mauzoleum rodowego jest użytkowana jako współczesny cmentarz komunalny.
   Przed powrotem odwiedziłem Dobiegniew. W kierunku Drezdenka wracałem inną, bardzo przyjazną drogą. Nie dość że ciekawa widokowo to na dodatek cały czas prowadziła w dół. Drezdenko ominąłem a przez Noteć przeprawiłem się w Gościmcu. Przez Lipki, Dobrojewo i Murzynowo przeskoczyłem jednym skokiem. Do domu udało się dotrzeć jeszcze przed zmrokiem.

Stary puszczański drogowskaz, Podlesiec (niem. Waldowshof). Zagórze (Langs Teerofen) Kosinek (Lücks Teerofen)
Stary puszczański drogowskaz. Wskazuje kierunki do Podlesca (niem. Waldowshof). Zagórza (Langs Teerofen) Kosinka (Lücks Teerofen).

To jest ( czy też do niedawna była?) droga wojewódzka 161. Zresztą bardzo miło się nią jechało
Przez las prowadzi droga wojewódzka 164. Nawierzchnia brukowana ale bardzo miło się nią jechało.

Pałac w Mierzęcinie
Pałac w Mierzęcinie.

Ku pamięci mierzęckich von Waldowów

Tablice nagrobne von Waldowów
W przypałacowym parku. Miejsce wiecznego spoczynku Sigismunta i Ulriki von Waldow.

Kwatera rodowa von Waldowów
Kwatera rodowa von Waldowów.

Ruiny mauzoleum rodowego von Waldowów w Mierzęcinie
Ruiny mauzoleum rodowego von Waldowów.

Kościół w Mierzęcinie
Kościół w Mierzęcinie .

Dobiegniew - muzeum oflagu Woldenberg
Dobiegniew - muzeum oflagu Woldenberg.



Rower:Kross Dane wycieczki: 150.18 km (35.00 km teren), czas: 09:38 h, avg:15.59 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Międzyrzecz

Piątek, 20 września 2019 | dodano: 20.09.2019

  Wizyta w Międzyrzeczu miała na celu ostateczne rozliczenie się z pewną firmą z której usług korzystałem przez ostatnie kilkanaście lat. Na podobnym poziomie mogę korzystać z usług miejscowej firmy, ale cena wynosi ok. 50% tego czego zażądał dotychczasowy dostawca. Pazernością sam wymusił nasze pożegnanie.  Powrót przez Kalsko i Rokitno.


Rower:Kross Dane wycieczki: 47.33 km (5.00 km teren), czas: 02:36 h, avg:18.20 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Okolice Starego Dworku

Czwartek, 19 września 2019 | dodano: 19.09.2019

  Wyskoczyłem do pobliskiego lasu aby sprawdzić pogłoski o pojawieniu się grzybów. Zdania na ten temat są podzielone; podobno jedni je koszą, inni twierdzą że to bujda. Ja po dzisiejszym wypadzie skłaniam się ku tej drugiej opinii :).


Rower:Kross Dane wycieczki: 19.01 km (6.00 km teren), czas: 01:25 h, avg:13.42 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Obrzycko

Niedziela, 15 września 2019 | dodano: 15.09.2019Kategoria ponad 200 km, Wielkopolska

   Dwa tygodnie temu przejeżdżając przez Obrzycko zostawiłem sobie zwiedzanie miasteczka na drogę powrotną. W międzyczasie zmieniłem plany, liczyłem że uda się przejechać przez Czarnków co okazało się mrzonką (chociaż niewiele zabrakło:)), i Obrzycko zostało mi za plecami. Dziś nadszedł czas aby wybrać się w okolice Obornik specjalnie dla Obrzycka.
  Przy okazji przetestowałem w Puszczy Noteckiej drogę wojewódzką 149. Początkowe kilka kilometrów trochę trudne, dopiero na wschód od Mokrza zrobiło się komfortowo. Chwilowo nie będę korzystał.
  Dystans okazał się trochę przesadzony jak na coraz krótsze dni, ostatnie trzydzieści parę kilometrów przejechałem już po zmroku. Ale tamte okolice mnie kuszą i jeżeli w przyszłym roku PESEL jeszcze pozwoli na pewno się tam wybiorę


Nowy Kraków
Nowy Kraków- maleńka osada gdzieś w okolicy Wronek. 

Nieczynny most kolejowy w Stobnicy
Nieczynny zabytkowy most kolejowy w Stobnicy. Most zbudowano w 1909 r na linii kolejowej łączącej Wronki z Obornikami.  Ma ciekawą konstrukcję wspornikową tworzącą most przegubowy. Kratownicowe przęsło nurtowe jest nieco dłuższe niż prześwit pomiędzy filarami. Połączono je bezpośrednio z poprowadzonymi nad terenem zalewowym przęsłami blachownicowymi a w miejscu łączenia nie ma filarów. Podczas II wojny dwukrotnie usiłowano go wysadzić, w obu przypadkach skończyło się tylko na stosunkowo niewielkich uszkodzeniach. Podobno od strony powiatu obornickiego po nasypie kolejowym budowana jest ścieżka rowerowa. Może most znów ożyje.

Pałac Raczyńskich w Obrzycku-Zielonejgórze
Pałac Raczyńskich w Obrzycku-Zielonejgórze. Dziś mieści się w nim Dom Pracy Twórczej poznańskiego UAM.

W pałacowym parku
W pałacowym parku.

Pałac w Obrzycku -  oficyna zachodnia
Pałac w Obrzycku - oficyna zachodnia.

Pałac w Obrzycku - bażantarnia
Pałac w Obrzycku - bażantarnia.

Obrzycko - ratusz
Obrzycko - ratusz.

Portugalskie okno na obrzyckim ratuszu
Portugalskie okno na obrzyckim ratuszu. Obramowanie okienne zostało przywiezione w 1843 r. z Portugalii przez Atanazego Raczyńskiego właściciela dóbr obrzyckich . To on, pełniąc obowiązki ambasadora Prus w Lizbonie, w 1843 r. z klasztoru w Batalha we wschodniej Portugalii przywiózł piękne obramienie, które w 1857 r. wmurowano w bryłę budynku. Wewnątrz obramienia znajduje się witraż z herbem Obrzycka.

Do Lizbony 1 km ?
Do Lizbony 1 km?

Ślad po kolejowej przeszłości Ostroroga
Ślad po kolejowej przeszłości Ostroroga.

Kwilcz. Coś dla cyklistów.
Kwilcz. Coś dla cyklistów. 



Rower:Kross Dane wycieczki: 213.58 km (16.00 km teren), czas: 12:40 h, avg:16.86 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)