- Kategorie:
- gm. Bledzew.64
- gm. Brójce.3
- gm. Deszczno.15
- gm. Miedzyrzecz.62
- gm. Przytoczna.38
- gm. Pszczew.35
- gm. Santok.34
- gm. Skwierzyna.32
- Gorzów.27
- kierunek Kostrzyn.9
- Lubniewice.21
- Łagów.10
- MRU.52
- Nowa Ameryka.1
- okolice Trzciela.18
- ponad 100 km.196
- ponad 200 km.7
- pow. gorzowski.19
- pow. międzychodzki.51
- pow. nowotomyski.4
- pow. słubicki.5
- pow. strzelecko-drezdenecki.32
- pow. sulęciński.67
- pow. świebodziński.28
- Poznań.4
- Puszcza Drawska.8
- Puszcza Gorzowska.8
- Puszcza Notecka.65
- Puszcza Rzepińska.5
- Rodzinne strony.7
- Stare nekropolie i mauzolea.13
- Szamotuły.1
- Wielkopolska.43
- Zachodniopomorskie.10
- Zbąszynek.2
Mosina, Tarnów
Środa, 12 października 2022 | dodano: 12.10.2022Kategoria ponad 100 km, pow. gorzowski
Jedna z ostatnich, a może nawet ostatnia w tym sezonie, wycieczka w okolice Witnicy. Byłem tam zaledwie dwa dni temu ale wtedy czas nie pozwolił na odwiedzenie Mosiny. Z bólem serca zrezygnowałem z niewielkiej w sumie zmiany trasy ale w zamian zdążyłem do domu tuż po zmroku. Dziś ruszyłem specjalnie dla Mosiny.
Mosina ciekawa wioska ukryta w lasach o kilka kilometrów na północ od miasta. Wioska od wieków oprócz rolnictwa związana była z z gospodarką leśną. W okolicznych lasach polowali margrabiowie i elektorzy brandenburscy. W wiosce zachowały się; XVIII wieczny kościół, pamiątkowe dęby, dworek myśliwski.
Do kompletu zrobiłem kilka dodatkowych kilometrów przez las aby odwiedzić Tarnów. Osobiście pochodzę z okolic Tarnowa w Małopolsce więc sentyment do nazwy. Kiedy po raz pierwszy czterdzieści kilka lat temu znalazłem się na dworcu PKS w Gorzowie i zauważyłem na rozkładzie jazdy autobus do Tarnowa ucieszyłem się że mam bezpośrednie połączenie autobusowe z rodzinnymi stronami. Pociągiem miałem 12 godzin jazdy i dwie przesiadki. Radość prysła kiedy zobaczyłem zaskakująco niską cenę biletu i nazwy miejscowości po drodze. Później byłem tu parę razy kiedy penetrowałem tamte okolice przy okazji wypadów do Dębna.

Kościół z 1783 r. Przed kościołem pomnik poległych w I wojnie światowej przebudowany w 1945 r. na kapliczkę.

Dąb Wilhelma II w Mosinie. Posadzony dla upamiętnienia największego wydarzenia jakie miało miejsce w siedmiusetletnich dziejach udokumentowanego źródłowo myślistwa w Mosinie k/Witnicy: 28 sierpnia 1889 roku przyjechał tu na polowanie cesarz Niemiec Wilhelm II.

Pięćsetletni dąb pamiętający czasy margrabiego Jana z Kostrzyna.

Pięćsetletni dąb pamiętający czasy margrabiego Jana z Kostrzyna.

Dąb Nadziei zasadzony w 2001 r.

Pomnik członków załogi amerykańskiego bombowca B-17G poległych w okolicy Mosiny. Samolot rozbił się 18 marca 1945 r. w okolicy Mosiny. Dwóch członków załogi - mechanik Leonard Marino i radiotelegrafista John Sunberg zaginęło bez śladu. Ich szczątków nie odnaleziono do dziś.

Kierunek do partnerskiego miasta.

Tarnów wita.

Tarnów, przed kościołem.

Pomnik tarnowian poległych w I wojnie światowej.

Pomnik tarnowian poległych w I wojnie światowej.

Bez ludzi domy również umierają. Kiedyś tętniło tu życie, biegały dzieci, ludzie byli szczęśliwi, dziś opuszczony chyli się ku upadkowi.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
121.19 km (29.00 km teren), czas: 07:16 h, avg:16.68 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Nad Obrę i Jeziorną
Wtorek, 11 października 2022 | dodano: 11.10.2022
Piękne popołudnie skłoniło mnie do ruszenia w plener. Dziś dawno nie odwiedzana droga przez lasy za Zalewem Bledzewskim z przeprawami przez Jeziorną i Obrę. Tu jest ukryty ślad do dawniejszych wyjazdów w tamte rejony

Do mostka na Jeziornej.
A tak wyglądała w 2015 r. Wtedy jakoś bardziej mi pasowała.

Kolorowe pnącza przy dawnej zagrodzie młynarza.

Te same miejsce w 2015 r. Pod drzewami w roślinności ukryte są fundamenty i piwnica domu młynarza.

Mostek na Jeziornej.

Most Bieruta na Obrze.

Obra, cofka Zalewu Bledzewskiego.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
45.74 km (23.00 km teren), czas: 02:55 h, avg:15.68 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Do Witnicy
Poniedziałek, 10 października 2022 | dodano: 10.10.2022Kategoria ponad 100 km, pow. gorzowski
Długodystansowy rajd pod Witnicę. W tym roku rejon całkowicie zaniedbany. Dziś czas nie pozwolił na dłuższe rozglądanie się po interesującej historycznie i krajobrazowo okolicy. Jeżeli pogoda jeszcze jesienią pozwoli miejsca te warte są kolejnych wypraw, być może z lekkim wsparciem ze strony kolei regionalnych. Dziś tylko kilka zdjęć z trasy.

Chłopcy radarowcy z Deszczna.

Ciągnik Fordson F, według informacji właściciela został zbudowany w zakładach Forda w roku 1925.


Ciągnik Fordson F, według informacji właściciela został zbudowany w zakładach Forda w roku 1925.

Do kompletu.


Białcz, miejsce gdzie do połowy XIX wieku był zajazd i urząd pocztowy ze stacją wymiany koni. Uruchomienie w 1857 r. kolei w Witnicy spowodowało przeniesienie urzędu pocztowego do Witnicy i likwidację stacji przeprzęgowej. Zajazd istniał do roku 1945.


Witnica, browar.


Pomnik witniczan poległych w I wojnie światowej. Szkoda że w minionych latach ktoś zadecydował o zniszczeniu tablic. Niemniej dawni mieszkańcy Vietz są wdzięczni za jego zachowanie.


Pałac w Sosnach. Stoi na prywatnym terenie i bez skakania przez zamkniętą bramę bliżej nie da się podejść.


Szkoła w Sosnach. Również na terenie zamkniętym.




Pałac w Stanowicach.


Chrust boćkowi za...ali :) ?
Rower:Kross
Dane wycieczki:
134.70 km (11.00 km teren), czas: 07:49 h, avg:17.23 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wokół Gorzowa
Sobota, 8 października 2022 | dodano: 08.10.2022Kategoria ponad 100 km
Koleżeński wyjazd długodystansowy. Kierunek był dosyć obojętny, bardziej chodziło o dystans i żeby pojeździć w mniej eksploatowanej okolicy. Zrobiliśmy ponad stukilometrową pętlę wokół Gorzowa, a sektor od Santocka do Kołczyna nie był w tym roku odwiedzany w ogóle. Krajobrazowo ciekawe tereny, jesienna przyroda czarująca, pogoda (za wyjątkiem może piętnastu minut) bez zarzutu. Wyjazd udany.

Stuletni dwór w Wojcieszycach.

Gdzieś w okolicy Baczyny.


Gdzieś w okolicy Baczyny.

W Starych Dzieduszycach. Kościół z 1870 r.




Warto przystanąć! Miejsce anomalii grawitacyjnej w okolicach Nowin Wielkich. Warto również czytać z zrozumieniem, dopiero w domu zauważyłem że szukałem anomalii z niewłaściwej strony słupka, w kierunku Starych Dzieduszyc. Osobiście żadnych anomalii nie zauważyłem ale na bliższe zbadanie zjawiska nie starczyło czasu, musiałem gonić mojego kompana który akurat na tym odcinku wyrwał się do przodu :).
Rower:Kross
Dane wycieczki:
122.17 km (5.00 km teren), czas: 07:14 h, avg:16.89 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Do doliny rzeczki Srebrnej
Piątek, 7 października 2022 | dodano: 07.10.2022
Dwa dni temu jeździłem w okolicy Kłodawy. Zainteresowała mnie wówczas dolina rzeczki Srebrnej i poprowadzony wzdłuż niej niebieski szlak pieszy.
Rzeczka ma niewiele ponad 12 km długości, niewielki przepływ i nigdy wcześniej na nią nie natrafiłem. Nic dziwnego że nigdy o niej nie słyszałem. Szlak pieszy nadaje się jak najbardziej do jazdy rowerem, nawet można powiedzieć że jest dosyć komfortowy, choć pewien niedosyt pozostawia jego długość (chyba około 1,5 km). Miłośnicy bardziej ekstremalnych przeżyć mogą się zapuścić na nikłą ścieżkę biegnącą brzegiem bezpośrednio nad nurtem rzeczki, niestety tam z rowerem mogły by być problemy. Dolinka i meandrująca poniżej ścieżki Srebrna przypomina nieco szlak nad Santoczną w rezerwacie Zdroiskie Buki.
Na końcu szlaku nad Srebrną wpakowałem się na jakieś rozległe wyrobisko po kopalni żwiru, a skoro po dnie poprowadzona jest droga ruszyłem w górę rzeczki. Po jakimś kilometrze natrafiłem na coś co można nazwać kotłem. Zawróciłem, ale później zobaczyłem że niepotrzebnie bo w okolicy dawnego młyna znalazłem się nad tym samym kotłem i z góry nie wyglądał groźnie, spokojnie mógłbym się tamtędy wydostać. W samym wyrobisku można byłoby urządzić znakomitą trasę krosową w ciężkim terenie i jak widać po śladach na stokach chyba niektórzy na własną rękę z tego korzystają.
Powrót przez Wojcieszyce, Różanki, Janczewo i Santok.

Trzebiszewo, jesienna droga.

Szlak nad Srebrną.


Meandrująca Srebrna.


Ścieżka nad Srebrną.


Kross na żwirowni.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
82.86 km (13.00 km teren), czas: 05:13 h, avg:15.88 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wokół Deszczna
Czwartek, 6 października 2022 | dodano: 06.10.2022
Dziś wyjechałem kompletnie bez pomysłu na trasę, kierunek przypadkowy a reszta jakoś sama się ułożyła. Wyszło pół trasy przez pustkowia, drugie pół wokół Deszczna, czyli do Glinika przez las, a dalej przez wioski wokół Deszczna i od Brzozowca powrót wałami przeciwpowodziowymi nad Wartą.


Rower:Kross
Dane wycieczki:
53.03 km (25.00 km teren), czas: 03:31 h, avg:15.08 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
W okolice Gorzowa
Środa, 5 października 2022 | dodano: 05.10.2022
Nie lubię zagłębiać się w duże miasta ale nie ma wyjścia jeżeli chce się pojeździć w rejonie Kłodawy leżącej po przeciwległej stronie Gorzowa. Zatem klasyczna trasa do Gorzowa i trochę kluczenia przez centrum miasta do wylotu na Barlinek.
Za ostatnim rondem zainteresowała mnie wyłożona płytami droga w głębokiej dolinie z meandrującą rzeczką. Mylnie wziąłem ją za Kłodawkę, okazuje się jednak że to dopływ Kłodawki, Srebrna. W jej dalszym biegu podobno poprowadzono interesujący szlak pieszy. Trzeba będzie kiedyś sprawdzić czy da się przejechać rowerem.
Z Kłodawy wypuściłem się w kierunku Wojcieszyc z zamiarem przejazdu przez Różanki do Janczewa. Różanki odpuściłem na rzecz Wawrowa. Powrót przez Czechów i Santok.

Jesień idzie.

W Gorzowie.

W Czechowie.

W czechowskim kościele.

Górki Santockie.

Górki Santockie.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
81.47 km (2.00 km teren), czas: 04:59 h, avg:16.35 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Przez Boryszyn
Wtorek, 4 października 2022 | dodano: 04.10.2022
Rajd przez trzy powiaty i pięć gmin. Prawdę mówiąc powiaty sulęciński i świebodziński zostały zaledwie liźnięte, po prostu jadąc z Piesek do Wysokiej (obie w powiecie międzyrzeckim) trzeba przejechać przez sąsiadujące z sobą Żarzyn (powiat i gmina Sulęcin) i Boryszyn (powiat świebodziński, gmina Lubrza).
W Boryszynie bywam kilka razy w roku, czasem się zatrzymuję, czasem tylko przejeżdżam. Dziś zrobiłem tu jedyną, piętnastominutową przerwę na kilka zdjęć. Powrót przez Kaławę i Międzyrzecz.


W Boryszynie.

Ruiny Pz.W.778 w Boryszynie. Powstały w latach 34-35 blokował drogę przez kanał prowadzący z jeziora Paklicko Małe w kierunku Staropola. Wyposażony był w dwa karabiny maszynowe i wytaczane działko ppanc. Zamaskowany tak że przypominał stodołę w czasie ofensywy sowieckiej pozostał niezauważony. Według przekazów swój spóźniony udział w wojnie rozpoczął i skończył w maju 1946. Do tego czasu w kopule pancernej przetrwał karabin maszynowy z którego ktoś otworzył ogień do radzieckiego patrolu kawaleryjskiego. Rosjanie odpowiedzieli ogniem artylerii paląc część wioski. Niedługo potem bunkier został wysadzony.

Do Pętli Boryszyńskiej.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
69.51 km (1.00 km teren), czas: 04:00 h, avg:17.38 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Lasy skwierzyńskie
Poniedziałek, 3 października 2022 | dodano: 03.10.2022
Nie miałem ochoty na jazdę po okolicznych wioskach a Puszcza Notecka wydawała mi się zbyt wielka jak na moje dzisiejsze potrzeby więc trochę pojeździłem po lasach zawartych między Skwierzyną, Osieckiem i Glinikiem. Myślę że nawet zmieściłem się w granicach naszego nadleśnictwa. Powrót od Deszczna starą trójką.
Kilka zdjęć znad Obry:




Rower:Kross
Dane wycieczki:
56.33 km (27.00 km teren), czas: 03:52 h, avg:14.57 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Przepompownia w Kozie
Piątek, 30 września 2022 | dodano: 30.09.2022Kategoria Puszcza Notecka
W dniu wczorajszym wracając z Gościmia przejeżdżałem obok Kozy i przez krótki moment miałem ochotę zboczyć poszukać śladów infrastruktury a konkretnie przepompowni (gwoli wyjaśnienia dla nie obeznanych z osadnictwem w Puszczy Noteckiej, Koza była niewielką wioską puszczańską powstałą w ramach XVIII-wiecznego osadnictwa olenderskiego która została opuszczona po roku 1945). Dziś pogoda i czas pozwoliły wrócić do tematu.
W Kozie bywam czasem ale tylko w tej części osady gdzie były zagrody i zachował się cmentarzyk. O kanale odwadniającym i przepompowni dowiedziałem się kilka lat temu z starej mapy podesłanej przez kolegę, o ile kanału trudno nie zauważyć jadąc drogą pożarową nr 3 to przepompownia pozostawała zagadką. Nawiasem mówiąc nie ma do niej żadnej drogi.
Koza powstała w zabagnionym obniżeniu terenu nad zarastającym jeziorkiem. Do końca XIX wieku nie było potrzeby odprowadzania nadmiaru wody, kanał pojawia się dopiero na mapach z lat dwudziestych i trzydziestych. Nie natknąłem się na żadne wzmianki o jego budowie ale wiązał bym go z gradacją strzygoni choinówki. Larwy motyla w latach 20-23 zżarły niemal doszczętnie igliwie puszczańskich sosen zamieniając setki kilometrów kwadratowych w pustynię z sterczącymi martwymi pniami. Jednym z ubocznych skutków gradacji było podniesienie się poziomu wód gruntowych.
Kanał z ułożonymi na dnie rurami kamionkowymi przebijał się przez pas wydm odprowadzając wodę z Kozy do jeziora Łąkie. Być może przy jego budowie pracowali junacy RAD z pobliskiego obozu nad jeziorem Łąkie. Przepompownia tłoczyła wodę do rurociągu. Dziś można tylko popatrzeć na ogrom pracy włożonej w zagospodarowanie tego skrawka puszczy. Posiłkując się pamięcią mapy i znajomością terenu przy odrobinie kluczenia natknąłem się na pozostałości tej budowli.
Wracając do domu zajrzałem w miejsce na które natknąłem się jeszcze podczas pierwszych wyjazdów do Puszczy, czyli do miejsca zwanego Ceglarnią. Zachowały się tam ślady leśniczówki "Ziegelei", jest to zasypana piwniczka, przydomowa roślinność, resztki sadu i pól oraz szpalery drzew przy drogach, było to bowiem również skrzyżowanie puszczańskich dróg. Miejsce do dziś zachowało swój urok.
Powrót drogą do Wiejc i szosą do Skwierzyny.


Relikty przepompowni w Kozie.




Kanał odwadniający Kozę. Na dnie walają się resztki rur kamionkowych.


Ślady po roku 1945. Miejsce miało być bronione.


Ceglarnia, ostatnie ślady po leśniczówce Ziegelei.


Ceglarnia, ślady jakiejś piwniczki.


Ceglarnia, szpaler drzew przy drodze.


Świniary, pozostałość po dawnych bagnach w dolinie Warty.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
64.42 km (41.00 km teren), czas: 03:55 h, avg:16.45 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)












