blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2025 button stats bikestats.pl Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(8)

Moje rowery

Kross 74914 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Popowo

Sobota, 24 lutego 2024 | dodano: 24.02.2024

     Okoliczności zmusiły mnie do spędzenia niemal całego dnia w Popowie. Piękny dzień, idealny na wycieczkę przeszedł mi koło nosa :)
     Jadąc tam zajrzałem nad Obrę, poziom wody dosyć wysoki. Im bliżej ujścia tym więcej wody w przybrzeżnych dołkach ale chyba jeszcze nie ma efektu cofki z Warty.

Jaki to rodzaj ekspresji?
Jaki to rodzaj ekspresji? 

Pod mostem



Rower:Kross Dane wycieczki: 29.67 km (9.00 km teren), czas: 01:18 h, avg:22.82 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

Lubikowo

Środa, 21 lutego 2024 | dodano: 21.02.2024

     Wyjazd poświęcony na monitoring sytuacji powodziowej na przedpolach Skwierzyny i rajd w okolice Przytocznej.
    W ostatnich latach na ryzykownym terenie na północ od miasta powstało osiedle domków jednorodzinnych. Są to tereny odwadniane systemem melioracji ale niska cena gruntów skłoniła ryzykantów do ich zabudowy. Problem w tym że Warta i główny kanał melioracyjny działają jak system naczyń połączonych. Klapa powodziowa odcięła dopływ wody z rzeki ale za wałem gromadzi się woda z przesiąków i napływająca z odwadnianych terenów. Od dziś komenda powiatowa Państwowej Straży Pożarnej ma tam uruchomić wysokowydajną pompę która ma poprawić sytuację. Na razie mieszkańcy ul. Bukowej żyją w stresie.
    Jazda do Lubikowa dla wypełnienia czasu, jak również z ciekawości jak postępują prace przy budowie apartamentowca w Lubikówku.
    Lubikówko kilkanaście lat temu było zacisznym zakątkiem nad jeziorem. Turystyczne zagospodarowywanie rozpoczęło się od przekształcenia dawnego folwarku Amalia w kompleks restauracyjno-hotelowy, kilka lat temu powstała kolonia domków letniskowych i na koniec powstaje wielorodzinny apartamentowiec. Ostatnia budowa onegdaj była zarzewiem jakiegoś konfliktu pomiędzy inwestorem a właścicielami domków. Sprawa jakoś zacichła więc pewnie się jakoś dogadali.
    Powrót przez Rokitno i Chełmsko. Zazwyczaj przejeżdżam obok XIX-wiecznego budynku dawnego sierocińca. Okoliczni joannici pod przewodnictwem Aleksandra von Kalckreuth z Kurska i rodziny von Gersdorff  w drugiej połowie XIX wieku zbudowali i utrzymywali w dotychczas czysto katolickim Rokitnie sierociniec jako swojego rodzaju przyczułek ewangelicki. Obecnie z budynków korzysta DPS. Wprawdzie znaki zakazują wstępu ale dla zdjęcia popełniłem wykroczenie wjeżdżając na dziedziniec.

Monitoring powodziowy
Monitoring powodziowy.

Przytoczna, jeziorka Kociołek i Mniszek
Przytoczna, jeziorko Kociołek a w głębi jeziorko Mniszek.

Do Lubikowa
Do Lubikowa.

Apartamentowiec w Lubikówku, przyczyna zgryzoty dla właścicieli pobliskich donków letniskowych.
Apartamentowiec w Lubikówku.

Do Rokitna
Do Rokitna.

DPS w Rokitnie.
DPS w Rokitnie. 

Rower:Kross Dane wycieczki: 44.68 km (20.00 km teren), czas: 03:02 h, avg:14.73 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Do Piłki

Piątek, 16 lutego 2024 | dodano: 16.02.2024

   Jazda po południowym obrzeżu Puszczy Noteckiej przy braku czasu na dotarcie do najbliższego mostu w Międzychodzie skutkuje nieuchronnie tym czego zazwyczaj staram się unikać, powrotem tą samą drogą. Dziś wyruszyłem po czternastej więc zdążyłem dojechać tylko do Piłki leżącej już w Wielkopolsce, niemniej do Międzychodu brakło jakieś 10 km. Powrót tym samym śladem. Szkoda że pomysł z odbudową mostu w Krobielewie został pogrzebany, byłaby taka piękna trasa wycieczkowa. Ostatni most w tym miejscu był najdłuższym drewnianym mostem w Niemczech, został zniszczony w 1945 r

Leśne Ranczo
Leśne Ranczo.

Altana ogrodowa
Altana ogrodowa.

Budynki międzywojennej niemieckiej straży granicznej w Piłce k/Miedzychodu
Budynki międzywojennej niemieckiej straży granicznej w Piłce k/Miedzychodu.

Rower:Kross Dane wycieczki: 55.94 km (8.00 km teren), czas: 03:46 h, avg:14.85 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

Santok

Czwartek, 15 lutego 2024 | dodano: 15.02.2024

    Wycieczka do Santoka dla zaspokojenia kolejnego kaprysu, zachciało mi się spojrzeć z lotu ptaka na ujście Noteci do Warty. Może są na to lepsze miejsce widokowe niż to pod basztą pana Gąsiorka, ale pod basztę można podjechać rowerem a pozostałe wzgórza (właściwie jest to wysoka skarpa doliny Warty) porastają jakieś cierniste krzewy. Jak bolesne może być poszukiwanie w nich jakichkolwiek ścieżek przekonałem się kilka lat temu szukając bunkra dowodzenia santockim odcinkiem Linii Noteci. Jednym słowem, skierowałem się bezpośrednio pod wieżę. Widoki jak na poniższych zdjęciach.

Baszta w Santoku
Baszta w Santoku. Wieżę wzniesiono w 1935 roku w miejscu historycznego zamku krzyżackiego wzniesionego w 1437 r. Piętnastowieczny pierwowzór przetrwał raptem zaledwie 20 lat.

W centrum zdjęcia ujście Noteci do Warty
W centrum zdjęcia ujście Noteci do Warty.

Wyspa wśród rozlewisk to historyczne grodzisko Santok
Wyspa wśród rozlewisk to historyczne grodzisko Santok które Gall Anonim nazwał "kluczem i strażnicą królestwa polskiego". To także tu w Santoku doszło do ślubu polskiej księżniczki Konstancji, córki wielkopolskiego księcia Przemysła I z Konradem, synem brandenburskiego margrabiego Jana.

W kierunku Gorzowa
W kierunku Gorzowa.

Jeden z santockich wąwozów
Jeden z santockich wąwozów. 

Rower:Kross Dane wycieczki: 49.13 km (11.00 km teren), czas: 03:27 h, avg:14.24 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)

Świniary

Środa, 14 lutego 2024 | dodano: 14.02.2024

    Trasa dobrana na zasadzie dokąd oczy poniosą z jednym zastrzeżeniem, miała być w kierunku Świniar. Została zatem do dyspozycji cała gama leśnych duktów na obrzeżu Puszczy. Akurat oczy poniosły mnie do celu niezupełnie w sposób zamierzony, ale jazda po piaskach przez Świniarki w innej porze roku raczej by się nie udała, więc nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Powrót koroną wałów nad Wartą.

Świniary, staw w dworskim parku
Świniary, staw w dworskim zdziczałym parku.

Przyjemny widok na zakończenie wycieczki
Przyjemny widok na zakończenie wycieczki.
Rower:Kross Dane wycieczki: 30.02 km (16.00 km teren), czas: 02:27 h, avg:12.25 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

Do Puszczy

Wtorek, 13 lutego 2024 | dodano: 13.02.2024

    W trakcie wycieczki przyszedł mi do głowy kaprys żeby nie wychylać nosa z lasu ponad niezbędną potrzebę i w ten sposób przejechałem 33 km, pozostałe kilometry to najkrótsza droga na skraj Puszczy i taki sam powrót.
    Trasa prowadziła drogami pożarowymi do Jezierc, potem na skraj lasu pod Lipkami, i na koniec na przełaj przez las do domu. 
    Wspomniane wyżej Jezierce to jedyny charakterystyczny punkt na dzisiejszym szlaku. Dziś jest to opuszczona osada w której zachowała się tylko leśniczówka, stary cmentarzyk i fundamenty kilku zagród. Do roku 1945 mieszkało tu kilkadziesiąt osób, była nawet szkoła. Leśniczówka jest niezamieszkała, ale nie opuszczona, wygląda na to że od czasu do czasu za zgodą właściciela zatrzymują się tu spragnieni ciszy i samotności. Miejsce było wzmiankowane już w XIII wieku i przez wieki leżało na granicy polsko-brandenburskiej.
   W związku z nadgranicznym położeniem Jezierce uczestniczyły w wieku XVIII w drobnej korekcie granic. Oddalone o około 5 km Murzynowo w XV wieku zostało podzielone na dwie części z których jedna należała do Brandenburgii, a druga do polskiego zamku w Międzyrzeczu. Stan taki trwał do 1782 roku kiedy zawarto porozumienie na mocy którego za włączenie Murzyno­wa do Nowej Marchii król polski otrzymał 18 tys. złotych polskich, a starostowie między­rzeccy roczną opłatę w wysokości 3 tys. złotych, która podobno była wypłacana właścicielom międzyrzeckiego zamku aż do roku 1851.  Po­nadto, włączono do Polski 510 ha ziemi w okolicy Jezierc, pobliskiej osady położonej w Puszczy Noteckiej. 
   Po roku 1945 Jezierce pozostały niezasiedlone a zabudowania rozebrane.

Chatka z Jezierc
Leśniczówka w Jeziercach.

Cmentarzyk w Jeziercach
Cmentarzyk w Jeziercach. 

Nagrobek leśniczego
Nagrobek leśniczego Hermanna Ewalda.

Nagrobek z Jezierc
Nagrobek małżeństwa Kant.

Z cmentarza w Jeziercach
Miejsce spoczynku Wilhelma Krugera, sądząc z daty urodzenia był młodszym bratem pani Kant.

Nadmiar informacji
Nadmiar informacji.

100 % wypełnienia

Woda w górę
Koryto Warty wypełnione na 99%.


Rower:Kross Dane wycieczki: 42.52 km (33.00 km teren), czas: 03:08 h, avg:13.57 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Murzynowo

Sobota, 10 lutego 2024 | dodano: 10.02.2024Kategoria gm. Skwierzyna

   Po prawie dwutygodniowej nieobecności z pewną dozą ostrożności ponownie wsiadłem na rower. Mam nadzieję że moje problemy zdrowotne zakończą się pomyślnie i jeszcze trochę pojeżdżę po okolicznych powiatach naszej ziemi lubuskiej.
   Z ciekawości ruszyłem nad nasze rzeki zobaczyć jak spływają wiosenne wody i ocenić zagrożenie niżej położonych terenów. Na pierwszy ogień poszła Obra widziana z mostu do Rakowa. Obra na tym odcinku jest bardzo wrażliwa na poziom wody w Warcie, na razie mieści się w korycie ale do tego żeby się rozlać brakuje już 20-30 centymetrów. Warta widziana z mostu również mieści się w brzegach, zalane są jedynie przybrzeżne dołki i teren zalewowy pod wiaduktami na Gaju.
   Po zaspokojeniu ciekawości ruszyłem do Murzynowa. Skusiłem się na jazdę skrajem Puszczy przez Kijewice i odcinkiem warciańskich wałów do miejsca gdzie w XIX i początkach XX wieku funkcjonował port rzeczny należący do miejscowej cegielni. Po samej przystani trudno szukać jakichś śladów, pozostał jednak ok. 1,5 km szlak po torowisku kolejki wąskotorowej prowadzący do wsi i zakładu. W zamyśle miałem jazdę po torowisku do ruin cegielni i powrót do domu przez las wzdłuż linii energetycznej.
  Przy okazji zajechałem przed budynek murzynowskiej szkoły podstawowej, jest to wzniesiony w latach 60-tych XIX wieku w stylu neorenesansu pałacyk przystosowany do współczesnych zadań. Elegancji dodają mu medaliony wzorowane na rzymskich płaskorzeźbach. Po powrocie do domu z ciekawości zerknąłem do sieci żeby sprawdzić czy przypadkiem nie natrafię na nazwisko projektanta. Oczywiście znalazłem a przy okazji natrafiłem na kawałek historii okolicznych majątków w Lubikowie, Krasnym Dłusku i Nowej Niedrzwicy powiązanych z Murzynowem osobą właściciela którym był Friedrich Adolf Pflug. Był on w Berlinie właścicielem dobrze prosperującej fabryki wagonów kolejowych i około 1861 roku kupił dobra Morrn (dziś Murzynowo) położone około 160 km na wschód od Berlina. Murzynowo było pierwsze, a cztery lata później za 65 tys. talarów kupił od hrabiny Ludwiki von Węsierskiej dobra w Lubikowie, Krasnym Dłusku i Nowej Niedrzwicy.
    Friedrich Adolf Pflug zdecydował o postawieniu nowej rezydencji na miejscu wcześniejszego dworku w Murzynowie. Widocznie tak mu się tu podobało, że ostatnie lata życia spędził właśnie w tym domu i zmarł w Murzynowie w 1886 r. pochowany został jednak w grobie rodzinnym na cmentarzu w Berlinie-Moabicie. Pałac został wzniesiony na początku lat 60. XIX wieku. Nie zachowały się żadne dokumenty związane z projektem i budową, ale w świetle badań pana Błażeja Skazińskiego projektantem może być Karl Heinrich Eduard Knoblauch  (uczeń Karla Friedricha Schinkla). Był to jeden z najbardziej cenionych architektów niemieckich XIX wieku. Knoblauch zaprojektował willę, która w latach 1859-1861 stanęła w Berlinie w sąsiedztwie fabryki Pfluga z przeznaczeniem na mieszkanie dla właścicieli. Gdy więc Pflug kupił majątek w Murzynowie, budowę rezydencji prawdopodobnie również powierzył Knoblauchowi. Potwierdzał by to również fakt że Błażej Skaziński w spuściźnie po tym architekcie odnalazł rysunki willi bardzo podobnej do tej z Murzynowa. 
   Większość budowli wzniesionych według projektów Knaublacha uległa zniszczeniu podczas II wojny światowej tak więc pałac w Murzynowie może być jednym z nielicznych zachowanych jego projektów. 

Nad Obrą
Nad Obrą.

Teren zalewowy
Teren zalewowy.

Murzynowo szkoła, dawny pałacyk
Murzynowo szkoła, dawny pałacyk.


Zdjęcie szkoły od frontu wykonane latem.

Wzorowane na antycznych płaskorzeżby na ścianie szkoły
Wzorowane na antycznych płaskorzeźby na ścianie szkoły.


Rower:Kross Dane wycieczki: 27.08 km (17.00 km teren), czas: 02:08 h, avg:12.69 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)

W okolice Gorzycy

Wtorek, 30 stycznia 2024 | dodano: 01.02.2024

    Wypuściłem się pod Gorzycę w poszukiwaniu tego czego nie da się odnaleźć.
    Po pierwsze podobno droga prowadząca od Gorzycy przez las do Głębokiego w średniowieczu i jeszcze później nosiła nazwę drogi złodziejskiej (Diebeweg). Akurat w tym wypadku do wyboru jest tylko jedna droga i prawdopodobnie z niej skorzystałem jadąc do Gorzycy aby spróbować odszukać na prawym brzegu Obry śladów dawnego młyna. Wydaje się  że byłem w okolicy poszukiwanych reliktów ale ślad dawnej młynówki jest równocześnie granicą ogrodzenia prywatnej posiadłości z jakimiś stodołami. Odpuściłem sobie włóczęgę po cudzym podwórzu.
   Drugi celem było  miejsce gdzie kiedyś znajdował się folwark Małopole (Klein Vorwerk). Miejsce znam od dawna ale nigdy nie chciało mi się wałęsać po krzakach w poszukiwaniu jakiegoś gruzowiska. Dziś też nie znalazłem nic poza zagłębieniem w gruncie po dawnym stawie i polanką, dawnym folwarcznym podwórzem.
    Zaliczyłem w ten sposób ponad 23 km leśnych dróg, pozostałe 16 to droga nad Głębokie i kawałki szos których nie dało się uniknąć.

Droga złodziejska (Diebeweg)
Wspomniana wyżej droga złodziejska (Diebeweg).

Obra pod Gorzycą
Obra pod Gorzycą.

Szpaler pomnikowych dębów
Szpaler pomnikowych dębów.


Rower:Kross Dane wycieczki: 39.51 km (23.00 km teren), czas: 03:14 h, avg:12.22 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

Po okolicy

Niedziela, 28 stycznia 2024 | dodano: 28.01.2024

   Późnym popołudniem trudno było ryzykować jakichś ambitniejszy wyjazd w teren była więc najłatwiejsza i najmniej ryzykowna runda przez Stary Dworek, Zemsko i Popowo. 


Na przejeździe

Rower:Kross Dane wycieczki: 22.18 km (1.00 km teren), czas: 01:38 h, avg:13.58 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

Przez Głębokie, Most Bieruta, Heidemuhle

Piątek, 26 stycznia 2024 | dodano: 26.01.2024

     Ostatnia moja wycieczka rowerowa miała miejsce blisko dwa tygodnie temu. Mam teraz pewne problemy zdrowotne a i pogoda nie zachęcała do wyjazdów. Dziś chciałem zobaczyć budowę nowego odcinka ścieżki pieszo-rowerowej za ponad pół miliona PLN przy wylocie na Międzyrzecz i zajechać na Głębokie.
     Niedawno natknąłem się na wzmiankę o  upiornym zajeździe nad jeziorem. Opuszczony budynek wspomnianego zajazdu wita wszystkich wjeżdżających do ośrodka. Nie jest jego najlepszą wizytówką ale nikt z tym problemem nie poradzi bez udziału tajemniczego właściciela ruiny. Natomiast woda z Głębokiego wycieka jak z durszlaka, jeszcze niedawno przy pomostach była płycizna która dziś zamieniła się już w plażę. Od dzisiejszego lustra wody do poziomu pomostów brakuje mniej więcej dwa metry. Przy takim tempie wysychania Głębokie wkrótce podzieli los oddalonego o ok 500 metrów, a znajdującego się w ostatniej fazie zanikania jeziora Grążyk.
    Nawiasem mówiąc z wspomnianym jeziorem Grążyk związana jest historia XVII-wiecznego sporu pomiędzy Międzyrzeczem a opatem z Bledzewa. Zakon od dawna posiadał lasy i pola obok pobliskiego Kalska i wysuwał również roszczenia do jeziora. Gdy opat zażądał do wglądu okazania przywileju królewskiego potwierdzającego miejskie prawa do akwenu, rada miasta 10 października 1647 wysłała delegację z dokumentem do Bledzewa. Zakonnicy przyjęli rajców miejskich bardzo gościnnie i urządzili ucztę. Gdy pijani rajcy posnęli skradziono im przywilej królewski i musieli wracać do domu z pustymi rękoma. Miasto nie mogło teraz udowodnić swoich praw i Międzyrzecz na kilkadziesiąt lat stracił jeziora i okoliczne lasy, natomiast mieszkańcy po cichu narzekali, że panowie rada las z jeziorami przepili. Wspominał o tym kilkanaście lat temu na łamach Kuriera Międzyrzeckiego pan Stefan Cyraniak.
   Na powrót wybrałem szlak prowadzący przez przeprawę na Obrze zwaną "Mostem Bieruta", przez miejsce zwane "Heidemuhle" (dawny młyn na Jeziornej) i Bledzew.  

W Głębokim wita taki obiekt
W Głębokim wita taki obiekt.

Niszczejący zajazd na Głębokim
Niszczejący zajazd na Głębokim.

I
I "zajazd" od zaplecza.

Plaża nad Głębokim
Plaża nad Głębokim.

Głębokie wycieka, pomost od strony wody
Głębokie wycieka, pomost od strony wody.

Kiedyś tędy wychodzono na pomost z wody, a dziś z plaży :)
Kiedyś tędy wychodzono na pomost z wody, a dziś z plaży :)

Przeprawa przez Obrę
Przeprawa przez Obrę "Most Bieruta".

Zejście dla kajakarzy
Zejście dla kajakarzy.

Kręgi nieznanego przeznaczenia obok tzw. Heidemuhle pod Bledzewem
Kilkumetrowe kręgi nieznanego przeznaczenia obok tzw. Heidemuhle pod Bledzewem.

Powalony olbrzym
Powalony olbrzym.

Tu był dom młynarza
Tu był dom młynarza.


Rower:Kross Dane wycieczki: 36.35 km (12.00 km teren), czas: 02:34 h, avg:14.16 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)