blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2025 button stats bikestats.pl Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(8)

Moje rowery

Kross 73212 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Krobielewo, Goraj.

Wtorek, 21 listopada 2023 | dodano: 21.11.2023

     Wybór kierunku jazdy po mokrych wałach nad Wartą przy dzisiejszej pogodzie to nie była najszczęśliwsza decyzja. Zazwyczaj jeżdżę tamtędy przy lepszej pogodzie i po suchych drogach, a dziś mżawka, mgła, zmarzłem w stopy, zmarzłem w dłonie i to pomimo rękawiczek. Przez chwilę, dopóki nie przekroczyłem punktu krytycznego rozważałem pomysł powrotu do domu. Mimo wszystko przejechałem całą trasę a nawet nieco więcej.
    Sama jazda nad Wartą niebieskim szlakiem to standard. Początkowo trawiasta droga do Dłuska w niektórych miejscach rozjeżdżona ale do pokonania. Dalej między Dłuskiem a Krobielewem szuter z sporadycznymi kałużami.
    W Krobielewie od dawna nurtował mnie cmentarz ewangelicki o którym kiedyś rozmawiałem z mieszkanką wioski przed tamtejszym kościółkiem. Miał być gdzieś pod lasem w kierunku Orłowiec, problem w tym że dziś nie prowadzi do niego żadna droga ani ścieżka. Jedyna możliwość to jazda po leżącej na wskazanym kierunku łące. I rzeczywiście w kępie drzew za rowem melioracyjnym znalazłem ślad transzei zasypanej resztkami nagrobków. W sezonie wegetacyjnym zapewne spod traw nie widać nawet tych skromniutkich śladów dawnych mieszkańców. Przeszłość nieubłaganie odchodzi w niebyt.
   Brałem pod uwagę powrót przez Lubikowo i Rokitno co wiązałoby się z kilkoma dodatkowymi kilometrami szutru. Wymiękłem, wróciłem szosą przez Przytoczną.

Krasne Dłusko 1
Krasne Dłusko. Prawa ekonomii są nieubłagane, piękny ale zbędny budynek zaczyna umierać.   

Krasne Dłusko 2
Krasne Dłusko. Pałacyk też wygląda na opuszczony.

Wiek ma swoje wady
Podeszły wiek ma swoje nieuchronne wady.

Zapomniany cmentarzyk
Zapomniany cmentarzyk w Krobielewie.

Okruchy pamięci
Okruchy pamięci.

Rower:Kross Dane wycieczki: 47.50 km (21.00 km teren), czas: 03:22 h, avg:14.11 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Za Obrę

Poniedziałek, 20 listopada 2023 | dodano: 20.11.2023

      Dziś dla odmiany wyjazd w lasy za Obrą. Do Obry dojeżdżam przez Stary Dworek, powrót na szosę obok dawnej osady Ociosna (Oberski Młyn). Przy takiej kapryśnej pogodzie jak ostatnio są to odległości w sam raz aby w razie awarii szybko powrócić pod dach.
      Lasy za Obrą pod Starym Dworkiem za sprawą mocno pofałdowanych terenów są wymarzone dla miłośników jazdy duktami. Inne drogi starają się w miarę możliwości meandrować w miejscach bardziej płaskich. Górki nie są imponujące ale ich ilość nasuwa myśl że stwórca zwiózł w to miejsce nadmiar ziemi przy urządzaniu okolicy i zapomniał rozplantować. Oczywiście wszystko w odpowiedniej skali. 
      Może to jest kwestia oświetlenia i kilku centymetrów wody więcej niż przywykliśmy latem ale Obra sprawiała dziś wrażenie rzeki o wiele potężniejszej niż jest w istocie. 
      Oczywiście nie obyło się bez zwyczajowego grzybobrania.
      
Obrzański kanał forteczny
Obrzański kanał forteczny.

Natura
Natura.

Świerkowy lasek
Świerkowy lasek.

Na rozstajach
Na rozstajach.



Rower:Kross Dane wycieczki: 21.85 km (12.00 km teren), czas: 02:05 h, avg:10.49 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)

Przez Zemsko z przyległościami

Niedziela, 19 listopada 2023 | dodano: 19.11.2023

   Przed wieczorem przestało siąpić, do zmroku czasu starczyło na przejazd na trasie Popowo, Zemsko, Stary Dworek.
   U nas pogoda zgniła, wiatr ledwo wyczuwalny ale bez utrudnień na drodze, podczas gdy na zdjęciach otrzymanych kilka godzin wcześniej w odległym o 100 km Poznaniu dzieci lepiły dziś bałwanki.






Rower:Kross Dane wycieczki: 23.11 km (2.00 km teren), czas: 01:33 h, avg:14.91 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)

Do Puszczy

Sobota, 18 listopada 2023 | dodano: 18.11.2023

    Kolejny dzień spędzony na leśnych duktach w Puszczy Noteckiej. Zatoczyłem puszczańską pętlę na trasie Skwierzyna-Polichno-Lipki-Jezierce-Skwierzyna.
    Leśne ścieżki doprowadziły mnie do podnóża stromej i piaszczystej skarpy pradoliny warciańskiej która stanęła w poprzek drogi na wysokości Dobrojewa. Dalej prowadziła jakaś mocno rozjeżdżona droga ale stromizna i koleiny po pas nie wyglądały zachęcająco. Bardziej kusząca wydawała się opcja z wyjazdem na drogę 159 i na rozjeździe Gorzów-Drezdenko ponownym powrocie do lasu, tym bardziej że tam znajduje się wjazd na nowo zbudowaną drogę.
   Nowa droga o długości ok 7 km najpierw oddala się w głąb Puszczy, potem biegnie równolegle do drogi 159 aby na wysokości Lipek powrócić na skraj lasu. Świeżo ukończony odcinek jest dosyć błotnisty, miałem nawet wrażenie że zastosowany do wierzchniej warstwy szuter jest drobniejszej granulacji niż piach w otaczającym lesie. Na starszym odcinku do głosu doszły już warstwy grubszego kruszywa. Sądzę że tak przebiega proces budowania nawierzchni makadamowej a te błoto w trakcie użytkowania drogi wniknie w głąb kamiennej podbudowy i wszystko stwardnieje. 
  Od Lipek wróciłem dobrze znanymi drogami przez Jezierce.
  W rejonie Lipek napotkałem jeszcze kilkoro grzybiarzy, sam zresztą też zrobiłem całkiem satysfakcjonujące zbiory. Pierwsze uderzenie zimy szczęśliwie ominęło nasz rejon, było stosunkowo ciepło więc coś się jeszcze uchowało. Nawiasem mówiąc grzyby na duktach dla mnie jako cyklisty są przekleństwem. Najpierw napotkany przypadkowy borowik a potem już mimowolnie wzrok kieruje się na pobocza i ciężko ominąć kolejnego dorodnego podgrzybka. Wszystko odbywa się z wysokości siodełka ale zabiera czas no bo za każdym grzybem trzeba się zatrzymać, zabrać zdobycz, ponownie wsiąść itd.  

Nowa droga w Puszczy
Wlot na nową drogę w Puszczy z leśnego parkingu pod Polichnem.

Leśniczówka Jezierce
Dojeżdżam do leśniczówki w Jeziercach.

Dostrzegalnia
Za mgłą dostrzegalnia pożarowa. 


Rower:Kross Dane wycieczki: 43.05 km (31.00 km teren), czas: 03:57 h, avg:10.90 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

Zemsko

Piątek, 17 listopada 2023 | dodano: 17.11.2023

    Mała pętla przez Zemsko. Półtorej godziny jazdy, tyle trwała przerwa w popołudniowych opadach. Może jutro uda się jeszcze złapać trochę lepszej pogody, tak przynajmniej pokazuje moja aplikacja meteo. 
    Jednak wszystko wskazuje na to że złota polska jesień dobiega końca




Rower:Kross Dane wycieczki: 22.24 km (5.00 km teren), czas: 01:27 h, avg:15.34 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

W Puszczę.

Czwartek, 16 listopada 2023 | dodano: 16.11.2023

     Dziś aura mnie przyjemnie zaskoczyła. Wczoraj zapowiadano że wszędzie będzie padać a tymczasem w lubuskim, przynajmniej w mojej części, prognoza była całkowicie chybiona. Korzystając z sprzyjających warunków wyskoczyłem do Puszczy w dwóch celach; chciałem sprawdzić nowo budowaną drogę pod Polichnem którą odkryłem podczas poprzedniej bytności a ponadto skosić jakieś grzybki jeżeli jeszcze je napotkam.
     Do drogi dotarłem. Na kierunku do Polichna trwają jeszcze jakieś prace, zawróciłem, nie wypadało kręcić się między pracującymi ludźmi i maszynami. Kierunek do Lipek sprawdzony na odcinku do drogi pożarowej 51. Dojazd 51 to droga do Jezierc, doskonale znana więc jazda nie grozi nocą spędzoną w lesie. Później i tak z niej zjechałem i nawet przez chwilę miałem poczucie że nie wiem gdzie jestem, ostatecznie wszystkie drogi wyglądają tam jednakowo. Koniec końcem drogi nie musiałem nadkładać, przejezdność znakomita, z lasu wyjechałem na pół godziny przed zmrokiem.
   Grzyby też dopisały. Dziwne, sezon trwa a zbieraczy ani śladu.






Rower:Kross Dane wycieczki: 36.23 km (24.00 km teren), czas: 03:34 h, avg:10.16 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Murzynowo, Dobrojewo

Środa, 15 listopada 2023 | dodano: 15.11.2023

   Przedwieczorna pętla na trasie Murzynowo-Dobrojewo-Gościnowo-Murzynowo. Okolice oglądane ostatnio jedynie od strony Puszczy a i to tylko zza drzew.

Dobrojewo
Dobrojewo.

W Murzynowie

Murzynowo
W Murzynowie.


Rower:Kross Dane wycieczki: 30.97 km (1.00 km teren), czas: 01:47 h, avg:17.37 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Po okolicy

Wtorek, 14 listopada 2023 | dodano: 14.11.2023

      Po deszczu rajd na pętli; Stary Dworek, Zemsko, Popowo. O tej porze roku wyjazd po piętnastej nie pozwala już na nic więcej.

W lasku przy Parkowej
W lasku przy ul. Parkowej.

Szosa się suszy :)
Szosa się suszy :).

Stary Dworek
Stary Dworek.

Zemsko
Zemsko.

Popowo
Popowo.


Rower:Kross Dane wycieczki: 27.80 km (1.00 km teren), czas: 01:48 h, avg:15.44 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Na grzybobranie

Poniedziałek, 13 listopada 2023 | dodano: 13.11.2023

     Piękna pogoda skusiła mnie na późnojesienne grzybobranie, tym bardziej że wczoraj z braku mocy przerobowych jeździłem wyłącznie turystycznie. Cudów już nie ma ale co nieco się jeszcze trafiło. 

   


Rower:Kross Dane wycieczki: 22.25 km (11.00 km teren), czas: 02:19 h, avg:9.60 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Przez Puszczę do Lipek

Niedziela, 12 listopada 2023 | dodano: 12.11.2023

   Dziś udało się zrealizować wczorajszy pomysł dotarcia leśnymi duktami do Lipek. Przed wyjazdem sprawdzałem prognozy i miałem pewne obawy czy uda się wrócić na sucho. Jak się okazało niebiosa były dziś łaskawe.
   Trasa częściowo pokrywała się z wczorajszą, przynajmniej do stawka na Gęsim Łęgu. Po drugiej stronie łąki teren wydawał mi się znajomy z dawniejszych wyjazdów. W pobliżu powinny leżeć głazy pamiątkowe co do których nigdy nie udało mi się ustalić kogo lub co upamiętniały. Jeden z nich wymagał nadłożenia kilkuset metrów, jest to głaz Alexander-Stein. Wszystko wskazuje że upamiętnia Alexandra Steina, sugerowałaby to dalsza część inskrypcji "18 marz 1863-1923". Myślę że tajemniczy Alexander był w jakiś sposób zasłużony dla tych lasów.  Drugi z głazów leży przy tej samej trasie ale wymagałby wejścia w młodnik. Na kamieniu jest wykuty krzyż maltański i data 1917. Przy nim ograniczyłem się do stwierdzenia że nadal majaczy wśród sosenek.
   Od głazów do Lipek prowadzi dojazd pożarowy 57. Końcówka tego dojazdu jest fragmentem jakiejś nowej drogi szutrowej. Jej trasa na razie pozostała do sprawdzenia przy innej okazji, a na powrót wybrałem drogę obok lotniska Leśnej Bazy Lotniczej. A propos lotniska, jedna z mało prawdopodobnych legend głosi że korzystał z niego czasem Werner von Braun twórca niemieckich a później amerykańskich rakiet przylatując na wypoczynek do Jezierc.
   W pobliżu Dobrojewa natknąłem się na oznakowany szlak konny, droga wyglądała tak zachęcająco że skusiłem się na jej sprawdzenie. Szybko okazało się że tam gdzie droga jest wystarczająca na końskie nogi niekoniecznie się sprawdza na koła rowerowe. Wróciłem zatem na utarte szlaki.

W Gęsim Łęgu
W Gęsim Łęgu.   

W dołku
W dołku. 

Głaz Alexander-Stein
Głaz Alexander-Stein. 

Leśna Baza Lotnicza
Leśna Baza Lotnicza.

Leśny Ikar
Leśny Ikar.

Do domu z górki :).
Do domu już z górki :). 
    


Rower:Kross Dane wycieczki: 49.28 km (40.00 km teren), czas: 04:36 h, avg:10.71 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)