- Kategorie:
- gm. Bledzew.61
- gm. Brójce.3
- gm. Deszczno.15
- gm. Miedzyrzecz.62
- gm. Przytoczna.37
- gm. Pszczew.35
- gm. Santok.34
- gm. Skwierzyna.31
- Gorzów.27
- kierunek Kostrzyn.9
- Lubniewice.21
- Łagów.10
- MRU.51
- Nowa Ameryka.1
- okolice Trzciela.18
- ponad 100 km.196
- ponad 200 km.7
- pow. gorzowski.19
- pow. międzychodzki.51
- pow. nowotomyski.4
- pow. słubicki.5
- pow. strzelecko-drezdenecki.32
- pow. sulęciński.67
- pow. świebodziński.28
- Poznań.4
- Puszcza Drawska.8
- Puszcza Gorzowska.8
- Puszcza Notecka.65
- Puszcza Rzepińska.5
- Rodzinne strony.7
- Stare nekropolie i mauzolea.13
- Szamotuły.1
- Wielkopolska.43
- Zachodniopomorskie.10
- Zbąszynek.2
Po okolicy
Piątek, 6 października 2023 | dodano: 06.10.2023
Trochę włóczęgi po okolicy z przerwą na "obiad".
Po porannych zakupach ruszyłem za Obrę. Pogoda na pozór nie zapowiadała niespodzianek. Trochę inaczej wyglądało to w prognozach meteorologów. Niestety mieli rację, deszczyk zgonił mnie ze szlaku po godzinie.
Po południu pogoda poprawiła się na tyle że dałem się namówić koledze na jazdę do Międzyrzecza. I znów nie uszło nam to na sucho. Na szczęście byliśmy już na progu domu.
Droga nad Obrą.
Obra na wirażu.
"Pustostan" na dawnej szkółce.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
62.10 km (13.00 km teren), czas: 03:47 h, avg:16.41 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Nad Zalew
Środa, 4 października 2023 | dodano: 04.10.2023
Zazwyczaj kiedy wybieram się pod elektrownię nad Zalew Bledzewski tamtejsze drogi są albo zbyt piaszczyste, albo zbyt błotniste. Po wczorajszych wieczornych i nocnych deszczach miałem obawy że dziś będę miał do czynienia z tym drugim przypadkiem, okazało się jednak że woda ładnie się wchłonęła i było prawie komfortowo.
Natrafiłem na otwartą bramę ośrodka i udało się zajrzeć pod elektrownię staruszkę. Kiedyś już o niej wspominałem na blogu. Reszta wycieczki to długi i spokojny spacer rowerowy leśnymi ścieżkami aż do Popowa.
Zalew i elektrownia.
Jakiś zabytkowy przekaźnik 6VMM110 dla napowietrznych sieci energetycznych wyprodukowany w roku 1980 przez zakłady Skody.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
30.25 km (11.00 km teren), czas: 02:08 h, avg:14.18 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Do jazu na Jeziornej
Wtorek, 3 października 2023 | dodano: 03.10.2023
Przy jazie, (czy też sądząc po nazwie pobliskiego użytku ekologicznego) śluzie znalazłem się tylko dlatego że chciałem sprawdzić jak jest z przejezdnością dróg po południowo wschodniej stronie Jeziora Kurskiego i nad Jeziorkami Zamkowymi.
Śluza jest elementem pozostałym po fortyfikacjach MRU. W przypadku jej zamknięcia wody Jeziornej zalałyby okolice Jeziora Trzebisz tworząc nieprzebyte rozlewiska przy linii kolejowej Międzyrzecz-Rzepin.
Rekonesans był potrzebny przed przejazdem w większym składzie dla uniknięcia wtopy.
Jednym z założeń wycieczki było sprawdzenie poziomu wody w Głębokim. Podobno pomosty są już całkowicie na plaży, a jeszcze niedawno miała miejsce burza pomysłów jak ratować jezioro. W dyskusji przewijał się wątek odbudowy jazów w Rybojadach i Gorzycy. Rybojady znam, natomiast Gorzyca była dla mnie nowością. Skoro przejeżdżałem przez Gorzycę zajrzałem pod pole namiotowe pana Maślaka, podobno tam miały być ślady jazu. Rzeczywiście koryto rzeki jest ujęte w jakieś betonowe budowle. W domu sprawdzałem co to mogło być. Mapa mówi że to są ślady po dużym młynie wodnym. O samym Głębokim w odpowiednim momencie zapomniałem, i tak sprawa pomostów na plaży pozostała do sprawdzenia na inną wycieczkę
Nad Jeziorną w Kursku.
Wlot śluzy.
Wylot z śluzy.
I sama bohaterka wpisu.
Nad Obrą. Ślady młyna w Gorzycy.
Wlot śluzy.
Wylot z śluzy.
I sama bohaterka wpisu.
Nad Obrą. Ślady młyna w Gorzycy.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
51.45 km (11.00 km teren), czas: 03:24 h, avg:15.13 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Do Mostu Bieruta
Poniedziałek, 2 października 2023 | dodano: 02.10.2023
Dziś wycieczka do Mostu Bieruta. Trasa wybrana z względu na niewielki dystans i sporo lasu z doskonałą drogą pożarową. Las przybiera już jesienne barwy. Jak co roku o tej porze zjawiskowo wyglądają pnącza na drzewach koło ruin domu młynarza na tzw. Heidemühle nad rozlewiskami Jeziornej.
Nad Jeziorną.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
33.47 km (13.00 km teren), czas: 02:01 h, avg:16.60 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Do Puszczy
Niedziela, 1 października 2023 | dodano: 01.10.2023
Krótka dwugodzinna wycieczka do Puszczy. Pogoda skłoniła sporo rodzin do ruszenia na grzybobranie. Efekty widoczne w koszykach skłaniają do wniosku że były to raczej spacery na łono przyrody. Tak czy siak obyło się to z korzyścią dla wszystkich.
W Puszczy, droga Jezierce-Murzynowo.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
33.17 km (15.00 km teren), czas: 01:55 h, avg:17.31 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Przytoczna i nie tylko
Piątek, 29 września 2023 | dodano: 29.09.2023
Mój podstawowy rower musiał na jeden dzień trafić na warsztat, zresztą jest już odebrany, wyjazd zrealizowałem rowerem którego na co dzień używam do jazdy pod sklepy. Nie sprawdziłem baterii w Garminie więc brak zapisu śladu, dane z tradycyjnego licznika. Trasa przez Chełmsko-Rokitno-Przytoczną-Nową Niedrzwicę i ponownie Chełmsko.
Rokitno-Przytoczna.
Rower:
Dane wycieczki:
28.00 km (16.00 km teren), czas: 02:00 h, avg:14.00 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Nad Buszno
Środa, 27 września 2023 | dodano: 27.09.2023
Wybrałem się pojeździć do lasu pod Nową Wsią. Rzadko tam jeżdżę. Tamtejsze drogi pożarowe choć niezłe do jazdy, jednak nie wyprowadzą nigdzie poza granice lasu. Dziś zdecydowałem się ponadto na trochę bezdroży i przez pola dotarłem do Glisna. Z Glisna pociągnąłem temat i starymi nieużywanymi brukami pamiętającymi chyba jeszcze XIX wiek dojechałem do Grochowa i kontynuując za linią kolejową Międzyrzecz-Rzepin aż do jeziora Buszno. Swoją drogą sieć tych starych bruków przedstawia się całkiem interesująco, szkoda tylko że na niektórych odcinkach zarastają krzakami i sporadyczni użytkownicy porobili objazdy obok, przez pola.
Nad Busznem zastałem pod koniec września (27.09) nielicznych plażowiczów i kąpiących się. Sprawdzałem woda na płyciźnie przy brzegu jeszcze ciepła jak zupa.
Powrót wzdłuż Jeziornej do Templewa i przez Bledzew do domu.
Na wzgórzu Glinik.
Okolice Glisna.
Nad Jeziorną.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
70.98 km (22.00 km teren), czas: 04:58 h, avg:14.29 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Na bis do Przytocznej
Wtorek, 26 września 2023 | dodano: 26.09.2023
Wczoraj po południu byłem w Przytocznej z zamiarem zakupu pomidorów prosto z pola. Jako że sezon już się kończy podaż niektórych asortymentów nie zaspokaja popytu, krótko mówiąc wczoraj się spóźniłem. Dziś nauczony doświadczeniem ruszyłem przed południem, ale skutek podobny. Kilkanaście minut przede mną był ktoś kto wykupił hurtem cały zbiór. Pozostaje jeszcze spróbować podjechać kiedy indziej.
Jadąc do Przytocznej skorzystałem z dróg szutrowych przy S-ce, i pożarowych w kompleksie lasów pomiędzy Chełmskiem, Rokitnem i Przytoczną. Natomiast na powrót spróbowałem przejechać szlakiem trzech młynów które kiedyś pracowały nad rzeczką odprowadzającą wody z jeziora Lubikowskiego do Warty. Wcześniej przepływa jeszcze przez trzy jeziora w samej Przytocznej i jej bezpośrednim sąsiedztwie. Mowa o Dłuskiej Strudze lub inaczej Męcince.
Pierwszy z młynów "Przedni" (Vordermühle) leży w dolince za dużą fermą trzody chlewnej. W okresie międzywojennym był miejscem wycieczek dla letników wypoczywających w Przytocznej. Dziś w korycie strumyka sterczą tylko resztki murów młyna. Miejsce nadal jest urokliwe, nieco gorzej z dostępem. Tutaj woda w Strudze jeszcze płynie, a wspominam o tym dlatego że za Karowcem już gdzieś wsiąkła.
Zabudowania kolejnego z młynów, Karowca, istnieją jako jedyne zachowane. Znaki wskazują że teren jest prywatny a właściciel sobie nie życzy obcych szwendających się wokół siedliska.
Na koniec ostatni z młynów, nieistniejący już Buschmühle. Prawdopodobnie gdyby tam zachowały się jeszcze jakiekolwiek zabudowania należałoby go nazywać Krzaczastym. Leży wśród pastwisk i łęgów mniej więcej w połowie drogi między Dłuskiem, a Gajem. Z zabudowań młyna zostały tylko tkwiące w trawie kamienie fundamentów i rozpadające się budowle piętrzące wodę.
Na piaszczystym wzniesieniu nad strumykiem w pobliżu mijanego wcześniej gospodarstwa zachowały się relikty starego cmentarzyka dawnych mieszkańców Alt Lauskę (Stare Dłusko).
Od ruin młyna do domu już bez zatrzymywania.
Ruiny Młyna Przedniego na Dłuskiej Strudze.
Dłuska Struga.
Karowiec - zakaz wjazdu.
Cmentarzyk Alt Lauske.
Leżące nagrobki.
Ślady fundamentów Buschmühle.
Buschmühle, budowla piętrząca.
Woda wsiąkła.
Fragment mapy WIG z zaznaczonymi młynami.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
41.74 km (30.00 km teren), czas: 03:17 h, avg:12.71 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Do Przytocznej
Poniedziałek, 25 września 2023 | dodano: 25.09.2023
Przytoczna jest takim naszym lokalnym zagłębiem pomidorowym w związku z tym kilka moich ostatnich wycieczek zahaczało o tamtejsze gospodarstwa sprzedające pomidory w detalu. Sezon wprawdzie już się kończy ale ruszyłem po pomidory. Dziś już się nie udało, byłem za późno i mam tylko zaproszenie na jutro. Ostatecznie nie mam żadnych planów więc pewnie podjadę.
Do Przytocznej dotarłem bocznymi drogami przez Chełmsko i Nową Niedrzwicę. W Chełmsku zajrzałem na plac przykościelny. Stoją tam oparte o mur ogrodzenia dwie stele nagrobne, sądząc po nazwiskach stały na grobach małżeństwa Hoppenheitów. Eduard Hoppenheit jest określony jako administrator i właściciel, zapewne miejscowego majątku. Nazwisko spotykane w Wielkopolsce. Interesujące jest dlaczego znalazły się na placu przykościelnym skoro cmentarz leży zupełnie gdzie indziej.
Skoro zatrzymałem się dla steli w Chełmsku to pociągnąłem temat. Za gospodarstwem popegeerowskim w Nowej Niedrzwicy znajdował się cmentarz dawnych mieszkańców Hermsdorfu. Kiedyś widziałem tam leżącą w liściach stelę, bardzo podobną do tej z Chełmska. Dziś pozostała tam tylko wyraźnie widoczna alejka cmentarna. Resztki nagrobków już się rozsypały lub zostały celowo zniszczone, ale o dziwo stela nadal leżała pod grubą warstwą liści. Pozostaje liczyć że nadal nikt jej nie zniszczy.
Powrót znacznie dłuższą trasą przez Rokitno, Twierdzielewo, cały zestaw leśnych dróg pożarowych do leśniczówki Żabno i na koniec wzdłuż S-ki do Katarzynek.
To chyba dywersja dla skądinąd sympatycznej gminy Przytoczna.
Stele z placu przykościelnego w Chełmsku.
Ślad alejki cmentarnej w Nowej Niedrzwicy.
Odgrzebana spod liści stela z Nowej Niedrzwicy.
Orzeł z Przytocznej.
Ślad alejki cmentarnej w Nowej Niedrzwicy.
Odgrzebana spod liści stela z Nowej Niedrzwicy.
Orzeł z Przytocznej.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
44.40 km (30.00 km teren), czas: 03:03 h, avg:14.56 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
W łąki nad Wartą
Niedziela, 24 września 2023 | dodano: 24.09.2023
Mały wypadzik w łąki nad Wartą. Właśnie tam mieszkają konie a moi niedzielni goście mieli chętkę popatrzeć na świat z wysokości końskiego grzbietu. Podjechałem dla towarzystwa
Rower:Kross
Dane wycieczki:
6.89 km (2.00 km teren), czas: 00:29 h, avg:14.26 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)