blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2025 button stats bikestats.pl Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(8)

Moje rowery

Kross 74496 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

gm. Skwierzyna

Dystans całkowity:1345.78 km (w terenie 422.00 km; 31.36%)
Czas w ruchu:50:36
Średnia prędkość:15.65 km/h
Liczba aktywności:32
Średnio na aktywność:42.06 km i 2h 39m
Więcej statystyk

Kijewice i Murzynowo

Poniedziałek, 16 lutego 2015 | dodano: 16.02.2015Kategoria gm. Skwierzyna

   Dziś chciałem sprawdzić na jakie odległości mogę sobie już pozwolić po pracy aby nie wracać całkowicie po zmroku. Okazuje się że o tej porze zimy odległość ta oscyluje wokół 20 km. Akurat starczy do Murzynowa z małymi obocznościami. Wybrałem spokojną drogę gruntową prowadzącą przez Kijewice. Wjazd na nią umiejscowiony jest obok składnicy drewna i byłej stacji kolejowej Skwierzyna Gaj. Skorzystałem z okazji aby zobaczyć w jakim stanie jest drugi z naszych zbędnych mostów kolejowych. Wjazd oczywiście zabezpieczony gustownym parkanem z żerdek, chętni do bliższego zapoznania się z konstrukcją mogą skorzystać jednak z sporej dziury.



   Jak na poprzednim z mostów na tym również ostał się jeno szkielet, z góry bardziej ażurowy niż wydawałoby się patrząc na niego z boku. Most ma podobną funkcję jak betoniak z wczorajszego wpisu. Pozwala odpływać nadmiarowi wody w czasie wylewów Warty. W przeciwnym wypadku nasyp kolejowy działałby jak zapora.





   Droga do Kijewic w lepszym stanie niż oczekiwałem tego po zimie. W lesie za stacją spodziewałem się błota i kałuż, okazało się że jest zupełnie sucho i gładko. Same Kijewice nic ciekawego, dwa domy mieszkalne i ferma gęsi w budynkach folwarcznych. Dziś nie widziałem żadnej gąski, pewnie będą dopiero wiosną. Za Kijewicami w starorzeczu Warty znajduje się zespół okazałych dębów "Kijewickie Kerki" dziś jednak nie skręcam w ich kierunku. Czas goni bo chciałem jeszcze w Murzynowie zaglądnąć na rodowy cmentarzyk rodziny Delius. Deliusowie byli międzywojennymi posiadaczami majątku w Murzynowie, a jeden z braci miejscowej cegielni. Nie ma na tej nekropolii śladów po jakichkolwiek nagrobkach, być może że w ogóle nie zdążono dokonać tam żadnych pochówków. Na leśnej polance za starym ewangelickim cmentarzem pozostał tylko okazały granitowy krzyż z napisem informującym że miejsce to przeznaczono do wiecznego spoczynku członków rodziny Delius.



Po powrocie na szosę akurat zaczął się zmierzch. Do Skwierzyny udało się wrócić tuż przed zmrokiem.

Rower: Dane wycieczki: 20.00 km (7.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Nowy Dwór

Niedziela, 15 lutego 2015 | dodano: 15.02.2015Kategoria gm. Skwierzyna

   Była to rekreacyjna jazda jednym z niedzielnych szlaków Skwierzynian, z tym że wszyscy zawracają od miejsca gdzie zaczyna się bruk w Świniarach, a ja dotarłem jeszcze kilka km dalej. A teraz trochę szczegółów. Jeszcze przed opuszczeniem Skwierzyny zatrzymałem się na moście tzw betoniaku. Zbudowany w latach trzydziestych wraz z groblą po której przebiega droga przez dolinę Warty, w czasie powodzi przepuszcza nadmiar wody nie mieszczącej się w zwykłym korycie rzeki.


Widok betoniaka od spodu

Za Świniarami dawna droga do Międzychodu skręcała w obecną drogę leśną i prowadziła w kierunku istniejącej do roku 1945 karczmy "Grünbaum". Zaraz za karczmą wypiętrzało się wzgórze Heidchen Berg (podobno dziś nosi nazwę Góra Łukaszki ?) Wokół wzgórza istniała 5-cio zagrodowa kolonia Nowe Świniarki. A na szczycie pagórka zachował się stary cmentarzyk. Jeszcze kilka lat temu było tam kilka czytelnych tablic nagrobnych, dziś zachowały się tylko dwie najtrwalsze nie pozwalające się zniszczyć tym czymś przypadkowym co nawinie się pod rękę wandalowi.


Kościół w Świniarach


Za dębami
po lewej stronie drogi  istniała ongiś karczma "Grünbaum"


Droga do cmentarzyka na wzgórku.







   Dalej droga prowadzi do ruin pałacu w Nowym Dworze. Ruiny znajdują się w zdziczałym parku którego głównym elementem jest sierpowaty staw - prawdopodobnie dawne starorzecze Warty. Na skraju parku stoi maleńki kościółek służący miejscowej społeczności. W osadzie jest ok. 10 zagród.


Ruiny pałacu. Sądząc po stanie ruin proces destrukcji trwa chyba stosunkowo niedawno. Pierwszy raz byłem tu jakieś pięć lat temu. Przybyło tylko chaszczy



Jeszcze tylko rzut oka na kolejny cmentarz przy drodze do Międzychodu. Kiedyś widziałem na nim kilka nagrobków z bardzo konkretnym pożegnaniem i powrót do Skwierzyny. Do Świniar 4 km bruku. Trzeba robić jazdę w terenie korzystając z poboczy


"Do zobaczenia"  byle nie za szybko :)


Stuletni odcinek drogi do Międzychodu

   Przed Świniarami zachowało się w bruku gniazdo do wstawiania zapór drogowych (relikt z okresu granicy wersalskiej) i ślady po co najmniej sześciu kolejnych gniazdach. Ostatecznie do granicy było jakieś 10 km.


Zachowane gniazdo do ustawiania zapór drogowych sprzed roku 1939


Gwiazdkami zaznaczyłem ślady po gniazdach pod zapory

   Przed ruinami skwierzyńskiej cegielni zjechałem na starą drogę do Świniar i brzegiem Warty wróciłem do miasta


Widok na Wartę

Rower: Dane wycieczki: 30.00 km (10.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)