- Kategorie:
- gm. Bledzew.61
- gm. Brójce.3
- gm. Deszczno.15
- gm. Miedzyrzecz.62
- gm. Przytoczna.37
- gm. Pszczew.35
- gm. Santok.34
- gm. Skwierzyna.31
- Gorzów.27
- kierunek Kostrzyn.9
- Lubniewice.21
- Łagów.10
- MRU.51
- Nowa Ameryka.1
- okolice Trzciela.18
- ponad 100 km.196
- ponad 200 km.7
- pow. gorzowski.19
- pow. międzychodzki.51
- pow. nowotomyski.4
- pow. słubicki.5
- pow. strzelecko-drezdenecki.32
- pow. sulęciński.67
- pow. świebodziński.28
- Poznań.4
- Puszcza Drawska.8
- Puszcza Gorzowska.8
- Puszcza Notecka.65
- Puszcza Rzepińska.5
- Rodzinne strony.7
- Stare nekropolie i mauzolea.13
- Szamotuły.1
- Wielkopolska.43
- Zachodniopomorskie.10
- Zbąszynek.2
Wpisy archiwalne w miesiącu
Wrzesień, 2023
Dystans całkowity: | 888.28 km (w terenie 227.00 km; 25.56%) |
Czas w ruchu: | 58:30 |
Średnia prędkość: | 15.18 km/h |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 59.22 km i 3h 54m |
Więcej statystyk |
Przytoczna i nie tylko
Piątek, 29 września 2023 | dodano: 29.09.2023
Mój podstawowy rower musiał na jeden dzień trafić na warsztat, zresztą jest już odebrany, wyjazd zrealizowałem rowerem którego na co dzień używam do jazdy pod sklepy. Nie sprawdziłem baterii w Garminie więc brak zapisu śladu, dane z tradycyjnego licznika. Trasa przez Chełmsko-Rokitno-Przytoczną-Nową Niedrzwicę i ponownie Chełmsko.
Rokitno-Przytoczna.
Rower:
Dane wycieczki:
28.00 km (16.00 km teren), czas: 02:00 h, avg:14.00 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Nad Buszno
Środa, 27 września 2023 | dodano: 27.09.2023
Wybrałem się pojeździć do lasu pod Nową Wsią. Rzadko tam jeżdżę. Tamtejsze drogi pożarowe choć niezłe do jazdy, jednak nie wyprowadzą nigdzie poza granice lasu. Dziś zdecydowałem się ponadto na trochę bezdroży i przez pola dotarłem do Glisna. Z Glisna pociągnąłem temat i starymi nieużywanymi brukami pamiętającymi chyba jeszcze XIX wiek dojechałem do Grochowa i kontynuując za linią kolejową Międzyrzecz-Rzepin aż do jeziora Buszno. Swoją drogą sieć tych starych bruków przedstawia się całkiem interesująco, szkoda tylko że na niektórych odcinkach zarastają krzakami i sporadyczni użytkownicy porobili objazdy obok, przez pola.
Nad Busznem zastałem pod koniec września (27.09) nielicznych plażowiczów i kąpiących się. Sprawdzałem woda na płyciźnie przy brzegu jeszcze ciepła jak zupa.
Powrót wzdłuż Jeziornej do Templewa i przez Bledzew do domu.
Na wzgórzu Glinik.
Okolice Glisna.
Nad Jeziorną.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
70.98 km (22.00 km teren), czas: 04:58 h, avg:14.29 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Na bis do Przytocznej
Wtorek, 26 września 2023 | dodano: 26.09.2023
Wczoraj po południu byłem w Przytocznej z zamiarem zakupu pomidorów prosto z pola. Jako że sezon już się kończy podaż niektórych asortymentów nie zaspokaja popytu, krótko mówiąc wczoraj się spóźniłem. Dziś nauczony doświadczeniem ruszyłem przed południem, ale skutek podobny. Kilkanaście minut przede mną był ktoś kto wykupił hurtem cały zbiór. Pozostaje jeszcze spróbować podjechać kiedy indziej.
Jadąc do Przytocznej skorzystałem z dróg szutrowych przy S-ce, i pożarowych w kompleksie lasów pomiędzy Chełmskiem, Rokitnem i Przytoczną. Natomiast na powrót spróbowałem przejechać szlakiem trzech młynów które kiedyś pracowały nad rzeczką odprowadzającą wody z jeziora Lubikowskiego do Warty. Wcześniej przepływa jeszcze przez trzy jeziora w samej Przytocznej i jej bezpośrednim sąsiedztwie. Mowa o Dłuskiej Strudze lub inaczej Męcince.
Pierwszy z młynów "Przedni" (Vordermühle) leży w dolince za dużą fermą trzody chlewnej. W okresie międzywojennym był miejscem wycieczek dla letników wypoczywających w Przytocznej. Dziś w korycie strumyka sterczą tylko resztki murów młyna. Miejsce nadal jest urokliwe, nieco gorzej z dostępem. Tutaj woda w Strudze jeszcze płynie, a wspominam o tym dlatego że za Karowcem już gdzieś wsiąkła.
Zabudowania kolejnego z młynów, Karowca, istnieją jako jedyne zachowane. Znaki wskazują że teren jest prywatny a właściciel sobie nie życzy obcych szwendających się wokół siedliska.
Na koniec ostatni z młynów, nieistniejący już Buschmühle. Prawdopodobnie gdyby tam zachowały się jeszcze jakiekolwiek zabudowania należałoby go nazywać Krzaczastym. Leży wśród pastwisk i łęgów mniej więcej w połowie drogi między Dłuskiem, a Gajem. Z zabudowań młyna zostały tylko tkwiące w trawie kamienie fundamentów i rozpadające się budowle piętrzące wodę.
Na piaszczystym wzniesieniu nad strumykiem w pobliżu mijanego wcześniej gospodarstwa zachowały się relikty starego cmentarzyka dawnych mieszkańców Alt Lauskę (Stare Dłusko).
Od ruin młyna do domu już bez zatrzymywania.
Ruiny Młyna Przedniego na Dłuskiej Strudze.
Dłuska Struga.
Karowiec - zakaz wjazdu.
Cmentarzyk Alt Lauske.
Leżące nagrobki.
Ślady fundamentów Buschmühle.
Buschmühle, budowla piętrząca.
Woda wsiąkła.
Fragment mapy WIG z zaznaczonymi młynami.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
41.74 km (30.00 km teren), czas: 03:17 h, avg:12.71 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Do Przytocznej
Poniedziałek, 25 września 2023 | dodano: 25.09.2023
Przytoczna jest takim naszym lokalnym zagłębiem pomidorowym w związku z tym kilka moich ostatnich wycieczek zahaczało o tamtejsze gospodarstwa sprzedające pomidory w detalu. Sezon wprawdzie już się kończy ale ruszyłem po pomidory. Dziś już się nie udało, byłem za późno i mam tylko zaproszenie na jutro. Ostatecznie nie mam żadnych planów więc pewnie podjadę.
Do Przytocznej dotarłem bocznymi drogami przez Chełmsko i Nową Niedrzwicę. W Chełmsku zajrzałem na plac przykościelny. Stoją tam oparte o mur ogrodzenia dwie stele nagrobne, sądząc po nazwiskach stały na grobach małżeństwa Hoppenheitów. Eduard Hoppenheit jest określony jako administrator i właściciel, zapewne miejscowego majątku. Nazwisko spotykane w Wielkopolsce. Interesujące jest dlaczego znalazły się na placu przykościelnym skoro cmentarz leży zupełnie gdzie indziej.
Skoro zatrzymałem się dla steli w Chełmsku to pociągnąłem temat. Za gospodarstwem popegeerowskim w Nowej Niedrzwicy znajdował się cmentarz dawnych mieszkańców Hermsdorfu. Kiedyś widziałem tam leżącą w liściach stelę, bardzo podobną do tej z Chełmska. Dziś pozostała tam tylko wyraźnie widoczna alejka cmentarna. Resztki nagrobków już się rozsypały lub zostały celowo zniszczone, ale o dziwo stela nadal leżała pod grubą warstwą liści. Pozostaje liczyć że nadal nikt jej nie zniszczy.
Powrót znacznie dłuższą trasą przez Rokitno, Twierdzielewo, cały zestaw leśnych dróg pożarowych do leśniczówki Żabno i na koniec wzdłuż S-ki do Katarzynek.
To chyba dywersja dla skądinąd sympatycznej gminy Przytoczna.
Stele z placu przykościelnego w Chełmsku.
Ślad alejki cmentarnej w Nowej Niedrzwicy.
Odgrzebana spod liści stela z Nowej Niedrzwicy.
Orzeł z Przytocznej.
Ślad alejki cmentarnej w Nowej Niedrzwicy.
Odgrzebana spod liści stela z Nowej Niedrzwicy.
Orzeł z Przytocznej.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
44.40 km (30.00 km teren), czas: 03:03 h, avg:14.56 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
W łąki nad Wartą
Niedziela, 24 września 2023 | dodano: 24.09.2023
Mały wypadzik w łąki nad Wartą. Właśnie tam mieszkają konie a moi niedzielni goście mieli chętkę popatrzeć na świat z wysokości końskiego grzbietu. Podjechałem dla towarzystwa
Rower:Kross
Dane wycieczki:
6.89 km (2.00 km teren), czas: 00:29 h, avg:14.26 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
W okolice Lubrzy
Czwartek, 21 września 2023 | dodano: 21.09.2023
Dziś kierunek Lubrza i okolice. Wybór kierunku podyktowany przynajmniej trzykrotną możliwością skracania trasy w razie potrzeby w taki sposób aby nie wracać tą sama drogą. Samą Lubrzę zaledwie liznąłem już na rogatkach skręcając do Romanówka aby zajechać od zaplecza do Nowej Wioski.
Nowa Wioska zaciekawiła mnie swoimi fortyfikacjami czyli mostem rolkowym nad Kanałem Niesulickim. Most rolkowy nr. 705 jest skromniejszą wersją podobnego mostu w Bledzewie. Natomiast sam kanał został wybudowany na przełomie lat 1936/1937 pod pozorem prac melioracyjnych w naturalnym obniżeniu terenu jako jeden z elementów MRU. Składa się z trzech niepołączonych z sobą odcinków. Najdłuższy z nich, odcinek od Mostek do Nowej Wioski w styczniu 1945 roku spełnił swoją rolę uniemożliwiając Armii Czerwonej obejście z marszu położonych bardziej na północ umocnień MRU i zmuszając Rosjan do zwrotu na południe w kierunku Świebodzina.
Wracając znów ominąłem centrum Lubrzy kierując się na Rusinów. Droga do Rusinowa to kilka kilometrów bruku, ale pozwala zaoszczędzić drogi do Świebodzina. Z Rusinowa dawną trójką prosto do domu.
Drewniany kościół z XVII wieku w Nowej Wiosce.
Forteczny most rolkowy z Nowej Wioski.
Przesuwne przęsło mostu rolkowego.
Dostrzegalnia pożarowa.
W Rusinowie.
Gościkowo-Paradyż.
Przesuwne przęsło mostu rolkowego.
Dostrzegalnia pożarowa.
W Rusinowie.
Gościkowo-Paradyż.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
95.79 km (8.00 km teren), czas: 06:13 h, avg:15.41 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
W okolice Przytocznej
Wtorek, 19 września 2023 | dodano: 19.09.2023
Rajza przez Przytoczną i okolice z unikaniem szos (w miarę możliwości).
W Rokitnie.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
38.65 km (21.00 km teren), czas: 02:33 h, avg:15.16 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Karnin
Czwartek, 14 września 2023 | dodano: 14.09.2023
Szybki wypad do Karnina, wyjazd w poszukiwaniu warsztatu z którego usług będę musiał skorzystać w przyszłym tygodniu. Trop okazał się dobry, kontakt nawiązany.
W Deszcznie
Rower:Kross
Dane wycieczki:
43.97 km (9.00 km teren), czas: 02:11 h, avg:20.14 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Przez Nowe Gorzycko, Pszczew i Międzyrzecz
Środa, 13 września 2023 | dodano: 13.09.2023
Po porannej burzy odpuściłem sobie błoto i kałuże na drogach gruntowych i szutrowych. Zatem odpadły wszelkiego rodzaju skróty których zapewne sporo znalazłoby się w przestrzeni w której się dziś poruszałem. Zrobiłem rajd przez Wierzbno, Nowe Gorzycko, Pszczew i Międzyrzecz.
Sterki, dawny zajazd, wcześniej w latach 1920-1939 był to budynek niemieckiej straży granicznej na przejściu granicznym Wierzebaum - Gorzyń.
Sterki, tyle zostało z budynków polskiej straży granicznej.
Rynek w Pszczewie.
Policko, dawna pastorówka.
W Policku.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
76.87 km (4.00 km teren), czas: 04:30 h, avg:17.08 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Na Królewską Górę
Poniedziałek, 11 września 2023 | dodano: 11.09.2023Kategoria pow. międzychodzki
Dziś wybrałem się pod Dormowo na Królewską Górę. Wprawdzie już kiedyś jechałem tam żółtym szlakiem pieszym z Nowego Gorzycka do Dormowa, szlak wspinał się na stoki góry jednak sam szczyt omijał. Dziś zrobiłem podjazd od strony przeciwnej, pieszym szlakiem czarnym. Szlak żółty zupełnie przyjemny i przyjazny dla rowerów na swojej sporej części jest skojarzony z czarnym, nieco ciężej jest na odnodze szlaku czarnego w części szczytowej wzgórza. Na kulminacji wzniesienia jest kilka stożkowatych kopców, las nie pozwala ich porównać więc trudno powiedzieć który z nich jest tym najwyższym właściwym szczytem (116 m npm) a szlak prowadzi z jednej górki na drugą. Niestety rower trzeba podprowadzić.
Z Królewską Górą wiąże się legenda. Rzecz miała miejsce podczas III wojny północnej. Kraj był rozdarty pomiędzy zwolenników Augusta II i popieranego przez Szwedów Stanisława Leszczyńskiego, natomiast w czasie o którym jest mowa fortuna już odwróciła się od Szwedów. Oddziały Szwedów nękane przez saskich dragonów, Kozaków i polskich zwolenników Augusta II dotarły pewnego dnia pod Dormowo. Mieszkańcy jak to zazwyczaj podczas wojen bywało uciekli i ukryli się ze swoim dobytkiem, zaś Szwedzi okopali się na pobliskich wzgórzach nad jeziorem, przy czym królewski orszak rozbił się na najwyższym z nich.
W nocy zerwała się burza, która uspokoiła się dopiero nad ranem. Deszcz zniszczył zapasy żywności, a wichura pozrywała namioty. Rajtarzy zaczęli więc szukać żywności na posiłek dla monarchy. W Dormowie natknęli się na chłopa, który być może niezupełnie dobrowolnie oddał im swoje skromne zapasy. Karol XII po śniadaniu zaprosił go na pogawędkę do swojego namiotu. Rozmowa zeszła na temat minionej burzy, monarcha zapytał, czy w okolicach Dormowa często zdarzają się takie wichury. Sprytny kmieć odpowiedział, że nawałnice są bardzo częste i powodują mnóstwo szkód. Szwedzi postanowili więc przenieść obóz w bardziej przyjazną okolicę i ruszyli taborem do Międzychodu, natomiast chłop chwalił się potem, że wywiódł w pole Szwedów, a w dodatku zjadł śniadanie z ich królem.
Powrót przez Nowe Gorzycko, Zielomyśl, Szarcz, Stołuń, Kuligowo i Międzyrzecz.
Dormowo, pomnik poświęcony pamięci dormowian poległych podczas I wojny światowej, powstania wielkopolskiego i II wojny światowej.
Na Królewskiej Górze.
Szlaki, czarny i żółty z Królewskiej Góry.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
92.00 km (6.00 km teren), czas: 05:37 h, avg:16.38 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)