- Kategorie:
- gm. Bledzew.61
- gm. Brójce.3
- gm. Deszczno.15
- gm. Miedzyrzecz.62
- gm. Przytoczna.37
- gm. Pszczew.35
- gm. Santok.34
- gm. Skwierzyna.31
- Gorzów.27
- kierunek Kostrzyn.9
- Lubniewice.21
- Łagów.10
- MRU.51
- Nowa Ameryka.1
- okolice Trzciela.18
- ponad 100 km.196
- ponad 200 km.7
- pow. gorzowski.19
- pow. międzychodzki.51
- pow. nowotomyski.4
- pow. słubicki.5
- pow. strzelecko-drezdenecki.32
- pow. sulęciński.67
- pow. świebodziński.28
- Poznań.4
- Puszcza Drawska.8
- Puszcza Gorzowska.8
- Puszcza Notecka.65
- Puszcza Rzepińska.5
- Rodzinne strony.7
- Stare nekropolie i mauzolea.13
- Szamotuły.1
- Wielkopolska.43
- Zachodniopomorskie.10
- Zbąszynek.2
Wpisy archiwalne w miesiącu
Listopad, 2018
Dystans całkowity: | 828.73 km (w terenie 114.00 km; 13.76%) |
Czas w ruchu: | 47:58 |
Średnia prędkość: | 17.28 km/h |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 59.19 km i 3h 25m |
Więcej statystyk |
Na koniec miesiąca
Piątek, 30 listopada 2018 | dodano: 30.11.2018Kategoria gm. Miedzyrzecz
Czas pozwolił na odwiedzenie Międzyrzecza przy czym dla urozmaicenia w jedną stronę większość trasy pokonałem leśnymi drogami przez Zemsko i Gorzycę. W Świętym Wojciechu przekroczyłem Obrę po to aby na lewym brzegu przejechać alejką nad zamkową fosą i nową przeprawą ponownie wrócić na prawą stronę rzeki. Fajna kładka zbudowana przez wojskowych saperów pozwala ominąć światła i ruch przy głównym moście. Powrót bez udziwnień zwykłą trasą przez Głębokie i Popowo.
Opustoszałe jesienne pastwiska.
Połączone siły natury i piły.
Zamkowe mury w Międzyrzeczu.
Zamkowa brama.
Najnowsza międzyrzecka przeprawa przez Obrę.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
42.71 km (12.00 km teren), czas: 02:36 h, avg:16.43 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wieczorem po okolicy
Czwartek, 29 listopada 2018 | dodano: 29.11.2018
Wyjazd po pracy. Tak jak wczoraj wyruszam tuż przed zmrokiem, kierunek również ten sam.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
21.40 km (0.00 km teren), czas: 01:17 h, avg:16.68 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wieczorem po okolicy
Środa, 28 listopada 2018 | dodano: 28.11.2018
Podobnie jak wczoraj; pogoda sprzyja, droga sucha, sektor ten sam tylko nieco więcej zygzaków.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
24.58 km (7.00 km teren), czas: 01:28 h, avg:16.76 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wieczorową porą po raz wtóry
Wtorek, 27 listopada 2018 | dodano: 27.11.2018
Pogoda i sucha szosa jeszcze sprzyja wyjazdom. Trasa podobna jak wczoraj, poszerzyłem tylko promień i sektor.
Endomondo dziś strajkuje, trasa wgrana z Navime.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
23.50 km (2.00 km teren), czas: 01:26 h, avg:16.40 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wieczorową porą
Poniedziałek, 26 listopada 2018 | dodano: 26.11.2018
Minimalna pętla wokół miasta, na tym kierunku bliżej się nie da :) A Kross nadal czeka na skrobanie z gliny po wczorajszym przełaju w Kaławie.
Rower:
Dane wycieczki:
15.02 km (5.00 km teren), czas: 01:01 h, avg:14.77 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Przełamanie MRU
Niedziela, 25 listopada 2018 | dodano: 25.11.2018Kategoria MRU
Cel wyjazdu uległ zmianie na kilkanaście kilometrów przed jego osiągnięciem. Przyjęty kierunek to Łagów ale w Wielowsi oszacowałem że nie zmieszczę się z zaplanowaną trasą powrotną w założonych ramach czasowych. Zawróciłem do Żarzyna i przez Boryszyn leśnymi drogami przełamałem MRU.
Nie nastawiałem się na zwiedzanie podziemi z kilku powodów; jest już grubo ponad miesiąc po sezonie, a po drugie byłem tam już kilkakrotnie. Chociaż podobno po uprzedniej rezerwacji można je zwiedzać również rowerem a tego jeszcze nie przerabiałem. Zwiedzanie Pętli Boryszyńskiej jest możliwe tylko z przewodnikiem, a sezon trwa do 15 października, potem kasy i przewodnicy się zwijają.
W lasku za bunkrami baterii pancernej, obok komina wentylacyjnego w głąb lasu prowadzi dobrze ujeżdżona droga. Kiedyś się już w nią zapuszczałem ale zawsze zawracałem, dziś postanowiłem sprawdzić do końca. Liczyłem że wyprowadzi mnie gdzieś w okolice Nowego Dworku lub Jordanowa. Trochę się przeliczyłem. Zazwyczaj po drugiej stronie lasu natrafia się na drogę gruntową prowadzącą do najbliższej miejscowości. Dziś droga skończyła się na granicy lasu, dalej było pole obsiane rzepakiem a na zamglonym horyzoncie majaczyły zabudowania Kaławy i Pniewa. Pozostało zrobić jazdę przełajową po śladach opryskiwacza. Po kilometrze znalazła się droga gruntowa która wyprowadziła mnie na szosę. Błoto przyklejone do roweru waży co najmniej 2 kg.
Jazda bezpośrednio do domu byłaby zbyt prosta, przedłużyłem ją niemal dwukrotnie skręcając w Kaławie w kierunku Szumiącej. Trasa poprowadziła przez Szumiącą, Stary Dwór, Bukowiec, Skoki do Międzyrzecza. Z Międzyrzecza standard przez Głębokie i Popowo.
Kierunek Wielowieś.
Śródleśne jeziorko, dawny staw młyński.
Łagów? a może MRU?
Pętla Boryszyńska, wejście do podziemi MRU.
Ostatni zachowany na MRU komin wentylacyjny. Cały system podzielony był na pięć stref wentylacyjnych, powietrze czerpano za pomocą urządzeń wentylacyjnych w obiektach bojowych i czerpni w dwunastu kominach wentylacyjnych. Ocalały komin znajduje się nad położonym ok. 30 m. poniżej poziomu gruntu tunelem głównej drogi ruchu. Umieszczenie wlotu komina na wysokości czubków drzew miało zapobiegać przedostaniu się do podziemi gazów bojowych użytych przez przeciwnika.
Ostatnie rozdroże. Tu zawiodła mnie intuicja, wybrany kierunek wyprowadził mnie w pole. Za lasem zabrakło mi około kilometra drogi. Droga skończyła się na skraju lasu, resztę musiałem nadrabiać skrajem pola.
W Międzyrzeczu. Gmach międzyrzeckiego LO.
Dawna remiza straży pożarnej w Międzyrzeczu.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
89.13 km (11.00 km teren), czas: 05:34 h, avg:16.01 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Gorzów
Piątek, 23 listopada 2018 | dodano: 23.11.2018
Standardowa jazda przez Gorzów. Dawno nie byłem na przeciwległym brzegu Warty ale skoro już się tam znalazłem pomyślałem o powrocie poprzez inną przeprawę. Najbliższe mosty znajdują się w Międzychodzie i Gorzowie. Po zmroku wolę wracać z Gorzowa, a więc wypadło na Gorzów.
Drapanie w przydrożnym lesie.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
62.43 km (0.00 km teren), czas: 03:40 h, avg:17.03 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wieczorową porą
Czwartek, 22 listopada 2018 | dodano: 22.11.2018
Jeżeli unika się jazdy po nocach to niestety na nic więcej nie można sobie pozwolić po pracy. Światła dziennego nie starcza nawet do węzła na S3, więc odpada podziwianie walorów widokowych, zostaje tylko sama goła jazda. Niestety ;).
Wyskoczyłem załatwić kilka nieabsorbujących spraw, i żeby całkowicie nie sflaczeć na połowiczną rundkę przez Popowo.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
26.25 km (0.00 km teren), czas: 01:39 h, avg:15.91 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Szlak na niepogodę
Niedziela, 18 listopada 2018 | dodano: 18.11.2018
Liczyłem że może synoptycy pomylą się z prognozą na niedzielę, niestety tym razem nie pomylili się. Trasę dostosowałem do możliwości, tzn na wszelki wypadek nie oddalałem się zbytnio od domu. Była brana również pod uwagę dłuższa, ale bardziej zachowawcza wersja z możliwością powrotu koleją. Ostatecznie ruszyłem w okolice Pszczewa z zamiarem zapuszczeniem się do Stoków i Dormowa, szczególnie chciałem przyjrzeć się okolicy tej drugiej miejscowości. W Dormowie miałem również zdecydować o wersji drogi powrotnej
Stoki i Dormowo oddalone o 5 km leżą w innych województwach i są nieźle skomunikowane z swoimi gminami i powiatami, nie mają natomiast innego bezpośredniego połączenia jak drogi gruntowe. Ich standard budzi mieszane uczucia, z jednej strony piaszczyste, ale z drugiej strony oznaczone drogowskazami i trudno na nich pobłądzić.
Natura sama zdecydowała za mnie o powrocie. Dojeżdżając do Dormowa poczułem że dotychczasowa mgła zaczyna się skraplać, nie było innej opcji jak rezygnacja z zwiedzania okolic i powrót do domu najbliższą drogą.
W Międzyrzeczu powstaje nowa przeprawa przez Obrę.
Kuligowo, listopadowy spływ na Obrze.
Ku pamięci ofiar obu wojen i powstańców wielkopolskich z maleńkiego Dormowa.
Mgliste perspektywy.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
83.70 km (13.00 km teren), czas: 05:01 h, avg:16.68 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Nieuchwytne Pąchy zlokalizowane.
Poniedziałek, 12 listopada 2018 | dodano: 12.11.2018Kategoria ponad 100 km, okolice Trzciela, Wielkopolska
W przeszłości robiłem już dwukrotnie podejście aby odszukać tę osadę ukrytą w głębi lasu, gdzieś w przestrzeni pomiędzy Pszczewem a Miedzichowem. Próbowałem od strony Silnej i zawsze mnie zniosło gdzieś w inne rejony, dziś korzystając z prezentu w formie dnia wolnego zrobiłem udane podejście od strony Miedzichowa.
Sama osada to kilka domów leżących nad śródleśnym jeziorkiem. Atmosfera sielska, miejsce wymarzone dla miłośników ciszy i spokoju, lasu i wody. Jazda dobrą szutrową drogą też jest przyjemnością. W przeszłości Pąchy liczyły ok 40 gospodarstw i ponad trzystu mieszkańców, dziś jest ich podobno zaledwie ok dwudziestu, ale baner informuje o działkach na sprzedaż więc może wkrótce będzie więcej.
Z lasu wydostałem się w Silnej i pozostało wrócić do domu dobrze znanymi drogami przez Pszczew, Lubikowo i Rokitno. W sposób zupełnie niezamierzony przejechałem kolejne sto km.
Poranek na drodze.
Młyn Stary Folwark pod Trzcielem.
W Miedzichowie.
Leśne drogowskazy.
Na leśnym rozdrożu.
Stary dom w głębi lasów.
Leśniczówka w Pszczewie. Gdzieś stanie nowy św. Hubert.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
100.64 km (22.00 km teren), czas: 05:28 h, avg:18.41 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)