- Kategorie:
- gm. Bledzew.61
- gm. Brójce.3
- gm. Deszczno.15
- gm. Miedzyrzecz.62
- gm. Przytoczna.37
- gm. Pszczew.35
- gm. Santok.34
- gm. Skwierzyna.31
- Gorzów.27
- kierunek Kostrzyn.9
- Lubniewice.21
- Łagów.10
- MRU.51
- Nowa Ameryka.1
- okolice Trzciela.18
- ponad 100 km.196
- ponad 200 km.7
- pow. gorzowski.19
- pow. międzychodzki.51
- pow. nowotomyski.4
- pow. słubicki.5
- pow. strzelecko-drezdenecki.32
- pow. sulęciński.67
- pow. świebodziński.28
- Poznań.4
- Puszcza Drawska.8
- Puszcza Gorzowska.8
- Puszcza Notecka.65
- Puszcza Rzepińska.5
- Rodzinne strony.7
- Stare nekropolie i mauzolea.13
- Szamotuły.1
- Wielkopolska.43
- Zachodniopomorskie.10
- Zbąszynek.2
Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2016
Dystans całkowity: | 719.86 km (w terenie 184.00 km; 25.56%) |
Czas w ruchu: | 34:28 |
Średnia prędkość: | 15.94 km/h |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 55.37 km i 3h 08m |
Więcej statystyk |
Gdzieś w lasy pod Lubniewice
Piątek, 7 października 2016 | dodano: 07.10.2016Kategoria gm. Bledzew
Wybrałem się w lasy skwierzyńsko-sulęcińskie na pograniczu nadleśnictw Lubniewice i Skwierzyna. Właśnie w tamtym rejonie jeszcze niedawno trwały intensywne prace budowlane na drogach pożarowych 13 (strona skwierzyńska) i 9 (strona lubniewicka). Zresztą na obydwu do dziś trwają jeszcze jakieś prace wykończeniowe, z tym że na 13-stce pracował sprzęt i nie chciałem przeszkadzać operatorom kręcąc się pod kołami maszyn. Zawróciłem po trzech kilometrach.
Nowa droga pożarowa nr 13.
9-ka ciągnąca się od zalewu w Wałdowicach do Lubniewic wygląda na ukończoną chociaż mniej więcej na wysokości rezerwatu Janie stoi jeszcze kilka maszyn pod opieką niewidocznego ochroniarza. Po późniejszych doświadczeniach z czerwonym szlakiem rowerowym mam nadzieję że maszyny zostały po to aby uporządkować boczne drogi.
Właśnie tu próbowałem skręcić w czerwony szlak rowerowy do mostku nad Lubniewką. Droga jak okiem sięgnąć okazała sie nieprzejezdna, zasypana masami piasku z pobliskiej budowy. Wydaje się że od tej strony rezerwat jest dziś niedostępny. Udało się jedynie dotrzeć na skraj bagna z majaczącym w oddali pasmem wody. Bo rezerwat Janie to zarastające jezioro Janowiec (Janie).
W głębi za drzewami majaczy jezioro Janie.
Przy kolejnym mostku na Lubniewce porzucam nową drogę i przedzieram się leśną drogą niskiej kategorii do Osiecka. Dziś droga jest zniszczona i zaniedbana ale kiedyś musiała mieć większe znaczenie o czym świadczy szpaler starych drzew rosnących wzdłuż poboczy.
Mostek na Lubniewce
Osiecko. Na rozstajach. W prawo do lasu, w lewo ... hmm też do lasu.
Osiecko
W Osiecku wyjeżdżam na szosę i pozostało tylko wracać do domu, tym bardziej że znacząco zaczęła wzrastać wilgotność.
Rower:
Dane wycieczki:
58.80 km (19.00 km teren), czas: 03:32 h, avg:16.64 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Przedwieczorna przejażdżka ..03
Wtorek, 4 października 2016 | dodano: 05.10.2016
Korzystając z chwili łaskawszej pogody wyskoczyłem przed wieczorem na dwie godziny. Coś synoptycy wspominają że jutro może być mniej przyjemnie i może się nie uda powtórzyć dzisiejszej przejażdżki. Wyjazd w kierunku Międzyrzecza. Ciepło, sucho (chociaż na bocznych drogach gruntowych widać po wczorajszej nocy spore kałuże), tylko jedna przeciwność - wiatr z jakiegoś nieokreślonego kierunku który utrudniał jazdę w obydwie strony.
Rower:
Dane wycieczki:
41.35 km (2.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Jesienne spotkanie cyklistów w Mościcach 01-02.10.2016
Niedziela, 2 października 2016 | dodano: 02.10.2016Kategoria ponad 100 km, pow. gorzowski
Dzięki uprzejmości koleżanek i kolegów zrzeszonych w skwierzyńskiej SSC mogłem do nich dołączyć i wziąłem udział w spotkaniu cyklistów z północnej części lubuskiego i ościennych rejonów wielkopolski. Spotkanie miało miejsce w Mościcach koło Witnicy.
W Mościcach przez kilka lat stał niewykorzystywany budynek po zlikwidowanej szkole, parę lat temu za symboliczna kwotę budynek z przeznaczeniem na swoją bazę zakupił gorzowski oddział PTTK. Powoli w miarę posiadanych środków miłośnicy turystyki doprowadzają obiekt do stanu używalności. Został tam już włożony ogrom pracy, wiele trzeba jeszcze włożyć, obiekt jednak żyje i służy turystom i młodzieży. Integralną częścią bazy jest również niewielki park dendrologiczny.
Sobotę poświęciliśmy na dotarcie do Mościc. Jazda najkrótszą drogą przez Kołczyn z przeprawą przez Wartę w Świerkocinie poszła stosunkowo sprawnie i miło. Mniej miło stało się dopiero w Witnicy, kiedy to zaczęło padać. W Mościcach przed spotkaniem zostało jeszcze trochę czasu, można byłoby pozwiedzać okolicę, ale ewentualnych chętnych odstraszył wiszący w powietrzu deszcz. Znaleźli się jednak odważni, np. reprezentacja Lipek i Polichna na czele z p. Markim Skrobańskim którzy czuli niedosyt kilometrów i ruszyli gdzieś w trasę.
W Mościcach zostaliśmy ugoszczeni przy ognisku, potem nastąpiły długie nocne Polaków rozmowy (niekoniecznie o suchym pysku). Były wspomnienia, poruszano sprawy ważne i błahe.
Zabytkowy kościół w Mościcach
Mam uzasadnione podejrzenia że ta kapliczka to zmodyfikowany pierwszo-wojenny kriegerdenkmal
Z osób bardziej znanych w lokalnym rowerowym światku na spotkaniu pojawili się: gospodarz - prezes gorzowskiego PTTK-u p. Zbigniew Rudziński, p. Daniel Wilk z reprezentacją cyklistów z Krzyża, santocki globtroter cyklista p. Marek Skrobański.
Dzień drugi to krótka wycieczka nad Jezioro Wielkie, w roli przewodnika wystąpił sam prezes p. Rudziński, znakomity gawędziarz.
W końcu nadszedł czas na podsumowanie spotkania, pożegnania i powrót do domu. W jednej z wersji marszruty pojawił się pomysł na przeprawę promem w Kłopotowie i powrót nadwarciańskimi wałami. Okazuje się jednak że w weekendy prom nie kursuje i sprawa upadła. Zatem pozostał powrót po wczorajszych śladach. W drodze do Skwierzyny towarzyszyła nam grupka z Lipek i Polichna.
W tym miejscu mieszkańcy gminy Witnica i leśnicy po katastrofie smoleńskiej dla uczczenia ofiar posadzili 96 symbolicznych cisów. Wszystko godnie i spokojnie, bez propagandowych szopek.
Wieża widokowa nad Jeziorem Wielkim.
Jezioro wbrew nazwie nie jest znów takie wielkie.
Rower:
Dane wycieczki:
129.14 km (10.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)