blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(7)

Moje rowery

Kross 70266 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Staropole i zapora kolejowa

Poniedziałek, 20 marca 2023 | dodano: 21.03.2023Kategoria MRU, pow. świebodziński

   Pomysł na dzisiejszą wycieczkę tematycznie związaną z MRU pojawił się przypadkowo. Obiekty MRU są zupełnie nieźle opisane, problem jest tylko w tym że nie każde wzbudzają zainteresowanie z marszu. O panzerwerku Pz.W.712 w Staropolu też zapewne czytałem, ale dopiero teraz zainteresowała mnie pobliska zapora w torowisku dawnej linii kolejowej Międzyrzecz-Toporów która wcześniej jakoś umknęła mojej uwadze. Miejsca chyba rzadko odwiedzane bo droga dojazdu w żaden sposób nie jest oznaczona, dopiero na miejscu stoją jakieś strzałki kierujące pod obiekty.
   W ramach przygotowań do obrony terytorium Rzeszy Niemcy zaplanowali stworzenie systemu zapór na szlakach kolejowych. W sporej części polegałyby one na wysadzeniu wiaduktów i przepustów (np. wiaduktu w Łagowie, lub przepustu na Strudze Jeziornej pod Kurskiem). Taki sposób blokowania trasy powodował jednak nieodwracalne niszczenie infrastruktury i w dalszej kolejności konieczność jej odtwarzania.
    W okolicy Pz.W.712 zastosowano unikalne rozwiązanie, w nawierzchnię torowiska wbudowano potężny żelbetonowy blok z dwoma rzędami gniazd do osadzenia  stalowych kształtowników. Bezpośrednio w pobliżu zapory w późniejszej fazie przygotowań do obrony zbudowano schron Ringstand 58c popularnie nazywany Tobrukiem. Wspomniany Pz.W.712 był dużym dwukondygnacyjnym schronem i miał za zadanie uniemożliwić przełamanie blokady. W założeniu miał być wyposażony w obrotową kopułę z działkiem ppanc. kalibru 50 mm., jednak w praktyce nigdy tego projektu nie zrealizowano. Nie posiadał połączenia z systemem podziemnym. Po opanowaniu obiektu przez Rosjan prowadzono na nim próbny ostrzał z dział 152 i 203 mm ogniem na wprost. Ślady po pociskach można zobaczyć na ścianie bloku wejściowego.
    W drodze do fortyfikacji przejeżdżałem przez Nowy Dworek. Nie mogłem sobie odmówić zboczenia na plażę gminną. Powodem było miejsce o którym już dawno słyszałem ale nie było okazji zobaczyć, mianowicie wyspa na jeziorze Paklicko Wielkie która zdaniem archeologów została usypana przez miejscowych Słowian dla celów kultowych w IX wieku. Archeolodzy znaleźli tu między innymi fragmenty naczyń ceramicznych oraz fragmenty mostu prowadzącego  na wyspę. Jest to jedyna znana na terenie Polski osada tego typu z wczesnego średniowiecza. Wyspa nie sterczy w jakiś szczególny sposób ponad poziom wody, ot trochę szuwarów i kilka mikrych drzewek.

Nowy Dwór, Jezioro Paklicko Wielkie
Nowy Dworek, Jezioro Paklicko Wielkie i wyspa.

XIX wieczny pałacyk w Nowym Dworze, obecnie mieści się w nim ośrodek leczenia uzależnień,
XIX wieczny pałacyk w Nowym Dworku, obecnie mieści się w nim ośrodek leczenia uzależnień.

Dawne torowisko linii kolejowej 375 Międzyrzecz-Toporów
Dawne torowisko linii kolejowej 375 Międzyrzecz-Toporów.

Zapora na linii  kolejowej w okolicy Staropola
Zapora na linii kolejowej w okolicy Staropola.

Blok zapory kolejowej
Blok zapory kolejowej z dwoma rzędami gniazd do osadzenia stalowych kształtowników.

Schron typu
Schron obrony okrężnej typu "Tobruk".

Dwukondygnacyjny obiekt Pz.W.712
Dwukondygnacyjny obiekt Pz.W.712. W ścianie czołowej ślady po sprawdzaniu jego odporności przez sowiecką artylerię.

W dole widoczne pomieszczenie niższej kondygnacji
W dole widoczne pomieszczenie niższej kondygnacji. Brak latarki uniemożliwił nawet pobieżną penetrację pomieszczeń. Na moje oko laika schron jest zniszczony na jakieś 30 do 40%.

Stacja w Staropolu
Stacja w Staropolu. Jedna z dwóch najważniejszych dla budowniczych MRU. Przez stację w Staropolu i Kursku docierały na place budów dziesiątki tysięcy ton materiałów budowlanych. Dla Staropola pewnym ograniczeniem była nośność wiaduktu w Łagowie dlatego cięższe elementy opancerzenia trafiały na place budowy przez Kursko.


Rower:Kross Dane wycieczki: 79.93 km (13.00 km teren), czas: 04:46 h, avg:16.77 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)

K o m e n t a r z e
Moja bratowa ma rodzinę w Żdżarach, byłem tam kiedyś w pobliżu jakichś rozszabrowanych bloków po Rosjanach. U nas również nie wszystkie samorządy zdołały zagospodarować to co zostawili.
Jorg
- 23:37 czwartek, 23 marca 2023 | linkuj
Człowiek to ciekawska bestia... i mnie też intrygują tego typu miejsca, ale wyłamywanie krat to już trochę za dużo. Zresztą jak widzę na stronie muzeum, są już udostępnione i zabezpieczone tunele dla turystów, czyli prawdopodobnie najciekawsze elementy całego kompleksu.

W Żdżarach między Tarnowem a Dębicą była kiedyś baza wojsk radzieckich, podobno jedyna w Polsce po prawej stronie Wisły, którą spotkał podobny los (ocalono jedynie hangar i postawiono tablicę informacyjną).
MateM
- 22:11 czwartek, 23 marca 2023 | linkuj
Mamy tego typu pozostałości po MRU do woli. Obiekty na powierzchni niemal wszystkie wysadzone, podziemia w różnym stopniu zachowane. Gdyby wszystkie dziury chcieć pozamykać gminom na których terenie leżą zabrakło by środków. Te akurat są stosunkowo bezpieczne. Np. na GW Ludendorff zachowały się jedynie niczym nie zabezpieczone, kilkunastometrowe studnie po klatkach schodowych do zniszczonych podziemi.
Oczywiście że miłośnicy podziemi tam nocują. Na głównej pozycji jest niemal 30 kilometrowy system korytarzy i pomimo tego że muzeum MRU z Pniewa i gmina Lubrza pozabezpieczała wszystkie wejścia ciągle zdarzają się włamywacze wyłamujący kraty, albo próbujący się tam dostać przez odwodnienia. Chociaż ostatnio spotkałem amatorów wejścia przez system odwodnienia w Kęszycy Leśnej i skarżyli się że tam też założono kraty.
Na razie muszą starczyć ostrzeżenia przed niebezpieczeństwem, a jak ktoś chce wejść idzie na własne ryzyko. Osobiście teraz nie wchodziłem bo przed wyjazdem nie przygotowałem sobie latarki.
PS. Po stacjonujących w okolicy Rosjanach został nam kompleks kilku schronów w których były przechowywane głowice jądrowe. Po Rosjanach przejęło kompleks wojsko, a kiedy okazał się zbędny teren przekazano nadleśnictwu. Leśnicy zażądali wcześniejszego wyburzenia lub zasypania bunkrów. W efekcie wszystko co było na powierzchni zamieniono w gruz i wywieziono, a w trzech podziemnych magazynach zasłonięto wejścia płytami betonowymi i zasypano. W tych zasypanych ciekawscy też wygrzebali nory którymi można się wczołgać do wnętrza.
Jorg
- 00:25 czwartek, 23 marca 2023 | linkuj
Tego typu obiekty zwykle już są dobrze spenetrowane przez amatorów mocnych wrażeń, czy poszukiwaczy historycznych pamiątek i brak drabinki, czy znak "zakaz ruchu pieszych" nie jest dla nich żadną przeszkodą :-) W Brandenburgii spotkałem się nawet ze śladami nocowania w takich obiektach, których położenia Niemcy na mapach o dziwo nie zaznaczają.

Skoro postawiono już jednak tablice informacyjne, oczekiwałbym także zabezpieczenia wszelakich zejść i otworów tak, aby pomimo złamania zakazu wejścia, przez przypadek tam nie wpaść.
MateM
- 21:51 środa, 22 marca 2023 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!