blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(7)

Moje rowery

Kross 70243 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Na smażenie powideł do Mniszek

Sobota, 19 września 2020 | dodano: 23.09.2020Kategoria pow. międzychodzki


   W tym roku byłem w Mniszkach po raz pierwszy na wielkim smażeniu powideł. Z reguły unikam wszelkich festynów jak diabeł święconej wody ale dla towarzystwa przysłowiowy Cygan dał się powiesić. Do Mniszek wybrałem się z cyklistami Jednośladu z Drezdenka. Program wycieczki zakładał udział w imprezie organizowanej już po raz czternasty przez Centrum Edukacji Przyrodniczej i Regionalnej z siedzibą w Mniszkach i na deser odrobinę włóczęgi po ziemi sierakowskiej, z noclegiem w starym wiatraku.
    Z Jednośladem umówiliśmy się przed mostem na Warcie w Międzychodzie. Przedzieramy się przez miasto i po drugiej stronie wkraczamy w krainę pagórków. W Gralewie zjeżdżamy w dolinę rzeczki Kamionki i lądujemy przed zespołem dworsko folwarcznym w Mniszkach. Z dawnej siedziby ziemiańskiej przetrwała połowa dworu, oraz wzniesiona na początku XX wieku w odległości kilkunastu metrów od dworu willa w stylu szwajcarskim. Poniżej leży obszerny dziedziniec z zabudowaniami dawnego folwark. Całość zabudowań zajmuje Centrum Edukacji Przyrodniczej i Regionalnej, a w wnętrzach zgromadzono zbiory przyrodnicze, dawnych narzędzi rzemieślniczych i sprzętu rolniczego.






Bezludne Mniszki. A to dlatego że zdjęcia pochodzą z innej wycieczki sprzed trzech lat.

   W Mniszkach bywałem już wcześniej indywidualnie, a nawet kiedyś udało mi się zwiedzić dosyć gruntownie część zgromadzonych tam zbiorów. Dziś dziedziniec był areną występów zespołów ludowych, pokazu smażenia powideł w olbrzymim kotle, pokazu pracy dawnych rzemieślników, kiermaszu z wyrobami rzemieślniczymi i gastronomią.
Pod lipami rozbili namioty średniowieczni wojacy z rodzinami. Zainteresowani mogli u nich przymierzyć misiurę i inne części opancerzenia, pomachać mieczem, a nawet dać się ogłuszyć uderzeniem w zakutą w blachy głowę.











     W okolicy kotła z powidłami usadowił się punkt gastronomiczny z plyndzami. Pod tą tajemniczą nazwą kryją się znane wszystkim placki ziemniaczane, same, lub podane na słodko z powidłami.
   Posilone towarzystwo zapuszcza się w głąb zabudowań, a tam czekają na zainteresowanych zaaranżowane wnętrza starych kuchni, pralni, warsztatów: kowala, bednarza, szewca, krawca, zgromadzone narzędzia rybaka, pszczelarza. W sąsiednich budynkach czekają: stara klasa szkolna, dawna drukarnia, dawny urząd pocztowy, remiza OSP, atelier fotografa i zbiory przyrodnicze. W przejściach między budynkami zgłodniały turysta może przekąsić pieroga, potraw z ryb, pajdę chleba z smalcem, ciast.
I na koniec posłuchać współczesnej muzyki z pobliskiej sceny.

Centrum Edukacji Regionalnej i Przyrodniczej w Mniszkach - dawna kuchnia
Centrum Edukacji Regionalnej i Przyrodniczej w Mniszkach - dawna kuchnia.

Mniszki, dawny warsztat szewca
Dawny warsztat szewca.

Mniszki, wyposażenie pszczelarza
Wyposażenie pszczelarza.

Mniszki, sprzęt rybaka
Sprzęt rybaka.

Mniszki, warsztat kowala
Warsztat kowala.

Mniszki, w dawnej remizie OSP
W dawnej remizie OSP .

Mniszki, warsztat bednarza
Warsztat bednarza.

Mniszki, w dawnej szkole
W dawnej szkole.

Mniszki, dawny urząd pocztowy
Dawny urząd pocztowy.

Mniszki, warsztat naprawy sprzętu rtv
Warsztat naprawy sprzętu rtv.

      Aby dotrzeć do wiatraka w Górze o przyzwoitej porze należało opuścić imprezę zanim się ona na dobre rozkręciła.
Kilkanaście kilometrów ciekawej i urozmaiconej jazdy. W okolicy Popowa uwagę przejeżdżających zwraca olbrzymi głaz leżący obok drogi a upamiętniający miejsce potyczki konfederatów barskich z rosyjskim korpusem interwencyjnym Drewicza. Jako mieszkaniec Skwierzyny nie mogę nie wspomnieć o tym że na kilka dni przed bitwą właśnie ci konfederaci gościli w naszym mieście i byli aktywnymi uczestnikami dramatycznych wydarzeń. Konfederacja barska była próbą obalenia króla Stanisława Augusta Poniatowskiego zdaniem konfederatów wybranego pod protekcją rosyjską i związanych z tym wpływów  wszechwładnych ambasadorów rosyjskiej carycy. Kroplą która przelała czarę goryczy było uchwalenie ustaw o równouprawnieniu innowierców. Konfederacja zawiązała się właśnie pod hasłem zniesienia tych ustaw. 
W Skwierzynie zamieszkałej w znacznym procencie przez ewangelików trudno było liczyć na poparcie postulatów konfederatów. Na przełomie 1768/1769 na ratuszu w Skwierzynie miał miejsce swoisty zamach stanu, przeciw burmistrzowi Marcinowi Buchwaldowi wystąpił rajca Jakub Berend z swoimi zwolennikami. W efekcie buntu części rady nowym burmistrzem został Berend. Prawdopodobnie jakąś rolę w tych wydarzeniach odegrały również sprawy wyznaniowe ponieważ wkrótce represje nowych władz miejskich spadły na katolików i zwolenników konfederacji. Sam Berend rozpoczął współpracę z oddziałami pruskimi zapuszczającymi się do Wielkopolski zza pobliskiej granicy i rosyjskimi interwentami. Na początku marca 1769 w okolicy Skwierzyny pojawił się oddział konfederatów pod dowództwem niejakiego Malczewskiego. Malczewski rozkazał aresztować Berenda i jego współpracowników. Wydarzenia te miały miejsce 8 marca, a następnego dnia konfederacki sąd wojenny za zdradę skazał burmistrza i czterech jego zwolenników na karę śmierci i konfiskatę mienia. Wyrok wykonano. Tymczasem konfederatom po piętach depcze liczący 1600 kozaków i 10 armat oddział znanego z okrucieństwa i bezwzględności w stosunku do pojmanych konfederatów rosyjskiego pułkownika von Drewitza (bardziej znanego jako Iwan Drewicz). Oddział Malczewskiego wycofuje się przez Międzychód i Sieraków na prawy brzeg Warty. Forpoczty kozaków dopadły za Międzychodem straże tylne Malczewskiego, doszło do szeregu zaciekłych potyczek z których najkrwawsza miała miejsce na polach należących do pobliskiej wioski Popowo. Cały oddział ubezpieczający odwrót Malczewskiego został wycięty w pień. Miejsce bitwy upamiętnia olbrzymi głaz z napisem:

"Przechodniu powiedz Polsce tu leżym jej syny prawom jej do ostatniej posłuszni godziny.
Na tych polach 10 marca 1769 roku stawiając zaciekły opór oddało swe młode życie 300 konfederatów barskich stanowiących straż tylną pułku Ignacego Skarbka Malczewskiego rozniesieni na szablach kozackich rosyjskiego korpusu interwencyjnego pułkownika Johanna von Drewitza" .



Głaz pomnik poległych konfederatów


Dworek w Chalinie

.
Chalin - ośrodek edukacji przyrodniczej
Chalin - współczesna oficyna, siedziba Ośrodka Edukacji Przyrodniczej.


Jeden z dębów Robin Hooda.


Kryptodepresyjne Jezioro Śremskie.

W drodze do Góry przejeżdżamy przez Chalin. Tutaj w XIX-wiecznym dworku mieści się Ośrodek Edukacji Przyrodniczej. W parku podworskim można zobaczyć jedyne w Polsce sadzonki dwóch tzw. "dębów Robin Hooda" . Sadzonki dębów Robin Hooda zostały uzyskane drogą rozmnażania wegetatywnego z szczepów pobranych z legendarnego dębu "Major Oak".
Major Oak rośnie w lesie Sherwood, według miejscowej legendy udzielał schronienia dla Robin Hooda i jego drużyny. Drzewka mają certyfikaty potwierdzające ich oryginalność i są światowymi unikatami objętymi zakazem reprodukcji.
Z dworem w Chalinie związana jest XVII-wieczna historia kryminalna. Historia rozpoczyna się w 1615 kiedy to 16-letnia Barbara Breza z Goraja wychodzi za mąż za Tomasza Śremskiego właściciela rozległych dóbr, w tym wsi Chalin i Śrem. Po kilku miesiącach małżeństwa Tomasz umiera, a majętna młoda wdowa wkrótce wychodzi ponownie za mąż. Drugi mąż również umiera po kilku tygodniach. W roku 1618 niewiasta wychodzi po raz trzeci za mąż tym razem za Andrzeja Obornickiego. I tym razem szczęście małżeńskie nie trwa długo, pojawia się kolejny mężczyzna którym jest zainteresowana Barbara, jest to sekretarz królewski, Piotr Bniński. Na przeszkodzie kochankom stoi małżonek. Barbara wraz z matką i bratem postanawia usunąć ten problem. O planowanej zbrodni dowiedział się ojciec Andrzeja i przybywa do chalińskiego dworu aby ostrzec syna, którego jednak tam nie zastaje. Namówiony przez Barbarę i jej matkę zostaje na kolacji w trakcie której podano mu zatrutego kurczaka po którego spożyciu wkrótce umiera. W kilka dni później Andrzej nieświadom tych wydarzeń wraca do Chalina. W okolicznych lasach nasłani przez małżonkę zbójcy przygotowują zasadzkę w której ma on zostać zgładzony. Kiedy cudem udaje mu się z niej wyrwać i dotrzeć do Chalina, własnoręcznie go zastrzeliła pozorując napad. Wkrótce wdowa poślubia czwartego męża Piotra Bnińskiego. Już, jako żona czwartego z kolei męża, została pozwana o to zabójstwo przed sąd przez krewnych trzeciego męża. Dekretem trybunału skazana została w 1625 r. na banicję i infamię, jednak rok później zostaje uniewinniona. Zmarła w 1661 r., a wieść niesie, że poprzedni jej mężowie także rozstali się ze światem przy jej pomocy. Dziś podobno w dworskich pokojach i parkowych alejkach snuje się czasem duch Barbary. Ciekawostką jest również pobliskie kryptodepresyjne Jezioro Śremskie. Jezioro nie nadaje się do celów rekreacyjnych, ale wyróżnia się znaczną głębokością sięgającą 45 m. Dno jeziora sięga 6 m poniżej poziomu morza, jest to właśnie wspomniana powyżej kryptodepresja.

Agroturystyka ,
Agroturystyka , "Zagroda z Wiatrakiem".

Agroturystyka z wiatrakiem leży w ustronnej okolicy. Wokół rozciąga się sielankowy, pofałdowany krajobraz urozmaicony licznymi stawami i oczkami wodnymi. Miejsce godne polecenia amatorom ciszy i spokoju.
Przed wiatrakiem były warunki do prowadzenia długich wieczornych rodaków rozmów, niestety po zachodzie słońca przerwał je przenikliwy ziąb.


Rower:Kross Dane wycieczki: 74.43 km (9.00 km teren), czas: 04:28 h, avg:16.66 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

K o m e n t a r z e
Mniszki wspominam bardzo dobrze, bo miałem tak okazję być dwa lata temu. Ciekawa impreza i miejsce.
Robak88
- 05:54 sobota, 3 października 2020 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!