blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(9)

Moje rowery

Kross 76246 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Z "Jednośladem" do kopalni ropy i gazu

Niedziela, 1 grudnia 2019 | dodano: 01.12.2019Kategoria Puszcza Notecka

  Żerując na życzliwości zaprzyjaźnionych cyklistów  "Jednośladu" z Drezdenka podczepiłem się na ich wycieczkę do kopalni ropy i gazu w okolicy Grotowa. Termin wybrany przez "Jednoślad" nie był przypadkowy bowiem w najbliższych dniach górnicy obchodzą swoje święto.
Dla niezorientowanych w bogactwach Puszczy Noteckiej wspomnę że oprócz niezmierzonej ilości sosen na jej powierzchni pod jałowymi piaskami na głębokości paru tysięcy metrów w porach skał dolomitowych kryje się strategiczny minerał, ropa naftowa i gaz.
  Do Lubiatowa byłem zmuszony jechać indywidualnie ponieważ dojazd do miejsca zbiórki wymagałby wyjazdu wczesnym rankiem. Za Grotowem natknąłem się na kolegów z Międzychodu. Kilkanaście minut później pojawili się drezdeńczycy. W samej kopalni przeszliśmy procedurę przejścia przez wartownię ochrony, krótkiego instruktażu bhp i zachowania się na terenie zakładu i dopiero teraz wyposażeni w obowiązkowe kaski zostajemy poprowadzeni na zwiedzanie zakładu.
  Uruchomiona w 2013 roku kopalnia Lubiatów jest największym tego typu zakładem w Polsce. Wizyta w głównym kompleksie kopalni wywróciła moje dotychczasowe wyobrażenie o pozyskiwaniu tych surowców. Otóż okazuje się że gaz nie wydobywa się z odwiertu z sykiem jak powietrze z przebitej dętki i ropy nie pompuje się jak wodę z pokładów wodonośnych. W największym uproszczeniu sprawa wygląda następująco; w promieniu kilkunastu kilometrów od Lubiatowa kopalnia dysponuje kilkunastoma odwiertami połączonymi z głównym zakładem rurociągami którymi płyną wydobyte kopaliny. Jest to mieszanina wody, ropy naftowej, gazu, siarkowodoru i wielu innych zbędnych substancji. W kompleksie który mieliśmy przyjemność zwiedzić mieszanka w pierwszym rzędzie poddawana jest separacji. Gaz i ropę jest stosunkowo łatwo oddzielić od wody pozostawiając je na chwilę w spokoju w wnętrzu separatora. Ponieważ koszty oczyszczenia zbędnej w dalszym procesie wody przerastają wartość uzyskanych minerałów wraca ona jednym z odwiertów na skraju złoża z powrotem do warstwy dolomitów z których została wydobyta. Pozostała, wstępnie oczyszczona ropa i gaz zostają poddawane dalszej obróbce, rozprężaniu, podgrzewaniu, schładzaniu, szczegóły pozostają tajemnicą przynajmniej dla laika. Na koniec ropa i gaz po wypłukania z nich siarkowodoru zostają przekazane do odbiorców, zaś wypłukany z nich siarkowodór w procesie odparowania płukanki i spalania w specjalnych instalacjach zamienia się w siarkę.
  Po zwiedzeniu kopalni pozostaję pod wrażeniem. Piękny nowoczesny i bardzo ekologiczny zakład nie produkujący praktycznie żadnych szkodliwych odpadów zatruwających środowisko.
  Jeszcze przed wyjazdem do Lubiatowa umówiłem się z kolegami z Międzychodu na wycieczkę po Puszczy. Interesowały ich ślady po obozowisku RAD nad jeziorem Łąkie o którym kiedyś tutaj wspominałem i opuszczonej po roku 1945 wiosce Koza.
  Z międzychodzianami rozstaliśmy się w Wiejcach.








Rower:Kross Dane wycieczki: 89.37 km (30.00 km teren), czas: 05:28 h, avg:16.35 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!