blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(7)

Moje rowery

Kross 69727 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Szamotuły

Sobota, 7 kwietnia 2018 | dodano: 07.04.2018Kategoria ponad 100 km, Wielkopolska

   Na sobotnią wycieczkę wypuściłem się z kolegą do Szamotuł. Kiedyś już przejeżdżałem przez Szamotuły ale była to wycieczka z wykorzystaniem w jedną stronę PKP, tym razem rowerem w obie strony. W jedną stronę przeszkadzał uporczywy wiatr w oczy, za to ten sam wiatr zapewnił nam powrót jak na skrzydłach.
  Pierwsza aktywna przerwa wypadła w Pniewach. W ramach luzu spacerowym tempem przejechaliśmy przez miasteczko zaglądając w niektóre jego zakamarki. Na dłuższe zwiedzanie nie pozwalał napięty harmonogram i spore opóźnienie spowodowane przeciwnościami pogodowymi.

Młyn Parowy w Pniewach
Stuletni Młyn Parowy w Pniewach, zaadoptowany na cele mieszkaniowe.

Pałac Szołdrskich w Pniewach w Pniewach, obecnie siedziba szkoły
Pałac Szołdrskich w Pniewach w Pniewach, obecnie siedziba szkoły.

Kościół w Otorowie
Kościół w Otorowie. Na pierwszym planie pomnik poświęcony pamięci otorowian zamordowanych przez Wehrmacht. Po wkroczeniu wojsk niemieckich w 1939 r. 12 października oddział Wehrmachtu dokonał – pod ścianą kościoła – egzekucji 5 Polaków oskarżonych o wywieszenie flagi narodowej na budynku Urzędu Gminy. Kolejne 5 osób z Otorowa rozstrzelano publicznie dzień później na Rynku w Szamotułach.

   Walka z wiatrem skończyła się dopiero po dotarciu do Szamotuł. Zwiedzanie miasta w podobnym tempie jak w Pniewach. Do zobaczenia interesujące i dobrze zachowane zabytki w śródmieściu. Trochę w tym przeszkadza organizacja ruchu, interesujące nas ulice są jednokierunkowe i jakoś tak wypada że zawsze z ruchem z przeciwnego kierunku. Dobrze że na niektórych chodnikach jest dopuszczalny ruch rowerowy i jakoś można sobie z tym problemem poradzić.
   Na dłuższą przerwę pozwoliliśmy sobie dopiero przed opuszczeniem Szamotuł zatrzymując się pod zamkiem Górków i basztą Halszki. Ród Górków doszedł do dużego znaczenia w czasach jagiellońskich. Historia z Halszką Ostrogską miała miejsce pod panowaniem Zygmunta Augusta. Halszka jako dziedziczka olbrzymiej fortuny padła ofiarą intryg matrymonialnych w które uwikłane były najpotężniejsze rody magnackie i rodzina królewska. Po różnych zawirowaniach przymuszona przez króla do małżeństwa z Łukaszem Górką spędziła w Szamotułach czternaście lat życia.
   Przy powrocie z Szamotuł wiatr stał się naszym sojusznikiem, a jazda czysta przyjemnością. Tym razem obyło się bez postojów.

Zamek Górków i baszta Halszki w Szamotułach
Zamek Górków i baszta Halszki w Szamotułach.

Wieża wodna przy dworcu w Szamotułach
Wieża wodna przy dworcu w Szamotułach.


Rower:Kross Dane wycieczki: 173.79 km (4.00 km teren), czas: 09:32 h, avg:18.23 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)

K o m e n t a r z e
Niedługo skończą mi się takie luzy :-) . Jeszcze w planach jest wypad 28. kwietnia na paradę lokomotyw w Wolsztynie, oczywiście w zależności od pogody, a reszta jeśli się uda to spontaniczne wycieczki.
Jorg
- 19:38 niedziela, 8 kwietnia 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!