blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(7)

Moje rowery

Kross 70243 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Szlakiem kłopotliwych pomników

Sobota, 17 lutego 2018 | dodano: 19.02.2018Kategoria MRU, gm. Miedzyrzecz

   Ostatnio wojewoda lubuski przypomniał władzom samorządowym Międzyrzecza o istnieniu ustawy z dnia 1 kwietnia 2016 r. o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gminy, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomniki i nakazał zlikwidowanie trzech pomników.
   Samorząd z swojej strony złożył oświadczenie, w którym sprzeciwia się klasyfikowaniu tych trzech pomników jako obiektów propagujących idee komunistyczne lub jakiekolwiek inne totalitarne. Czyli takie, które podlegają pod ustawę i postanowił te stanowisko przesłać wojewodzie.
  Jakkolwiek się ta sprawa zakończy dziś zrobiłem wycieczkę aby je zobaczyć być może (oby nie) ostatni raz.
   Pierwszy z zagrożonych "pomników" znajduje się obok muzeum MRU w Pniewie koło Kaławy. Na kilku bryłach betonu pochodzących z wysadzonego bunkra wyryto napis informujący że w tym miejscu oddział radzieckich czołgów przełamał obronę MRU. "Przełamanie" było trochę przypadkowe, akurat w tym momencie przez krótki okres czasu zapora ustawiona na drodze nie była strzeżona, a załoga bunkra była przekonana że nadjeżdżająca kolumna czołgów to swoi, ale to już całkowicie inna historia. W gruncie rzeczy gdyby nie wzmianka że został wzniesiony w 30-tą rocznicę wyzwolenia ziemi międzyrzeckiej to pomnik jest tablicą informacyjną.

Kłopotliwy kamień przed muzeum MRU w Pniewie
Kłopotliwy kamień przed muzeum MRU w Pniewie.

Na cmentarzu w Kaławie
   W drodze do Pniewa zatrzymałem się przed cmentarzem w Kaławie. Uwagę przejeżdżających przyciąga ołtarz ustawiony na terenie nekropolii. Widoczny z drogi zainteresował również mnie.

   Kolejny kłopotliwy pomnik, to głaz z skrzyżowania w centrum Wysokiej. Do niedawna była na nim przyśrubowana tablica że w tym miejscu zginął radziecki major Karabanow, dowódca batalionu czołgów który kilka kilometrów wcześniej przemknął przez nieuważnie pilnowaną zaporę w Pniewie. Było to wspomniane wcześniej "przełamanie". Major zginął od ostrzału podobno przez swoją ulubioną metodę dowodzenia z otwartego luku w wieżyczce czołgu. Jak widać tablicy już nie ma, a sam kamień podobno wcześniej upamiętniał mieszkańców Wysokiej poległych na frontach I wojny światowej. 

Zdekomunizowany (?) głaz Karabanowa w Wysokiej
Zdekomunizowany (?) głaz Karabanowa w Wysokiej.

   I ostatni z pomników to łącznościowiec z Kęszycy Leśnej. Do połowy lat dziewięćdziesiątych w Kęszycy stacjonowała jednostka łączności Północnej Grupy Armii Radzieckiej. Po wyjeździe Rosjan zostały do zagospodarowania opuszczone koszary, a w koszarach betonowy postument przedstawiający czołgającego się łącznościowca. Obecni mieszkańcy Kęszycy zaakceptowali żołnierza i spolonizowali przez umieszczenie na prawym ramieniu naszych barw narodowych i orzełka na hełmie. Jest w pewnym sensie znakiem rozpoznawczym Kęszycy i atrakcją turystyczną, czego byłem dziś świadkiem. 

Łącznościowiec z Kęszycy Leśnej
Łącznościowiec z Kęszycy Leśnej.

   W drodze do Kęszycy zajechałem pod jedyny wjazd do podziemi MRU. Jeszcze podczas ostatniego mojego pobytu, krata strzegąca wejścia była zamknięta na zwykły zamek, dziś jest już solidnie zaspawana. Ponieważ przez pewien czas podziemne korytarze i komory MRU były wykorzystywane jako podziemna fabryka zbrojeniowa obok wjazdu zbudowano halę której żelbetowy szkielet zachował się do dnia dzisiejszego.

Wjazd do podziemi MRU, okolice Wysokiej
Wjazd do podziemi MRU, okolice Wysokiej.

Hala fabryczna przed wjazdem do podziemi MRU
Hala fabryczna przed wjazdem do podziemi MRU.

   Kęszyca to ostatni punkt wycieczki, do domu wróciłem przez Bledzew. 



Rower:Kross Dane wycieczki: 81.24 km (8.00 km teren), czas: 04:35 h, avg:17.73 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)

K o m e n t a r z e
Twoje okolice również są ciekawe. Pozdrawiam
Jorg
- 20:43 wtorek, 20 lutego 2018 | linkuj
Interesująca okolica i dobry opis :) Takie miejsca lubię " czuć " historię.
domino83
- 11:22 wtorek, 20 lutego 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!