blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(7)

Moje rowery

Kross 69727 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Nad Chycinę

Niedziela, 10 grudnia 2017 | dodano: 10.12.2017

  Poza wiatrem w oczy pogoda w dzisiejsze wczesne popołudnie była zupełnie niczego. Nie zamierzałem wychodzić z domu ale skoro zostałem o to poproszony nie odmówiłem. Po załatwieniu zasadniczego celu wyjazdu wypościłem się na wycieczkę do lasów nad jeziorami bledzewskimi. W lesie trochę kluczyłem różnymi drogami wybierając te mniej błotniste. 
  Za przeprawą przez Strugę Jezierną natrafiłem na wielką budowę, powstaje kolejny odcinek drogi pożarowej. Oczami wyobraźni już widzę ekstra autostradę od Jeziora Cisie, aż do Gorzycy pod Międzyrzeczem. Na razie jednak jest pewien problem z poruszaniem się po terenie budowy i dlatego ruszyłem brzegiem bagnistej dolinki Strugi w kierunku Jeziora Chycińskiego. 


Jezioro Chycińskie.

   Nad jeziorem odwiedziłem leśne pole biwakowe z malowniczym widokiem na jezioro. Wracając nad Obrę nie sposób ominąć ciekawej obsadzonej platanami leśnej alejki.  Powołując się na redaktora Brożka z Gazety Lubuskiej który swoje informacje o walorach Chyciny zaczerpnął z  niemieckiego przewodnika z lat 30. ubiegłego wieku  dowiadujemy się że "rekreacyjne walory okolic docenił cesarz Wilhelm II, który w 1902 r. podczas podróży z Berlina na manewry wojskowe pod Poznaniem zatrzymał się tutaj aż na trzy dni. Odpoczywał w zajeździe na niewielkim cyplu, który na pamiątkę wizyty monarchy nazwano cesarskim półwyspem. Potem na jego cześć drogę do Głębokiego nazwano Wilhelmstrasse (Drogą Wilhelma), zaś most na Obrze - Wilhelmsbrücke (Mostem Wilhelma)."


Cesarska Droga.

  Trudno powiedzieć o który półwysep chodzi, wprawdzie półwysep naprzeciwko pola biwakowego nosił nazwę Kaiserzelt ale jest podmokły i wątpię aby tam istniał kiedykolwiek zajazd. Natomiast wspomniana wcześniej alejka to właśnie Wilhelmstrasse, platany zapewne są o wiele późniejsze niż przejazd Wilhelma. Na miejscu Wilhelmsbrücke do niedawna stał drewniany "Most Bieruta"  kilka lat temu zastąpiony przez potężny przepust rurowy. Z Chyciny do stacji kolejowej w Głębokim jest tędy około 8 km.
    Powtórzyłem na tym odcinku szlak cesarza i w Głębokim zawróciłem do domu. 
    Początkowo musiałem trochę walczyć z wiatrem, od chwili zagłębienia się w las problem zniknął, a w drodze powrotnej z Międzyrzecza mogę powiedzieć że dostałem wiatru w żagle :-). Wyszła zupełnie przyjemna wycieczka.





Rower:Kross Dane wycieczki: 41.10 km (15.00 km teren), czas: 02:35 h, avg:15.91 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!