blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(7)

Moje rowery

Kross 70222 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Kostrzyn n/Odrą

Sobota, 21 października 2017 | dodano: 21.10.2017Kategoria ponad 100 km, kierunek Kostrzyn

    Dziś przedłużyłem ubiegłotygodniową wycieczkę przekraczając punkt krytyczny w Krzeszycach. Chcąc wrócić północnym brzegiem Warty straciłem szansę na przeprawę w Świerkocinie i musiałem dotrzeć do kolejnej przeprawy w Kostrzynie. Na wycieczkę zabrał się ze mną Janusz N. Jazda z nim ma to jakby jazda solo tylko z pewnymi ograniczeniami. Facet pyta dokąd jedziemy i tyle go widzę, tym razem było podobnie.
    Dopadłem go dopiero przed Słońskiem przy widocznych po lewej stronie elewatorach zbożowych. Gdyby nie zaplanowany wcześniej Kostrzyn pewnie skusilibyśmy się na poszukiwanie za elewatorami resztek ruin fabryki amunicji. Zbudowana pod koniec lat trzydziestych, pracowała do roku 1945 wykorzystując siłę roboczą jeńców wojennych, więźniów z więzienia w Słońsku (Sonnenbergu) i robotników przymusowych. Nie spodziewałbym się tam jakichś rewelacji, niemniej po 30 budynkach nadziemnych, 3 podziemnych, stadionie, kasynie, sieci dróg i torów kolejowych powinny zostać jakieś ślady.
    W przewidywaniu kolejnej ucieczki poinformowałem że zamierzam zboczyć w kierunku Górzycy. Interesował mnie fort w Żabicach, o wcześniejszym w Czarnowie zapomniałem. W Czarnowie dzwoni telefon, mój współtowarzysz zorientował się że nie jadę za nim. Proponuję mu żeby poczekał na mnie przed ruinami twierdzy, ale zawrócił i dopadł mnie jeszcze przed wioską Żabice. Po tej przygodzie chwilowo przestało mu się spieszyć, natura uciekiniera obudziła się w nim dopiero w drodze powrotnej przed Dąbroszynem i po raz drugi za Gorzowem. Ale tu już nawet nie usiłowałem się ścigać.
   Fort "Żabice" ulokowany jest kilka kilometrów za wsią, przy drodze do Gorzycy. Położony na płaskowyżu wznoszącym się nad doliną Odry wspólnie z sąsiednim Fortem "Czarnów" w założeniu miał chronić kostrzyńską twierdzę przed nagłym wtargnięciem obcych wojsk od strony południowo-wschodniej. Zbudowany w latach 1887-1890 nigdy nie spełnił swojej roli militarnej. Szybki rozwój techniki wojennej spowodował że obydwa forty straciły swoje znaczenie strategiczne zanim zostały ukończone. W czasie ostatniej wojny działała w nim filia wspomnianej wcześniej słońskiej fabryki amunicji. Wiosną 1945 na krótko usadowili się w nim czerwonoarmiści, a później stopniowo niszczał. Przez pewien czas w forcie składowano odpady środków ochrony roślin (tzw. Mogilnik)

Fosa przy prawym baru Fortu Żabice

Główne wejście do Fortu Żabice
Fort Żabice - widoki z parkingu strzelnicy.

   Niestety fort obecnie jest niedostępny dla przypadkowych zwiedzających. Na jego terenie działa strzelnica sportowo-myśliwska, dziś akurat trwały strzelania.
   Jedziemy do Górzycy i tranzytem do Kostrzyna. Górzyca odegrała dosyć istotną rolę w losach historycznej diecezji lubuskiej. Diecezja z siedzibą w leżącym na lewym brzegu Odry Lubuszu utworzona w latach 1124 za panowania Bolesława Krzywoustego podlegała bezpośredni arcybiskupowi gnieźnieńskiemu. W połowie XIII w. książę Bolesław Rogatka w zamian za pomoc w walce z bratem odstąpił część ziemi lubuskiej arcybiskupowi magdeburskiemu. Ten niechętnym okiem patrzył na rezydowanie na swoim terenie biskupów zależnych od Gniezna. W rezultacie biskupi lubuscy przenieśli swoją siedzibę do leżącej na prawym brzegu Odry Górzycy, rezydując tu od 1267 r. Oficjalnie została siedzibą biskupa i kapituły lubuskiej w roku 1276 i pozostawała nią do 1354 r. Wtedy to w wyniku konfliktu z pobliskim Frankfurtem Górzyca została splądrowana i zniszczona do tego stopnia że biskupi lubuscy zostali zmuszeni do zarządzania swoją diecezja z Wrocławia. Ostatecznie w roku 1386 stolicę diecezji przeniesiono do Fürstenwalde. Dwa wieki później w 1598 r. diecezja została sekularyzowana.

Kościół w Górzycy
Kościół w Górzycy.

    Obecny kościół parafialny nie ma nic wspólnego z katedrą biskupów lubuskich, ta bowiem znajdowała się na południe od dzisiejszej Górzycy nieopodal pagórka nazywanego Kępą Targacz. Jeszcze do roku 1551 na miejscu zniszczonej siedziby biskupiej istniało licznie odwiedzane przez pątników sanktuarium maryjne. Ostatecznie zostało ono zrabowane i zniszczone na polecenie margrabiego Jana z Kostrzyna.
   Myślę że do Górzycy, Owczar i okolicy wrócę w przyszłym roku kiedy dni znów staną się dostatecznie długie aby pozwolić sobie na długodystansowe wycieczki.
     W Kostrzynie pospacerowaliśmy po przypominającej Pompeje starówce, zajrzeliśmy na ostatnio odgruzowywaną ul. Jatki i przez Bramę Brandenburską wydostaliśmy się na most nad Odrą. Interesowały mnie widoczne z terenu twierdzy koszary pruskiego 54 Pułku Artylerii Polowej zbudowane w latach 1902-1904 na odrzańskiej wyspie. Do lat dziewięćdziesiątych stacjonowały w nich wojska radzieckie. Dziś niszczeją, a szkoda ponieważ niektóre budynki są ciekawe architektonicznie. Nigdzie nie widziałem żadnych przejść żeby można było obejrzeć je od środka. Przed powrotem na polski brzeg Odry zatrzymujemy się na chwilę przed dwoma pomnikami u wlotu na most drogowy nad kanałem ulgi. Obydwa kamienie związane są z wojnami napoleońskimi, a konkretnie wojną francusko-pruską z lat 1806-1807 w której armia pruska, przestarzała w stosunku do francuskiej,  poniosła sromotną klęskę.
   Jeden z nich jest poświęcony pamięci por Wilhelma von Falkenhayna i żołnierzy pruskiej pikiety stojącej przy moście Torschreiber (na odnodze Odry) którzy polegli 31.10.1806 w potyczce z nadciągającymi Francuzami. Następnego dnia 1 listopada 1806 r. płk. Ferdynand Ingersleben, który jeszcze tydzień wcześniej zapewniał swojego króla że „utrzyma twierdzę tak długo dopóki mu się nie zapali chusteczka w kieszeni”, poddał miasto małemu, pozbawionemu artylerii oddziałowi Francuzów. Potężna twierdza obsadzona przez trzy bataliony piechoty, 75 huzarów i dysponująca 80 armatami (razem około 2500 żołnierzy), została zdobyta po raz pierwszy od swojego powstania i to bez walki. Ingersleben został później za to skazany zaocznie na rozstrzelanie, ale wyroku nigdy nie wykonano, pułkownik do końca życia (w 1814 r.) ukrywał się w innych państwach niemieckich. A twierdza przez kolejnych siedem lat znajdowała się pod okupacją francuską.
    Drugi z kamieni honoruje żołnierzy pruskich próbujących podjąć walkę partyzancką z okupantem którzy zostali pojmani i rozstrzelani w dniach 21 lutego i 20 kwietnia 1807 przez Francuzów na przedmieściu Gorzyn rozciągającym się przed obecną Bramą Berlińską.
     Przed opuszczeniem Kostrzyna zatrzymujemy się jeszcze przed pomnikiem śpiącego lwa. Pomnik odsłonięty w roku 1925 poświęcony jest pamięci żołnierzy kostrzyńskiego garnizonu poległych w I wojnie światowej.

Kostrzyn - ruiny ulicy Zaułek Koscielny
Kostrzyn - ruiny ulicy Zaułek Kościelny.

Kostrzyn - odgruzowywana ulica Jatki
Kostrzyn - odgruzowywana ulica Jatki.

Kostrzyn - ruiny zamku
Kostrzyn - ruiny zamku.

Kostrzyn - koszary na wyspie

Kostrzyn - pruskie koszary artylerii
Kustrin-Kietz - pruskie koszary artylerii na wyspie.

Kostrzyn Kamień Falkenheina
 Kamień Falkenheina, na miejscu potyczki przy moście Torschreiber.

Kostrzyn pomnik poświęcony pamięci pruskich żołnierzy rozstrzelanych w 1807 r. przez Francuzów
Pomnik poświęcony pamięci pruskich żołnierzy-partyzantów rozstrzelanych przez francuskich okupantów w roku 1807 r. .

Kostrzyn - pomnik żołnierzy kostrzyńskiego garnizonu poległych w I wojnie światowej
Kostrzyn - pomnik żołnierzy kostrzyńskiego garnizonu poległych w I wojnie światowej. 

    Zbliża się godzina siedemnasta, czas na powrót. Jazda przez Dąbroszyn, Witnicę i Gorzów z krótką przerwą przed kolumną Wiktorii w Dąbroszynie.

Dąbroszyn - kolumna Wiktorii
Dąbroszyn - kolumna Wiktorii.

Dąbroszyn - gołębnik na dawnym folwarku
Dąbroszyn - gołębnik na dawnym folwarku.

Dąbroszyn - w dawnym folwarku
Dąbroszyn - budynek inwentarski w dawnym folwarku, nad oknami widoczne medaliony z głowami zwierząt. 

    W domu melduję się po dwudziestej. Następne wycieczki trzeba już zdecydowanie skracać tym bardziej że od najbliższego weekendu przechodzimy na czas zimowy.




Rower:Kross Dane wycieczki: 153.47 km (3.00 km teren), czas: 08:30 h, avg:18.06 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!