- Kategorie:
- gm. Bledzew.61
- gm. Brójce.3
- gm. Deszczno.15
- gm. Miedzyrzecz.62
- gm. Przytoczna.37
- gm. Pszczew.35
- gm. Santok.34
- gm. Skwierzyna.31
- Gorzów.27
- kierunek Kostrzyn.9
- Lubniewice.21
- Łagów.10
- MRU.51
- Nowa Ameryka.1
- okolice Trzciela.18
- ponad 100 km.196
- ponad 200 km.7
- pow. gorzowski.19
- pow. międzychodzki.51
- pow. nowotomyski.4
- pow. słubicki.5
- pow. strzelecko-drezdenecki.32
- pow. sulęciński.67
- pow. świebodziński.28
- Poznań.4
- Puszcza Drawska.8
- Puszcza Gorzowska.8
- Puszcza Notecka.65
- Puszcza Rzepińska.5
- Rodzinne strony.7
- Stare nekropolie i mauzolea.13
- Szamotuły.1
- Wielkopolska.43
- Zachodniopomorskie.10
- Zbąszynek.2
Tym razem Sieraków
Sobota, 3 czerwca 2017 | dodano: 03.06.2017Kategoria ponad 100 km, pow. międzychodzki
Skusiłem się na przejażdżkę drogami w rejonie Kwilcza, Pniew i Sierakowa, chyba jednymi z ciekawszych które dotychczas zjeździłem. Zostało tam jeszcze sporo różnych możliwości, odnoszę wrażenie że sieć dróg jest tam gęściejsza niż w północnej części lubuskiego, a co skrzyżowanie to nowe kuszące propozycje. Szkoda że większość czasu trzeba poświęcić na to aby tam dotrzeć. Niestety PKP nic tu nie pomoże.
Pierwszy postój zrobiłem na placu kościelnym w Kamionnej. Kościół i jego otoczenie naprawdę jest warte chwili postoju. Tu udało mi się dopaść mojego wycieczkowego towarzysza, będącego połykaczem kilometrów. Po informacji że jedziemy do Pniew ponownie zobaczyłem go właśnie przed obwodnicą Pniew.
XVI- wieczny , gotycki kościół w Kamionnej.
XIX- wieczny kamienny słup milowy z Kamionnej.
Do
Sierakowa mógłbym dojechać o wiele prościej jadąc bezpośrednio
z Międzychodu, ale na wybór takiej a nie innej trasy wpłynęła
niezaspokojona podczas ostatniego przejazdu ciekawość. Zwiedziłem
wtedy kalwiński zbór i cmentarz w Orzeszkowie. Ciekawość moją
budziło jeszcze sąsiadujące z zborem założenie
dworsko-folwarczne, dawna własność Kwileckich. Zarówno podwórze
folwarczne jak sam dwór znajdują się w rękach prywatnych. Tablice
na bramie wjazdowej nie zapraszają do środka, a wręcz odwrotnie,
co jest całkowicie zrozumiałe skoro na placu stoją maszyny i
sprzęt rolniczy należące do obecnego właściciela. Zwiedzanie
zakończyłem na krótkim postoju w bramie folwarku. Podjąłem
jeszcze jedną próbę zbliżenia się do dworku od strony parku i
dawnego zboru. Ścieżka prowadząca w kierunku dawnej ziemiańskiej
siedziby otoczona jest slamsami post-pegeerowskich chlewików i szop
na opał należących zapewne do obecnych mieszkańców. Poczułem
się w tym otoczeniu jak niepożądany gość i również zawróciłem.
Muszę dodać że nigdzie nie widziałem żadnej żywej duszy, nawet
jakiegoś marnego kundla.XIX- wieczny kamienny słup milowy z Kamionnej.
Zawróciłem i ruszyłem w dalszą drogę. W Pniewach już na mnie czeka mój „towarzysz podróży”. Teraz zmieniamy kierunek jazdy kierując się na Chrzypsko. W duchu już się pożegnałem z kolegą oczekując że ponownie zobaczymy się w Sierakowie. I tu się pomyliłem, czekał przed Golgotą w Białokoszycach. Miejsce cokolwiek dziwne na budowę miejsc kultu, ale nigdzie nie znalazłem informacji co zainspirowało jego twórców. Obiekt wznoszony z wielkiej ilości głazów wygląda na będący jeszcze w trakcie budowy.
Białokoszyce - Golgota.
Kolejna miejscowość – Białokosz. O pałacu w Białokoszu, a właściwie hotelu i restauracji informuje jeszcze przed Pniewami przydrożny baner. Pałacyk zbudowano w początku XX wieku. Do lat siedemdziesiątych obok stał starszy XIX-wieczny dwór wykorzystywany jako oficyna. Niestety został rozebrany z względu na swój stan techniczny.
Białokosz- pałacyk (obecnie restauracja i hotel).
Zza kolejnego zakrętu wyłania się wspaniały widok na Jezioro Chrzypskie. W Łężeczkach zbudowano parking i punkt widokowy pozwalający na spokojne kontemplowanie krajobrazu. Ponieważ jestem w tej okolicy pierwszy raz nie wiedziałem że w Chrzypsku można zobaczyć kolejną siedzibę ziemiańską i jeden z ostatnich kościołów w Wielkopolsce które były wznoszone w stylu gotyckim. Miałem również pomysły na jakieś niewielkie zboczenie z trasy, niestety jeżeli chodzi o marszrutę to reżim narzucił mój towarzysz po raz kolejny znikając mi z oczu. Ponownie zobaczyłem go w Sierakowie.
Łężeczki - Jezioro Chrzypskie.
Sieraków – urocze miasteczko, nieco mniejsze od Skwierzyny, ale dla mnie patrzącego świeżym okiem i nie dostrzegającego ewentualnych minusów o wiele od niej piękniejsze. Trochę czasu spędziliśmy wałęsając się główną ulicą miasteczka. Przed przekroczeniem Warty wypadało jeszcze zboczyć pod zamek Opalińskich i do stadniny.
Kościół w Sierakowie.
Zamek Opalińskich.
Zamek nie miał szczęścia przetrwać do czasów współczesnych. Świetna siedziba magnackiego rodu zaczęła podupadać w 1695 r. po śmierci Jana Karola ostatniego męskiego przedstawiciela sierakowskiej linii Opalińskich. Dobra odziedziczyła jego córka Katarzyna, żona króla Stanisława Leszczyńskiego. Kolejną dziedziczką została ich córka Maria, żona Ludwika XV króla Francji. W 1749 r dobra i zamek odkupił saski hrabia von Brühl, pierwszy minister króla Augusta III. Ponieważ kolejni właściciele nie mieszkali na miejscu budowla niszczała, aż pod koniec XVIII wieku dokonano rozbiórki północnego skrzydła zamku. Dzieła zniszczenia dopełnił wielki pożar miasta w 1817 r. W roku 1829 folwark sierakowski odkupił król pruski zakładając w nim stadninę, spalone resztki zamku rozebrano a odzyskany materiał wykorzystano rozbudowując zabudowania stadniny. Z południowego skrzydła zamku zachowały się jedynie piwnice i część parteru zamienione w lodownię. To co obecnie widzimy jest jedynie restytucją południowego skrzydła zamku powstałą przez nadbudowę istniejących piwnic i nakrycie stromym dachem krytym dachówką.
Na koniec krótka wizyta na dziedzińcu stadniny. Ponieważ XIX-wieczne armie opierały się na trakcji końskiej, dla ich wartości bojowej bardzo istotne było utrzymywanie odpowiedniej ilości i jakości tych czworonogów. W roku 1828 władze pruskie uznały Sieraków za miejsce najodpowiedniejsze do założenia stada reproduktorów. Na bazie dawnych koszar zamkowych i folwarku powstały obiekty gospodarcze stadniny. Dyrekcja zajmowała okazały nowo zbudowany w tym celu pałac leżący przy jednym z boków dziedzińca. Na środku dziedzińca rosną cztery pomnikowe dęby kryjące w swoim cieniu płytę wystawową i kamienie z wyrytymi imionami koni. Kamienie są pamiątką po zwycięzcach w próbach wyścigowych z końmi bliźniaczej stadniny w Gnieźnie.
Sieraków - stadnina.
"Pałac" - siedziba dyrekcji stadniny.
Dziedziniec stadniny z pomnikowymi dębami.
W
Sierakowie przekraczamy Wartę i zaczynamy powrót do domu. A swojego
kolegę kolejny raz zobaczyłem dopiero po 50 km na moście w
Skwierzynie."Pałac" - siedziba dyrekcji stadniny.
Dziedziniec stadniny z pomnikowymi dębami.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
138.84 km (4.00 km teren), czas: 07:52 h, avg:17.65 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!