blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(7)

Moje rowery

Kross 70200 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Glinik, .....miał być :-).

Niedziela, 15 stycznia 2017 | dodano: 15.01.2017

   Chyba nigdy nie byłem zimą nad Glinikiem, przynajmniej sobie tego nie przypominam. I pewnie dziś byłbym, tak przynajmniej zamierzałem, ostatecznie jednak do celu nie dotarłem. Nie przewidziałem że warunki na leśnych drogach będą tak zdradliwe.
  Z założenia chciałem uniknąć nieciekawej jazdy szosą więc trasa miała początkowo przebiegać prawym brzegiem Obry z przeprawą przez most przy Lisiej Górze pod Starym Dworkiem, następnie do parkingu leżącego mniej więcej w połowie leśnego odcinka DK 24, nad jezioro i powrót drogą techniczną przy S-3.


Obra w zimowej szacie.


Lisia Góra.


   Zgodnie z planem udało się dotrzeć tylko do parkingu. Drogi były wprawdzie zasypane cienką warstewką śnieżnego puchu ale pod śniegiem było tylko zmrożone szorstkie podłoże. Przy odrobinie ostrożności jechało się całkiem przyjemnie. Zupełnie inaczej wyglądały drogi po północnej stronie szosy do Kostrzyna. Tam pojazdy leśników ubiły wcześniejszą warstewkę śniegu a odwilż i mróz zamieniły tę masę w lodowisko ukryte zdradliwie przed wzrokiem cyklisty pod świeżą warstwą puchu. Na odcinku niecałych 200 metrów zrobiłem dwa piękne ślizgi zakończone glebą. Po drugim przestałem wierzyć że później będzie lepiej. Do jeziora zostało jeszcze ok 4 km., czyżby kilkadziesiąt prawdopodobnych  kolejnych upadków? Nie, aż takiej determinacji w sobie nie miałem. Skapitulowałem i zawróciłem na świeżo przekroczoną szosę.
  Prawdziwe rozpoczęcie sezonu odkładam na bardziej sprzyjające warunki. 


Rower: Dane wycieczki: 30.61 km (13.00 km teren), czas: 02:13 h, avg:13.81 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!