blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(6)

Moje rowery

Kross 68296 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Rogoziniec, Depot

Sobota, 19 marca 2016 | dodano: 20.03.2016Kategoria ponad 100 km, gm. Miedzyrzecz, Zbąszynek

    Na dzisiejszy wyjazd w okolice Zbąszynka namówiłem Janusza N. Właściwie to nie napracowałem się zbytnio nad tym namawianiem, poinformowałem tylko dokąd się wybieram w sobotę i zapytałem czy dołączy.
    Jeszcze za mojego pierwszego wyjazdu do Zbąszynka zaintrygowała mnie nazwa miejscowości "Depot" umieszczona na drogowskazie w Dąbrówce Wielkopolskiej, natomiast ze względu na swoją militarną przeszłość interesowały mnie również budynki Technikum Leśnego w Rogozińcu. Skoro tylko kilka kilometrów dalej leży Zbąszynek na początek jedziemy do Zbąszynka, a interesujące mnie miejsca obejrzę w drodze powrotnej.


Wiejska ulica w Lutolu Suchym. Charakterystyczne usytuowanie domów szczytami do drogi

   Zbąszynek ma zaledwie dziewięćdziesięcioletnią historię. Powstał w latach 1923-39 na polach wsi Kosieczyn. Ponieważ pobliski węzeł kolejowy Zbąszyń znalazł się na wskutek traktatu wersalskiego po polskiej strony granicy powstała konieczność zbudowania nowego węzła który ponownie połączyłby przerwane linie kolejowe po stronie niemieckiej. Pierwotnie miał on powstać obok Dąbrówki Wielkopolskiej, wystąpiły jednak jakieś trudności z wykupem niezbędnych gruntów stąd przesunięcie do Kosieczyna.








Widoki z Zbąszynka.

   Po krótkim pobycie w Zbąszynku zaczynamy odwrót do Dąbrówki Wielkopolskiej, wsi znanej w okresie międzywojennym z swojej walki o polskość. Do 1939 r. istniały tu szkoła polska, i polskie stowarzyszenia . Po wybuchu wojny hitlerowcy brutalnie rozprawili się z działaczami polskimi. Ich pamięci poświęcona jest tablica umieszczona na ścianie kościoła. Lista liczy 12 nazwisk.




Dąbrówka Wielkopolska - kościół i dzwonnica.

   Obok kościoła zachował się neorenesansowy pałac wzniesiony w połowie XIX w. dla barona Schwarzenau według projektu znanego niemieckiego architekta Fryderyka Augusta Stülera. Jako rezydencja przestał on funkcjonować jeszcze w okresie międzywojennym po likwidacji majątku. Widać że ostatnio jest trochę zaniedbany.




Pałac barona Schwarzenau widok od frontu i parku.

     W naszej dalszej drodze docieramy do drogowskazu kierującego do Depotu i Bolenia. Nas interesuje tylko Depot. Współczesny Depot okazuje się być niewielką osadą i jakąś bazą magazynową w pobliskim lesie. Jednak znacznie ciekawsze są wszechobecne ślady zamierzchłej przeszłości, są to nasypy po bocznicach kolejowych i dziesiątki fundamentów. Podobno przed pierwszą wojną światową istniał tu olbrzymi skład amunicji dla potrzeb armii kajzerowskiej. Skład został zlikwidowany w ramach rozbrajania Niemiec po I wojnie światowej.  
    Fundamenty rozciągają się aż do Rogozińca, ale to odkrywamy dopiero po dłuższym błąkaniu się aż w okolice Bolenia i wykonaniu zwrotu do tyłu. Błąkanie się to efekt zasięgnięcia języka na temat drogi do Rogozińca u przedstawicielki miejscowej ludności. Po zastanowieniu się myślę że odpowiedź była w zasadzie prawidłowa, natomiast źle zostało sformułowane i postawione pytanie. Dopiero kiedy przy budynkach Technikum Leśnego w Rogozińcu wyciągnąłem mapę okazało się że od miejsca w którym indagowaliśmy kobiecinę wystarczyło wrócić 50 m i skręcić w drogę która wyprowadziłaby nas pod bramę szkoły.


Takie budowle ciągną się na przestrzeni kilku kilometrów. Są ich dziesiątki.

    Osławione koszary zbudowane przez Francuzów w ramach reparacji wojennych po przegranej wojnie 1870 r. okazują się być dwiema lub trzema budynkami. Zaniedbanym parterowym budynkiem komendy składu i jednym lub dwoma koszarowcami (moje wątpliwości budzi jeden z budynków który mógł być dobudowany już w czasie funkcjonowania szkoły). Na teren szkoły weszliśmy boczną furtką i dopiero opuszczając teren szkoły widzimy tablicę zakazującą wstępu osobom postronnym. Nikt nas jednak wcześniej nie wypędzał, a poza kilkoma samochodami świadczącymi że jednak ktoś jest w obiektach nie zauważyliśmy tam żywego ducha.
  Reasumując , Francuzi wybudowali w 1871 r. dla Prusaków w lesie pomiędzy Dąbrówką i Rogozińcem składy amunicji, a na skraju lasu pod Rogozińcem niewielkie koszary dla załogi obsługującej i ochraniającej ten skład. 






Jak widać na załączonym obrazku - Technikum Leśne
    Powracamy do Rogozińca i obieramy kierunek na Międzyrzecz. Kolejna miejscowość to Chociszewo. W Chociszewie znajduje się najstarszy na ziemi międzyrzeckiej dzwon pochodzący z 1500 r. Kościół okazuje się być otwarty. Wchodzimy zobaczyć wnętrze, zrobić kilka zdjęć. Dzwon prawdopodobnie znajduje się na dzwonnicy w wieży. Po wyjściu z kościoła należałoby już jednak nieco przyspieszyć nasz powrót w rodzinne pielesze.


Wnętrze kościoła w Chociszewie

      Wracając do Międzyrzecza wykonaliśmy zwiadowczy przejazd przez Brójce. Do Brójec prowadzi czerwony szlak. Szlak poprowadzony z Chociszewa drogą gruntową jest początkowo dosyć słabo oznakowany, dopiero po kilometrze upewniamy się że jednak jesteśmy na właściwej drodze.
   Brójce wyglądają na sympatyczną miejscowość, trzeba będzie je kiedyś odwiedzić, tym bardziej że zaledwie trzy kilometry dalej rozciągają się tereny które już znam z poprzednich wyjazdów.
   Z Starego Dworu jedziemy już bez zatrzymywania, mijamy Szumiącą i w Kaławie wypadamy na starą drogę z Zielonej Góry do Międzyrzecza i dalej do Skwierzyny i Gorzowa. 
   Zaliczyłem kolejny wyjazd na współczesne pogranicze wielkopolsko-lubuskie, historycznie podobnie jak Skwierzyna jest to jednak Wielkopolska.



Rower: Dane wycieczki: 120.48 km (15.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(6)

K o m e n t a r z e
Też racja, ale też chce się zaatakować te 200 km.
Robak88
- 20:48 czwartek, 31 marca 2016 | linkuj
W jedną stronę mogą Cię podwieźć Przewozy Regionalne :)
Jorg
- 14:15 środa, 30 marca 2016 | linkuj
Tą lokomotywę w Zbąszynku to pamiętam jeszcze za dzieciaka, a to lata temu było. Mam tą miejscowość w planach, ale to będzie spore wyzwanie kilometrowe. Przyjdzie czas, aby się z tym zmierzyć. Twoje zdjęcia i opis coraz bardziej mnie do tego wyzwania przekonują ;)
Robak88
- 18:59 wtorek, 29 marca 2016 | linkuj
Zgadzam się z Twoją opinią. Analizując swoje wcześniejsze wyjazdy widzę że zwiedziłem kawał dawnego wersalskiego pogranicza, licząc od Sowiej Góry pod Drezdenkiem aż do Dąbrówki Wielkopolskiej.
Również pozdrawiam.
Jorg
- 09:27 niedziela, 20 marca 2016 | linkuj
Byłem tam pierwszy raz w 2010 roku.Dąbrówka to bardzo ciekawe miejsce i kryje wiele ciekawych faktów,kulturowych i politycznych.Pogranicze to taki konglomerat faktów ... .
Lubię tędy jeździć co roku na Woodstock !
pozdrawiam
Jurek57
- 07:59 niedziela, 20 marca 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!