blog rowerowy

avatar Jorg
Skwierzyna

Informacje

Sezon 2024 button stats bikestats.pl Sezon 2023 button stats bikestats.pl Sezon 2022 button stats bikestats.pl Sezon 2021 button stats bikestats.pl Sezon 2020 button stats bikestats.pl Sezon 2019 button stats bikestats.pl Sezon 2018 button stats bikestats.pl Sezon 2017 button stats bikestats.pl Sezon 2016 button stats bikestats.pl Sezon 2015 button stats bikestats.pl Sezon 2014 button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(6)

Moje rowery

Kross 70298 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jorg.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Zemsko i Goszczanowo

Niedziela, 11 października 2015 | dodano: 11.10.2015

    Zemsko i Goszczanowo łączy dziś to że obydwie miejscowości odwiedziłem podczas jednego ale dwuczęściowego wyjazdu. Pierwsza część rodzinna, z obowiązkową trasą przez Zemsko z przyległościami i druga w stylu wolnym. Kiedy już odstawiłem małżonkę do domu miałem swobodę w wyborze trasy, ale czas (17,30) był trochę ograniczony.
  Pojechałem za Wartę przede wszystkim z powodu budowy tymczasowej przeprawy. Budowa ma miejsce obok starego mostu, który idzie do remontu. Chciałem zobaczyć tempo prac. W dniu dzisiejszym po kilku tygodniach prac; usypano przyczółki, wbito w dno filary, zbudowano i nasunięto na filary znaczną część kratownicy. 


Stara droga do Świniar. Straciła ona swoje znaczenie w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Wtedy zbudowano nową drogę po wale i most betoniak nad mokradłami. Jej trasa pokrywa się z dzisiejszą. Natomiast starą drogą można dotrzeć do leśniczówki za Wartą i domu w którym podobno mieszkał strażnik wodny. Droga ta po drugiej stronie obecnej szosy łączy się z kawałkiem brukowanej drogi do Jezierc. Po jakichś 200 m. bruk się kończy i dalej po całej puszczy można  już szaleć drogami szutrowymi. Rozpisuję się o bruku ponieważ tak jak każdy użytkownik roweru uwielbiam jazdę po nim.

    Zdecydowałem się na przejazd przez puszczę do Goszczanowa i powrót szosą. Trochę obawiałem się że nie zdążę wyjechać z lasu przed zmrokiem. Udało się tego dokonać rzutem na taśmę. W Goszczanowie robiło się już szaro, było za ciemno na przejażdżkę brzegiem Goszczanowskiego Stawu. Zjechałem tylko do brzegu naprzeciwko kościoła. Szkoda że poniżej kościoła na prywatnej posesji stoją jakieś budy które pierwsze rzucają się w oczy i psują widok.
  Powrotną drogę zrobiłem już szosą, nie ryzykowałem nocnej jazdy przez lasy. Natomiast pełne ciemności dopadły mnie gdzieś w okolicy Ludzisławic.



Rower: Dane wycieczki: 68.20 km (17.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

K o m e n t a r z e
Nie wiem czy zwróciliście uwagę że wszystkie te drogi zostały zbudowane w XIX i na poczatku XX wieku, i w większości straciły swoje znaczenie dopiero w drugiej połowie XX. Ponadto prawie wszystkie lokalne szosy powiatowe kryją pod asfaltem taki sam bruk. Zaryzykuję twierdzenie że ich istnienie dobrze świadczy o gospodarności władz i mieszkańców państwa pruskiego.
Jorg
- 20:24 poniedziałek, 12 października 2015 | linkuj
Skąd ja znam ten bruk? Ostatnio tamtędy jechaliśmy z Gosią. Puszczy nie znałem, ale coraz bardziej zaczęła mi się podobać.
Robak88
- 18:45 poniedziałek, 12 października 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!